|
FORUM-NURAS Froum dla nurkujących i nie tylko ... |
 |
MEDYCYNA NURKOWA - Nurkowanie na powietrzu
Szyderca - 20-04-2010, 17:16 Temat postu: Nurkowanie na powietrzu Pytanie dla wielu jest proste ale mnie zastanawia. Jaka głębokość jest maksymalna przy założeniu nurkowania na powietrzu. Bo tabele pokazują różne głębokości. W starych radzieckich było coś koło 90m i zastanawia mnie jakie czynniki mają wpływ na nurkowanie na np 90m na powietrzu.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedz. Albo jaką literaturę byście polecili abym mógł to zgłębić
wiesiek01 - 20-04-2010, 17:40
Zerknij TU
Szyderca - 20-04-2010, 17:42
Dziki za info.
styx - 20-04-2010, 17:50
PPO2 na 90m to 2,1 ata. Dotarcie tam w piątej minucie oznacza 200-300% CNS, przy dotarciu na pierwszy przystanek ma się już 700%. Loteria.
~S
Szyderca - 20-04-2010, 17:55
WoW
Tomcio910 - 20-04-2010, 20:23
moze i loteria ale w lotka ludzie tez wygrywają....kurs zeby zrobić 71m to kolejna strata pieniedzy, przy 1.6 at masz 66m a do 71m to dwa machniecia pletwami, nic wielkiego. Tolarancje tlenową robi sie przy 2,8 at (wychodzi troche ponad 130 m)i teoretycznie tyle dało by sie zaryzykować...ale po co...Kolejna rzecz to narkoza ale zamiast azotowej bardziem martwiłbym sie tlenową..osobiście znam czlowieka co zrobił na powietrzu 100m, kwestia wytrenowania i dopowiednich warunków PZDR
[ Dodano: 20-04-2010, 21:35 ]
Sorrki Sprostowanie do powyzszego postu.Niechcaco wkradł sie bład a mianowicie mowa jest o 73m a nie jak napisałem 71. I kolejny 2,8at/o,21 to wychodzi 123m a nie jak napisalem powyzej 130m. Jeszcze raz sorki
styx - 20-04-2010, 20:36
Tomcio910 napisał/a: | moze i loteria ale w lotka ludzie tez wygrywają.... |
Tak naprawdę to nie kwestia czy można - bo można - ale czy warto.
Trzeba też pamiętać że choćby taki DAN - wyłącza nurkowania z przekroczeniem 1,6ata PPO2.
~S
jacekplacek - 20-04-2010, 21:12
Tomcio910 napisał/a: | Tolarancje tlenową robi sie przy 2,8 at (wychodzi troche ponad 130 m)i teoretycznie tyle dało by sie zaryzykować...ale po co...Kolejna rzecz to narkoza ale zamiast azotowej bardziem martwiłbym sie tlenową..osobiście znam czlowieka co zrobił na powietrzu 100m, kwestia wytrenowania i dopowiednich warunków |
Tomcio, mocno, ale to bardzo mocno teoretyzujesz nie biorąc pod uwagę czynników najistotniejszych: gęstość gazu i retencji CO2. Tolerancja tlenowa zrobiona w komorze ma się nijak do 130m, tym bardziej, że wyniki nie są powtarzalne nawet w stałym ciśnieniu i komfortowych warunkach... Druga sprawa, że PSAI`owe 70m też jest nieporównywalne dla warunków np. na Hańczy a Frankenie.
Legendyogger - 20-04-2010, 21:23
Chciałbym odbyć nurkowanie na 70 m na powietrzu Myślę że dałbym radę - poprostu najpierw 10-25 nurkowań adaptacyjnych zaczynając od 40 kończąc na 70 z deco na 100 % O2. Pozdro
grzegorz - 20-04-2010, 21:30
Legendyogger napisał/a: | Myślę że dałbym radę - poprostu najpierw 10-25 nurkowań adaptacyjnych zaczynając od 40 kończąc na 70 z deco na 100 % O2. Pozdro | tylko, po co?jakie widzisz korzysci w tym nurkowaniu?
maran - 20-04-2010, 22:06
grzegorz napisał/a: | tylko, po co?jakie widzisz korzysci w tym nurkowaniu? |
hmm... dziwne pytanie, po to żeby zobaczyć 70 dych na głębokościomierzu i mieć tą kasę co by wydał na kursy i hel.
Haw - 20-04-2010, 22:33
maran napisał/a: | hmm... dziwne pytanie, po to żeby zobaczyć 70 dych na głębokościomierzu i mieć tą kasę co by wydał na kursy i hel. | to najtaniej chyba bedzie sie sprezyc w KOMH...
Szyderca - 20-04-2010, 22:39
Słysząłem swego czau że niektórzy DIGITALE albo komputery puszczali na kołowrotkach(wędkarskich) na 100metrów na Hanczy. Co do zadanego przezemnie pytania to jest to tylko pytanie teoretyczne gdyz nie zamierzam odbywac nurkowania na 100m na powietrzu narazie maks 45 mi wystarczy. Po porstu chcialem zapytac czy jest to wykonalne i jakie czynniki.
TomM - 20-04-2010, 22:43
Tomcio910 napisał/a: | moze i loteria ale w lotka ludzie tez wygrywają....kurs zeby zrobić 71m to kolejna strata pieniedzy |
Kurs? Po prostu nabij sobie butlę i idź do wody zrobić 71 m na powietrzu. Broni ci ktoś? Jak wrócisz, opowiesz nam jak było
[ Dodano: 21-04-2010, 00:02 ]
hatorihanza napisał/a: | Po porstu chcialem zapytac czy jest to wykonalne i jakie czynniki. |
Jest wykonalne. Znam nurków, którzy takie nurkowania zrobili.
Ja nie akceptuję tego poziomu ryzyka i nie planuję takiego nurkowania zrobić, przeżyłem jeden oksytoks i chwatit'
Czynniki są dość oczywiste: narkoza azotowa i toksyczność tlenowa.
Niektórzy zupełnie dobrze i powtarzalnie funkcjonują w warunkach narkozy, co nie oznacza, że są "odporni", tak zwana odporność jest sumą predyspozycji, doświadczenia, umiejętności i zdolności do kontroli własnego ciała. Natomiast zatrucie tlenowe to inna sprawa i chociaż tez są osobnicy bardziej i mniej podatni, to jednak jest to niepowtarzalne i zazwyczaj poza pojedynczymi przypadkami kończy się utonięciem.
conan - 21-04-2010, 08:53
TomM napisał/a: | Ja nie akceptuję tego poziomu ryzyka i nie planuję takiego nurkowania zrobić, przeżyłem jeden oksytoks i chwatit'
. |
Nie chce byc zlosliwy ale jakis czas temu rzucila mi sie w oczy Twoja wypowiedz na ktorym z forum odnosnie nurkowania na Frankenie na powietrzu. Nie chce mi sie szukac ale generalnie pisales ze jednak akceptujesz ryzyko nurkowan powietrznych do granicy 75 m na obecnym poziomie Twojego doswiadczenia.:D:D:D
a tak generalnie wszystko sie da, pytanie czy chcesz, zdajesz sobie sprawe z ryzyka i godzisz sie na nie??
kazdy jest dorosly i robi co mu pasuje - moje prywatne zdanie
najglebsze powietrze to chyby cos kolo 153 m jesli dobrze pamietam, wystarczy przeczytac ksiazke Pod Cisnieniem Shecka Exleya aby zobaczyc jak nurkowali niektorzy.(oczywiscie nie zachecam)
Poza tym nie trzeba daleko szukac, na tym forum rowniez znajdzie sie pare osob ktore maja na koncie glebokie powietrze - znacznie ponizej 70m
ale zeby nie bylo, nikogo nie zachecam ani nie namawiam
gorcio - 21-04-2010, 09:23
Haw napisał/a: | to najtaniej chyba bedzie sie sprezyc w KOMH... |
najtaniej to bedzie kompa na kolowrotku spuscic ... potem mozna profil zgrac i pokazywac. Mozna nawet zrobic idealny profil, z deco stopami itd , zeby wygladalo na realne nurkowanie.
jacekplacek - 21-04-2010, 09:43
conan napisał/a: | Poza tym nie trzeba daleko szukac, na tym forum rowniez znajdzie sie pare osob ktore maja na koncie glebokie powietrze - znacznie ponizej 70m |
Są też mające narkozę na 30m a słyszałem i o 20m. Z drugiej strony, chyba wszyscy ukończyli kursy nurkowe i mają pojęcie o limitach i zagrożeniach.
hatorihanza napisał/a: | Jaka głębokość jest maksymalna przy założeniu nurkowania na powietrzu. Bo tabele pokazują różne głębokości. W starych radzieckich było coś koło 90m |
Ciekawsze jest co innego: w Rosji zabroniono uzywania kuchni mikrofalowych(dla wojska!!), jako niebezpiecznych dla zdrowia...
TomM - 21-04-2010, 09:45
conan napisał/a: | ale generalnie pisales ze jednak akceptujesz ryzyko nurkowan powietrznych do granicy 75 m na obecnym poziomie Twojego doswiadczenia. |
Dokładnie tak. I to sie nie zmieniło. Tym samym nie akceptuję 100 m na powietrzu i nie zamierzam sie za to zabierać.
PS. Dla mnie 75 i 100 m to gigantyczna różnica. Kto nie wierzy - niech spróbuje.
conan - 21-04-2010, 09:48
jacekplacek napisał/a: | Są też mające narkozę na 30m a słyszałem i o 20m. Z drugiej strony, chyba wszyscy ukończyli kursy nurkowe i mają pojęcie o limitach i zagrożeniach.
|
Jak ktos ma narkoze powietrzna na 20 m to moim prywatnym zdaniem nie nadaje sie do glebokich nurkowan.
Pomijam oczywiscie slabszy dzien albo syndrom dnia wczorajszego
Kluczem wlasnie jest druga czesc Twojej wypowiedzi, ktora mowi wszystko
jacekplacek - 21-04-2010, 10:09
Oprócz głębokości jest jeszcze technika nurkowania. Znajomy instruktor opowiadał mi, że szkoląc jeszcze w barwach CMAS, przypadki narkozy na Abille(zaliczenia na P-3) były dość częste i stanowiły raczej regułę niż przypadek. Obecnie w ramach IANTD jest dokładnie odwrotnie. Co się zmieniło? Ludzie ci sami, głębokość ta sama, sprzęt podobny... Zmieniła się wyłącznie technika nurkowania - kurs P-3 jako bezdekompresyjny wymuszał pewien pośpiech i związany z tym stres. Warto dodać, że atmosfera na łodzi przed nurkowaniem też nie jest bez znaczenia - nerwówka, sztuczne napięcie, widoczny brak pewności siebie prowadzącego, niewiadoma jaka czeka pod wodą... Kolejny punkt, to wody w jakich nurkujemy - 70m na Frankenie: szacun, ale ja bym się nie podjął... a w Attersee, Chorwacji, Egipcie? Być może tak.
Haw - 21-04-2010, 19:19
gorcio napisał/a: | najtaniej to bedzie kompa na kolowrotku spuscic ... potem mozna profil zgrac i pokazywac. Mozna nawet zrobic idealny profil, z deco stopami itd , zeby wygladalo na realne nurkowanie. |
maran napisał/a: | po to żeby zobaczyć 70 dych na głębokościomierzu | chyba zeby jakas kamerke zamontowac, tak zeby podglad live byl
Szyderca - 21-04-2010, 20:07
http://www.youtube.com/watch?v=cRj0lymMMGs
O ile pamiętam Yuri Lipski śmigał na powietrzy na Blue Hole i padł
szczemar - 21-04-2010, 21:25
hatorihanza napisał/a: | O ile pamiętam Yuri Lipski śmigał na powietrzy na Blue Hole i padł |
Ale sławę zyskał ...
Silent - 21-04-2010, 23:09
Czołem, ciekawy temat więc przyłączę się do dyskusji jeśli pozwolicie...?
Głębokie nurkowania na powietrzu zgodnie z obowiązującymi standardami mogą być w większości realizowane do głębokości 55m (jako program Extended Range). Istnieją rozszerzenia tego typu nurkowań w postaci Narcosis Managment Course w zakresie głębokości 61m i 73m ( z tym że na realizowanie programu ostatniego potrzebna jest zgoda HQ). Program NM jest w głównej mierze przeznaczony dla nurków rekreacyjnych (level I – 30m,level II- 40m) i odpowiada kursowi Deep Divera. Kładąc nacisk na planowanie nurkowania, zapas czynnika oddechowego oraz sposobach kontroli i radzenia sobie z narkozą znacząco wykraczam poza programy innych organizacji w tym zakresie.
Największą głębokość na powietrzu w SCUBA osiągnął Mark ENDREWS 155m, niestety w trakcie wynurzania stracił przytomność w pewnym zakresie głębokości więc oficjalnie w kręgach rekordzistą pozostaje Bret GILLIAM 145m. Z jego relacji wynika że był w stanie kontrolować się na tej głębokości jak również nie zgłaszał żadnych symptomów (DCI) po nurkowaniu. Najgłębsze nurkowanie „air” w jaskini Hall Wat’s (założyciel PSAI) 127m.
Trening głębokiego nurkowania na powietrzu jest nieodłącznym elementem procesu szkolenia nurków TMX dlatego też nie powinien być pomijany. Obecnie wielu pseudo „nurków technicznych” nie radzi sobie między innymi z narkozą azotową nawet poniżej 35m, dlatego idąc za modą wybierają użycie helu w mieszaninie jako alternatywę „Jestem nurkiem TMX” brzmi lepiej, niż jakimś tam zwykłym powietrznym ;.
Z punktu widzenia dekompresji głębokie nurkowanie powietrzne jest mniej wymagające od nurka, niż to z użyciem TMX. Właściwa prędkość wynurzania, utrzymywanie zadanej głębokości niezależnie od warunków oraz trzymanie się planu nurkowania, to elementy które należy opanować najpierw w trakcie nurkowań powietrznych, bo hel błędów nie wybacza.
Co do OTOX-u, właściwie przeprowadzone i zaplanowane nurkowanie nawet poniżej 70m (minimalny wysiłek fizyczny, małe opory oddechowe AO) jest w pełni wykonalne. Więcej przypadków OTOX-u występuje ze względu na użycie niewłaściwego gazu (spowodowanego kiepskim wyszkoleniem), niż w przypadku głębokich nurkowań powietrznych.
Jeśli chodzi o literaturę to ciągle najbardziej aktualna pozostaje pozycja „Deep Diving” B. Gilliama.
Pozdrowienia
Tomek Wróblewski
PSAI Instructor Trainer
hubert68 - 22-04-2010, 05:33
Rozumiem podejście PSAI do głębokich nurkowań powietrznych. Ale pamiętajcie proszę, że są też ludzie/organizacje, które z założenia wykluczają nurkowania powietrzne, niezależnie od głębokości. I użycie mieszanin TMX (zalecane przez GUE już poniżej 30 m) w żadnym wypadku nie zastępuje dobrego wyszkolenia - śmiem twierdzić, że średni poziom wyszkolenia przeciętnego nurka jest w tej organizacji zdecydowanie wyższy, niż w niektórych innych... Dlatego sformułowanie: Silent napisał/a: | Trening głębokiego nurkowania na powietrzu jest nieodłącznym elementem procesu szkolenia nurków TMX dlatego też nie powinien być pomijany. Obecnie wielu pseudo „nurków technicznych” nie radzi sobie między innymi z narkozą azotową nawet poniżej 35m, dlatego idąc za modą wybierają użycie helu w mieszaninie jako alternatywę | nie jest do końca prawdziwe. Pozostając ż całym szacunkiem, dla czołowzch nurkw PSAI zapztam ilu "przeciętnych" utopiło się próbując zrobić 70, 80 czy 90 m na powietrzu? I wydaje mi się, że przyczyną tych wypadków niekoniecznie była narkoza azotowa. Jest jeszcze oksytoks, którego kontrolować się po prostu nie da. Ryzyko oksytoksu rośnie w sposób istotny po zwiększeniu PPO2 powyżej 1,6. To fakt naukowy. Na 70 m dla powietrza PPO2 wynosi 1,68.
jacekplacek - 22-04-2010, 06:22
hubert68 napisał/a: | Ryzyko oksytoksu rośnie w sposób istotny po zwiększeniu PPO2 powyżej 1,6. To fakt naukowy. Na 70 m dla powietrza PPO2 wynosi 1,68. |
Nie do końca. PPO2=1.6 na głębokości 6m jest mniej niebezpieczne niż na 21m a to z kolei mniej niż na 36m... itd- chodzi o gęstość gazu, związane z nią opory i retencję CO2, czyli margines ew. błędu jest ze wzrostem głębokości mniejszy. Dodany do mieszanki hel nie działa na zasadzie - mniej azotu=mniejsza narkoza a raczej na zasadzie - więcej helu=mniejsze opory oddechowe=mniej CO2.
Silent napisał/a: | Trening głębokiego nurkowania na powietrzu jest nieodłącznym elementem procesu szkolenia nurków TMX dlatego też nie powinien być pomijany. |
Nie prawda. Być może w PSAI 55m jest wymagane, ale np w IANTD już nie. Bezpośrednio po AdvEan(42m na powietrzu) można robić nTMX i to też nie koniecznie, bo równie dobrze można realizować równolegle program recTMX i kompletnie pominąć głębokie powietrze, nie mające nic wspólnego ani z odpornością, ani poziomem umiejętności czy wiedzy.
Silent napisał/a: | Obecnie wielu pseudo „nurków technicznych” nie radzi sobie między innymi z narkozą azotową nawet poniżej 35m, dlatego idąc za modą wybierają użycie helu w mieszaninie jako alternatywę „Jestem nurkiem TMX” brzmi lepiej, niż jakimś tam zwykłym powietrznym |
Jest kilka definicji "nurka technicznego" a najpopularniejsza z jaką się spotkałem to zmiana gazów w trakcie nurkowania. Obecnie wielu nurków technicznych doskonale radzących sobie z narkozą azotową(a właściwiej byłoby powiedzieć narkozą CO2) w pełni świadomie zrezygnowało z głębokich nurkowań powietrznych na korzyść helu. Na obecnym poziomie wiedzy, techniki, sprzętu i dostępności gazów jedyną barierą w użyciu tmx jest jego cena, ale dość łatwo ją pominąć przesiadając się z OC na rebreathery. Rozumiem, że pewne nadęcie kolegi wynika wyłącznie z celów marketingowych, bo sporo z tego co napisałeś jest lekko naciągane.
PawelW - 22-04-2010, 06:29
jacekplacek napisał/a: | Bezpośrednio po AdvEan(42m na powietrzu) można robić nTMX |
po drodze masz jeszcze technikala ...
KowiKowi1979 - 22-04-2010, 06:58
PawelW napisał/a: | po drodze masz jeszcze technikala ... | Nie trzeba robić technicala, po ADVEAN możesz robić nTMX.
klon - 22-04-2010, 07:37
Silent napisał/a: | bo hel błędów nie wybacza. |
to dlaczego twierdzisz, że ludzie nurkujący na helu są gorzej wyszkoleni i braki zastepują sobie helem w mieszance?
Najpierw piszesz, że
Silent napisał/a: | Obecnie wielu pseudo „nurków technicznych” nie radzi sobie między innymi z narkozą azotową nawet poniżej 35m, dlatego idąc za modą wybierają użycie helu w mieszaninie |
a później dajesz do zrozumienia, że nurkowanie na helu wymaga większej precyzji bo hel błędów nie wybacza - rozumiem zatem, że ta organizacja, nastawiona na naukę radzenia sobie z narkozą azotową, toleruje błędy i woli, zamiast wypuścić dobrze wyszkolonych ludzi panujących nad planem nurkowania, prędkością wynurzania itd., wypuścić "papudroków" radzących sobie z narkozą?
ot taka prowokacja...
jacekplacek - 22-04-2010, 10:08
PawelW napisał/a: | po drodze masz jeszcze technikala ... |
Można, jeżeli ktoś chce robić głębokie nurkowania na powietrzu i być do nich profesjonalnie przygotowanym. Profesjonalnie, to miedzy innymi, znaczy nie trzymać się liny, umiejętne zanurzenie, długi czas denny, akcelerowana dekompresja itd... (osobiście uważam, że krótkie szybkie "zaliczenie" głębokości trzymając się liny, wymiana uwag typu wiem gdzie jestem, ile mam gazu i jaki jest mój numer telefonu, nie dają kompletnie nic - z wiedzą o własnej odporności na narkozę na czele) Nie każdy chce nurkować tak głęboko na powietrzu, dlatego może wybrać inną drogę z proponowanych przez IANTD programów. Może to da większy obraz:
http://www.iantd.com/IANT...akdown_2009.pdf
zarowa - 22-04-2010, 11:11
W marcu wykonałem kilka głębszych nurkowań AIR w Dahabie. Co prawda nie było to 100m ani 70 ale największą głębokość jaką zaliczyłem na zwykłym powietrzu to 65m. Zrobiłem to chyba 4 dnia nurkowego. Wcześniejszego nurkowania nie miałem płytszego niz 50m z czasami dennymi dochodzącymi do 30 min z dość długimi dekompresjami na Nx50 i O2 pod dużym ciśnieniem parcjalnym ( krzywa S i wydłużone O2). Nie miałem żadnych objawów zatrucia ( podtrucia) O2 i CO2 narkozę znosiłem bardzo dobrze. Z pełną sprawnością obsługiwałem sprzęt foto.
Myślę, że można sobie podnieść tolerancję na O2 i narkoze azotową odpowiednim treningiem. Przykładem tego są nurkowania 100 + na powietrzu. Ale są to rekordy.... Gdzie leży granica dla zwykłych amatorów nurkowań technicznych. Ciężko powiedzieć... Zależy to od wielu czynników, ale pokusił bym się o 85m Na tej głebokości ciśnienie parcjalne tlenu równa się 2. Jeszcze nie tak dawno różne federacje dopuszczały takie ciśnienie. Narkozę w zależności od predyspozycji i treningu można kontrolować. Ograniczając wysiłek do minimum zmniejszymy retencję na CO2. Wydaje się to wykonalne w zależnosci od warunków. Myślę, że po odp treningu w ciepłych, widnych i łatwych wodach mógł bym zaakceptować ryzyko związane z nurkowaniem AIR na 85m. Na Frankena bym się nie odważył........ Pozdrawiam Piotr Kraszewski
styx - 22-04-2010, 11:35
zarowa napisał/a: | Myślę, że po odp treningu w ciepłych, widnych i łatwych wodach mógł bym zaakceptować ryzyko związane z nurkowaniem AIR na 85m. |
No właśnie to te ryzyko powinno się mierzyć i zapewne każdy ma własną miarkę do tegoż.
Trzeba też rozważyć wystąpienie sytuacji awaryjnej na głębokości maksymalnej i co wtedy się dzieje z idealnymi warunkami, retencją CO2 i narkozą.
~S
hubert68 - 22-04-2010, 12:26
hubert68 napisał/a: | napisał/a:
Ryzyko oksytoksu rośnie w sposób istotny po zwiększeniu PPO2 powyżej 1,6. To fakt naukowy. Na 70 m dla powietrza PPO2 wynosi 1,68. |
jacekplacek napisał/a: | Nie do końca. PPO2=1.6 na głębokości 6m jest mniej niebezpieczne niż na 21m a to z kolei mniej niż na 36m... |
Jasne, że masz rację. Ja tylko piszę o dolnej wartości, od której to ryzyko rośnie. Tolerancja na wysokie PPO2 jet prawdopodobnie, tak jak każde inna tolerancja na określony czynnik, rozłożona zgodnie z krzywą Gausa. Czyli na pewno są osoby, które tolerują bez problemu 2,0. Podobnie jak są osoby, które tolerują bez widocznych objawów pół promila C2H5OH. Ale w odróżnieniu od alkoholu, nie ma jak w bezpieczny sposób, indywidualnie, sprawdzić tej toleranji. Bowiem wystąpienie oksytoksu jest czynnikiem ryzyka wystąpienia go ponownie, przy niższych wartościach PPO2.
Czy poniżej progu 1,6 nie ma ryzyka oksytoksu? Jest ale bez porównania mniejsze. Podobnie, jak wartość PPN2 4,0 jest tylko pewną wartością umowną i jej przekroczenia nie oznacza automatycznie narkozy azotowej. A mniejsze PPN2 nie oznacza, że narkozy na pewno nie będzie. Ale narkozę pod wodą z reguły się przeżywa, oksytoks z reguły nie.
Wartość PPO2 1,6 a właściwie zakres tolerancji człowieka na ciśnienie parcjalne tlenu od około 0,14 do około 1,6 jest pochodną naszej fizjologii i generalnie niewiele z tym możemy zrobić. Oczywiście tolerancja na ciśnienie parcjalne, zarówno tlenu, jak i azotu, jest zmienna nie tylko osobniczo ale nawet u danej osoby. Zależy od wielu czynników, w tym temperatura, stan fizyczny (zmęczenie), ew. retencja CO2, stan emocjonalny (stres) i inne. Przy tak wielu zmiennych próba oszacowania naszej zwiększonej tolerancji dla celów nurkowych przypomina rosyjską ruletkę. Dlatego lepiej trzymać się stosunkowo bezpiecznych limitów. Wg mnie wynoszą one PPO2 faza denna 1,4; PPO2 faza dekompresji 1,6; PPN2 - 4,0. I tych wartości się będę trzymał.
jacekplacek - 22-04-2010, 12:42
hubert68 napisał/a: | Dlatego lepiej trzymać się stosunkowo bezpiecznych limitów. Wg mnie wynoszą one PPO2 faza denna 1,4; PPO2 faza dekompresji 1,6; PPN2 - 4,0. I tych wartości się będę trzymał. |
"Maximum Equvalent Narcotic Depth for all training dives is 100feet/30meters/4 ATA(END defined by the equation of END = (1 - FHe)*ATA`s and assumes that O2 may be narcotic)" - UTD
Jak widać, rozstrzał wartości przyjmowanych jako bezpieczne jest dość spory. Mi pasuje ten proponowany przez UTD, tym bardziej, że AG był do niedawna szefem szkolenia GUE i jest autorem słynnego RD
klon - 22-04-2010, 13:07
hubert68 napisał/a: | I tych wartości się będę trzymał. |
jacekplacek napisał/a: | Mi pasuje ten proponowany przez UTD |
Panowie - zatem, jak to określił wyżej jeden kolega jesteśmy jakimiś pseudo-nurkami technicznymi - minimalizujemy narkozę azotową za pomocą helu? - fuj parweniusze...
TomM - 22-04-2010, 14:16
zarowa napisał/a: | Myślę, że można sobie podnieść tolerancję na O2 |
To źle myślisz i najlepiej od razu uwierz, że to nieprawda.
Otoks ma dwa czynniki: cisnienie parcjalne i czas.
To, że z powodzeniem realizowałeś profile rzędu 20-30 min na ppO2 denne ok. 1.6 nie oznacza, że jesteś "wybrańcem".
Zabawa zaczyna się od 30 min@ 1.8
Opisywane są przypadki oksytoksów w czasie nurkowań powietrznych od 70 m.
85 m na powietrzu to już niebezpieczne nurkowanie. Gratuluję samopoczucia.
PS. Zrób najpierw chociaż z 20-30 na 60 m, z 10-15 na 70 m, z 5 na 75 m, wtedy ocenisz czy możesz zrobić 80.
PawelW - 22-04-2010, 17:58
KowiKowi1979 napisał/a: | Nie trzeba robić technicala, po ADVEAN możesz robić nTMX. |
co to za nurek bez technical diver , poprostu nie techniczny
Stypa - 22-04-2010, 20:32
Silent napisał/a: | Mark ENDREWS 155m |
Mark Andrews 156,4 - to tak gwoli ścisłości. I zdaje mi się, że reprezentowany przez Ciebie PSAI uznaje ten wynik za aktualny rekord.
Pozdrawiam,
Jarek Stypiński
D@rek - 06-10-2010, 18:41
ciekawy wątek odkryłem (za dużo internetu za mało wody
nie ciśnienia parcjalne azotu , tlenu nie organizacje nie poziom wyszkolenia nie wytrenowanie ograniczają głębokość nurkowania na powietrzu.
Czynnikiem ograniczającym są demony, które czekają pod wodą na każdego z nas.
I czynią nas niebezpiecznych dla samego siebie i partnera.
Sheck Exley o nich pisywał.
Szyderca - 07-10-2010, 07:40
Racja. Każdy ma jakiegoś podwodnego Demona
Legendyogger - 10-10-2010, 13:14
70m na kamieniołomie za pruską granicą zaliczone ;x
tylko i wyłącznie Eanx21.
Jeszczę żyję ;dddd
a co najlepsze to latarkę samoróbkę i kask przetestowałem ;D
Pozdro
Przemo_C - 10-10-2010, 14:21
Legendyogger napisał/a: | 70m na kamieniołomie za pruską granicą zaliczone ;x
tylko i wyłącznie Eanx21.
Jeszczę żyję ;dddd
a co najlepsze to latarkę samoróbkę i kask przetestowałem ;D
Pozdro |
Napisz coś więcej, ile czasu byłeś na dole, sam, czy z jakąś obstawą, jaki był cel tego nura? Bo nie rozumiem przekazu.
piotrkw - 10-10-2010, 17:19
Przemo_C napisał/a: | Bo nie rozumiem przekazu |
Przemo, nie staraj się zrozumieć. Spójrz na awatar:
Stopień: Adv. Psychic Diver
Mówi wszystko.
Pozdrawiam Piotr
hubert68 - 10-10-2010, 19:18
70 m na powietrzu...
PPO2 8 * 0,21 = 1,68 bar
Zalecane w fazie dennej nie przekraczanie 1,4 (GUE 1,2), w trakcie krótkich nurkowań... w trakcie długich 0,8...
Ciśnienie gazów narkotycznych 8 bar...
Zalecane nie przekraczać 4...
Nie będę gratulował...
Ostatnio w radio nadają taką reklamę: "Cmentarz 500 m - zwolnij, hamuj, cmentarz 100 m, cmentarz - jesteś na miejscu. Prędkość zabija, włącz myślenie".
Nie będę gratulował... włącz myślenie... tym razem Ci się udało... tym razem...
klon - 10-10-2010, 19:26
Przemo_C napisał/a: | Napisz coś więcej, |
piotrkw napisał/a: | nie staraj się zrozumieć |
hubert68 napisał/a: | Nie będę gratulował |
nie reagujcie - chcecie go czegoś nauczyć? po co?
przecież to jego sprawa co robi... pełnoletni jest...
Tomcio910 - 10-10-2010, 20:16
70m to dużo ale uwierzcie da sie dużo wiec...nie będę sie rozwodził bo połowa nie uwierzy a druga połowa powie ze to głupota.
Chirurg - 10-10-2010, 20:22
Legendyogger napisał/a: | 70m na kamieniołomie za pruską granicą zaliczone ;x
tylko i wyłącznie Eanx21.
Jeszczę żyję ;dddd
a co najlepsze to latarkę samoróbkę i kask przetestowałem ;D
Pozdro |
Czlowieku nieszalej jeszcze mam zamiar z toba dac glebokiego nura
Obys niebyl nastepnym przypadkiem ......
Austria pozdrawia
piotrkw - 10-10-2010, 20:23
Tomcio910 napisał/a: | ale uwierzcie da sie dużo wiec |
Uwierz, że wierzymy. Mam kolegę , nurka zawodowego, który poławiając korale na Śródziemnym schodził na powietrzu na 90-100 m . I to nie na 5 minut. Ale robił to dla pieniędzy aby utrzymać rodzinę. Dziś z perspektywy czasu już by tego nie robił.
Za żadne pieniądze.
Pozdrawiam Piotr
TomM - 10-10-2010, 21:30
hubert68 napisał/a: | 70 m na powietrzu... |
Macie z tym jakiś problem?
Trudno to popierać, ale jakaś ekstrema to nie jest.
Mnie bardziej interesuje GDZIE owo dokonanie miało miejsce?
Przychodzi do głowy tylko jedno miejsce, gdzie w Niemczech można owe 70 m zrobić w otwartej wodzie.
hubert68 - 11-10-2010, 06:10
TomM napisał/a: | Macie z tym jakiś problem? | Nie. TomM napisał/a: | Trudno to popierać | I o to chodzi. TomM napisał/a: | jakaś ekstrema to nie jest. | Nie ale bez wątpienia jest to nurkowanie o niepotrzebnie podwyższonym poziomie ryzyka. I to wykonane nie przez doświadczonego nurka ale przez bardzo młodego Kolegę, który, jak można się zorientować po pytaniach stawianych na FN, nurkuje od około 2-óch lat. Wiem, że w tym czasie można się bardzo wiele nauczyć, wiem ale... jakby to powiedzieć... z postu Kolegi Legendyogger przebija brak pokory i szacunku wobec wody. To przychodzi z wiekiem. A ten brak, jakże często, jest praprzyczyną nowych wątków w dziale "wypadki"...
KonradK. - 11-10-2010, 16:32
Legendyogger napisał/a: | 70m na kamieniołomie za pruską granicą zaliczone ;x
tylko i wyłącznie Eanx21.
Jeszczę żyję ;dddd |
Tak, ja też kiedyś byłem Murzynem i grałem w kosza.........
Legendyogger, bez obrazy, ale czytając Twoje posty widac że chcesz zaistnieć...ale chyba nie tędy droga.Ludzi którzy zrobili nurkowania na powietrzu powyzej 1.6 PPO jest wielu, ja tez mam takie na swoim koncie ale to nie jest powód do dumy czy przechwałek, i nie jest to wyznacznikiem umiejetności...Jeżeli naprawde chcesz zaistniec w srodowisku to zrealizuj jakis ciekawy nurkowy projekt, i potem go opisz.Ale niestety to wymaga lepszego przygotowania, wiedzy, doswiadczenia oraz kasy w porównaniu z etapem na którym obecnie jesteś.Ale wszystko przed Toba.Pozdrawiam.
Legendyogger - 11-10-2010, 18:24
Spoko Zgadzam się z 90% Waszych wypowiedzi ;].
Mają rację Ci, którzy mówią że nie powinno się tego robić i Ci, którzy mówią że mam wolną wolę i nawet Ci którzy twierdzą że mam nierówno pod sufitem (sorry ale ja to wiem i rozumiem, dlatego też nie ciągam za sobą nikogo).
Cel tego nurkowania.... hmm...
może powiem tak to jest dopiero początek tego co planuję, mianowicie nie zakończy się na 70 m. Drugim celem był test mojej latarynki, bo jeszcze tak głęboko nie była ;]
Trzeci cel- w sumie sprawdzenie własnych możliwości - szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będe potrafił dojść do 60, a okazało się to przyjemne i nie aż tak trudne.
Nurkowanie trwało 2h.
Z tego na 70 - 4"
dekompresja zgodnie z suunto planerem i komputerem (małe rozbieżności).
Obstawa ?! xd
Dwóch kolegów, których do momentu wynurzenia zastanawiało przywiązanie przeze mnie 2 depozytów na 6 metrach.
od 15 metra zanurzenie samodzielne.
Wszystko bezproblemowo, brak jakichkolwiek objawów choroby dekompresyjnej.
Jedyne co to po oderwaniu się od dna i rozpoczęciu wynurzania delikatne zawroty głowy tzn. tak jakbym latał, ale myślę że to objawy narkozy, która wystąpiła w naprawdę znikomym stopniu.
Butle:
2x12l
1x11,1l
Depozyt:
2x12l na 6m
Kamieniołom Sparmann - możliwe, że będzie tam powtórka na te słynne ~ 71,25m. (ale nie wiem czy to prawda z tą głębokością - nie znalazłem).
[ Dodano: 11-10-2010, 19:28 ]
ps co do kasku to pierwszego nura z nim robiłem i to jest 100%centowe rozwiązanie !
ekstra trzyma latarynki - jeszcze jak ktoś ma jakieś niezłe backup-y to mega rozwiązanie na kasku je przymocować ;D
maran - 11-10-2010, 18:38
hubert68 napisał/a: | TomM napisał/a: | Macie z tym jakiś problem? | Nie. |
Sorry ale, ciśnie mi się na usta.
Tak, dla towarzysza, to jest problem, bo dla niego religia w ogóle zabrania nurkowania na powietrzu. Choćby na koparkach
hubert68 - 11-10-2010, 19:18
maran napisał/a: | ak, dla towarzysza, to jest problem, bo dla niego religia w ogóle zabrania nurkowania na powietrzu. Choćby na koparkach | Jeśli chodzi o mnie to:
1. Słowo "towarzysz" kojarzy mi się bardzo żle, wręcz jako obelga;
2. To, że nie nurkuję na powietrzu, to nie religia. Po prostu wiem dlaczego używam EAN i TMX. A każdy sam wybiera gaz jakim oddycha. Ważne, żeby świadomie.
3. Mój wybór nie jest związany tylko i wyłącznie z wiedzą nabytą podczas szkolenia w GUE ale również wyobraź sobie CMAS (lekaz klubowy) a także IANTD (DM) i TDI/SDI (Instruktor).
Miły Maciej - 11-10-2010, 20:02
Gdzie Ty tam na Sparmanie znalazłeś 7dych ? - pare razy tam w dnie grzebałem i zawsze kilku metrów brakowało
Zastanawia mnie za to dlaczego nie użyłeś lepszych gazów do dekompresji ? To jakiś rodzaj masochistycznego rekordu ??
Życzę Ci żebyś się nie utopił za młodu.
klon - 11-10-2010, 20:05
Miły Maciej napisał/a: | zawsze kilku metrów brakowało |
jakbyś był na powietrzu to by Ci nie brakowało...
i w ogóle jakoś różowo by pewnie było
nie mogłem sobie darować...
pozdr
k
koziolek - 11-10-2010, 20:16
Miły Maciej napisał/a: | To jakiś rodzaj masochistycznego rekordu ??
Życzę Ci żebyś się nie utopił za młodu. |
Dobre
Legendyogger - 11-10-2010, 20:19
Dzięki ;d
ja szukałem 71,25 ale niii maaa narazie xdd vytec pokazał 70,00 równiutko po przyłożeniu do dna ! xd
Przemo_C - 11-10-2010, 20:20
hubert68 napisał/a: | ...3. Mój wybór nie jest związany tylko i wyłącznie z wiedzą nabytą podczas szkolenia w GUE ale również wyobraź sobie CMAS (lekaz klubowy) a także IANTD (DM) i TDI/SDI (Instruktor). |
Czytam sobie i taka mnie refleksja naszła, że trudno znaleźć wspólny mianownik dla młodego chłopaka i starego pryka (to nie do Ciebie Hubert), człowiek z wiekiem staje się ostrożny, szanuje swoje zdrowie, kalkuluje... W tym samym czasie o połowę młodszy kolega wrzuca bieg, alleluja i do przodu.
Każdy normalny facet musi w życiu różne głupoty zrobić, czasem palce poparzy, a czasem łeb rozwali, jak będzie miał szczęście to za 20lat będzie mądry, doświadczony i będzie mógł pouczać gniewnych.
Najważniejsze lekcje w życiu odbierałem gdy nagle mi jakiegoś kolegi ubywało, niekoniecznie z nurkowaniem było to związane.
tomasz3city - 11-10-2010, 20:43
panowie - niech sobie facet nurkuje -
Narcosis Management
PSAI Narcosis Management training, the best in the world has you perform only the underwater skills that relate to the actual real world of diving, keeping up with Depth, Air, Time and Awareness (DATA). You must become comfortable and competent with the mental and motor skills at each training depth before training down to the next level. The training you receive in this course, which covers equipment selection and configuration, dive planning and gas management, buddy awareness and dive execution is applicable to all levels of diving. Any diver, regardless of certification level from Open Water through mixed gas closed circuit rebreather will benefit from this course. PSAI is the only agency offering Deep Air training down to 73 meters ~ (240 feet) taught in six levels. There are currently only ten instructors world wide qualified to teach to level VI
Level ~ I 30m (100') Level ~ IV 55m (180')
Level ~ II 40m (130') Level ~ V 61m (200')
Level ~ III 46m (150') Level ~ VI 73m (240')
http://www.psai-philippines.com/courses.html#SDC
tylko niech kurs zrobi
bo u nas tylko do level V
i wg polskiego prawa 50 m to max on AIR( he he niestety- albo stety)
Legendyogger - 11-10-2010, 21:07
wniosek?
jade na hańcze w te wakacje. ;pp - nie no żart, jeszcze nie, może kiedyś - również na powietrzu.
planuje tak o :
70m - X
80m- [ ]
85m- [ ]
90m- [ ]
napewno to będzie już deko z nitroxem, ale powietrze będzie użyte w całości poza deko.
Buduje obudowę do aparatu, także będzie to udokumentowane
maran - 11-10-2010, 21:18
Ogólnie to też robię DAD-y ale patrząc jak podchodzisz do tematu napiszę, krzyżyk na drogę.
Gratuluję 70 dych, czekamy na twój wątek w wypadkach.
gorcio - 11-10-2010, 21:56
Bez przesady z tymi wypadkami - znam ludzi ktorzy robili 80-90m z czasem dennym po 15 minut i zyja (na powietrzu). No, glupie to jest, ale zyja.
Co zas do kolegi - ma 18tke i nie ma mocnych, co tam jakies staruchy mu beda bajac, ze to niebezpieczne. Nie takie rzeczy po pijanemu ze szwagrem robilismy, co nie ?
Niech chlopak nurkuje ... w zimnej wodzie, i nurkowanie jako sport bezurazowy ... jak bedzie dobra,szybka obstawa to i narzadow styknie na pare osob czekajacych w kolejce. Tylko karteczke w portfel niech wlozy, ze sie zgadza na recycling ...
hubert68 - 11-10-2010, 22:49
Widzisz też znam człowieka, który zrobił ponad 90 m na powietrzu i żyje. Znam też kilku lekarzy zajmujących się leczeniem tlenem hiperbarycznym w komorach. Są zgodni, że w komorach przypadki nagłego oksytoksu występowały przy ppO2 już w granicach 2,4-2,5. Leczy się do ciśnienia 2,8 a nawet 3,0. Czy wszyscy przy 2,5 mają drgawki? Nie, ułamek procenta. Ale w komorze są komfortowe warunki, co zmniejsza ryzyko oksytoksu w porównaniu z warunkami w wodzie. O ile? Nie wiem ale ten 1 bar różnicy, to stosunkowo bezpieczne założenie. A nawet ten ułamek procenta ryzyka oksytoksu na 60, 80 czy 90 m to wg. mnie zbyt duże ryzyko. Bo na tej głębokości oksytoks=śmierć.
Legendyogger - 11-10-2010, 22:50
*Oświadczenie na powierzenie ciała zmarłego dla uczelni medycznej w celu wykonywania ćwiczeń medycznych.
W ten sposób bardziej się przyda.
Mam takie oświadzczenie
Miły Maciej - 12-10-2010, 07:47
Legendyogger jak już masz taki pomysł to weź go trochę zaplanyj lepiej, zabezpiecz się jakoś a nie że z jakąś szemrana latarka własnej roboty i bez gazów deko głebokie nurki walisz. O ile rozumiem (staram sie) Twój plan to nie kumam dlaczego rezygnujesz ze zdobyczy techniki typu latarka - przecież przy tego typu nurkowaniach taka pierdoła może zadecydować o Twoim zyciu.
TomM - 12-10-2010, 15:56
hubert68 napisał/a: | przypadki nagłego oksytoksu |
Tak naprawdę przy DAD są inne problemy, co oczywiście nie oznacza, że wysokie ciśnienia parcjalne sa OK. Ale nie można porównać ppO2 w czasie DAD do sprężania w komorze przy oddychaniu tlenem. ppO2 1.68 przez 5 minut to to ok. 39% CNS (7.7% na minutę przy tym ppO2). Oksytoks zaczyna sie zwykle ok. 300% CNS - nie jest to jakas wiedza podręcznikowa, ale wystarczy przeanalizowac niektóre bardziej znane przypadki oksytoksów aby znaleźc potwierdzenie. Np. 2 min oddychania tlenem na 21 m to juz ponad 300%... Przytoczone 2,5 ata ppO2 (przykład z komory) to już 110 m na powietrzu..
Natomiast prawdziwe zagrożenia moga wynikac z deep blackoutu (gęsty gaz, kumulacja CO2, narkoza azotowa). Wypada wspomniećc wypadek z Attersee (Schwarze Bruecke) gdzie poprzednik kolegi Legendyoggera nie docenił zagrożeń, po czym sie okazało, że rodziny nie stać na sprowadzenie zwłok...
Legendyogger - 12-10-2010, 20:25
Miły Maciej napisał/a: | taka pierdoła |
nie chcę być wścipski, ale mogę bez problemu porównać Twoją latarkę do mojej
Próbujemy ??
PawelW - 12-10-2010, 21:43
Legendyogger,
żelazny misiu ... jak brakuje czegoś co można nazwać rekordem , to robi się nawet głupie nurkowania, jest tutaj wielu których nie zaskoczyłeś tym nurkowaniem, co najwyżej udowodniłeś brak dojrzałości lub kasy ,czy może czegoś innego ... masz parcie na szkło ???
Szyderca - 13-10-2010, 08:12
PawelW napisał/a: | Legendyogger,
|
Na nurkowisku będzie mógł mówić ,,Jestem podwodnym HarDKoreM"
Wracając do tematu. Zastanawia mnie kwestia górnej granicy nurkowania na powietrzu. Jaki jest maks głębokości na którą można zejść używając powietrza i zniej oczywiście
wyjść. Wariant wycieczki w jedną stronę nie wchodzi w rachubę.
PS 4 FUN
PawelW
Stopień: made in poland ...
Kraj:
Poland
Wiek: 38
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 777 Satan w wersji PRO
Skąd: Pniewy
mi_g - 13-10-2010, 13:03
hatorihanza napisał/a: | Zastanawia mnie kwestia górnej granicy nurkowania na powietrzu. Jaki jest maks głębokości na którą można zejść używając powietrza i zniej oczywiście
wyjść. |
Gdzieś na poczatku tego wątku było o ponad 150m.
hatorihanza napisał/a: | Wariant wycieczki w jedną stronę nie wchodzi w rachubę. |
Niestety jest taki rodzaj gry, gdzie o osiągnięciu "zwycięsta" dowiadujesz się dopiero po "przegranej". Jeżli bez szszwanku zszedłeś na 60m, to trzeba sprawdzić 65, następnie 70, 75 ... i tak aż do momentu gdy cos się wydarzy. Przy czym jak się wydaży niewiele, powiedzmy stracisz kontakt z żeczywistościa na 100m a szczęśliwie odzyskasz ja na 60 bo akuratnie zdołałes wcisnąć inflator od BC i dodatkowo jeszcze zdążysz wychamować gdzieś w okolicach 50m i dalej wynużyc się "normalnie" to pewnie spróbujesz ponownie z uzasadnieniem "no bo wtedy to był słaby dzień a 95 poszło bezproblemowo". Za to jak się wydaży wiele... to inni (a może i ty przez chwilę) będą wiedzieć że poprzednim razem ustaliłeś swój absolutny rekord życiowy.
Raczej wariactwo ale każdy robi to co lubi bo "(..) z tylu różnych dróg przez życie
każdy ma prawo wybrać źle"
Henry - 13-10-2010, 13:53
hatorihanza napisał/a: | Zastanawia mnie kwestia górnej granicy nurkowania na powietrzu. |
Może być różna nie to nie tylko dla różnych osób. Rekacja organizmu na sprężane gazy bedzie uwarunkowana okolicznościami poprzedzającymi nurkowanie które jest wykonywane.
mi_g napisał/a: | ponad 150m. | dla zdecydowanej wiekszości abolutnie nie osiągalne. Kiedys oglądałem w TV eksperyment na temat wpływu sprężonego powietrza na grupe osób zamkniętych w komorze. Odpadali w nieświadomość pojędynczo a pomiedzy pierwsza reakcja uczestnika a ostatnią osobą była dość istotna różnica ciśnień na które zareagowali.
styx - 14-10-2010, 09:25
hatorihanza napisał/a: |
Wracając do tematu. Zastanawia mnie kwestia górnej granicy nurkowania na powietrzu. Jaki jest maks głębokości na którą można zejść używając powietrza i zniej oczywiście
wyjść. Wariant wycieczki w jedną stronę nie wchodzi w rachubę.
|
Zejść i wyjść to nie problem, problemem jest poprawne działanie zadaniowe na takiej głębokości. Wystarczy sobie wykonać klarowanie stage oddychając powietrzem lub czymś podobnie narkotycznym na 60-70m żeby się o tym przekonać. Karabinki są jakieś takie ciężkie...
~S
BitPump - 14-10-2010, 09:28
styx napisał/a: | Wystarczy sobie wykonać klarowanie stage oddychając powietrzem lub czymś podobnie narkotycznym na 60-70m żeby się o tym przekonać. Karabinki są jakieś takie ciężkie... |
A skąd wiesz?
~BitPump
styx - 14-10-2010, 09:36
BitPump napisał/a: |
A skąd wiesz?
~BitPump |
różne rzeczy się w młodości robiło
~S
Bartolomeo - 14-10-2010, 10:00
zainteresowanym głębokim nurkowaniem na powietrzu polecam autobiografię Exley'a jak opisuje swoje nurki na 120-140 m, zwężające się pole widzenia, praktyczną utratę świadomości i śmierć ekipy z którą nurkował (bili ówczesny rekord głębokości, właśnie coś ok 140 m).
Przy czym Exley był facetem z innej planety świetnie wytrenowanym karateką chyba stworzonym do nurkowania, o nieprzeciętnej odporności na narkozę. Schodził wielokrotnie na 100m na powietrzu i wychodził cało. Zdarza się taki jeden na ileśtam tysięcy (albo rzadziej...)
Adamsky1977 - 14-10-2010, 17:38
Bartolomeo napisał/a: | ... stworzonym do nurkowania, o nieprzeciętnej odporności na narkozę. Schodził wielokrotnie na 100m na powietrzu i wychodził cało. Zdarza się taki jeden na ileśtam tysięcy (albo rzadziej...) |
Legendyoger
Bartolomeo - 14-10-2010, 20:43
Adamsky1977 napisał/a: | Legendyoger |
być może
ja niestety nie, w ciemnicy na 50m zawsze mnie nieźle łupie..
TomM - 14-10-2010, 22:05
styx napisał/a: | klarowanie stage oddychając powietrzem lub czymś podobnie narkotycznym na 60-70m żeby się o tym przekonać |
Bez jaj. Niektórzy to juz narkoze opisują na 30 m, a nawet 20 m, ale... chyba CO2? W opisywanym zakresie narkoza działa, a jakże, ale problem dotyczy "wyższych" funkcji intelektu. Opisywane działania sa dość mechaniczne. Przy prawidłowym torze oddychania i niewielkim wysiłku (CO2) w tym zakresie ciśnień N2 nie ma jeszcze realnego problemu intelektualnego, o ile nie nastepuje zdarzenie, które wymaga szybkiej reakcji. Spowolnienie jest naturalne i oczywiste. Natomiast wytrenowane czynności mechaniczne działają na długo po tym, jak funkcje intelektualne ulegaja znacznemu zaburzeniu.
PS. Ryzyko DAD jest znaczne. W korzystnych warunkach środowiskowych łatwo niedocenić zagrożenie. Ale na 60-70 m na powietrzu w dobrych warunkach najczęściej nie czuje sie w ogóle narkozy (chociaż ona jest), o ile nie zadziała czynnik wyzwalający - wysiłek, stres, koniecznośc "twórczej" reakcji. "Walka" ze stejdżem mogła byc takim czynnikiem, o ile nie była to czynnośc banalna.
Legendyogger - 14-10-2010, 23:28
Panowie...
założenie:
siedzimy przy stole i pijemy wódeczkę (powiedzmy), na butelce - 80%, a w rzeczywistości ma ona 30%. Po pewnym czasie ekipa jest już "nawalona". Tylko dlaczego skoro alkohol miał 30% i wypiliśmy go tyle, że nie powinno nam nic być ?
Efekt placebo ?
Moim zdanie to samo jest z narkozą azotową - jeśli nastawię się przed nurkowanie w ten sposób : "jestem zmęczony, mam dość po całym tygodniu, boli mnie wszystko itd." poprostu będe sobie wmawiał pewne rzeczy, a zarazem będe świadom tego, że to są główne czynnik wywołujące narkozę to jestem pewny że wystąpi ona (lub poprostu wmówię sobie to zjawisko) nawet na małej głębokości.
btw.
Nie odczułem narkozy ani na 30, ani na 40, ani głębiej - nurkując na powietrzu.
z całkiem innej beczki:
gdybym miał fundusze to na 100% zrobiłbym sobie trimix i bezproblemowo robił wymarzone głębokości ;].
PawelW - 15-10-2010, 07:10
Legendyogger napisał/a: | Nie odczułem narkozy ani na 30, ani na 40, ani głębiej - nurkując na powietrzu. |
pitolisz głupoty
Legendyogger napisał/a: | gdybym miał fundusze to na 100% zrobiłbym sobie trimix i bezproblemowo robił wymarzone głębokości ;]. |
pierwszy raz udało Ci sie napisać z sensem gratulacje
D@rek - 15-10-2010, 07:29
TomM napisał/a: | W opisywanym zakresie narkoza działa, a jakże, ale problem dotyczy "wyższych" funkcji intelektu. |
absolutnym rekordem z jakim się spotkałem było całkowite oszołomienie w płytszej części
kanionu w Dahab.Po lekturze Krzyżaka zrozumiałem to zajście a powyższy cytat jest
jak najbardziej prawdziwy.Co wcale nie znaczy że jak nam nic nie jest na 60m to
się kwalifikujemy na mistrza intelektu.
I tak zanim intelekt siądzie to demony mistrza pożrą nie daj Boże oczywiście.
Ale warto się z nimi spotkać choćby ze zwykłej ciekawości.
mi_g - 15-10-2010, 10:05
Legendyogger napisał/a: | Nie odczułem narkozy ani na 30, ani na 40, ani głębiej - nurkując na powietrzu. |
Jakoś trudno mi uwierzyć. No ale co tam, może chociaż inni się pochwalą co odczuwają jako narkozę?
U siebie poniżej 35m zauważam u lekkie zaburzenia poczucia czasu. W płytszych nurkowaniach spojrzenie na komputer, aby sprawdzić czas jest formalnością, podczas gdy na 40m zegarek przyspiesza;-)
Niewiele razy byłem głębiej więc trudno powiedzieć jakie objawy są u mnie dalej.
KonradK. - 15-10-2010, 10:39
Legendyogger napisał/a: | Nie odczułem narkozy ani na 30, ani na 40, ani głębiej - nurkując na powietrzu. |
Przestań w końcu pieprzyc głupoty.....
A ile takich nurkowań i w jakich warunkach odbyłeś w swoim "przebogatym nurkowym zyciu" 18-letni kozaku?
Troche szacunku i pokory......
BTW.zrób 150m na powietrzu, zrobisz nam wszystkim przysługę.....
Legendyogger - 15-10-2010, 11:24
Ze specjalną dedykacją dla Pana Konrada:
*9 x Horka (zawsze byłem przy fladze czyli zawsze 30) nurkowania dość długie ~ Twin 2x12 i 2 stage 11,1.
*ok.47 nurkowań w okolicach Świebodzina (Ciecz, Niesulice, Łagowskie, Głębokie, Kosobudz)
*Sparmann - 3 razy (~40m/~46m~70m)
*Bałtyk (jastarnia,hel - raczej nie głębiej niż 34m)
* wetro - 2 razy,
*prelle -raz,
* steina - raz.
Dla jasności są to jedynie nurkowania, do których używałem tylko powietrza nie liczę płytszych niż 30m., tych gdzie nie mam podpisu partnera (chociaż nie zawsze nurkowaliśmy razem jak w przypadku Trześniowskiego, Sparmanna itd.) oraz tych gdzie używałem nitroxu. Ogólna ilośc nurków udokumentowanych: 219.
KonradK. napisał/a: | "przebogatym nurkowym zyciu" 18-letni kozaku |
no i co z tego że mam 18 lat -.^ ???
Dołączasz uroczyście do fan klubu "Martina", macie po te wasze 32 lata + i myślicie, że Wy to macie przeciekawe życie nurkowe i wogóle, nic tylko oddać Wam pokłon.
Pozdrowienia w takim razie. Nurkuję od 8 lat (mam w 2002 r. wpis instr. CMAS, który zabrał mnie na 5m.), aktywnie od 4 lat.
Narkoza azotowa......
napisałem jasno we wcześniejszym poście, że jedynym sutkiem w moim przypadku na 70m było to, że "latałem" jak oderwałem się od dna - co ustało po parunastu sekundach.
Jeszcze nigdy nie przeżyłem: zawężającego się pola widzenia... nie przyśpieszał mi sie czas ani nic z tych rzeczy.
Co do Ciebie KonradK. to o czym Ty do mnie piszesz ???
O szacunku ?! Facet ogarnij się...
KonradK. napisał/a: | BTW.zrób 150m na powietrzu, zrobisz nam wszystkim przysługę.... |
pozdrów kumpli z piaskowicy.
hubert68 - 15-10-2010, 12:46
Legendyogger o szacunku do wody i pokorze wobec niej. Dzisiaj w innym wątku, nota bene spierający się za mną Wojtas napisał: nuras5 napisał/a: | Nie ma starych odważnych nurków.
Są albo starzy albo odważni. | Przemyśl proszę to zdanie, jest kwintesencją tego, co starsi Koledzy próbują Ci tu powiedzieć.
Szyderca - 23-10-2010, 22:21
100% racja
gorcio - 24-10-2010, 08:22
mi_g napisał/a: |
Jakoś trudno mi uwierzyć. No ale co tam, może chociaż inni się pochwalą co odczuwają jako narkozę? |
Mnie kiedys trzepnelo w okolicy 40-42 m - calkowita dezorientacja jesli chodzi o polozenie oraz efekt ogladania kompa i manometru co pol minuty. To byl chyba moj pierwszy nurek po powrocie z Egiptu do naszego lokalnego kamieniolomu, z calym majdanem na sobie.
Co zas do wplywu narkozy na wyzsze funkcje intelektualnie, tryb i szybkosc myslenia. Moj instruktor zabral mnie kiedys na 40m w czasie kursu, tym razem bylo to powietrzne nurkowanie. Kazal mi sie "powiesic", wyjal notes z przygotowanymi zadaniami matematycznymi i kazal mi je po prostu rozwiazac. zadziwiajace, jak prosty uklad dwoch rownan liniowych moze byc skomplikowany i ile czasu moze zajac jego rozwiazanie. Wnioski zaiste byly ciekawe.
wojtek_r - 24-10-2010, 18:09
gorcio napisał/a: | To byl chyba moj pierwszy nurek po powrocie z Egiptu do naszego lokalnego kamieniolomu, z calym majdanem na sobie. |
A to ciekawe spostrzeżenie. Dzisiaj doświadczyłem tego samego. Po powrocie z Egiptu po serii nurkowań w przedziale 55-75 metrów (powietrze i tmx) dzisiaj w Sproitz na 50 metrach (powietrze) po kilku minutach miałem znacznie mocniejsze poczucie narkozy niż wcześniej na tej głebokości w tych samych warunkach. Nie jakaś wielka dezorientacja ale mocne poczucie, że jest coś "nie halo". Mniej więcej w 10 minucie czasu dennego przeszło i pozostałe 10 minut już normalnie (czyli ze świadomością jakiejś tam narkozy ale bez dyskomfortu).
Ciekawe czy to po prostu taki dzień czy może jakoś powiązane z faktem, że wcześniejsze nurkowania były w idealnych warunkach a tu nagle znowu ciemno-zimno-mętnie.
Haw - 24-10-2010, 20:04
wojtek_r napisał/a: | Ciekawe czy to po prostu taki dzień czy może jakoś powiązane z faktem, że wcześniejsze nurkowania były w idealnych warunkach a tu nagle znowu ciemno-zimno-mętnie. | mialem kiedys podobnie (w senie po powrocie z egiptu, nie w sensie glebokosci ) tylko duzo plycej: 30m, nie doczekalem 10 min, tylko przerwalem w 2 czy 3 min . wtedy zlozylem to na karb zbyt szybkiego zanurzenia, moze to nie byla jedyna przyczyna?
Andrzej Minorczyk - 25-10-2010, 00:00
Tematów o "głębokim powietrzu" było już sporo.
Osobiście nie naciągałem nigdy limitów w wodzie ale... jedno zdarzenie dało mi do myslenia.
Zawsze obawiałem się otoksu o którym już tu była mowa do momentu.... kiedy w komorze w Gdyni miałem nieprzyjemność sprężyć się wg. tej tabeli
Ktoś policzy CNS???????
Kłopoty pod wodą to najczęściej nałożenie się kilku fuckup'ów.
Często większą narkozę wywoła CO2,stres i inne czynniki niż nasz kochany azot.
W nurkowaniu to jak w innym sporcie. Jeśli chcesz być profesjonalistą musisz trenować.
Podczas treningów poznajesz swoje ciało stopniowo zwiększając "poziom wtajemniczenia".
Zawsze trzeba pamiętać że inaczej odczuje 70m na powietrzu wytrenowany nurek który ma 1,7m wzrostu i 60 kg wagi który nie pali ,nie pije alkoholu i dobrze się odżywia, uprawiając czynnie np jogging a inaczej duży o"tłuszczony imprezowicz" po wieczorze kawalerskim.
Samopoczucie podczas "życiówek" to bardzo personalna sprawa.
wojtek_r napisał/a: | dzisiaj w Sproitz na 50 metrach (powietrze) po kilku minutach miałem znacznie mocniejsze poczucie narkozy niż wcześniej na tej głebokości w tych samych warunkach. |
Moim skromnym zdaniem to CO2. Miałem tak kilkukrotnie także w sproitz gdy podczas "szybkich" zanurzeń spłycałem oddech. PPCO2 ostro rośnie przy złych praktykach oddechowych.
rulek - 22-08-2013, 10:47
ok. a nikt nie wspomniał o głębokim nurkowaniu z odpowiednia asekuracja np nurka tmx.
Co o tym sadzicie, nurek na powietrzu w masce full face na wypadek omdlenia, i asekuracja kolegi tmx na głębokościach poniżej 60 od 60 przygotowana ekipa na powietrzu co by w razie omdlenia rekordzisty mogli go przejąć od tmx. oczywiście wszystko przy linie i z odpowiednim zapasem wiszących depozytów.
oczywiście trzeba to wszytko dokładnie zaplanować ale jest to do zrobienia i czy wtedy o ewentualne ryzyko utonięcia nie jest zminimalizowane do akceptowalnego minimum?
oczywiście tylko teoretyzuje:P no ale dyskusja powiem ciekawa sam uwielbiam głębokie nurki na powietrzu choć tych 60 staram się juz raczej nie przekraczać.
widzę ze wszyscy tu zakładają że nurkowania głębokie na powietrzu robią tylko nieodpowiedzialni młodzi bo nie stać ich na gazy, a nie pomyślał nikt ze to może być forma po prostu innego rodzaju nurkowania tak jak wrakowe jaskiniowe tmx czy inne? powietrze daje to coś czego żaden inny gaz ci nie da, no może jeszcze argon:P ale to kwestia dyskusyjna.
a taka małą dygresja na temat różnych organizacji podających różne bezpieczne głębokości bezpieczne dla powietrza to powiem ze w kregach zawodowych uważa sie ze nurkowanie w granicach 30 m na powietrzu jest już
ryzykowne ale to ze względu możliwości wystąpienia dcs, mimo iz wszystko będzie zgodnie z procedurami z tabelami i cały nurek będzie wykonany zajebiście nadal może wystąpić dcs,(oczywiście mówię tu o nurkowaniu zawodowym, gdzie bardzo często czynnikiem przeważającym jest ciężka praca pod woda i wysiłek) tak naprawdę jeszcze sporo na temat dcs i narkozy azotowej i innych czynników wpływających na ludzkie ciało pod ciśnieniem po prostu nie wiemy.
ferret - 22-08-2013, 13:10
rulek napisał/a: | widzę ze wszyscy tu zakładają że nurkowania głębokie na powietrzu robią tylko nieodpowiedzialni młodzi bo nie stać ich na gazy, a nie pomyślał nikt ze to może być forma po prostu innego rodzaju nurkowania tak jak wrakowe jaskiniowe tmx czy inne? powietrze daje to coś czego żaden inny gaz ci nie da, no może jeszcze argon:P ale to kwestia dyskusyjna. |
Tia, głębokie nurkowania na powietrzu, inny rodzaj nurkowania... To tak jak z grami hazardowymi, można grać w bakarata, pokera i ruletkę, można też w ruską ruletkę, pięć razy się uda a szósty już nie....
Poza tym, co innego nurkowanie bezstresowe w ciepłym, jasnym morzu i super widoczności a co innego w jeziorze gdzie ciemno, zimno i straszno. Do tego dochodzi kwestia roznurkowania, wieku, kondycji fizycznej i oczywiście czasu dennego, sama winda to jeszcze mały pikuś ale generalnie im dłużej tym bardziej ryzykowne.
TYMOTEUSZ - 22-08-2013, 13:33
temat stary ale dośc ciekawy.
Jakiś czas temu jeden z moim znajomych chciał sprawdzić na ile "da radę" na powietrzu.
Miejsce- egipt, plan, on na plecach air, dwóch kumpli mocny tmx (nie pamietam ale coś hipoksycznego)
Zanurzenie po stoku (aby miał zawsze pod sobą dno)
60- ok
70- ok
80- ok
85 - ok (poprzez ok rozumiem z tego co mi opowiadali że reagował, odpowiadał na sygnały)
87- zwiecha- nie reaguje na znaki, nie odpowiada, płynie ale bardzo powoli,patrzy się w jedno miejsce. kolega podpłynął, podniósł go- z tego co pamietam około 10 metrów i tamten "wrócił"
Najciekawsze jest to że po nurkowaniu pamieta do 70m- głebiej dziura w pamieci.
rulek - 22-08-2013, 13:44
NIE CZYTASZ ZE ZROZUMIENIEM KOLEGO, POWYŻEJ NAPISAŁEM O ODPOWIEDNIM ZABEZPIECZENIU NURKOWANIA BY ZMINIMALIZOWAĆ RYZYKO.
MÓWISZ ZE NIE ZGADZASZ SIĘ Z OPINIA ZE TO INNY TYP NURKOWANIA, A CZY WSZYSCY NURKOWIE TECHNICZNI BIJĄCY REKORDY PRZEŻYLI? CZY NURKOWANIE TMX JEST POZBAWIONE RYZYKA CZY W OGÓLE NURKOWANIE JEST POZBAWIONE RYZYKA? CZY JEDNO ZE ZDAŃ PODRECZNIKÓW TMX NIE MÓWI ZE NURKUJAC W TEN SPOSÓB GODZISZ SIE Z RYZYKIEM JAKIE TO ZE SOBA ŁĄCZNIE ZE ŚMIERCIĄ?
WIDZISZ JEST WIELE SPORTÓW EXTREMALNYCH I WIELE JEGO ODMIAN MNIE LUB BARDZIEJ RYZYKOWNYCH KWESTIA INDYWIDUALNEGO PODEJŚCIA GDZIE JEST DLA KOGO TA NIE PRZEKRACZALNA GRANICA RYZYKA. DLA DUŻEJ CZĘŚCI OWD KTÓRE SZKOLE NIEPRZEKRACZALNA GRANICA RYZYKA TO TE 18M (OCZYWIŚCIE WIEKSZOŚCI Z CZASEM SIE ZMIENIA:) WIELU AOWD MÓWI ZE NIGDY BY NIE ZARYZYKOWAŁO WIĘCEJ NIZ TE 30, A Z KOLEI WŚRÓD DEEPÓW NIE KTÓRZY MÓWIĄ ŻE ŻEBY TECHNICZNIE NURKOWAĆ TO TRZEBA BYĆ SZALONYM A ZNAM LUDZI KTÓRZY NIE NURKUJA I JAK SŁYSZA ZE SIE TYM ZAJMUJE DLA ZAROBKU I DLA REKREACJI TO PUKAJĄ SIĘ W CZOŁO I PYTAJĄ PO CO TAKIE RYZYKO. WIĘC JAK WIDZIS KAŻDY MA INNA GRANICE RYZYKA KTÓRE JEST WSTANIE PONIEŚĆ DLA FUNU, SŁĄWY, REKORDU, SPRAWDZENIA SIE CZY JESZCZE INNEGO POWODU (KAZDY MA JAKIS SWÓJ) A NEGUJĄC Z GÓRY TYLKO DLATEGO ZE CZYJAŚ GRANICA JEST DALEJ NIŻ TWOJA JESTEŚ PO PROSTU NIETOLERANCYJNY.
PRAWDA JEST TAKA ZE GDYBY NIE LUDZIE KTÓRZY WŁĄŚNIE SA WSTANIE POŚWIĘCIĆ WIELE BY PO PROSTU SPRAWDZIĆ WŁASNE GRANICE PEWNIE BYLI BYSMY JESZCZE W EPOCE KAMIENIA ŁUPANEGO A TY BYS DZIŚ NIE MÓGŁ SOBIE SPOKOJNIE I BEZPIECZNIE NURKOWAĆ. O ILE SIE NIE MYLE NIEKTÓRE ORGANIZACJE TECHNICZNE ZAŁOŻÓNE ZOSTAŁY WŁĄŚNIE PRZEZ OSOBY BIJACE REKORDY NA POWIETRZU
JASNE ZE WARUNKI W JAKICH SIE NURKUJE MAJA BARDZO WIELKI WPŁYW NA TO JAK ODCZUWAMY NARKOZE I DZIAŁANIE GAZÓW TO JEST OCZYWISTE DLATEGO WIĘKSZOŚĆ REKRODÓW BUJE SIE W CIEPŁYCH MORZACH BO ŁĄTWIEJ A NIE NP W MORZU PÓŁNOCNYM
Yavox - 22-08-2013, 13:46
TYMOTEUSZ napisał/a: | Jakiś czas temu jeden z moim znajomych chciał sprawdzić na ile "da radę" na powietrzu. |
Zrobiłem podobny plan (tyle, że na miarę swoich możliwości i doświadczenia) niedawno z instruktorem - on tmx ja powietrze. Hańcza. 50m. Żadnych sensacji, wszystko od początku do końca pod kontrolą. Ale... wystarczy, nie planuję ani głębiej ani nawet tak.
Dzień wcześniej w tym samym miejscu zwiesił mi się koleś na 40m - oczka przed siebie, płetwy oparte o dno, złapał się opustówki i zero reakcji na sygnały, ściskanie za ramię, pukanie w maskę, nic. Dość ciepło mi się zrobiło jak go musiałem wynurzyć próbując zrobić jako tako profil. Obsługiwać się w pełni sam zaczął dopiero na kilkunastu metrach.
Nigdy nie wiadomo, kiedy co kogo trafi - więc ja dziękuję
TYMOTEUSZ - 22-08-2013, 13:58
Dobrze jest jak każdy pozna swoja granicę nurkowania, nie jest wstydem przyznać się do tego że ktoś na 30-40-80m czuje się niekomfortowo, swego czasu trzaskałem dość czesto 60 na air ale jak zrobiłem papiery tmx stwierdziłem że wolę to robić na helu- drożej ale więcej pamiętam, lepiej się czuje, nie mam stresu że będę musiał wykonać jakąś prace na tej głębokości (poręczowanie, strzelenie boji itd)
Ale uważam również że nie jest do końca dobrym rozwiązaniem stosowanie na siłę helu- jeśli ktoś nie radzi sobie na 40-50 metrach na powietrzu nie powinien nurkować głębiej nawet stosując tmx ale to moje przemyślenia i nie każdy musi się z tym zgadzać.
rulek - 22-08-2013, 14:14
TYMOTEUSZ napisał/a: | temat stary ale dośc ciekawy.
Jakiś czas temu jeden z moim znajomych chciał sprawdzić na ile "da radę" na powietrzu.
Miejsce- egipt, plan, on na plecach air, dwóch kumpli mocny tmx (nie pamietam ale coś hipoksycznego)
Zanurzenie po stoku (aby miał zawsze pod sobą dno)
60- ok
70- ok
80- ok
85 - ok (poprzez ok rozumiem z tego co mi opowiadali że reagował, odpowiadał na sygnały)
87- zwiecha- nie reaguje na znaki, nie odpowiada, płynie ale bardzo powoli,patrzy się w jedno miejsce. kolega podpłynął, podniósł go- z tego co pamietam około 10 metrów i tamten "wrócił"
Najciekawsze jest to że po nurkowaniu pamieta do 70m- głebiej dziura w pamieci. |
no tak dziura w pamieci czesto sie pojawia przy tego typach nurka:) ale to akurat jest do ogarniecia i przy odrobinie praktyki pamiec się polepsza:) heh
, takie nurki to rzeczywiscie kombinacja doswiadczenia, przystosowania organizmu (częste nury ze zwiekszaniem głębokosci o pare metrów ) warunków fizycznych dobrego dnia no i szczescia i własnie w takiej kolejnosci bym je ułożył a nie innej
jasne ze niema co strugać bohatera i śmiesza meni wypowiedzi osób które mówia ze narkozy nie czuja w ogóle jak dla mnie gdy ktoś tak mówi w życiu nie wziął bym go na partnera do deep diva bo dla mnie jest to sygnał że taka osoba niema pojęcia co się z nią dzieje pod woda, mozna czuć słabo albo nie czuc większej różnicy ale narkoza jest i to zawsze i to jest fakt naukowy.
dobrze mówisz jeżeli ktoś nie jest wstanie ogarnąć sie na powietrzu do tych 40 50 m to nigdy nie powinien i nieważne na jakich gazach robić głębokich nurów a przynajmniej ja z taka osoba bym nie zanurkował
duch - 22-08-2013, 14:29
W większości odporność na narkozę jest uwarunkowaniem osobniczym + uzależniona jest od wcześniejszych nurkowań i bieżącego stanu psychofizycznego.
Dawno dawno temu za górami za lasami ....
Nie robiąc testu a zwykłe nurkowanie powietrzne techniczne zanurkowałem na prawie 90 metrów ze skuterem pooglądać śrubę na Numidii.
Wracając asekurowałem kolegę który wychodził po burcie bo trachneło go w okolicy 70 m.
Nurkowań na ponad 70 metrów powietrznych zrobiłem kilkanaście a na ponad 60 to już całkiem dużo.
W Polsce poniżej 50 metrów na wrakach zawsze Tmx.
Z drugiej strony nurkowanie na Abilli - Andrzej rzucił elegancko na dziób - zanurzenie na Abillę w niecałe półtorej minuty - rozglądam się i widzę że opustówka leży 4 metry od wraku więc elegancko kołowrotek i poręczuję do galeryjek
Tyle że jak do nich dopołynąłem to już przewentylowałem się z kumulacji dwutlenku węgla podczas zanurzania i rozświetliło mi w głowie - więc z uśmiechem zwinąłem poręczówkę.
Częstokroć nurkowie dostają narkozy z powodu kumulacji dwutlenku węgla (złe oddychanie, bardzo szybki zanurzanie, stres itp) niż z powodu azotu - któego narkoza oczywiście również występuje.
Wszystko zależy od predyspozycji i aktualnego stanu
Miły Maciej - 22-08-2013, 15:53
TYMOTEUSZ napisał/a: | jeśli ktoś nie radzi sobie na 40-50 metrach na powietrzu nie powinien nurkować głębiej nawet stosując tmx |
Tymoteusz pamiętam jak kiedyś też to napisałeś i wtedy się z Tobą nie zgadzałem a teraz bardzo podoba mi się ta Twoja teoria !!
TYMOTEUSZ - 22-08-2013, 15:59
A co od tego czasu sie zmieniło?
Miły Maciej - 22-08-2013, 17:29
Nie wiem ... świat się zmienił, ludzie się zmienili, może i mój światopogląd ewoluował
Trochę się wtedy zastanawiałem nad tym i doszedłem do wniosku że to mądra teza.
TYMOTEUSZ - 22-08-2013, 19:55
Zaczynam sie nad tym zastanawiac- znajomi twierdzą że tylko po pijaku mądrze gadam
Don Gregor - 23-08-2013, 01:49
Bylem pare razy ponizej 50m, na powietrzu. Zawsze ta sama przyczyna - plan; ja 35, a obserwowany gosc na 40. Gosc sie zawiesza, czy tam inne wytlumaczenia i spada na 55m, a ja zawieszony za nim. Zawieszeni , zawisamy w toni. Problemem jest obsluga jacketu. Pewnie sa kozacy z 80m , ktorym "nic " nie bylo. Ja do kozakow nie naleze, na szczescie
Miły Maciej - 23-08-2013, 07:07
Tymoteusz, sądząc po dacie Twojego "dołączenia" to chyba Cię pomyliłem z kimś innym ... co nie zmienia faktu że mądrze prawisz
mi_g - 23-08-2013, 07:40
rulek napisał/a: | a nikt nie wspomniał o głębokim nurkowaniu |
Tu nastepuje pytanie o czym chcemy tu napisać. Czy mówimy o DAD w rozumieniu "współczesnego nurkowania rekeacyjnego" czyli 40-50m, czy "akceptowalnego dawniej i możliwego w ramach niektórych szkoleń technicznych" 50-70m, "wyczynów do opowieści przy ognisku" czyli 70-90m, czy biciu rekordów DAD +160m..
rulek napisał/a: | A CZY WSZYSCY NURKOWIE TECHNICZNI BIJĄCY REKORDY PRZEŻYLI? |
Jeśli mówinmy o rekordach, czy próbach ich pobicia to smiertelność dla nurkowań TMX którzy mierzyli w rekord jest spora, wśród tych co bili, lub próbowali bić rekordy na powietrzu też, choć podejżewam że większa.
rulek napisał/a: | (...)z odpowiednia asekuracja np nurka tmx. |
Wypadki nurków TMX przy próbach bicia rekordów (i nie tylko), zdarzały się POMIMO obecności asysty innych nurków. Czyli nawet bez efektów narkozy pomoc była niekuteczna. IMHO można powiedzieć że idąc w okolice rekoru (TMX, powietrze) będąc super doświadczonym nurkiem w tej dziedzienie (powiedzmy światowa TOP100) bedziesz miał jakieś 50% szans na przeżycie takiego nurkowania. Jeśli na nieistniejącej liście najlepszych nurków świata zajmujesz miejsce 7 777 777 to pomimo pozornego szczęścia i asekuracji 100 nurków zabezpieczajacych szanse będziesz miał pewnie porównywalne jak wsiąść w samochód rozpędzić sie do 200km/h i walnąć czołowo w betonową ścianę a może nawet mniejsze.
Yavox - 23-08-2013, 09:13
mi_g napisał/a: | pomimo pozornego szczęścia i asekuracji 100 nurków zabezpieczajacych szanse będziesz miał pewnie porównywalne jak wsiąść w samochód rozpędzić sie do 200km/h i walnąć czołowo w betonową ścianę a może nawet mniejsze. |
Nie no, nie przesadzaj. Bierzesz tysiąc kiepskich płetwonurków. Każdego przez dwa miesiące przygotowujesz do bicia rekordu metodą winda góra-dół. Potem puszczasz towarzystwo pod wodę - moim zdaniem co najmniej kilkunastu wypłynie
duch - 23-08-2013, 09:23
Yavox napisał/a: | Bierzesz tysiąc kiepskich płetwonurków. Każdego przez dwa miesiące przygotowujesz do bicia rekordu metodą winda góra-dół. Potem puszczasz towarzystwo pod wodę - moim zdaniem co najmniej kilkunastu wypłynie |
Buhahahahahahhaha zaje....ste
zibi_pp - 23-08-2013, 10:35
Yavox napisał/a: | moim zdaniem co najmniej kilkunastu wypłynie |
Z których, przeżyje jeden i do końca życia będzie miał bardzo fajny wózek
Grotto8 - 23-08-2013, 11:30
Yavox napisał/a: | Bierzesz tysiąc kiepskich płetwonurków. Każdego przez dwa miesiące przygotowujesz do bicia rekordu metodą winda góra-dół. Potem puszczasz towarzystwo pod wodę - moim zdaniem co najmniej kilkunastu wypłynie |
Dwa miesiące powiadasz....
Śmiem twierdzić, że po takim treningu (dwa miesiące, po dwa nury dziennie, to około 120 nurkowań przygotowujących do głębokiego nura na powietrzu) prawie każdy z tego tysiąca będzie lepszy od większości trymiksowych miszczóf
Nurkowanie głębokie (rozsądnie) na powietrzu w celu treningu jest jak najbardziej wskazane, w myśl zasady "nie radzisz sobie głęboko na powietrzu, nie nurkuj głęboko na trimiksie".
Ale robienie tego w celach "turystycznych" (wraki, rafy, Hańcza) jest bezsensu. Ani miło, ani bezpiecznie, ani wiele nie pamiętamy.
mi_g - 23-08-2013, 12:25
Grotto8 napisał/a: | Śmiem twierdzić, że po takim treningu (dwa miesiące, po dwa nury dziennie, to około 120 nurkowań przygotowujących do głębokiego nura na powietrzu) prawie każdy z tego tysiąca będzie lepszy od większości trymiksowych miszczóf |
Sądzę że jakbyś wziął 1000 losowych nurków i urządzał im perzez 2 miesiące po dwa nury dziennie na powietrzu w przedziale 50-120m (to ma być przygotowanie do nura +160m) to większosć dostała by DCS'a lub wyzionęła ducha w inny sposób zanim trening by się sokńczył. To samo gdy urządzisz im takie nurkowania TMX w przedziale 150-250m (przymiarka do +330m).
Pomijając rzecz oczywistą że z 1000 kiepskich nurków możesz wytrenować grupkę bardzo dobrych, co nie oznacza że będą zdolni do bicia jakiegkolwiek rekordu. Mając 1000 amatorów biegania pewnie po odpowiednim traningu kilku osiągnie poziom bardzo dobry, ale obawiam się że wszystkich Chińczyków może zabraknąć przy próbie wytrenowania jednego Usain Bolt'a.
Dlatego wcześniej zapytałem co to ma być DAD (Deep Air Diving - głębokie nurkowania powietrzne) w ramach tego wątku...
Yavox - 23-08-2013, 12:56
mi_g napisał/a: | Pomijając rzecz oczywistą że z 1000 kiepskich nurków możesz wytrenować grupkę bardzo dobrych, co nie oznacza że będą zdolni do bicia jakiegkolwiek rekordu. Mając 1000 amatorów biegania pewnie po odpowiednim traningu kilku osiągnie poziom bardzo dobry, ale obawiam się że wszystkich Chińczyków może zabraknąć przy próbie wytrenowania jednego Usain Bolt'a. |
To nie jest dobre porównanie - żeby biegać bardzo szybko, trzeba biegać bardzo szybko - nie da się "przypadkiem" pobiec o 1/3 szybciej niż życiówka wypracowana treningami, choćbyś nie wiem ilu Chińczyków testował.
Bicie rekordu to inna sprawa - nawet nurek dupa może pobić rekord (ze znikomym ale jednak niezerowym prawdopodobieństwem) - więc pobicie rekordu metodą "brute force" (tak, jak łamie się hasła) jest tam jednak jakoś prawdopodobne
mi_g - 23-08-2013, 14:39
Yavox napisał/a: | Bicie rekordu to inna sprawa - nawet nurek dupa może pobić rekord (ze znikomym ale jednak niezerowym prawdopodobieństwem) |
Z drugiej strony wszyscy mówią że odporność na działanie cisnienia gazów obojetnych (narkoza azotowa, HPNS) jest uzależniona osobniczo. To samo dotyczy neurologicznych problemów wywołanych dużym pPO2.
Jeśli będziesz miał nurka, z którego odpływa świadomość (w zależności od innych parametrów) między 35-50m, to on raczej nie bedzie kandydatem do robienia 100-ki na powierzu, nie mówiąc już o "rekordzie".
Yavox napisał/a: | więc pobicie rekordu metodą "brute force" (tak, jak łamie się hasła) jest tam jednak jakoś prawdopodobne |
Tyle ze wtedy lepiej pominąć intensywny trening... Jak kamikadze, nauczyć bazowej obsługi sprzetu, podac wytyczne i chlup do wody
PS. Chwilowo rekord Polski w spożyciu alkoholu to 13,74 promila. Tak sobie myślę Yavox że zaróno ty jak i ja, jakbyśmy nie trenowali to się o taki wynik nie otrzemy Choć może jak potrenujemy to 4-6 promili bedzie w zasięgu ręku...
Yavox - 23-08-2013, 15:04
mi_g napisał/a: | Jeśli będziesz miał nurka, z którego odpływa świadomość (w zależności od innych parametrów) między 35-50m, to on raczej nie bedzie kandydatem do robienia 100-ki na powierzu, nie mówiąc już o "rekordzie". |
Tacy wśród tego tysiąca na pewno też się znajdą. Jak to było z tym podrzucaniem pliku CV do góry i olaniem zgłoszeń tych, co spadli tekstem do podłogi? Pechowców nie potrzebujemy?
mi_g napisał/a: | Tyle ze wtedy lepiej pominąć intensywny trening... Jak kamikadze, nauczyć bazowej obsługi sprzetu, podac wytyczne i chlup do wody |
W sumie racja. Wersja druga to jest ROV z miejscem na rekordzistę w masce pełnotwarzowej. ROV sam się zanurza, sam się wynurza zgodnie z profilem, sam daje różne gazy. Rekordzista ma przedmuchiwać uszy, nie przestać oddychać i nie posrać się ze strachu - wtedy naprawdę rekord znajdzie się w zasięgu całkiem licznej grupy
mi_g napisał/a: | Choć może jak potrenujemy to 4-6 promili bedzie w zasięgu ręku... |
Aż mnie coś szarpnęło za wątrobę na samą myśl. To ja już chyba wolę nurkowanie...
zbigi - 24-10-2013, 19:16
znajomy nuras zszedł na -70m na powietrzu, pochwalił się znajomemu:
- zaliczyłem 70-tkę!
odp. przyszła błyskawicznie:
- Ja tam wolę młodsze...
macherros - 25-10-2013, 13:36
zbigi napisał/a: | znajomy nuras zszedł na -70m na powietrzu, pochwalił się znajomemu:
- zaliczyłem 70-tkę!
odp. przyszła błyskawicznie:
- Ja tam wolę młodsze... |
Uuups to już najlepiej zostać tylko "owudziakiem", no max "aowudziakiem", aby nie być posądzonym o hmmm nekro-(...) coś tam
|
|