FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

DIR/GUE - GUE Fund Rec w bazie Colona z Wojtkiem (część I) - relacja

przemeknurek - 17-04-2012, 19:44
Temat postu: GUE Fund Rec w bazie Colona z Wojtkiem (część I) - relacja
Na początku kwietnia rozpoczęliśmy z żoną kurs GUE Fundamentals w bazie Colona w Hurgadzie z Wojtkiem Filipem. Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać naszą przydługą relację to zamieszczam poniżej oraz kilka ogólnych przemyśleń, które może będą dla kogoś pomocna. Jeśli ktoś chce się pośmiać bez czytania całego posta to zapraszam na koniec posta w celu obejrzenia filmiku przed i po.

Info o nas.
Zaczęliśmy nurkować w maju 2011. Od maja do grudnia zrobiliśmy 46 nurkowań (ja) i 27 (żona) większość w Egipcie. Tak więc nasze doświadczenie, w przeciwieństwie do chęci, jest niewielkie.

Moje postrzeganie nurkowania i jego zmiana.
W ostatnim czasie diametralnie zmieniło się moje postrzeganie nurkowania. Na początku wydawało mi się, że chodzi o zdobywanie kolejnych „skautowych umiejętności” więc zrobiliśmy OWD, AOWD, specjalizację pływalności, rozpoznawania ryb, naturalista, nitrox i specjalną specjalizacje PADI – poszukiwanie Dugonga, którą ma jakieś 20 osób na świecie hehe. Planowaliśmy zrobić to aby uzyskać stopień Master Scuba Diver i w trakcie robienia kolejnych kursów jakoś dotarło do nas, że kolejne plastiki w napchanym już nimi logbooku nie robią z nas super nurków. Niby sprawa oczywista, ale dla osoby która rozpoczyna nurkowanie nie zawsze wydaje się to oczywiste. Z początku pomysł na siebie jako nurka był dla mnie wyjątkowo prosty OWD, później AOWD, deep i oczywiście Tec Reci żeby „mieć licencję” na odpowiednią głębokość. W sumie naturalnie nauczyłem się tego od kolegów starszych stażem nurkowym bo zawsze prędzej czy później pada pytanie – do ilu tam schodziliście? Po ostatnim wyjeździe w grudniu 2011 i zrobieniu 3 specjalizacji z 3 dni mieliśmy nieodparte wrażenie, że coś jest nie tak i nasza edukacja nurkowa powinna przebiegać inaczej a uzyskanie „prestiżowego certyfikatu Master Scub Diver” nie wydawało się dla mnie tak pożądane.

W tym momencie mój pomysł na nurkowanie zmienił się, ale jeszcze nie do końca. Teraz dostrzegałem już inne aspekty nurkowania poza zwiększaniem ilości certyfikatów, ale dalej miałem w głowie dziwny cel – zrobić GUE Fundamentals i jak najszybciej Tec 1 aby w końcu stać się nurkiem technicznym – w końcu zawsze chciałem nim być, a teraz jeszcze wpadł pomysł aby zrobić to w GUE a potem przepłynąć Blue Hole o czym naczytałem się tak dużo i naoglądałem (z brzegu) w Dahabie . Teraz wydaje mi się to bardzo naiwne, a było to tak niedawno temu. Nawet podczas spotkania z Wojtkiem, jeszcze przed rozpoczęciem Fundów, już pytałem kiedy mogę zrobić T1. Wojtek z anielską cierpliwości wysłuchał moich śmiesznych pomysłów i powiedział mi, że wkrótce moje postrzeganie nurkowanie się z pewnością zmieni i żebyśmy poczekali do Fundów i wtedy ustalimy co dalej.

Tak więc pojechaliśmy na Fundy.
Trudno opisać jest to szkolenie, które zmieniło nasze postrzeganie nurkowania. Wielokrotnie zastanawiałem się w jaki sposób opisać ten trening bo jest to moim zdaniem bardziej trening, niż kurs (chociaż teraz dopuszczam ideę, że mogę się mylić i za miesiąc inaczej będę na to patrzeć). Nie będę opisywał samych technik ćwiczonych na treningu bo to można znaleźć sobie w sieci. Poza technikami, nurkowaniami szkoleniowymi rozmawialiśmy o olbrzymiej ilością teorii, przed nurkowaniami, pomiędzy, po, w czasie kolacji, w samolocie i gdzie tylko było to możliwe. Wojtek potrafił wyjaśnić nam kwestie, które wcześniej wydawały nam się już jasne, jednak w praktyce niewiele o nich wiedzieliśmy. Co równie ważne Wojtek robi to w taki sposób, że nawet najbardziej „przyziemny” temat staje się nagle super interesujący - tak więc słuchaliśmy z zaciekawieniem godzinami i zadawaliśmy mnóstwo pytań. Tutaj Wojtku dziękujemy za wytrwałość i cierpliwość, bo miliony pytań od początkujących amatorów musiałby być męczące, zwłaszcza że część z nich się pewnie często powtarzała.

Najciekawsze jest to, że odpuściliśmy podejście „to już znamy idźmy dalej” i zaczęliśmy od samego początku, dzięki czemu nauczyliśmy się ponadprogramowych, ciekawych umiejętności i mieliśmy kupę śmiechu i zabawy, a więc nie tylko był super trening ale i dobra zabawa. Przykładem niech będzie mistrzowskie wręcz opanowanie wywarzania ołówków do wetnotesu przez moją żonę. Okazuje się, że ołówek stolarski kupiony przez ze mnie w Castoramie i odpowiednio owinięty taśmą izolacyjną przez żonę został w końcu przez nią odpowiednio wyważony i pięknie przemykał pomiędzy nią a mną utrzymując idealną pływalność na 6 metrach, ale to tylko jeden z ponadprogramowych elementów szkolenia, żeby nie było że strugaliśmy ołówki przez cały kurs .

Generalnie kurs GUE Fundamentals jest moim zdaniem szansą innego spojrzenia na nurkowanie, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu czy jest to osoba początkująca jak ja, czy ktoś znacznie bardziej doświadczony. Dla mnie jest to sposób na bardziej świadome zachowanie się pod wodą w taki sposób, że więcej wiem co się ze mną dzieje, gdzie popełniam błędy, jakie są zagrożenia i jak można ich uniknąć planując i ćwicząc zachowania w różnych sytuacjach.

Dodatkowo kurs u Wojtka to - moim zdaniem - gwarancja nie tylko wysokiego poziomu treningowego i ponadprogramowego podejścia do szkolenia (bo Wojtek poświęcił nam znacznie więcej czasu, niż opisane jest to w standardach i zawsze mogliśmy liczyć na jego pomoc i dobre rady przed, w trakcie i po szkoleniu) ale także świetnej zabawy, którą postanowiliśmy kontynuować organizując kolejne 2 wspólne wyjazdy w tym roku. Za to wszystko Ci Wojtku dziękujemy i do zobaczenia na Malcie.

PS. Jeszcze kilka słów o bazie Colona w Hurgadzie.Dotychczas nurkowałem w 5 bazach po tygodniu w każdej. Jedna w Chorwacji i 4 w Egipcie (Planet Divers, Colona, Emperor Divers i Poseidon). Zdecydowanie Colona najbardziej przypadła mi do gustu z poniższych powodów:
1. Baza duża i przestronna, a tłoku nie ma. W marinie dużo ich własnych łodzi nurkowych.
2. Egipcjanie pracujący w tej bazie są mili i życzliwi, więc muszą tam mieć mega dobry dział human resources (uśmiechnięci w bezinteresowny sposób i nie patrzą na Europejczyków jak na chodzący bankomat). Tutaj ważna uwaga. Nie korzystaliśmy z usług Egipcjan, więc mogliby nas traktować w bazie jak powietrze bo nie mieli w tym żadnego interesu, mimo tego wszyscy starali się abyśmy dobrze się bawili i podchodzili do nas w sposób raczej koleżeński, niż biznesowy. Na przykład Abu El Naga, który jest zaklinaczem osła wożącego nurkom sprzęt, pokazał nam zdjęcia całej swojej rodziny i opowiedział dużo ciekawych rzeczy o Egipcie, których jako turyści byśmy się nie dowiedzieli a na koniec przed wyjazdem przyszedł się pożegnać i dał nam prezenty, żebyśmy go pamiętali – trudno było nam przyjąć coś od kogoś, kto musiał wydać na to znaczną część swojej wypłaty jednak nie było wyjścia, żeby nie popełnić faux pas. Następnym razem jak będziemy w Colonie musimy się jakoś mądrze zrewanżować. Jednym słowem Colona jest warta polecenia z wielu względów, także mając na uwadze niezwykłych ludzi tam pracujących.

Dla wytrwałych, którzy dotarli do końca przesyłam 2 filmiki.
My w grudniu 2011 przed GUE Fund (najciekawszy jest moment zatrzymania:)



My po pierwszej części GUE Fund Rec (jest jeszcze wiele do zrobienia, ale idziemy w dobrym kierunku i już potrafimy się zatrzymać - kurs będziemy kontynuować w lipcu więc jesteśmy jeszcze w trakcie).




Pozdrawiam,
Przemek

PS. Ale się rozpisałem i nie dodałem co się zmieniło w moim patrzeniu na nurkowanie. Tak więc w skrócie. Widzę teraz możliwość doskonalenia i dalszej edukacji w innych aspektach, niż tylko głębiej. Jest mnóstwo rzeczy, które mogę opanować i się nauczyć, a głębokość i „techniczność” zostawiam na później i traktuję je jako środek do celu, a nie cel sam w sobie. Jak będę czuł się świetnie na 20 to pomyślę o Twinie i 30, a potem rozważę T1. Teraz daję sobie czas na doskonalenie umiejętności w zakresie mniejszych głębokości i suchego skafandra, nie przyspieszam rozwoju spraw i z niecierpliwością czekam na każde kolejne nurkowanie.

jacekplacek - 17-04-2012, 21:13

przemeknurek napisał/a:
ale to tylko jeden z ponadprogramowych elementów szkolenia, żeby nie było że strugaliśmy ołówki przez cały kurs .

przemeknurek napisał/a:
świetnej zabawy, którą postanowiliśmy kontynuować

przemeknurek napisał/a:
kurs będziemy kontynuować w lipcu więc jesteśmy jeszcze w trakcie).

Chcesz powiedzieć, że w czasie przeznaczonym na kurs, robiliście zajęcia ponadprogramowe, kursu nie zaliczyliście, ale i tak jest zajebiście? :D
Ile dni to trwało? Możesz opisać przebieg zajęć?

przemeknurek napisał/a:
Generalnie kurs GUE Fundamentals jest moim zdaniem szansą innego spojrzenia na nurkowanie, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu czy jest to osoba początkująca jak ja, czy ktoś znacznie bardziej doświadczony. Dla mnie jest to sposób na bardziej świadome zachowanie się pod wodą w taki sposób, że więcej wiem co się ze mną dzieje, gdzie popełniam błędy, jakie są zagrożenia i jak można ich uniknąć planując i ćwicząc zachowania w różnych sytuacjach.

Tego o czym piszesz, uczy KAŻDY normalny kurs. Mi się wydawało, że Fundamentals ma na celu wprowadzenie nurka w procedury i konfigurację GUE, by stać się kompatybilnym i mieć wspólny język na kolejnych szkoleniach.
przemeknurek napisał/a:
My w grudniu 2011 przed GUE Fund (najciekawszy jest moment zatrzymania:)

przemeknurek napisał/a:
zrobiliśmy OWD, AOWD, specjalizację pływalności

To jest jakaś katastrofa :( Poziom jaki prezentujecie tutaj:
przemeknurek napisał/a:
po pierwszej części GUE Fund Rec

powinniście mieć pod koniec normalnego, solidnego OWD.
Nie mniej, to bardzo smutne, że pozornie wysoko wyszkolone osoby, aby się nauczyć muszą płacić drugi raz i marnować czas, zamiast się rozwijać i dobrze bawić.

lozerka - 17-04-2012, 21:21

Przemek, osiągnęliście naprawdę fajny postęp, bardzo widoczny :) Końcowo lepiej wyglądasz pod wodą, ale nie wiem, czy biorąc poziom wyjściowy, Twoja żona nie zrobiła większego skoku :)

W kazdym razie- gratuluję :-)

adriano210 - 18-04-2012, 00:42

powiem to tak .. albo nie powiem bo mnie skasują :D :D:D:D

3x chciałem coś napisać ale doszedłem do wniosku że nie napiszę

hubert68 - 18-04-2012, 05:37

Przemek gratulacje. Nie do końca tylko rozumiem, czy Fundy już skończone. Może Provisional?
przemeknurek - 18-04-2012, 09:29

Drogi Jackuplacku,

Na wstępie dziękuję za miłe przyjęcie na forum i ciepłe słowa. Napisałem ten post na Twoją prośbę, którą do mnie wysłałeś, kiedy sprzedawałem swój dotychczasowy sprzęt i przechodziłem na konfigurację wymaganą standardami GUE. Wtedy wspomniałem, że planuję kurs Fund i poprosiłeś, żebym napisał relację z wyjazdu – tak też zrobiłem.

Moja relacja miała na celu raczej charakter krótkiego, bardzo subiektywnego kolażu, niż materiału dokumentalnego z wyjazdu - coś w stylu „3 godziny z życia Marylin Monroe” aby zaprezentować klimat wyjazdu, bazy i ekipy, a nie opis samego szkolenia. Tak więc wyciągnięte przez Ciebie wnioski nie mogły być i nie są właściwe. Nie zakładam tutaj jakieś Twojej złej woli, tylko chęć wyczytania w tekście właściwym czegoś, czego tam po prostu nie ma i dopowiedzenie reszty według własnych domysłów. Niech zatem będzie to mój ostatni wątek w tym temacie, dla potomnych kiedyś go czytających z naciskiem na „Twoje wnioski wyciągnięte na podstawie fragmentarycznych informacji, które posiadasz są (poza oceną osobistą mnie, jako nurka do której się za chwilę odniosę) błędne na całej linii, a przypuszczenia co chcę powiedzieć nietrafione".

Nie będę wchodził w szczegóły i opisywał dnia po dniu, konfiguracji sprzętowej czy poszczególnych procedur. Każda osoba czytająca ten wątek zapewne dużo na ten temat wie, a resztę można sobie doczytać w wytycznych GUE na stronie www.globalunderwaterexplorers.org.

Odniosę się jedynie do Twojego cytatu bo to mnie bardzo rozbawiło (dzięki Ci za to):

Jacekplacek napisał:
„Nie mniej, to bardzo smutne, że pozornie wysoko wyszkolone osoby, aby się nauczyć muszą płacić drugi raz i marnować czas, zamiast się rozwijać i dobrze bawić.”


1. Po pierwsze dziękuję, że uważasz mnie za pozornie wysoko wyszkoloną osobę. Mając jakieś 50 nurkowań i nurkując od zaledwie kilku miesięcy uważam się za nurka bardzo początkującego, o czym wielokrotnie powtarzałem w oryginalnym poście i nawet wkleiłem filmiki aby to udokumentować.

2. Czy ktoś mi każe za coś płacić i się szkolić? Z mojego doświadczenia ROI z kursu GUE Fund jest wyższy, niż jakiegokolwiek innego kursu jaki przechodziłem (czy to będzie nurkowanie, żeglarstwo, tenis, pływanie sportowe czy np. jazda na nartach).

3. Marnować czas zamiast się dobrze bawić? Zabawa była naprawdę przednia, szkoda że Ciebie z nami nie było bo pewnie łatwiej byłoby wtedy zrozumieć.

PS. Jacku z chęcią skorzystam z Twoim dobrych rad zarówno w kwestie teoretycznej jak i treningu nurkowego – jeśli więc zatem chciałbyś poświęcić Trochę czasu i pomóc młodszemu koledze w dalszym szkoleniu to oczekuję na propozycję na PRIV – korzystam z każdej okazji aby nauczyć się od osób, które są w danej dziedzinie ode mnie lepsze:). Zatem to moja ostatnia wypowiedź w tym wątku.

jacekplacek - 18-04-2012, 09:31

hubert68 napisał/a:
Przemek gratulacje. Nie do końca tylko rozumiem, czy Fundy już skończone. Może Provisional?

To w sumie: czego gratulujesz? :D
- piątego posta
- wyjazdu do Colony
- trafienia do GUE
- ładnego opisu
- ładnych filmików
- postępu między stanem AOWD+doskonała pływalność a końcówką pierwszego dnia szkolenia w GUE
- wszystkiego na raz
Hubert, akurat od Ciebie można oczekiwać więcej pozytywnej konstruktywności :)

[ Dodano: 18-04-2012, 10:49 ]
przemeknurek napisał/a:
1. Po pierwsze dziękuję, że uważasz mnie za pozornie wysoko wyszkoloną osobę. Mając jakieś 50 nurkowań i nurkując od zaledwie kilku miesięcy uważam się za nurka bardzo początkującego, o czym wielokrotnie powtarzałem w oryginalnym poście i nawet wkleiłem filmiki aby to udokumentować.

AOWD to wysoki poziom wyszkolenia. Doskonała pływalność, jako uzupełnienie OWD i AOWD powinna dać bardzo dobre wyniki. Nie pisałem, że masz ogromne doświadczenie, bo nie masz. Masz wysokie kwity i za nimi powinny iść umiejętności.
przemeknurek napisał/a:
2. Czy ktoś mi każe za coś płacić i się szkolić? Z mojego doświadczenia ROI z kursu GUE Fund jest wyższy, niż jakiegokolwiek innego kursu jaki przechodziłem (czy to będzie nurkowanie, żeglarstwo, tenis, pływanie sportowe czy np. jazda na nartach).

A czy ja gdzieś krytykuję takie podejście? Wręcz przeciwnie: bardzo dobrze, że chcesz się rozwijać, widzisz niedociągnięcia i masz jasno postawione cele.
przemeknurek napisał/a:
3. Marnować czas zamiast się dobrze bawić?

Może niezbyt jasno się wyraziłem. RAZ już zapłaciłeś i poświęciłeś czas na zdobycie jakiegoś celu. I ktoś Ci powiedział, że cel ten osiągnąłeś - okłamał Cię, nawet kilkukrotnie. Poświęcanie czasu i pieniędzy na kupowanie drugi raz tego samego, bo pierwsze było bublem, uważam za ich marnowanie. I tego zdaje się nie zrozumiałeś: za drugim razem - u Wojtka - dostałeś to za co płacisz. Nie odwrotnie a tak to chyba odebrałeś.
Hubert wielokrotnie pisał o kiepskim poziomie widzianym notorycznie na nurkowiskach. I wielokrotnie był za to wyśmiewany i obrażany. Ja zmierzam do uwypuklania wartości jakie można osiągnąć na normalnych szkoleniach. Twoje dwa filmiki pokazują to dobitnie. Twoje wnioski również.
przemeknurek napisał/a:
a przypuszczenia co chcę powiedzieć nietrafione".

Nigdzie nie przypuszczam co chcesz powiedzieć. Jesteś dorosły i mówisz co uważasz za stosowne. Niepotrzebnie się spinasz. Sam wystawiłeś jako negatywne porównanie swój poziom PRZED fundami i PO początkowych zajęciach. Wyszło grubo na niekorzyść pierwszego.

slawek290 - 18-04-2012, 10:16

Przemek - nie traktuj wypowiedzi Jacka jako ataku . Ten model tak ma .

Swoją drogą gratuluję zmiany podejścia do nurkowania i tego że nie zaliczyliście od razu bo pewno jeszcze nie jesteście gotowi aby zaliczyc . Fajna motywacja do podjęcia dalszej nauki ( pewno sobie teraz myślisz " a ja im k pokaże ze zaliczę )

Na filmie widac że wiecie o co chodzi , teraz pozostało wytrwale cwiczyc .
Jak będziecie w okolicy Zakrzówka dajcie znac , to chętnie z wami razem pocwiczymy .

jacekplacek - 18-04-2012, 12:24

slawek290 napisał/a:
Przemek - nie traktuj wypowiedzi Jacka jako ataku . Ten model tak ma .

Po długiej i konstruktywnej rozmowie ze Sławkiem, postanowiłem nie zabierać więcej głosu w tematach związanych bezpośrednio czy pośrednio z panem Wojtkiem. Faktem jest, że nie trawię tego gościa, jednak miałem nadzieję, że moje zdanieo osobie nie bedzie miało wpływu na ocenę Jego profesjonalizmu - bo ten oceniam jako jeden z najwyższych jakie dane mi było poznać. Niestety, ja potrafię oddzielić animozje, a czytający... nie zawsze :/ Więc żeby uniknąć nieporozumień, postaram się zrobić wszystko, by nie dać powodów do jakichkolwiek spekulacji.

adriano210 - 18-04-2012, 12:33

jacekplacek, się nie czepia
owd + aowd + specjalizacje
masakra bo żeś za to zapłacił
ktoś pieniążki wziął
czyli cie oszukał.

niestety ale na 1 filmiku to jest poziom ale try dive w egiptowie

arkac123 - 18-04-2012, 13:12

adriano210 napisał/a:
jacekplacek, się nie czepia
owd + aowd + specjalizacje
masakra bo żeś za to zapłacił
ktoś pieniążki wziął
czyli cie oszukał.

niestety ale na 1 filmiku to jest poziom ale try dive w egiptowie


Pytanie tylko, jakiego poziomu można oczekiwać od nurka, mającego 27 nurkowań.

Sama robiłam OWD i AOWD w Egipcie. Teraz nie jestem w stanie powiedzieć, jaki był mój poziom, ale przypuszczam, że podobny - bo po 10 nurkowaniach w pierwszym roku (OWD) i 10 zanurzeniach w roku następnym (AOWD) nie można spodziewać się cudów. Ale ja chciałam tylko oglądać rybki, i dostałam za swoje pieniądze dokładnie to, czego oczekiwałam - czyli 5 minut ćwiczenia i na rybki :ping: .

A że teraz mi się nudzi i ćwiczę technikę u dobrych instruktorów (doszłam do wniosku, że jak wiszę nieruchomo nad rybą, to ona nie ucieka), to zupełnie inna sprawa. ;)

[ Dodano: 18-04-2012, 14:19 ]
slawek290 napisał/a:
Jak będziecie w okolicy Zakrzówka dajcie znac , to chętnie z wami razem pocwiczymy .


Prezesie, najpierw to trzeba wejść do wody w tym roku, a potem zapraszać (coby się nie zbłaźnić przed nurkami GUE, bo my jesteśmy z PADI :aaa: ) .

Na Zakrzówku ćwiczymy, niestety bez zapracowanego Prezesa Sławka, kilka razy w tygodniu - na razie, z powodu tragicznej wizury (nie widać całego lotniskowca) nie wyszliśmy jeszcze poza platformę. Gdyby ktoś chciał dołączyć, to oczywiście zapraszam.

waterman - 18-04-2012, 13:21

arkac123 napisał/a:
A że teraz mi się nudzi i ćwiczę technikę u dobrych instruktorów (doszłam do wniosku, że jak wiszę nieruchomo nad rybą, to ona nie ucieka), to zupełnie inna sprawa. ;)
dokladnie tak, ale na to potrzeba czasu. Najłatwiej jest się wytrząsać i być specjalistą od wszystkiego. Ludzie pokazali jak bardzo się cieszą ze swojego kursu i osiągnięć na min poczynionych i myśle, że nikt ich nie oszukał. Brawo Przemek
przemeknurek - 18-04-2012, 13:22

Miałem nic więcej nie pisać, ale dodam jeszcze ten jeden post, żeby zamknąć niedomówienia.

@Jacek
Ja akurat Wojtka bardzo polubiłem. Nie tylko za niespotykany przeze mnie dotychczas profesjonalizm (abstrahuję nawet od nurkowania jako takiego – mówię także w kategoriach ogólnych), ale także za podejście do nauczania, które uważam za wzorcowe. Ale także jako człowieka o ogromnej wiedzy, sympatycznego i przy całym swojej ogromnym dorobku nurkowym – skromnego, a to się ceni bo nie wielu takich ludzi spotyka się w obecnych czasach. Teraz każdy jest ekspertem od wszystkiego.

Ale ten wątek nie jest wątkiem o osobach, ale jedynie o moich wrażeniach z treningu, więc zakończmy osobiste wycieczki. Jak mamy już gadać o czymś nie związanym z założonym wątkiem to proponuję pogadać o ładnych dziewczynach lub szybkich samochodach – będzie ciekawiej i zabawniej.

@Adriano
Tutaj akurat się z Tobą całkowicie nie zgodzę. Przeważająca większość moim nurkowań była szkoleniowa i brałem udział w szkoleniach z 8 instruktorami (Polskimi, Egipskimi i Angielskimi). Każde z tych szkoleń czegoś mnie nauczyło. Weź pod uwagę fakt, że jestem „wakacyjnym nurkiem egipskim” – a wśród takich podczas wypraw nurkownych nie widziałem, żebym specjalnie odstawał od reszty nurków o podobny, stażu i kwalifikacjach.
Błędem jest – moim zdaniem – twierdzenie że po kursie AOWD ktokolwiek nauczy się nurkować. Od wielu lat uprawiałem różnego rodzaju sporty na poziomie naprawdę wysoko zawansowanym (żeby nie przynudzać np. ogólnopolskie zawody w Judo, pływaniu, narciarstwie, regaty żeglarskie etc). Czy wyobrażasz sobie, żeby nauczyć się którejkolwiek z tych dziedzin na kilku, kilkunastu, czy kilkudziesięciu godzinach treningu? To tak jakby powiedzieć, że po 10 dniach obozu treningowego Judo każdy powinien mieć czarny pas, a po miesiącu na siłowni powinno mieć się sześciopak na brzuchu i chwalić się nim na plaży.
To po prostu tak nie działa – jak chce się być w czymś dobrym to trzeba mieć świadomość, że to wymaga czasu, poświęcenia i treningu. Przynajmniej w tak jest w moim przypadku i nie należę do grupy szczęśliwców, których poziom mistrzowski przychodzi po tygodniu. Po tygodniu czy dwóch to może przyjść jedynie przeświadczenie o swojej genialności w danej dziedzinie, ale to już przerabiałem i całe szczęście minęło, więc postanowiłem szkolić się dalej.

stefanis - 18-04-2012, 13:24

fajny post smialo moze robic za film reklamowy gue;)(taki mały zarcik ) a tak na powaznie to widac znaczaca roznice w przed i po .
adriano210 - 18-04-2012, 13:24

robienie kursów nie polega na tym żeby odje.. ać wymagane nurkowania,
tylko żeby czegoś się nauczyć.

szczegolnie po specjalności w pływalności to można wymagać prawidłowej pozycji w wodzie.
27 nurków to nie jest wcale mało,

Te_Pe - 18-04-2012, 13:32

arkac123 napisał/a:
Pytanie tylko, jakiego poziomu można oczekiwać od nurka, mającego 27 nurkowań.


pływania żabką w trymie, wykonywania ćwiczeń bez kontaktu z dnem ( ale w kontakcie ze stałym punktem odniesienia)

sprawdzone doświadczalnie na Małżonce :-)

ale był to kurs świadomego nurkowania....

adriano210 - 18-04-2012, 13:33

przemeknurek, przepraszam
teraz rozumiem że nie powinienem mierzyć wszystkich swoją miarą,

po prostu dochodzisz do mistrzostwa swoją własną drogą a nurkowanie lubisz ale ci nie idzie
i trzeba mieć odwagę żeby się do czegoś takiego przyznać
ja Wojtka też lubię uratował mi raz tyłek :D podarował mi jedną część której nie mogłem dostać na miejscu ...

czy pływanie żabką jest konieczne - nie jest
ale prawidłowa pozycja w wodzie oraz praca płetw jest

waterman - 18-04-2012, 13:35

adriano210 napisał/a:
przemeknurek, przepraszam
teraz rozumiem że nie powinienem mierzyć wszystkich swoją miarą,
i teraz.... szacunek
przemeknurek - 18-04-2012, 13:42

Adriano,

Nie ma problemu, ja akurat myślę że nurkowanie wychodzi mi całkiem dobrze bo dobrze to lepiej dzisiaj niż wczoraj, a nie lepiej niż kolega obok na łódce. Prawdziwą walką toczy się ze sobą, a nie z przeciwnikiem. Daj mi kilka lat to się ponownie pokażę i wtedy może będziesz wklejał moje filmiki jako instruktażowe :humor: Kropla drąży skałę, a ja mam dużo czasu.

Pozdrawiam

slawek290 - 18-04-2012, 13:51

jacekplacek napisał/a:
Faktem jest, że nie trawię tego gościa, jednak miałem nadzieję, że moje zdanieo osobie nie bedzie miało wpływu na ocenę Jego profesjonalizmu - bo ten oceniam jako jeden z najwyższych jakie dane mi było poznać. Niestety, ja potrafię oddzielić animozje, a czytający... nie zawsze


Jacku - To chyba najlepszy post jaki napisałeś kiedykolwiek .

przemeknurek napisał/a:
Prawdziwą walką toczy się ze sobą, a nie z przeciwnikiem. Daj mi kilka lat to się ponownie pokażę i wtedy może będziesz wklejał moje filmiki jako instruktażowe


Przemek - myslę iż rok wystarczy .

zbigniewb - 18-04-2012, 13:54

Przemek - Twoja relacja + video są dowodami na kolejną i pewnie nie ostatnią kompromitację systemu szkoleniowego PADI. Instruktorzy którzy certyfikowali Twoje umiejętności poświadczali nieprawdę. Nigdy nie powinni zajmować się kursami nurkowymi. Wzięli kasę za coś, czego nie zrobili.
Takich "mistrzów" trzeba unikać jak zarazy.

Kursy, warsztaty warto robić u dobrych, znanych instruktorów. Ceny tam są wyższe, ale w sumie to się bardzo opłaca.Czas spędzony pod wodą na udanym nurkowaniu jest wart tego.

beroduar - 18-04-2012, 15:20

zbigniewb napisał/a:
Przemek - Twoja relacja + video są dowodami na kolejną i pewnie nie ostatnią kompromitację systemu szkoleniowego PADI.

Czy Ty mnie czasem nie obrażasz ? (vide:moja stopka) :aaa:
Nie sposób porównywac systemu szkoleniowego GUE z PADI - bo ich cele są zupełnie inne.
PADI daje Ci mozliwość w miarę bezproblemowego i szybkiego podziwiania rybek w płytkiej i czystej wodzie, tak jak pisała Arkac123
GUE szkoli do znacznie bardziej wymagających nurkowań, tak aby były bezpieczne i żeby członkowie zespółu GUE nurków byli łatwo wymienialni - stąd neurotyczne wręcz przywiązanie do standaryzacji.
Wyśmiewanie jednego lub drugiego systemu jest moim zdaniem infantylne.

zbigniewb - 18-04-2012, 16:06

beroduar napisał/a:
Czy Ty mnie czasem nie obrażasz ? (vide:moja stopka) :aaa:
Nie sposób porównywac systemu szkoleniowego GUE z PADI - bo ich cele są zupełnie inne.


No gdzież bym śmiał. :bee;

A gdzie ja porównuję PADI z GUE? Czytamy ze zrozumieniem.Coś nie rozumiesz?

arkac123 - 18-04-2012, 16:10

Te_Pe napisał/a:
arkac123 napisał/a:
Pytanie tylko, jakiego poziomu można oczekiwać od nurka, mającego 27 nurkowań.


pływania żabką w trymie, wykonywania ćwiczeń bez kontaktu z dnem ( ale w kontakcie ze stałym punktem odniesienia)

sprawdzone doświadczalnie na Małżonce :-)

ale był to kurs świadomego nurkowania....


A ja teraz przekornie się zapytam, czy po takim ekspresowym kursie świadomego nurkowania małżonka jeszcze nurkuje? :ping:

Te_Pe - 18-04-2012, 16:31

arkac123 napisał/a:
A ja teraz przekornie się zapytam, czy po takim ekspresowym kursie świadomego nurkowania małżonka jeszcze nurkuje? :ping:


... w ciepłych przejrzystych wodach ..... :bee;

arkac123 - 18-04-2012, 16:38

Te_Pe napisał/a:
arkac123 napisał/a:
A ja teraz przekornie się zapytam, czy po takim ekspresowym kursie świadomego nurkowania małżonka jeszcze nurkuje? :ping:


... w ciepłych przejrzystych wodach ..... :bee;


Tak podejrzewałam - Sławek opowiadał o nurkowaniu z Tobą, o małżonce nie wspominał. :beer3:

adriano210 - 18-04-2012, 17:33

przemeknurek, kurcze każdy się uczy i ja też mam swoje za uszami :D
ważne żeby iść do przodu i nie spocząć na laurach :D
widać że Wojtek czegoś jednak was nauczył :D

filipesku - 18-04-2012, 19:07

Po padi owd tez mozna sie nauczyc :) Prosze o nie demonizowanie mojej ulubionej organizacji. :)

Już kiedyś było :)

http://www.youtube.com/wa...0KatVrN2j0uU5U=

jacekplacek - 18-04-2012, 19:15

filipesku napisał/a:
Po padi owd tez mozna sie nauczyc :) Prosze o nie demonizowanie mojej ulubionej organizacji. :)
Już kiedyś było :)
http://www.youtube.com/wa...0KatVrN2j0uU5U=

Wkładasz kij w mrowisko. Ja już dość złego w tym wątku narobiłem, więc daj ludziom się cieszyć. Ustalili, że na OWD nie trzebai basta.

Ps. Nurek na Twoim filmie jakie ma kwity, ile nurkowań i u kogo je robił? - to dla tych, co uważają, że jednak szkoda dwa razy wydawać kasę by raz się nauczyć.

filipesku - 18-04-2012, 19:18

Wtedy mialem kolo 70 nurków, PADI OWD - Włodek k :) Teraz mam koło 200 no i zdradzilem PADI dla IANTD :P
bann - 18-04-2012, 20:03

gratuluje postepow,
powodzenia w dalszej czesci kursu :pigs:

hubert68 - 18-04-2012, 20:09

Uściślam odpowiadjąc na pytanie Jacka. Przede wszystim gratuluję zmiany sposobu myślenia na temat nurkowania.
Bogdan WEG - 18-04-2012, 20:48

przemeknurek napisał/a:
Na początku wydawało mi się, że chodzi o zdobywanie kolejnych „skautowych umiejętności” więc zrobiliśmy OWD, AOWD, specjalizację pływalności, rozpoznawania ryb, naturalista, nitrox i specjalną specjalizacje PADI – poszukiwanie Dugonga, którą ma jakieś 20 osób na świecie hehe. Planowaliśmy zrobić to aby uzyskać stopień Master Scuba Diver


To Wam jeszcze brakuje Rescue do upragnionego MSD

KSD - 18-04-2012, 20:50

Gratulacje - ładny progres :) Tak trzymać :)
Bogdan WEG - 18-04-2012, 21:00

slawek290 napisał/a:
Na filmie widac że wiecie o co chodzi , teraz pozostało wytrwale cwiczyc .
Jak będziecie w okolicy Zakrzówka dajcie znac , to chętnie z wami razem pocwiczymy .


Dołączam się do zaproszenia. O ile można oczywiście. :-)

arkac123 - 19-04-2012, 06:25

Bogdan WEG napisał/a:
slawek290 napisał/a:
Na filmie widac że wiecie o co chodzi , teraz pozostało wytrwale cwiczyc .
Jak będziecie w okolicy Zakrzówka dajcie znac , to chętnie z wami razem pocwiczymy .


Dołączam się do zaproszenia. O ile można oczywiście. :-)


Proszę bardzo. :ping:

Nurkujemy w środy (zbiórka koło 18.00) i soboty - oprócz tego tygodnia, bo jesteśmy w Łagowie.

Włodek K - 19-04-2012, 15:59

arkac123 napisał/a:
(doszłam do wniosku, że jak wiszę nieruchomo nad rybą, to ona nie ucieka), to zupełnie inna sprawa. ;)

Czemu zupełnie inna sprawa?
A nie lepiej namachać rękami, płetwami i narobić szumu rybom to ich więcej obejrzysz jak będą w panice uciekali od takiego wiatraka :)

przemeknurek - 11-07-2012, 13:47

Był filmik przed, był w trakcie, a teraz filmik po warsztatach u Wojtka. W tracie szkolenia kilka pomysłów na nurkowanie diametralnie się zmieniło podobnie do techniki nurkowania (patrz film nr 1 a potem filmy poniżej – różnica to 14 dni szkoleniowych)

Najważniejsze to dobry plan - a w planach jest dużo pracy – Fundy Tec, a w przyszłym roku T1. Wcześniejsze opisy były długie, więc niech ten będzie krótki i treściwy: Fundy to świetny warsztat, polecam osobom bez względu na poziom wyszkolenia.

Jeśli ktoś planowałby Fundy techniczne to możemy zorganizować je razem.
Pozdrawiam,

Przemek
Przemek przed fundami rec
http://www.youtube.com/watch?v=_uA4X3JfxSI

Przemek po fundach rec
http://www.youtube.com/watch?v=fwsQJnW0u0w
http://www.youtube.com/watch?v=3UDRB27k7c0
http://www.youtube.com/watch?v=95p5cnG8Ab8
http://www.youtube.com/watch?v=h4xNjOjlzuE

PS. Z powodu zaplenia ucha nie udało mi się ukończyć fundów i przerobić całego materiału, jednak kontynuacja będzie już w wersji Tech.

TomKur - 11-07-2012, 14:40

Cześć,
Przemek, ja na pierwszym filmiku widzę pełne radości nurkowanie (pewnie w Egiptowie), w towarzystwie uroczej dziwczyny. Bije z niego radość i odprężenie. Na pozostałych widzę sztywnego nurka w suchaczu, wyciągajacego nienaturalnie ręce do przodu. Bije z niego napięcie, sztywność i nienaturalność. Zero zabawy. Jakiejś rewelacyjnej poprawy techniki nurkowania nie zauważyłem.
To są moje spostrzeżenia na gorąco. Nie traktuj ich proszę jako krytyki czy napaści.
Pozdrawiam.
Tomek

przemeknurek - 11-07-2012, 14:48

Hej Tomkur,

Trudno przeprowadzić psychoanalizę, na podstawie filmiku więc zdradzę, że mam teraz większą frajdę z nurkowania, niż wczesniej kiedy zatrzymanie się i zawiśnięcie skutkowało wielką niewiadomą. Dodatkowo czuję się znacznie pewniej pod wodą i bardziej komfortowo a nurkowanie sprawia mi większą frajdę.

Filmik "przed" był z nurkowania z rybkami w Egipcie - filmik po jest akurat z nurkowania szkoleniowego froga na Malcie - stąd brak lasek i ryb w podwodnej okolicy :tak:

Odnośnie progresu w technice to ja akurat go widzę i jestem w tego bardzo zadowolony. Nie umiem jeszcze niestety chodzić po wodzie jak niektórzy, ale może na kolejnym poziomie będzie mi dane to opanować :tak:

Pozdrawiam

TomKur - 11-07-2012, 15:01

Cześć,
i super, fajnie że masz z tego radochę. Ta sztywność może wynikać ze stosunkowo niedawno zmienionej techniki poruszania się w wodzie. Najważniejsze, że sam czujesz progres i chcesz się sam dalej rozwijać. Postaraj się o jakieś fajne laski w kadrach następnych filmów... :tak:
Pozdrawiam.
Tomek

Włodek K - 11-07-2012, 18:05

przemeknurek napisał/a:
Był filmik przed, był w trakcie, a teraz filmik po warsztatach u Wojtka.

Jest postęp. Gratuluję. Tylko pamiętaj aby z fanu z nurkowania nie wyszedł ci fan szkolenia się do perfekcji jako sztuka dla sztuki.
Ale oczywiście to Twoje decyzje.

maran - 11-07-2012, 18:27

Z jakiego powodu masz latarkę na ręce skoro masz ją wyłączoną?
przemeknurek - 11-07-2012, 18:37

Bo chciałem wygładać bardziej technicznie:).

Hehehe - wiedziałem, że ktoś o to zapyta. Odpowiedź jest prosta. Nie naładowałem latarki, a w ten dzień mieliśmy ćwiczyć s-drilla z latarką, tak więc miałem ją na pozycji (bez latarki nie przećwiczyłbym esa w taki sposób, jak z nią)

Skończyliśmy serię esów, rozwinąłem poręczówkę przy której sprawdzałem efektywność kopnięć froga (bo miałem z tym wcześniej problemy). Po ćwiczeniach zwinąłem poręczówkę i dalej ćwiczyliśmy esy - filmik nakręcony był przy okazji froga między ćwiczeniami s-drilla:)

Pozdro

przemeknurek - 11-07-2012, 19:46
Temat postu: GUE fundy zadziałały u początkujących nurków
Skasowane ponieważ admin połączył watki
Yavox - 11-07-2012, 19:55

Gratulacje! Ja mam to przed sobą, pewnie w przyszłym roku. Miło zobaczyć, że działa :)
piotrkw - 11-07-2012, 20:03

Super , że jesteś zadowolony , że podoba cię Tobie ten kierunek . To jest najważniejsze.
Oglądając filmy widzę na pierwszym , nurka który dosyć swobodnie czuje się pod wodą i radzi sobie jak na 50 nurkowań ok. Cieszy go przebywanie pod wodą. Natomiast ( jest to tylko moje zdanie , nie obraź się ) na pozostałych widzę ROV'a , tylko bez kablolinii . :ping:

Pozdrawiam Piotr

TYMOTEUSZ - 11-07-2012, 20:29

A wg mnie zajebiscie ogarnia pływalnosc- troche sztywno ale zajebiscie

Tak trzymaj

przemeknurek - 11-07-2012, 20:45

Dziewczyny nie narzekały na sztywność :ok2:

A tak na serio to w trakcie treningu uwypukla się pewne elementy w celu edukacyjnym. Jak ktoś się uczy angielskiego to najpierw mówi śmiesznie poprawnie, aby potem mówić naturalnie

kraken - 17-07-2012, 20:09

Ponieważ trochę czasu spędzam na rozmawianiu z nurkami czy to pod wiatkami na Zakrzówku czy na wyjazdach więc tak naprawdę przeszkadza mi jedno: straszny nacisk niektórych (na szczęście mniejszości) aby wszyscy szli tą samą drogą. Czyli jak ja postępuję jakoś a ktoś inaczej to znaczy że ktoś robi źle.
Jednak bardzo często to że dwie osoby postępują inaczej to nie znaczy że któraś z nich postępuje źle.
Jedni, w twoim filmie Przemek, widzą nurka który zatracił przyjemność z nurkowania a inni człowieka który odnalazł właściwą drogę. W sumie i jedni i drudzy mają rację albo się mylą w tym znaczeniu że jeżeli tobie to pasuje to super.
Znam wielu (w sumie żyję z nich) którzy za największy cel nurkowania mają opanowanie wiszenia w wodzie jak skrzydlica a inni lubią zwiedzać świat i za nic mają "pierdoły" techniczno sprzętowe. Jeszcze inni wolą każdą chwilę poświęcić na wyjazdy ale przy tym jak tylko się da, to się rozwijają.
Ty poświęciłeś 14 dni i określoną sumę pieniędzy na technikę nurkowania i super.
Ktoś inny poświęcił te 14 dni i pewnie podobną sumę pieniędzy na zobaczenie Meksyku czy Tajlandii i też super.
Ktoś inny pojechał na wyjazd z instruktorem albo sam (to droga opcja) lub w parę osób (zdecydowanie tańsza opcja) i zobaczył kawałek świata podwodnego a nauczył się również bardzo dużo. W sumie 14 dni to czas, aby naprawdę dużo zobaczyć i się nauczyć. Można mieć perfekcyjną pływalność jak na kogoś kto ma 50 nurków i zdobyć niezłe doświadczenie wyprawowo nurkowe. I to też super wybór.

Każda decyzja jest uzasadniona. Jedyne co jest ważne abyśmy takie decyzje podejmowali świadomie a rolą instruktorów jest pokazanie różnych kierunków.
W sumie to proste. Idziemy razem do wody. Potem rozmawiamy gdzie, w jaki sposób i jak szybko ktoś chce dotrzeć a potem to już tylko zabawa czy to w trening czy w wyprawy czy w dowolne formy pośrednie.

Na końcu liczy się to ile masz zabawy, doświadczenia, umiejętności i wiedzy kiedy masz 5, 20, 50, 100 czy 500 nurkowań.

Pozdrawiam
MSC

przemeknurek - 15-04-2013, 14:31

Filmiki mi wcięło bo skasowałem konto w youtube, więc ‘filmowe streszczenie’ dla osób zainteresowanych:

Przed
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

W trakcie (niezakończone z moich przyczyn zewnętrznych, ale będzie ciąg dalszy i kolejny sezon odcinków)

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

A tu Lidia (z pierwszego filmu) uczy się froga a pod nią pokaz, ‘jacy byliśmy jeszcze wczoraj’

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be (warto puścić na dużym ekranie) :ping:

Podsumowując z perspektywy kogoś rozpoczynającego nurkowanie. Warto zainteresować się GUE na początku drogi nurkowej. My zamierzamy iść w tym kierunku i kontynuować kursy / warsztaty u Wojtka.

kraken - 15-04-2013, 15:21

Bardzo fajne filmiki, ile miałeś nurkowań zrobionych w życiu i godzin pod wodą na tym przed a ile nurkowań i godzin pod wodą na tym w trakcie i po.
O jakości szkolenia i osiągniętych rezultatach można rozmawiać tylko na podstawie ile nurkowań i ile godzin pod wodą dało jakie umiejętności i jakie doświadczenie. Ciekawe jak to było u ciebie
Pozdrawiam
MSC

przemeknurek - 15-04-2013, 15:38

Witaj Kraken,

Pierwszy film (nazwany przed) to 46 nurkowań w standardowym czasie. Większość to szkolenia treningowe, ale długie bo zawsze szkoliłem się indywidualnie (owd, aowd i 5 specjalizacji padi - wszystko robione w ciągu roku 2011.

Filmik „W trakcie” wykonany dodatkowo po:
- rozpoczętych, nie zakończonych fundach rec u Wojtka (wspólne chyba 5 nurkowań).
- 3 czy 4 dniach nauki suchacza na basenie
- kilku dniach szkoleniowych na Malcie (stąd właśnie ten filmik).
Tak więc aby nie skłamać, "przed" to 46 nurkowań, "w trakcie" to jakieś 15 nurkowań więcej w czasie których – poza elementami podstawowymi - uczyłem się obsługi suchacza, twina i latarki.

Filmu „Po” jeszcze nie ma, ale będzie.
Pozdrawiam,

Przemek

Zubol_94 - 30-04-2013, 14:39

Ładne filmy. Podobnie pływamy po OWD :)
slawek290 - 30-04-2013, 15:32

Zubol_94 napisał/a:
Ładne filmy. Podobnie pływamy po OWD


Dawaj film jak to nurkujesz po OWD .

Zubol_94 - 30-04-2013, 15:44

Nie mam filmu. Poręba wszystko kasował, więc musisz uwierzyć na słowo :)
slawek290 - 30-04-2013, 15:46

Zubol_94 napisał/a:
Nie mam filmu. Poręba wszystko kasował, więc musisz uwierzyć na słowo

Wybacz ale dla mnie lipa . Nie powinieneś się odzywać w tym tonie nie mając materiału .

Zubol_94 - 30-04-2013, 15:55

Przepraszam, czy to jest jakiś konkurs? Przyjedź do Jastarni, zobacz i sam sobie sfilmuj.
Yavox - 30-04-2013, 17:05

Zubol_94 napisał/a:
Przepraszam, czy to jest jakiś konkurs? Przyjedź do Jastarni, zobacz i sam sobie sfilmuj.


Pics or didn't happen :)

No dobra, dobra, droczymy się z Tobą. Obi Poręba dobrze Cię wyszkolił.

piotr63 - 30-04-2013, 17:45

Kasował bo może nie chciał stresować kursanta.Znany instruktor mówił że kursanta należy zawsze pochwalić jak nie ma za co to za kolor pianki.Nurek po OWD nie posiada jeszcze opływania.Kurs jest krótki mało godzin pod wodą Sporo ćwiczeń na zaliczenie.
Zubol_94 - 30-04-2013, 18:20

piotr63 napisał/a:
Kasował bo może nie chciał stresować kursanta.Znany instruktor mówił że kursanta należy zawsze pochwalić jak nie ma za co to za kolor pianki.Nurek po OWD nie posiada jeszcze opływania.Kurs jest krótki mało godzin pod wodą Sporo ćwiczeń na zaliczenie.

Filmy z kursu były omawiane na kursie. Po co snuć domysły i dokładać złą wolę? Nie znasz mnie, dlaczego jesteś złośliwy? Kurs nie był krótki, pod wodą byliśmy jak długo starczyło powietrza i to były najlepsze moje wakacje w życiu.
Yavox napisał/a:
No dobra, dobra, droczymy się z Tobą. Obi Poręba dobrze Cię wyszkolił.

Właśnie widzę, że uczepiliście się jak g.. do buta. Temat jest o OWD i chciałem tylko powiedzieć ze nie trzeba jeździć do Egiptu żeby ładnie nurkować po OWD, bo można tak samo całkiem blisko. A doświadczenia zaraz po kursie chyba nikt zaraz nie ma, bo to przychodzi z czasem.

Yavox - 30-04-2013, 18:31

Zubol_94 napisał/a:
Właśnie widzę, że uczepiliście się jak g.. do buta.


Wyluzuj, nie ma się o co tak spinać, dyskusja o Twoim OWD dopiero się zaczęła. Nie jesteśmy nawet na piętnastej stronie... :evil:

Włodek K - 30-04-2013, 19:33

przemeknurek napisał/a:
Filmiki mi wcięło bo skasowałem konto w youtube, więc ‘filmowe streszczenie’ dla osób zainteresowanych:

Przed
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be


Widać duzy postęp. Gratuluję.
A tu dla przykładu jeden z moich uczniów w około połowie szkolenia podstawowego- to jego pierwsze nurkowanie po rocznej przerwie i sobie przypomina jak to się robi. Przy okazji okazało się w wodzie, że worek masakrycznie się przesunął i to mu psuło stabilność.


Tu masz przykład trzeciego nurkowania także podczas szkolenia podstawowego.


Ale cieszę się że już wiesz o czym z Tobą i koleżanką nie rozmawiano i nie uczono wtedy gdy po temu był czas.
Po 46 swoich nurkowaniach powinieneś się zachowywać pod wodą tak mniej więcej jak po warsztatach.

[ Dodano: 30-04-2013, 20:37 ]
Zubol_94 napisał/a:

Filmy z kursu były omawiane na kursie.

Bo taki ich sens jest.
Wciąż nie rozumiem jaki ma sens nie przekazywanie filmików ze szkoleń uczniom? Wiem za to jaki ma sens dawanie im filmików z ich błędami.
Zawsze jeśli nakręcam filmiki moi uczniowie je otrzymują do własnej późniejszej analizy czy przypomnienia sobie albo na pamiątkę gdy już będą super nurkami.
Chyba nie ma lepszej metody wizualizacji czynności jak ich oglądanie na ekranie.
:)

Zubol_94 - 30-04-2013, 20:45

Włodek K napisał/a:
Tu masz przykład trzeciego nurkowania także podczas szkolenia podstawowego.

Co było na trzecim, dokładnie nie pamiętam ale widać że takie szkolenie to nic specjalnego i nie trzeba specjalnie jechać do Egiptu :)
Gdzie nagrałeś filmy? Bardzo tam ładnie. W tym roku mam w planie zaliczyć kilka polskich jezior: Hańczę, Zakrzówek, Piłakno. No i oczywiście Jastarnia, kurs wrakowy i deep u Poręby :)
Włodek K napisał/a:
Zawsze jeśli nakręcam filmiki moi uczniowie je otrzymują do własnej późniejszej analizy czy przypomnienia sobie albo na pamiątkę gdy już będą super nurkami.

Ładna taka pamiątka, ale zawsze było mało czasu na zgranie a mi nie zależy jakoś bardzo. W tym roku planuję własne GoPro, wiec jeszcze się naoglądam :)

filipesku - 30-04-2013, 21:51

Zakrzówek to moje ulubione jezioro :) naprawdę polecam :)
Włodek K - 30-04-2013, 21:59

Cytat:
Co było na trzecim,


To są akurat przyjemne zajęcia, których cele są różne ale główne to dalsze doskonalenie kontroli pływalności, opanowanie metodyczne umiejętności zanurzania się różnymi technikami z zastosowaniem technik kontroli pływalności oraz takie metodyczne wynurzanie się, dalsze poprawianie konfiguracji na bazie własnych doświadczeń, doskonalenie partnerstwa, dalsze przyzwyczajanie się do środowiska.....

Program podwodny tej lekcji zaczynamy od powtórki najważniejszych ćwiczeń i umiejętności zdobytych na poprzedniej lekcji której leitmotivem była kontrola pływalności. Na tej bazie rozwijamy umiejętności zastosowania jej w praktyce.

Powtórka
1. pływanie ponad dnem
2. sprawne odszukiwanie zagubionego sprzętu nurkowego po wodą w toni wodnej takiego jak:
automat oddechowy
inflator KRW
manometr
3. pozoracja zgubienia się nurków pod wodą – „procedury i zasady postępowania”
4. kontrola oddechu po wodą – technika oddychania, pływalność neutralna, poprawna wentylacja

Nurkowanie 3

Temat lekcji „Na powierzchnię” który kryje techniki zanurzania i wynurzania się nurków w grupie bez punktu odniesienia. Lekcja jest tak skonstruowana aby średnio, zajęcia w wodzie zajęły około 2 godz ćwiczeń.

Głębokość max 10 m w praktyce to jest około 3- 5 m z racji bardzo dużej ilości zanurzeń i wynurzeń wykonywanych na tych zajęciach. Czas trwania do opanowania ćwiczeń lub opróżnienia butli - w praktyce każdej lekcji pusta butla decyduje o zakończeniu :( . Gdy nie uda się opanować umiejętności na zadowalającym nie poziomie, uczeń zostaje w kozie tzn na następny dzień walczymy z brakami aż będę widział że następna lekcja pt "pomoc partnerska" będzie miała szanse być skonsumowana ze smakiem :)

Każde ćciwczenie i technika jest dokładnie omawiana na powierzchni wody, wizualizowana i wstępnie ćwiczona na sucho. Omówienie i przygotowanie się do nurkowania trwa ze 2 - 3 godziny.

Ćwiczenia lekcji 3:
1. zanurzenie w toni wodnej bez punktu odniesienia – zasady zanurzania, prędkość, obsługa KRW, zasady bezpieczeństwa
- nogami w dół
- spadochroniarz
- scyzoryk
2. wynurzenie grupy nurkowej w toni wodnej bez punktu odniesienia – zasady wynurzania w grupie partnerskiej, technika czynności,
3. prędkość wypływania na powierzchnię – sposoby i metody kontroli prędkości
4. wynurzenie i pozoracja przystanków w toni wodnej co 1 lub 2 m po ok. 1 min. Bez punktu odniesienia
5. technika puszczania bojki nurkowej z pod wody
6. nurkowanie z zastosowaniem zasad asekuracji wzajemnej płynięcie równoległe ramię w ramię, głębokość nurkowania, funkcja prowadzącego nurkowanie pod wodą – obowiązki sytuacje awaryjne – omówienie
7. pozoracja nurkowania z zastosowaniem przystanków dekompresyjnych,
8. podczas nurkowania praktyczne stosowanie umownych znaków nurkowych CMAS

Ćwiczenia wykonywać w warunkach naturalnych bez opustówki. W sytuacji szczególnych trudności z wykonaniem ćwiczenia przez ucznia można zastosować linę opustową lub inny punkt odniesienia.


Ten program jest opracowany przezemnie na bazie celów zaliczeniowych kursu CMAS * lub P1 oraz tego co uważam ze nurek samodzielny powinien umieć aby zasługiwać na to miano. To jest tylko fragment bo uczeń uczy się umiejętności krok po kroku tak aby na koniec nauki spełnił wymagania zaliczeniowe tego poziomu.

Zubol_94 napisał/a:
W tym roku mam w planie zaliczyć kilka polskich jezior: Hańczę, Zakrzówek, Piłakno. No i oczywiście Jastarnia, kurs wrakowy i deep u Poręby

No to nie po drodze Ci do mnie :)

Zubol_94 napisał/a:
Ładna taka pamiątka, ale zawsze było mało czasu

Cóż ja mam czas na takie fanaberie aby kursant miał jak już nakręcę. Nie zawsze nakręcam bo nie zawsze było można Ale od czasu gdy GoPro zawitało zapewne będzie częściej nagrywane. Owe filmiki to jedyne dwa filmiki ze szkoleń które za zgodą uczniów opublikowałem.

slawek290 - 30-04-2013, 22:34

Zubol_94 napisał/a:
W tym roku planuję własne GoPro, wiec jeszcze się naoglądam


Zaplanuj wcześniej zakup młotka .

napoleon604 - 01-05-2013, 06:28

Od razu widaćZubol_94, że masz wysokie poczucie samozajebistości. To dobrze, nawet bardzo dobrze, jalże dobrze się przy tym człowiek czuje. Czujesz że h..em znaczy workiem wypornościowym możesz góry przenosić? Ja tak czółem po OWD. :) Potem, cóż worek był za mały.
Pozdro

JacekKG - 01-05-2013, 06:39

piotr63 napisał/a:
Kasował bo może nie chciał stresować kursanta.Znany instruktor mówił że kursanta należy zawsze pochwalić jak nie ma za co to za kolor pianki.Nurek po OWD nie posiada jeszcze opływania.Kurs jest krótki mało godzin pod wodą Sporo ćwiczeń na zaliczenie.


Bo to tylko kiepskie owd w padi
Trzeba bylo jakas inna rganizacje wybrac

wiesiek01 - 01-05-2013, 09:22

Zubol_94 napisał/a:
Przepraszam, czy to jest jakiś konkurs?

Pewnie, że tak. Zobacz na tytuł tego wątku ... w domyśle "kto lepiej ?"..

Zubol_94 - 01-05-2013, 09:49

filipesku napisał/a:
Zakrzówek to moje ulubione jezioro naprawdę polecam

Myślę, że poznam go dogłębnie :ping: W planie kilka lat nauki w Krakowie :) Filipesku, jeżeli bywasz tam często i nie masz nic przeciwko byciu przewodnikiem dla początkującego, może umówimy się w lipcu na nura?
Włodek K napisał/a:
Ten program jest opracowany przezemnie na bazie celów zaliczeniowych kursu CMAS * lub P1 oraz tego co uważam ze nurek samodzielny powinien umieć aby zasługiwać na to miano. To jest tylko fragment bo uczeń uczy się umiejętności krok po kroku tak aby na koniec nauki spełnił wymagania zaliczeniowe tego poziomu.

W stopce masz "Włodek instruktor CMAS/PADI" Czy to co opisałeś i jest na filmie to co innego niż na OWD PADI? Czym różnią się te szkolenia? Ja mam OWD w IANTD i tam wyglądało to podobnie jak na twoich filmach. Były też ćwiczenia bez płetw, kontrola sprzętu całkiem w toni i dużo bez maski :)


Co do "panów" napoleon604 i slawek290, mam nadzieję że jest tu jakiś moderator i zrobi z wami porządek. Nie wiem dlaczego mnie obrażacie, nic wam nie zrobiłem a jeżeli nie podobają wam się nowi użytkownicy, to też jakaś kultura obowiązuje. Choćby minimalna, ale obowiązuje.

napoleon604 - 01-05-2013, 11:36

Przepraszam jeśli poczułeś się urażony. Nie miałem takiego zamiaru
Pozdro

Torpeda - 01-05-2013, 11:56

Zubol, zluzuj ;)
Szkoliłeś się u Poręby = jesteś dobrze wyszkolony. Paweł jest fantastycznym instruktorem.

Szkoda, że nie dał Ci filmików. Ja swoje dostałam i trzymam z sentymentem na dysku, a nawet czasem oglądam :D

nurkowacz - 01-05-2013, 12:05

Zubol_94 napisał/a:
W stopce masz "Włodek instruktor CMAS/PADI" Czy to co opisałeś i jest na filmie to co innego niż na OWD PADI? Czym różnią się te szkolenia? Ja mam OWD w IANTD i tam wyglądało to podobnie jak na twoich filmach. Były też ćwiczenia bez płetw, kontrola sprzętu całkiem w toni i dużo bez maski


Zubol to wszystko zalezy od instruktora...jego chęci, umiejętności, a nie federacji. Większośc federacji nie zabrania uczenia czegoś więcej ( mniej nie mozna) więc jak kursnat przejawia chęci to mozna go nauczyć na kursie podstawowym wiele. To co robi Włodek pokazuje, że mozna szkolić dobrze i po Owd można pływać jak po Fundach.
Szczerze mówiąc filmy z fundów pokazują tylko to, że Wojtek naprawił to co inni wczesniej popsuli.
Każdy dobry instruktor zrobiłby to samo :-) .

Zubol_94 - 01-05-2013, 14:08

Torpeda napisał/a:
Zubol, zluzuj

Jestem wyluzowany. Tylko drażnią mnie kolesie wyżywający się na młodszych, słabszych, początkujących. Takie "mądrale" potrafią zepsuć najlepszą atmosferę.
Torpeda napisał/a:
Szkoliłeś się u Poręby = jesteś dobrze wyszkolony. Paweł jest fantastycznym instruktorem.
Nie wiem czy dobrze, źle czy przeciętnie. Nie zauważam różnicy między tym czego ja się nauczyłem a czego inni na OWD. A że Paweł jest fajny, to wiadomo :)
Torpeda napisał/a:
Szkoda, że nie dał Ci filmików.
Co Wy z tymi filmami? Hollywood? :D
nurkowacz napisał/a:
To co robi Włodek pokazuje, że mozna szkolić dobrze i po Owd można pływać jak po Fundach.
Co rozumiesz "jak po fundach"? To nie to samo co OWD?
nurkowacz - 01-05-2013, 14:24

Cytat:
Co rozumiesz "jak po fundach"? To nie to samo co OWD?


Z tego co ja wiem...to na fundy idą osoby już z podstawowymi uprawnieniami.

napoleon604 - 01-05-2013, 18:31

Zubol_94 napisał/a:
kolesie

Chłopcze w wieku 18 lat kolesiami, miżesz nazywać znajomych z podwórka z którymi palisz fajki w piwnicy po kryjomu przed Ojcem, ale podczas rozmowy z dorosłymi, i to na forum tematycznym w którego temacie jesteś jeszcze szczenięciem, bym się na twoim miejscu powstrzymał, tym bardziej że odnosisz się do ludzi dwa razy starszych od ciebie.

Włodek K - 01-05-2013, 18:56

Zubol_94 napisał/a:
W stopce masz "Włodek instruktor CMAS/PADI" Czy to co opisałeś i jest na filmie to co innego niż na OWD PADI? Czym różnią się te szkolenia? J

Drugi filmik, ten gdzie tak ładnie, to nurek szkolony wg systemu PADI. I tu i tam certyfikowany nurek musi umieć nurkować. Opisywanie różnic w metodyce czy uczonych technik bardzo wybiega poza temat.

Zubol_94 napisał/a:
i tam wyglądało to podobnie jak na twoich filmach. Były też ćwiczenia bez płetw, kontrola sprzętu całkiem w toni i dużo bez maski :)


Nigdy nie nakazuję ściągać płetw, ćwiczeń bez maski robię tylko tyle aby wiedzieć, że nurek umie oddychać z samego AO z otwartym nosem.
Za to uczę do skutku aby nurkowi płetwy nie przeszkadzały w nurkowaniu a maska lub jej brak nie przeszkadzały w czynnościach pod wodą.
Owo szkolenie podstawowe, którego spis ćwiczeń z trzeciej lekcji przytoczyłem, zawiera w sobie około 130 różnych ćwiczeń wodnych i też sporo powierzchniowych czynności do opanowania Średnio zajmuje około 20 godzin w wodzie i 7-10 dni. W mojej ocenie jest łatwym szkoleniem jednak aby takie było, trzeba jednak trochę popracować kroczek po kroczku zdobywając umiejętności nurkowe :)

Zubol_94 - 01-05-2013, 21:48

nurkowacz napisał/a:
Z tego co ja wiem...to na fundy idą osoby już z podstawowymi uprawnieniami
Ale napisałeś, że po OWD można pływać jak po fundach czyli jakby te fundy były czymś lepszym. A ja na filmie z 3 lekcji p. Włodka nie widzę róznic z filmu o fundach. Co to są te fundy i po co komu one?
Włodek K napisał/a:
Opisywanie różnic w metodyce czy uczonych technik bardzo wybiega poza temat.
Nie zrozumiał mnie pan. Prosiłem o różnice w programie kursu. Który według pana jest lepszy i bardziej wart zrobienia?
Włodek K napisał/a:
130 różnych ćwiczeń wodnych i też sporo powierzchniowych czynności

Brzmi interesująco. W sumie jak pan ocenia, co po OWD da mi najwiecej korzyści, by dobrze opanować nurkowanie a nie nabrać złych nawyków?



napoleon604 napisał/a:
odnosisz się do ludzi dwa razy starszych od ciebie.
Wiek usprawiedliwia brak kultury? Ponownie zgłosiłem pana do moderatora.
slawek290 - 01-05-2013, 21:51

Zubol_94 napisał/a:
Ładne filmy. Podobnie pływamy po OWD



Wypadało by przedstawić jakieś dowody na potwierdzenie tezy którą przedstawiłeś . Jeśli tego nie jesteś w stanie zrobić , to po prostu jesteś kompletnym idiotą . Jak wielkim to sam się domyślisz jak trochę poczytasz internet .

Pozdrawiam i więcej pokory życzę w tak młodym wieku .

Zubol_94 napisał/a:
Jestem wyluzowany. Tylko drażnią mnie kolesie wyżywający się na młodszych, słabszych, początkujących. Takie "mądrale" potrafią zepsuć najlepszą atmosferę.


..... Pasa na tyłek Ci trzeba albo ojcowskiego strzała z plaskacza :aaa:

Zubol_94 - 01-05-2013, 21:58

Panowie slawek290 i napoleon604 są umówieni żeby dokuczać nowym forumowiczom? Dalszych popisów nie będę już czytał, włączam panom ignora.
nurkowacz - 01-05-2013, 22:08

Zubol_94 napisał/a:
Ale napisałeś, że po OWD można pływać jak po fundach czyli jakby te fundy były czymś lepszym


Ja tego nie napisałem, że są lepsze. Fundy robią już ludzie nurkujący więc nijak da się porównać oba szkolenia ze sobą.
CO to są fundy , to już pytanie nie do mnie.

Zubol_94 - 01-05-2013, 22:23

nurkowacz napisał/a:
Ja tego nie napisałem, że są lepsze

Napisałeś:
nurkowacz napisał/a:
To co robi Włodek pokazuje, że mozna szkolić dobrze i po Owd można pływać jak po Fundach.
i zrozumiałem to jak stopniowanie, porównanie do czegoś lepszego. A teraz piszesz, że porównałeś do czegoś, co nie wiesz co to jest.
nurkowacz - 01-05-2013, 22:29

Zubol_94 napisał/a:
i zrozumiałem to jak stopniowanie, porównanie do czegoś lepszego.


Nie lepszego, a kursu wyższego niż owd :-)
Każdy rozumie to co chce zrozumieć...

Bogdan WEG - 01-05-2013, 22:31

Zubol_94 napisał/a:
Panowie slawek290 i napoleon604 są umówieni żeby dokuczać nowym forumowiczom? Dalszych popisów nie będę już czytał, włączam panom ignora.


Kolego młodszy, więcej pokory :!!:
Lepiej żebyś się jej nauczył TU na forum, niżby potem miał ktoś wyciągać Twoje zwłoki z wody.

Mnie też możesz dać ignora, jeżeli tak źle znosisz inne zdanie na temat niż Twoje.

slawek290 - 01-05-2013, 22:38

Bogdan WEG napisał/a:
Kolego młodszy, więcej pokory


Boguś - nie widzisz że młodszy mówi instruktorowi od rebów co to OWD , a w sąsiednim wątku poucza producenta worków ile mają pojemności .

http://www.youtube.com/watch?v=o5T7yFnfDG4

Tu kolego pooglądaj jak się można utopić .

Zubol_94 - 01-05-2013, 22:47

Bogdan WEG napisał/a:
Kolego młodszy, więcej pokory

Kolego starszy, kolega może przeczyta posty tych kolegów, gdzie mnie wyzywają, każą kupować młotek i walić się w łeb bo chcę kupić kamerkę, albo że nie widzę różnicy między filmami p Włodka i przemkanurka. Nie rozmawiamy o locie na księżyc, tylko 3 lekcji kursu OWD. Co was tak boli, że tak na mnie napadacie? A może mam wykazać pokorę bo ktoś starszy porównuje coś na czym się nie zna? To po co robi głupie porównania i pisze że ktoś umie coś na poziomie o którym nie wie jaki ma być?
I jeszcze ja muszę się tłumaczyć, że ktoś jest dla mnie nieuprzejmy. No bez jaj.

napoleon604 - 02-05-2013, 11:17

śmiać się czy płakać? Ciekawe kolego młodszy co jeszcze wiesz lepiej po tej godzinie czy dwóch spędzonej łącznie pod wodą.
TomS - 02-05-2013, 11:49

Panowie :) więcej luzu.
Nawoływanie osiemnastolatka do pokory .... przypomnijcie sobie samych siebie z tego okresu :D
Ponieważ 18 skończone - ma prawo zabić się na własną odpowiedzialność ;)

Z drugiej strony wyczuwam unoszące się wokół założenie, że skoro OWD to "standardowo" niedoszkolony... a to może być bardzo błędne założenie.
A co, jeśli Zubol_94 faktycznie umie wisieć bez ruchu i pływać żabą w przód i w tył bez kłopotu? I jako owudziak nie ma świadomości, że można tego nie umieć po kursie? To tylko nurkowanie a nie roketsajens...

Zubol_94: masz jakieś imię? Bo twój nick niewygodnie się pisze ;)

stefanis - 02-05-2013, 11:55

Skoro robil owd u Pawła Poręby to smiem twierdzic ze opanowal te umiejętności
napoleon604 - 02-05-2013, 13:20

U kogo by tych kursów wszelakich nie robić, to żeby powiedzieć umiem trzeba godzin pod wodą. Po kursie można jedynie powiedzieć wiem jak
nurkowacz - 02-05-2013, 13:43

napoleon604 napisał/a:
Po kursie można jedynie powiedzieć wiem jak


Mądry człowiek. :-)

przemeknurek - 02-05-2013, 18:13

Włodek K napisał/a:
Drugi filmik, ten gdzie tak ładnie, to nurek szkolony wg systemu PADI. I tu i tam certyfikowany nurek musi umieć nurkować


Drogi Włodku. Wątek ten był moim subiektywnym opisem treningu nurkowego, dla osób, które zainteresowane są przeczytaniem recenzji z czyjegoś szkolenia – opis ten poszedł w nie tym co trzeba kierunku i kilka osób zaczęło prowadzić w nim dziwne wojenki.
Nie będę w tym uczestniczył, tylko dziwi mnie, że porównujesz mój filmik ze swoim zapisem z kursu OWD, gdzie (bez urazy) wszyscy (razem z gościem w side mouncie – czy to jesteś Ty?) pływacie w pionie na konika, dyrygujecie rękami, odpychacie się rękami od dna (gość w side mouncie) i po tym wszystkim twierdzicie, że wszyscy nauczyliście się tego samego po 3 dniach szkolenia (co ciekawe nikt z Was nie jest w konfiguracji suchacz, twin, latarka). Moim zdaniem trochę to przypomina gościa w maluchu, który rusza ze świateł z piskiem opon i twierdzi, że ma lepsze przyspieszenie niż Mercedes CL 65 AMG, który z nikim się obok nie ściga.
Kiedyś oglądając skoki Małysza z piwem w ręku wydawało mi się, że wystarczy tak się spiąć na końcu skoczni i ……… lecimy. Wygląda to wszystko bardzo prosto, ale jak mówi pewna reklama piwa „prawie” robi wielką różnicę.
Pozdrawiam,
Przemek
(tutaj powtórzę swoje uprawnienia, żeby nie było - AOWD PADI + 5 PADI specjalizacji (przed), rozpoczęte ale nieskończone fundy GUE (po), które planuję ukończyć wkrótce) oraz Rec Trimix IANTD.

wagrzes - 02-05-2013, 18:18

Ja spointowałbym tą dyskusję krótko:
Kolego "zubol"!Na forum nie nauczysz się nurkować!Mniej filozofuj, więcej nurkuj!Za rok, jak cykniesz ze 100 wejść i wyjść, wspomnisz tą dyskusję i przyznasz rację starszym, nie zawsze wiekiem, ale stażem "mądralom".

Yavox - 02-05-2013, 18:55

przemeknurek napisał/a:
Kiedyś oglądając skoki Małysza z piwem w ręku wydawało mi się, że wystarczy tak się spiąć na końcu skoczni i ……… lecimy. Wygląda to wszystko bardzo prosto, ale jak mówi pewna reklama piwa „prawie” robi wielką różnicę.


Nie jest to takie proste. Kiedyś bardzo dawno temu chciałem z takiej małej skoczni (rozmiar mniej więcej jak ta na górkach pod Kielcami) skoczyć na rowerze. W końcu jakoś wyszło, ale dość trudno było ze strachu się nie zesrać :) Z góry jak się zjeżdża wygląda to trochę inaczej, niż z boku - nawet z piwem :)

Włodek K - 02-05-2013, 23:09

przemeknurek, '
Drogi przemkonurku wątek ten jest wątkiem otwartym dlatego postanowiłem poświęcić kilka chwil swojego czasu.
Zauważ że pogratulowałem Ci postępu jaki na ostatnim filmiku pokazałeś. Mam wrażenie że mój post był o wydźwięku pozytywnym.

Zauważ że osoby które są na kursie (te z pojedynczą flaszką) są na trzeciej lekcji a zatem nawet nie ukończyły połowy szkolenia podstawowego - jakieś 30%. Trudno ich porównywać do nurka z 50 nurkowaniami a jeszcze trudniej do nurka po następnych kilkunastu/kilkudziesięciu nurkowaniach warsztatowych/fundamentalowych.

Bo wiesz.
Na trzecim nurkowaniu w życiu. mają jeszcze pełne prawo dyrygować rękoma bo jeszcze wiele nie umieją. W zasadzie to g---o umieją.
Mają pełne prawo do bycia zestresowanymi i napiętymi. Co jak już zapewne wiesz utrudnia przyjęcie pozycji czy sylwetki i często wymusza grabienie grabiami jak na filmiku. Ale nie wiem czy wiesz że oni już wiedzą że grabić nie wolno i nawet wiedzą co mają zrobić aby nie grabić.
Zauważ też że mają pojedyncze flaszki które są trudniejsze do ogarnięcia niż twiny.
Tego jeszcze nie wiesz ale jestem prawie pewien, że na końcu szkolenia będą uczyli się nurkować w twinach a może nawet w SM - skoro o tym napisałeś że jest to jakiś wyznacznik poprawności.

Zauważ że już na trzecim nurkowaniu są trwale oderwani od dna (do końca kursu nie ma już ćwiczeń z podparciem) co nie jest powszechną praktyką jak zapewne wiesz ze swojego doświadczenia.

Zauważ że już na trzecim nurkowaniu jeden z uczniów zaczyna przyjmować sylwetkę i w zasadzie wisi już tak na 2-3 w sześcio punktowej skali. Drugi (pisałem wcześniej o kozie gdy opisywałem tą lekcję) będzie musiał odbyć ze mną co najmniej jedno nurkowanie aby poprawić trym i poprawić technikę aby nadrobić zaległości. Tak poprostu jest ze jedni szybciej inni wolniej robią postępy.

Zapewne już potrafisz zauważyć że jeden z nich (ten od kozy) ma jeszcze bardzo zły trym. Bo wiesz ja akurat zamiast samemu mu go ustawić i dać "łapkę sukcesu" wymuszam samodzielne myślenie i adekwatne decyzje także w tym zakresie.

Zapewniam Cię że obaj po kursie (woda się ociepli to wchodzimy dalej się uczyć) będą przyzwoicie ogarnięci. Mistrzami nie będą po kursie ale będą mieli podstawy do dalszego własnego rozwoju.
Jeśli tylko zechcą nie zaprzepaścić tego czego doświadczyli na kursie to po blisko 50 swoich nurkowaniach ich poziom umiejętności nie będzie odbiegał zasadniczo od tego który Ty masz po fundach. Jeśli zechcą skorzystać z kilku szkoleń specjalizacji bankowo będą podobnie pływali jak Ty po fundach.

przemeknurek napisał/a:
Nie będę w tym uczestniczył, tylko dziwi mnie, że porównujesz mój filmik ze swoim zapisem z kursu OWD, gdzie (bez urazy) wszyscy (razem z gościem w side mouncie – czy to jesteś Ty?) pływacie w pionie na konika, dyrygujecie rękami, odpychacie się rękami od dna (gość w side mouncie) i po tym wszystkim twierdzicie, że wszyscy nauczyliście się tego samego po 3 dniach szkolenia (co ciekawe nikt z Was nie jest w konfiguracji suchacz, twin, latarka)


Z przykrością stwierdzam że filmik obejrzałeś pobieżnie a na dodatek komentujesz tendencyjnie. Szkoda bo to wymusza zupełnie inną moją odpowiedź zamiast ewentualnej dyskusji.

1. Nie jest prawdą że nikt nie ma skafandra suchego. Mam na sobie SS jako jedyny z czterech nurków widocznych na filmiku Kilkakrotnie jestem na filmikach ujęty całkiem świadomie machając rękoma w celu pokazywania różnych rzeczy czy pomagania w różnych czynnościach. Całkiem świadomie zmieniam pozycję na ukośną aby było mi łatwiej obserwować kursantów, którzy jeszcze bujają się z nadmierną amplitudą.
Pewnie nie wiesz, skoro tak piszesz odnośnie wszystkich, więc także i mnie ale pływać na konika znaczy zupełnie coś innego od tego co raczysz sugerować. Na tym filmiku w zasadzie nie pływamy więc konik nie wchodzi w rachubę. Jeśli nie wiesz co to jest to przeanalizuj swój filmik gdy miałeś czterdzieści kilka nurkowań!
Mnie płynącego widać pod koniec filmiku a właściwie widać trzech nurków w oddali i moje machające płetwy.

Jeśli nie znasz pojęć sylwetka, pozycja, trym, których złamanie skutkować może "pływaniem na konika" to zapraszam na www.balastnurkowy.yoyo.pl gdzie napisałem kilka słów o tym w zakładce podstawy wyważania. Wprawdzie nie napisałem tam definicji konika w nurkowaniu ale z treści można wywnioskować czym jest takie pływanie.

Porozumiewanie się pod wodą
Nie wiem czy wiesz, że trudno było by się porozumiewać pod wodą bez gestykulowania rękoma wtedy gdy trzeba bardziej skomplikowane treści przekazać. Ba, trudno mi zrozumieć jak można pomylić odruchowe nie świadome zbędne ruchy rękami (uczniów na filmiku) od tych które mają jakiś cel do osiągnięcia np podanie ręki uczniowi, któremu ucho się zatkało albo przypomnienie o czymś o czym zapomniał ćwicząc jakąś umiejętność czy technikę trudno także nie pomóc nurkowi w czynności np puszczania bojki gdy myli procedurę lub choćby utrzymanie karabinka jeszcze sprawia problemy.

Myślę że na tym właśnie polega praca instruktora aby eliminować błędy wtedy gdy wystęują, pomagać i zabezpieczać. Jego pozycja sylwetka czy "nienaganne maniery nurkowe" przestają mieć istotne znaczenie. Na kursach podstawowych liczy się skuteczność i nie widzę problemu aby całkiem świadomie pomóc sobie ręką szybko wystartować do ucznia. Rozumiem że twój instruktor poprawiał Cię pod wodą mówiąc Ci do ucha instrukcje?
Ja niestety tak nie umiem.

Acha. ten w SM co się podparł ręką o dno to nie ja akurat. Przy czym zanim zaczniesz go oceniać (już oceniłeś negatywnie) i uogólniać na wszystkicj na podstawie sekundy, musisz wiedzieć że akurat było "prawie zderzenie" ze mną przy samym dnie którego nachylenie w tym miejscu jest rzędu 45 st. (ja akurat trzymam kamerkę będąc pod nim na styk) Jak chyba zauważyłeś a powinieneś, sytuacja była dość dynamiczna. Dlatego ja tego podparcia nie traktuję jak zabójczy błąd. Rozumiem że Ty odciął byś sobie rękę za taki błąd w sztuce nurkowania?

przemeknurek napisał/a:
i po tym wszystkim twierdzicie, że wszyscy nauczyliście się tego samego po 3 dniach szkolenia (co ciekawe nikt z Was nie jest w konfiguracji suchacz, twin, latarka).


2. A kto cię okłamał że nurkuje się tylko z latarką, twinem na grzbiecie, kto Cię okłamał że dobrze nurkuje się tylko w twinie, kto Cię okłamał że dobrze nurkować można w skafandrze suchym?n Kto Ci bajek naopowiadał że w ogóle nurkowanie w SS jest jakkolwiek nobilitujące?
Nikt także nie napisał że po 3 dniach można osiągnąć podobny poziom umiejętności jak po 7 kursach własnym około dwuletnim doświadczeniu i kilkunastu/dziesięciu nurkowaniach doskonalących technikę nurkowania w ramach fundów.

Za to został pokazany kierunek rozwoju umiejętności w ramach podstaw. Gdybyś choć w części na swoich siedmiu kursach zahaczył o te i inne umiejętności rzetelnie nauczane nie pływał byś tak jak na fillmiku który pokazałeś. Nie był byś także zaskoczony tym co się robi i jak w ramach warsztatów doskonalących czy fundów. Zresztą sam zauważyłeś że droga którą początkowo obrałeś nie jest tą o której myślałeś na początku że będzie - stąd urodziły się w Twoje głowie fundy i w sumie słusznie że coś się urodziło tego typu.
Stąd z takich efektów szkoleń i niespełnienia kursantów sporo nurków witam na warsztatach gdzie pracujemy nad ich techniką nurkowania.
Jestem absolutnie przekonany że właśnie te podstawy winny być przekazane na kursach podstawowych.

Ja nawet rozumiem że teraz będziesz uważał i bronił tego ze byłeś dobrze uczony. Jest oczywistym że chyba nikt nie lubi sytuacji gdy skonstatuje wreszcie, że ktoś go robił w jajo zamiast uczyć nurkowania jakim powinno być.
Szkoda ze tego nie zauważyłeś iż w istocie mój post nie był przeciwko Tobie i Twoim działaniom.

Zubol_94 - 03-05-2013, 08:35

Włodek K napisał/a:
Stąd z takich efektów szkoleń i niespełnienia kursantów sporo nurków witam na warsztatach gdzie pracujemy nad ich techniką nurkowania.
Czy możesz opisać zakres takich warsztatów? Czego można się nauczyć i ile kosztują? Z dwoma kolegami planujemy trasę wokół Polski i Trześniowskie zaczyna być równie pewną pozycją jak Hańcza i Zakrzówek :) Ja nurkują w pożyczonym sprzęcie, koledzy w jacketach ale czasem mają problem z utrzymaniem się w miejscu :)



Ps. o co tu chodzi? Że niby w twinie suchym i z latarką stajesz się mercedesem? :aaa: :beer3:
przemeknurek napisał/a:
nikt z Was nie jest w konfiguracji suchacz, twin, latarka). Moim zdaniem trochę to przypomina gościa w maluchu, który rusza ze świateł z piskiem opon i twierdzi, że ma lepsze przyspieszenie niż Mercedes CL 65 AMG, który z nikim się obok nie ściga.

arkac123 - 03-05-2013, 09:38

Zubol_94 napisał/a:
Ps. o co tu chodzi? Że niby w twinie suchym i z latarką stajesz się mercedesem? :aaa: :beer3:


Zawsze to 10 punktów więcej do lansu. :aaa:

Tak na poważnie: SS - bo jednak u nas jest zimno.
Latara - przydaje się w komunikacji, pytanie tylko, czy aby porozumieć się z partnurem konieczne jest wydanie kilku tysięcy. Kogo stać, ten kupuje. :co:
Twin - ja niestety dalej tego nie rozumiem (jeśli chodzi o szuwarkowe nurkowania), ale jestem na tym forum w zdecydowanej mniejszości. ;)

Zubol_94 - 03-05-2013, 10:47

arkac123 napisał/a:
Zawsze to 10 punktów więcej do lansu.
:aaa: :beer3:
arkac123 napisał/a:
Tak na poważnie: SS - bo jednak u nas jest zimno.

Latara - przydaje się w komunikacji, pytanie tylko, czy aby porozumieć się z partnurem konieczne jest wydanie kilku tysięcy. Kogo stać, ten kupuje.

Twin - ja niestety dalej tego nie rozumiem (jeśli chodzi o szuwarkowe nurkowania), ale jestem na tym forum w zdecydowanej mniejszości.

Zaczynałem kurs w piance, kończyłem w suchym, teraz nurkuję w piance. W suchym jest zdecydowanie łatwiej.
Część nurkowań robiłem w twinie, część z pojedynczą butlą. Twin zdecydowanie lepiej leży i dużo łatwiej się w nim poruszać.
Latarka jak jest dzielona to pląta się kabel. Ale kabel można puścić pod wężem i już nic się nie pląta. No i po co dzielona, skoro za pieniądze jakie wydasz na dzieloną masz dwie porządne nie dzielone? Siła światła prawie ta sama, wytrzymuje tak samo długo a jest dużo wygodniejsza.
Tylko nie piszcie, że za krótko nurkuję, żeby wiedzieć z czym mi wygodniej :aaa:

Włodek K - 03-05-2013, 11:36

Zubol_94 napisał/a:
W suchym jest zdecydowanie łatwiej.

Dlaczego wg Twojego zdania?
Pytam poważnie bo ja już dość stary nur jestem i jakoś już nie czuję różnicy pomiędzy skafandrami, oprócz termicznej.
Pytam dlatego że przed wczoraj jeden z moich absolwentów stwierdził dokładnie to samo gdy po raz pierwszy użył SS.

Apropo innego wątku, po pierwszym nurkowaniu w SS, na moje pytanie, stwierdził że kurs SS mu nie potrzebny, co potwierdzam bo widać było że radził sobie wystarczająco dobrze od pierwszej minuty w SS. Powiem więcej radził sobie lepiej niż w piance :)
(jakby sobie nie dawał dobrze rady, uczył bym go SS bo tak byliśmy umówieni)

Pisałem wtedy że akurat ten kurs jest dla tych którzy z jakichś powodów mają problemy z opanowaniem skafandra na poziomie zadowalającym.

Ps.
Dzisiaj nie mam czasu a pewnie bardziej ochoty na pisanie ale wkrótce odpowiem na Twoje wcześniejsze pytania o różnice.

wiesiek01 - 03-05-2013, 11:47

Zubol_94 napisał/a:
No i po co dzielona, skoro za pieniądze jakie wydasz na dzieloną masz dwie porządne nie dzielone? Siła światła prawie ta sama, wytrzymuje tak samo długo a jest dużo wygodniejsza.

Wydaje mi się, że dzielona latarka to "pozostałość" po czasach gdy nie było tak dobrych ledów i baterii. Teraz można za takie same pieniądze lub mniejsze niż kosztuje dzielona latarka kupić/zamówić niedzieloną o takich samych parametrach.

Zubol_94 - 03-05-2013, 11:51

Włodek K napisał/a:
Pytam poważnie bo ja już dość stary nur jestem i jakoś już nie czuję różnicy pomiędzy skafandrami, oprócz termicznej.

Pytam dlatego że przed wczoraj jeden z moich absolwentów stwierdził dokładnie to samo gdy po raz pierwszy użył SS.
Nie zastanawiałem się ale na pewno było mi łatwiej utrzymać poziomą pozycję i ogólnie było wygodniej.
Włodek K napisał/a:
po pierwszym nurkowaniu w SS, na moje pytanie, stwierdził że kurs SS mu nie potrzebny, co potwierdzam bo widać było że radził sobie wystarczająco dobrze od pierwszej minuty w SS. Powiem więcej radził sobie lepiej niż w piance
Ja dużo się nauczyłem, nawet wymieniać kryzę :D
Włodek K napisał/a:
Pisałem wtedy że akurat ten kurs jest dla tych którzy z jakichś powodów mają problemy z opanowaniem skafandra na poziomie zadowalającym
Czego uczysz na takim kursie?
juwisz - 03-05-2013, 12:11

Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Zubol_94 - 06-05-2013, 05:57

juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)
piotr63 - 06-05-2013, 11:09

Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)
Kolego a z ciekawości ile trwał ten kurs?Ja na swój szedłem już tylko dla papierów.Wcześniej już nurkowałem.A kurs z teorią wypełnianiem testów zaliczeniami w wodzie trwał 4 dni.Coś mi się wydaje że ściemniasz.
juwisz - 06-05-2013, 11:38

Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)

Jestem pod wrażeniem.
Na Demo Days możesz przetestować reba, skoro z Ciebie taki szybki Bill.
http://forum-nuras.com/vi...p=304963#304963
No chyba, że miałeś na OWD :ping:

lozerka - 06-05-2013, 11:58

piotr63 napisał/a:
Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)
Kolego a z ciekawości ile trwał ten kurs?Ja na swój szedłem już tylko dla papierów.Wcześniej już nurkowałem.A kurs z teorią wypełnianiem testów zaliczeniami w wodzie trwał 4 dni.Coś mi się wydaje że ściemniasz.

a ja jak najbardziej wierzę. Sama robiłam warsztaty u Pawła Poręby na wczesnym etapie nurkowania, wiem, jak wyglądają, wiec nie mam wątpliwości, że OWD moze i w takiej konfiguracji być prowadzone u Niego, jak i mieć taki program. A że wraki? Paweł na Helu szkoli tylko na wrakach/ Bałtyku, wiec gdzie miałby robić OWD?

Włodek K - 06-05-2013, 12:10

juwisz napisał/a:
Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)

Jestem pod wrażeniem.


Daj spokój, sprzęt to tylko narzędzia potrzebne do zdobywania umiejętności. Nie ma żadnego powodu aby NIE uczyć nurkowania od pierwszej lekcji na twinie w SS, z długim wężem, twardymi płetwami żabką czy uczyć trymowania się a nawet w SM. Wrak to znakomite miejsce do ćwiczeń np kontroli pływalności z punktem odniesienia. Jakoś nie bardzo różni się od platform może oprócz głębokości posadowienia.

Nie należy takiej konfiguracji podważać czy wykluczać ze szkoleń podstawowych bo samemu się z tego nie skorzystało. Gdybym miał dla kursantów SS to też zaczynali by od SS bo dość często zaczynają w swoją zabawę w twinie. To tylko klamoty.

Torpeda - 06-05-2013, 13:20

lozerka napisał/a:
piotr63 napisał/a:
Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Miałeś na kursie OWD skrzydło, twin, ss?
Tak. I nurkowałem na wrakach :)
Kolego a z ciekawości ile trwał ten kurs?Ja na swój szedłem już tylko dla papierów.Wcześniej już nurkowałem.A kurs z teorią wypełnianiem testów zaliczeniami w wodzie trwał 4 dni.Coś mi się wydaje że ściemniasz.

a ja jak najbardziej wierzę. Sama robiłam warsztaty u Pawła Poręby na wczesnym etapie nurkowania, wiem, jak wyglądają, wiec nie mam wątpliwości, że OWD moze i w takiej konfiguracji być prowadzone u Niego, jak i mieć taki program. A że wraki? Paweł na Helu szkoli tylko na wrakach/ Bałtyku, wiec gdzie miałby robić OWD?


Ja też wierzę. Zubol nie byłby jedynym kursantem Pawła Poręby, który miał takie owd :)

juwisz - 06-05-2013, 14:52

Włodek K napisał/a:
Gdybym miał dla kursantów SS to też zaczynali by od SS bo dość często zaczynają w swoją zabawę w twinie. To tylko klamoty.


Właśnie o to mi chodziło. Znam kilku instruktorów i żaden z nich nie oferuje swoim kursantom ss, skrzydła lub twina - już na kursie OWD. Sam miałem do dyspozycji na OWD jacket Scubapro T-One z zacinającym się przyciskiem upustowym inflatora, poprzecierane pianki z rozdartymi kolanami, dziurawymi rękawiczkami i butami, a szczytem radości było nurkowanie z komputerem Gekko a nie Digitalem. Piszę o kursach OWD w których uczestniczy 1 instruktor i 3-4 kursantów, nie o kursach indywidualnych. Pamiętam, jak instruktor sprawdzał ustniki w automatach czy nie są poprzegryzane, mówił, że to dość częste zjawisko na OWD, kursanci dostają szczękościsku pod wodą.

Nie jestem instruktorem, dlatego nie wiem czy jakaś organizacja określa konfigurację sprzętową do OWD czy też daje wolną rękę instruktorom.
Często w bazach nurkowych wypożyczenie ss kosztuje np. 50 zł z instruktorem, 100 zł bez instruktora. Chodzi m.in. o nadzór instruktorski w trakcie ubierania ss przez wypożyczającego, aby nie został uszkodzony zamek (wymiana 800 zł).

P.S. http://nurkowanie.nekton.com.pl/kursy.php
Rozumiem, że piszecie o tym kursie OWD?

Zubol_94 - 06-05-2013, 15:41

juwisz napisał/a:
P.S. http://nurkowanie.nekton.com.pl/kursy.php

Rozumiem, że piszecie o tym kursie OWD?

Tak. Tylko dlaczego zadałeś tyle pytań, jeżeli miałeś to cały czas przed sobą?
Torpeda napisał/a:
Ja też wierzę
lozerka napisał/a:
a ja jak najbardziej wierzę
Dziękuję :) Przystępując do kursu nie miałem pojęcia że zapiszę się na forum, gdzie głównym zajęciem "kolegów" będzie podważanie i podpuszczanie. Raczej oczekiwałem wymiany doświadczeń a zamiast tego w dwa dni musiałem zablokować dwóch trolli :D
juwisz napisał/a:
miałem do dyspozycji na OWD jacket Scubapro T-One z zacinającym się przyciskiem upustowym inflatora, poprzecierane pianki z rozdartymi kolanami, dziurawymi rękawiczkami i butami
Mnie by to zniechęciło.
juwisz napisał/a:
Na Demo Days możesz przetestować reba, skoro z Ciebie taki szybki Bill.

http://forum-nuras.com/vi...p=304963#304963

No chyba, że miałeś na OWD
Miły jesteś. Gdybym miał bliżej, na pewno bym spróbował.
Włodek K - 06-05-2013, 15:44

juwisz napisał/a:
Piszę o kursach OWD w których uczestniczy 1 instruktor i 3-4 kursantów, nie o kursach indywidualnych

To naprawdę nie ma znaczenia czy to kurs indywidualny czy hurtowo zbiorowe samobójstwo.
Pomyśl trochę mniej po naszemu tu np. tak.
Co mają zrobić nurkowie kursu podstawowego zaczynający swoją przygodę w np Norwegii ?
Tam przecież najczęściej woda jest zimna wszędzie i zawsze.
Tam SS jest skafandrem podstawowym. Bo wchodzenie w piance i dygotanie z zimna jest dość hardkorowe i nie efektywne.
U mnie mam do dyspozycji dwa małe twiny ze skrzydłami, jeden duży, dwa kpl SM i kilka jacketów do pojedynczych flaszek.
Użycie tego to tylko wola kursanta. Problem stosowania na kursach podstawowych SS to problem wyłącznie ekonomiczny ze względu na ceny zakupu SS potem koszty serwisowe. Te w PL są omal kosmiczne. Zwłaszcza że trudno zgromadzić skafandry dla każdego rozmiaru ucznia. Zaczynają budować się poważne koszty!
Metodycznie czy jakość efektów szkoleniowych możemy domniemywać że w SS będzie lepsza ze względu na eliminację/ograniczenie jednego z poważnych czynników stresogennych - wychłodzenia.
Wtedy można długo i dokładnie uczyć sztuczek nurkowych i wymagać percepcji na całym nurkowaniu szkoleniowycm.
Ale ale nie jest tak źle u mnie ponieważ mam dwa skafandry tzw półsuche z zamkiem na plecach :)
Też kursant może być suchy jak na niego będzie skafander pasował.

juwisz - 06-05-2013, 18:41

Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
miałem do dyspozycji na OWD jacket Scubapro T-One z zacinającym się przyciskiem upustowym inflatora, poprzecierane pianki z rozdartymi kolanami, dziurawymi rękawiczkami i butami
Mnie by to zniechęciło.

Oj, tam. Bardziej mnie zniechęciło nurkowanie w niedopasowanym SS na kursie suchego. Byłem cały przemoczony.
Zubol_94 napisał/a:
juwisz napisał/a:
Na Demo Days możesz przetestować reba, skoro z Ciebie taki szybki Bill.

http://forum-nuras.com/vi...p=304963#304963

No chyba, że miałeś na OWD
Miły jesteś. Gdybym miał bliżej, na pewno bym spróbował.
Ale ja wcale nie żartowałem. Być może zakumplujesz się z kimś ze swojej okolicy, obecnym na forum, i wpadniesz kiedyś nad jezioro Zakrzówek?!

Włodek K napisał/a:

Co mają zrobić nurkowie kursu podstawowego zaczynający swoją przygodę w np Norwegii ?
Tam przecież najczęściej woda jest zimna wszędzie i zawsze.
Tam SS jest skafandrem podstawowym

Tak masz rację, ale już w takim Egipcie robienie OWD w SS byłoby niezbyt komfortowe.
Włodek K napisał/a:
Ale ale nie jest tak źle u mnie ponieważ mam dwa skafandry tzw półsuche z zamkiem na plecach
Czy półsuche skafandry nie mają gazoszczelnych drogich zamków?
Włodek K - 06-05-2013, 19:13

juwisz napisał/a:
Włodek K napisał/a:
Ale ale nie jest tak źle u mnie ponieważ mam dwa skafandry tzw półsuche z zamkiem na plecach
Czy półsuche skafandry nie mają gazoszczelnych drogich zamków?

Mają też drogie np Mares coś tam, który miałem dawno temu.
Te moje fmy bodaj Mero mają takie plastykowe zamki podobne do tych które nie dawno zostały wprowadzone do SS. Coś jak zamykany woreczek plastykowy. Nie sądzę aby było to szczególnie drogie.

[ Dodano: 06-05-2013, 20:17 ]
Cytat:
Tak masz rację, ale już w takim Egipcie robienie OWD w SS byłoby niezbyt komfortowe.

To nawet może być niebezpieczne ze względu na możliwość przegrzania (młody nurek produkuje nadmiar ciepła vide nie marznący kursanci w piankach 3 mm :) ) Konsekwencje przegrzania wydają się być bardziej niebezpieczne od wychłodzenia.

przemeknurek - 07-05-2013, 11:53

Wspomniałem o suchaczu, twinie i latarce mając na uwadze fakt, że dodatkowy sprzęt oznacza nie tylko większe możliwości, ale także większy poziom skomplikowania nurkowania, a co za tym idzie niezbędne jest poświęcenie dodatkowego czasu na trening nurkowy.

W innym wypadku każdy dodatkowy element sprzętowy nie będzie nam służył, a tylko stwarzał realne zagrożenie i zwiększał ryzyko nurkowania. Tak więc suchacz, twin, latarka czy cokolwiek innego to narzędzia, których obsługi należy się nauczyć na treningu nurkowym przed wykorzystywaniem ich w normalnym nurkowaniu.

Nie wierzę tutaj w naukę samemu czy naukę nurkowania przez internet, ponieważ aby poprawnie obsługiwać nowy sprzęt niezbędne jest nauczenie się odpowiednich i co najważniejsze kompletnych procedur od kogoś, kto nie tylko potrafi je poprawnie stosować samemu, ale dodatkowo jest w stanie ich kogoś poprawnie nauczyć, a nie tylko zaprezentować. Tak więc dla tego (moim zdaniem) nie nauczymy się procedur od kolegi z łódki z większym stażem nurkowym nawet, jeżeli on je poprawnie stosuje. To dokładnie podobny przykład jak z nauką języka – wszyscy mówimy po polsku, ale czy wszyscy bylibyśmy w stanie nauczyć obcokrajowca polskiego? Stosowanie wiedzy a jej nauczanie to 2 różne rzeczy.

Odnośnie suchacza to (z własnego doświadczenia wiem, że) można go spokojnie wykorzystywać do wody o temperaturze do 29 stopni – wtedy po prostu nie zakładam ocieplacza i pływam w bieliźnie. Sam suchacz wbrew pozorom nie jest ciepły, a jego zaletą dla mnie jest to, że w przeciwieństwie do pianki nie kompresuje się po wpływem ciśnienia (pianka w raz z głębokością traci wypór) i stanowi dla mnie awaryjne źródło wyporu, ponieważ nurkuję z balastem, który w całości umieszczony jest na twinie w formie niezrzucalnej.

Zalet twina nie trzeba chyba przedstawiać, chociaż przyznam, że z jego dobrodziejstw jeszcze nie korzystam. Na moim etapie jedyną zaletą jest większy zapas gazu, ale w przyszłości gdy zrobię fundy planuję kurs T1, gdzie nauczę się jego obsługi (postępowania w przypadku różnego rodzaju awarii, czyli potocznie mówiąc kręcenia zaworami).

W przypadku latarki – komunikacja światłem to rewelacyjna rzecz, nawet w jasnych, egipskich wodach - choćby w tak prostej formie jak okejka (widzimy ją z kilku metrów, newet w pełnym słońcu) czy zwrócenie uwagi naszego partnera (wystarczy poświecić mu w oczy).

[ Dodano: 07-05-2013, 12:57 ]
PS. Dodatkowo podczas każdego szkolenia (a także zwykłego nurkowania) warto moim zdaniem aby cały zespół miał zbliżoną konfigurację. Zespół, w którym jedna osoba pływa na powietrzu w singlu, druga na nitroxie w twinie, a trzecia na trimixie w side mouncie to moim zdaniem kompletne nieporozumienia, a wiadomo do czego to prowadzi pod wodą…

Voltek - 07-05-2013, 12:01

Ależ bzdury, nawet na latarkę plastik trzeba, a jak nie to choćby tygodniowe warsztaty :-D No, nie nauczę się nurać na forum, ale bez przesadyzmu, jeżeli potrzebny Ci trening na latarkę to lepiej nie wychodź z domu.
przemeknurek - 07-05-2013, 12:16

Voltek ja nie robię plastików bo mam już ich wystarczająco dużo więcej mi nie trzeba :pa: .

Pytania do Ciebie:

1. Jak pokazać latarką, żeby Twój partner na coś popatrzył?
2. Jak prowadzić światło, żeby partner widział, że wszystko jest ok żeby nie trzeba było go o to pytać?
3. Jak pokazać latarką sytuację OOG?
4. Co zrobić z latarką podczas: podawania partnerowi długiego węża, strzelania bojki, żeby nie zaplątać się w kabel?
5. Jak klarować kabel po schowaniu latarki, żeby nie zahaczyć nim wchodząc ponownie na łódź?
6. Jak komunikować się z partnerem podczas gdy jest ok i wtedy gdy nie jest ok?

Jeżeli pewnego dnia obudziłeś się rano i bez żadnego treningu w magiczny sposób znałeś odpowiedzi na te wszystkie pytania i co więcej byłeś w stanie je poprawnie zrealizować pod wodą, to nie pozostaje mi nic innego tylko pozazdrościć.

Voltek - 07-05-2013, 12:42

Wez nie przesadzaj, równie dobrze można robić kursy jak chodzić do kibla!!!! Jak chcesz pogadać z kumplem to zrób to przed wejściem do wody. Jak nie wiesz co robić ze swoja latarka, to zostań tu na forum, ja ponurkuje, mnie latarka nie zabije. Są znaki do dawania światłem, te trzeba znać i nie ma co tu wymyślać cudów niewidów. Bardzo proszę, bez przerostu formy nad treścią, a szczegóły się dogaduje na odprawie przed nurkowaniem, nie ma potrzeby robienia referatów.
Klientów Ci brakuje? To nie rób im wody z mózgów zanim jeszcze do Ciebie zawitają
Niedługo doktorat trzeba będzie robić by wejść do wanny.

przemeknurek - 07-05-2013, 12:55

Voltek - reasumując: jak widać jesteś świetnym przykładem nurka, który mimo że nie potrafi posługiwać się latarką do celów innych niż świecenie pod wodą, to korzysta z niej i jak dotąd nie przydarzyła mu się w związku z tym faktem żadna przykra sytuacja. Ale po co świecić pod wodą w dzień?

PS. Najważniejsze jest to, że każdy może nurkować jak chce. Jeżeli chcesz nurkować z przewodnikiem i na ‘odprawie’ dowiadywać się co i jak, a potem „jakoś to będzie” to oczywiście możesz tak robić. Jak mam trochę inny pomysł na nurkowanie.

Włodek K - 07-05-2013, 13:11

Voltek napisał/a:
Ależ bzdury,

Nie, to nie są bzdury.
Każdy dodatkowy sprzęt skutkuje koniecznością jego opanowania na poziomie wystarczającym do stosowania na nurkowaniu. U jednych idzie to naturalnym tokiem poznania, inni mogą mieć z tym poznaniem jakieś problemy.
Często dodatkowa zabawka skutkuje podniesieniem poziomu stresu, przeszkadza nam, wkurza itd.

Nawet jest zasada bezpieczeństwa która mówi o tym że sprzęt trzeba umieć obsługiwać i znać.
Wcale to nie oznacza że do każdej pierdoły trzeba instruktora. Ale oznacza to ze do klamota trzeba się przyzwyczaić aby stał się naturalnym dodatkiem a nie czynnikiem ryzyka.
Skoro przemeknurek chce skorzystać z doświadczenia instruktora np w opanowaniu posługiwania się latarką w jakimś "stylu" np do komunikacji, to nie widzę w tym nic złego a tym bardziej nagannego.

[ Dodano: 07-05-2013, 14:14 ]
Voltek napisał/a:
Wez nie przesadzaj, równie dobrze można robić kursy jak chodzić do kibla!!!!

Ależ Voltek, może już zapomniałeś ale właśnie taki kurs odbyłeś u profesjonalisty. Była to Twoja własna mama, która uczyła Cię jak siadać jak sobie podcierać jak spłukiwać i jak nie oblać deski klozetowej.
Kojarzysz?
:)

Voltek - 07-05-2013, 14:45

przemeknurek, g...o wiesz przykładem kogo i czego jestem, w szczególności jeżeli chodzi o nurkowanie. Nigdy nie nurkowaliśmy razem i wyjeżdżasz z tekstami na temat mojego nurkowania. Taki widać z Ciebie nurek o ho ho!!! Wannowy!!!
Jeszcze raz piszę: bez przesadyzmów, można nurkować dla przyjemności i tez będzie bezpiecznie, a pewne rzeczy są ewidentne, jak choćby sr...ie.
Włodek K napisał/a:
Wcale to nie oznacza że do każdej pierdoły trzeba instruktora

To lubie
Włodek K napisał/a:
Ale oznacza to ze do klamota trzeba się przyzwyczaić aby stał się naturalnym dodatkiem a nie czynnikiem ryzyka.

Też bez przesady, specjalnych treningów nie trzeba, da się ogarnąć podczas zwykłego nurka, a znajomość instrukcji obsługi obowiązuje nie tylko nurków.
Nie lubię tego przerostu formy w jaką popada polskie nurkowanie, a już fora to w szczególności.

Wieśkonur - 07-05-2013, 15:49

przemeknurek napisał/a:
Ale po co świecić pod wodą w dzień?

No właśnie po co...? Po to samo, po co twin i dwoma stage na nurkowanie w litoralu. Jak ktoś lubi dźwigać klamoty to mnie nic to tego. Przemku odnoszę wrażenie, że ktoś trafnie napisał wcześniej, że doskonale bawiłeś się nurkowaniem, a dzisiaj pływają procedury. Nie zrozum mnie proszę źle, nie neguje tego, a wręcz przeciwnie uważam, że każdy robi tak jak lubi. Jeżeli daje Ci to poczucie bezpieczeństwa, komfortu to jestem dwoma rękami za. Ale rozluźnij się troszkę bo spięcie zakłóca trym :hihi-:

arkac123 - 07-05-2013, 16:12

przemeknurek napisał/a:
czy zwrócenie uwagi naszego partnera (wystarczy poświecić mu w oczy).


Nie ma to jak oślepienia partnura :rozpacz: .

Przemku, naprawdę świecisz dużą latarą komuś w oczy??? Co prawda nie byłam na kursie GUE, ale mnie komunikacji światłem uczono (nurek GUE, można powiedzieć ortodoksyjny :ping: ) inaczej ........

W 100% zgadzam się z Wieśkonurkiem. Więcej luzu. :ping:

przemeknurek - 07-05-2013, 16:47

Ja naprawdę jestem wyluzowany i czerpię z nurkowania olbrzymią przyjemność, a robię to dość często:).

Odnośnie świecenia partnerowi w oczy – nie byłem tego uczony, ale zauważyłem podczas próby empirycznej że skutecznie zwraca to uwagę partnera nurkowego jeżeli jest od nas oddalony a musimy szybko zwrócić jego uwagę:)

Włodek K - 07-05-2013, 17:30

Voltek napisał/a:
Też bez przesady, specjalnych treningów nie trzeba,

Oczywiście że bez przesady. Ale taki omal że debilny przykład konieczności przyzwyczajania się do sprzętu.
Grube rękawiczki nurkowe.
Pływając np na zajęciach basenowych potem w ciepłej wodzie np EG czy nawet u nas w lecie, nabywasz przyzwyczajeń manualnych obsługi sprzętu gołą dłonią. Łatwe naturalnie i proste.

U niektórych osób (obserwacje własne nie jednostkowe) występuje niechęć ubierania rękawic ponieważ mają poczucie dyskomfortu spowodowanego właśnie brakiem przyzwyczajenia się do innego chwytania przez grube rękawice. Dopiero po jednym czy dwóch nurkowaniach w takich rękawicach następuje przyzwyczajenie do inności i zaakceptowanie rękawic.

Proces dzieje się w głowie a główną obawą jest ta ze mogą sobie nie poradzić z obsługą sprzętu w grubej rękawicy.
Czy oznacza to że trzeba do tego instruktora?
Oczywiście że nie, ale wymaga samodzielnego ogarnięcia sprzętu i szybko okazuje się ze nawet gruba rękawica staje się przyjazna.
Latarka i procedury jej użycia czy problemy konfiguracyjne są/bywają o nieba bardziej wymagające od prostych rękawic :)
Można je poznać z internetu a można poznać ten fragment w ramach jakichś zajęć z instruktorem opanować wg jakiejś opracowanej i sprawdzonej metody.
To wybór nurka.
Acha nie zapominajmy że obecnie latarki mogą spełniać trochę więcej funkcji niż proste świecenie szczupakowi w oczy :)
Z tego wynika że sama latarka też będzie miała inne parametry do komunikacji w czystych wodach czy oglądanie dna w mętnej wodzie.

arkac123 - 07-05-2013, 17:48

przemeknurek napisał/a:
Ja naprawdę jestem wyluzowany i czerpię z nurkowania olbrzymią przyjemność, a robię to dość często:).



To super, jednak strasznie poważnie piszesz - poważniej, niż na DiW, a przecież oprócz paru jednostek na obu forach siedzą ci sami ludzie. :aaa:


przemeknurek napisał/a:
Odnośnie świecenia partnerowi w oczy – nie byłem tego uczony], ale zauważyłem podczas próby empirycznej że skutecznie zwraca to uwagę partnera nurkowego jeżeli jest od nas oddalony a musimy szybko zwrócić jego uwagę:)


To masz szczęście, że jeszcze nikt Ci nie odwinął za świecenie w oczy - to naprawdę może oślepić (mój instruktor miał jakiegoś wymiatającego Halcyona).

Wygląda na to, że z ja partnurami (głównie PADI) jesteśmy "bardziej" GUE - nam nie zdarza się oddalić od partnera, i jeszcze nigdy nie musiałam posunąć się do tak radykalnych środków, jak świecenie komuś w oczy - choćby nawet KXMaxem - to nie jest przyjemne. :buuu:
Dla zwrócenia uwagi macha się szybko "mieczem świetlnym" przed partnerem - przynajmniej ja tak byłam uczona. Sprawdzone empirycznie. :ping:

przemeknurek - 07-05-2013, 17:52

arkac123 napisał/a:
Dla zwrócenia uwagi macha się szybko "mieczem świetlnym" przed partnerem .


Zwłaszcza w Egipcie o godzinie 12:00, gdzie miecza nie widać:)

Pozdro,

Przemek

Nigdy nie oddaliłaś się na 3m:)?

Wieśkonur - 07-05-2013, 18:16

arkac123 napisał/a:
To masz szczęście, że jeszcze nikt Ci nie odwinął za świecenie w oczy

Gosia właśnie cała sztuka na tym polega aby być kilka metrów od oślepianego. Przez moment nic nie widzi, a wiec masz czas na ucieczkę. :humor:

[ Dodano: 07-05-2013, 19:18 ]
przemeknurek napisał/a:
Zwłaszcza w Egipcie o godzinie 12:00, gdzie miecza nie widać:)

No własnie Przemku i tu nasuwa się pytanie po co latarka w EG o 12:00 na 20 metrach? Tego ja nie wiem, przyznaję się. Nadmienię tylko, że na co dzień używam latarki.

arkac123 - 07-05-2013, 18:32

przemeknurek napisał/a:
arkac123 napisał/a:
Dla zwrócenia uwagi macha się szybko "mieczem świetlnym" przed partnerem .


Zwłaszcza w Egipcie o godzinie 12:00, gdzie miecza nie widać:)




Noooo..... Halcyona ponoć widać - tak przynajmniej twierdzi Hubert. :aaa:

przemeknurek napisał/a:
Nigdy nie oddaliłaś się na 3m:)?


W Egipcie zazwyczaj prowadzę grupkę, więc wszyscy na mnie patrzą - no nie da uciec, ;)
nie musiałam nikomu jeszcze świecić w oczy (zresztą, w dzień nie odpalam swojego KXMaxa, byłoby to bezcelowe ;) ), a jak się ktoś zagapi na rafkę, czy rekina, to nic strasznego, czekam spokojnie, zresztą na mnie też czekają - my naprawdę bardzo powoli i spokojnie pływamy, na zupełnym luzie - w końcu to jest rekreacja. ;) .

[ Dodano: 07-05-2013, 19:34 ]
Wieśkonur napisał/a:
arkac123 napisał/a:
To masz szczęście, że jeszcze nikt Ci nie odwinął za świecenie w oczy

Gosia właśnie cała sztuka na tym polega aby być kilka metrów od oślepianego. Przez moment nic nie widzi, a wiec masz czas na ucieczkę. :humor:


O widzisz, nie wpadłabym na to - dzięki. :beer3:

przemeknurek - 07-05-2013, 18:36

Ja tam mam 4-Tec Light For Me – lepiej świeci niż Halcyon:). W dzień także się przydaje do komunikacji:).
arkac123 - 07-05-2013, 18:43

przemeknurek napisał/a:
Ja tam mam 4-Tec Light For Me – lepiej świeci niż Halcyon:). W dzień także się przydaje do komunikacji:).


A Hubert ma takiego dużego, kupionego w samym H (wiesz, jestem z tych blondynek, które dzielą samochody na czarne i pozostałe, inne rzeczy podobnie) :hihi-:

Musicie się po prostu kiedyś spotkać i pomachać mieczami.........

przemeknurek - 07-05-2013, 19:04

Hahaha – męskie spotkanie w celu prezentacji miecza to nie jest „,my cup of tea”:) Dodatkowo (bazując na moim niewielkim doświadczeniu - 120+ nurkowań) nie zawsze H znaczy lepiej. Najlepszym przykładem tego jest moja płyta i uprząż Halcyona, która została obcięta z wielu zbędnych elementów po tym jak empirycznie i osobiście odczułem, że są zbędne
JacekKG - 07-05-2013, 20:09

przemeknurek napisał/a:
Ja tam mam 4-Tec Light For Me – lepiej świeci niż Halcyon:). W dzień także się przydaje do komunikacji:).


Prawdopodobnie najlepsze latarki na świecie

wiesiek01 - 07-05-2013, 20:13

Wieśkonur napisał/a:
i tu nasuwa się pytanie po co latarka w EG o 12:00 na 20 metrach?

Poświecić w "dziurę" w rafie ? Zobaczyć jakiego rzeczywiście koloru jest "to coś" co oglądamy ?

Wieśkonur - 07-05-2013, 20:37

wiesiek01 napisał/a:

Poświecić w "dziurę" w rafie ? Zobaczyć jakiego rzeczywiście koloru jest "to coś" co oglądamy ?

No właśnie, a nie jak napisał Przemek "W dzień także nadaje się do komunikacji". Bo jest moim zdaniem zbędnym klamotem zabieranym w dzień, który ma służyć do komunikacji. Służy do oglądania jak sam stwierdziłeś.

ziemia - 07-05-2013, 21:05

Nieśmiało wydaje mi się, że powinno się starać od razu uczyć obsługi twina, inaczej za wiele dobrodziejstw z tego wielkiego zapasu gazu nie ma. A za to jest pokusa wepchania się tam, gdzie w razie awarii może zabraknąć gazu.
Voltek - 08-05-2013, 06:22

arkac123 napisał/a:
w końcu to jest rekreacja

Nic dodać i nic ująć. ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group