ptja - 26-10-2012, 14:44 Temat postu: Prosty i tani uchwyt a'la goodman do małej latarki Moją pierwszą i przez pewien czas jedyną latarką była Intova Compact Torch (http://www.intova.net/products/compact-torch/). Latarka jest włączana przyciskiem z tyłu (inne rozwiązania włączania mogą "nie pasować" do mojego uchwytu) Jest też niewielka, więc nie utrudnia posługiwania się ręką. Pewnego dnia wpadłem na pomysł jej mocowania do wierzchu dłoni. Potrzebne materiały i narzędzia: - kawałek (ok. 10cm - w zależności od obwodu latarki) elastycznej taśmy o szerokości ok. 10cm (do nabycia w pasmanterii) - około pół metra linki bungee (w zależności od rozmiarów ręki), ja użyłem linki 3mm - igła - nitka Wykonanie: - taśmę zwijamy w rulonik (można przyciąć ja w trapez i zrobić lejek) i zszywamy - linkę związujemy robiąc pętlę (ja mam ok. 46 cm obwodu dla łapy XXL w rękawicy) i przyszywamy na brzegu "rulonu" Użycie: -przetykamy pętlę przez rulon wypuszczając końcówki (mniejsze pętle) z dwóch stron - w rulon wsuwamy latarkę (dzięki temu, że jest elastyczny latarka się nie wysunie) - korygujemy wielkość pętelek z przodu i z tyłu pociągając za linkę - w większą pętlę z tyłu wkładamy nadgarstek, a w mniejszą z przodu palec serdeczny i wskazujący. - sznurek z zaciskiem przyczepiony z tyłu latarki można założyć na nadgarstek dla zabezpieczenia latarki przed zgubieniem (np. jeśli zdecydowalibyśmy się ją zdjąć z dłoni). Minusem rozwiązania jest na pewno trudność w przełożeniu latarki na drugą rękę i ewentualnie kolidowanie z przyrządami na przedramieniu (jeśli latarka jest zbyt długa). Na poniższych zdjęciach wsadziłem "jakąś latarkę" (ale zbliżonej wielkości, bo intovy nie mam pod ręką); pętle są luźne, bo są przygotowane na rękawicę neoprenową. 
Marcin13736 - 27-10-2012, 02:24 Myślałem kiedyś o czym podobnym (mowa bardziej o uchwycie podobnego do Goodmana, niź o takim pokrowcu), ale zostaje wkestia uchwycenia latarki do włączenia. Moja KX max włącza się poprzez skręcenie jej. Obawiam się, że w tym pokrowcu mogą byc małe problemy 
wiesiek01 - 27-10-2012, 09:10
Fajne wykonanie ale ..... Pokazana na fotce latarka jak i KX max to latarki backupowe i takiego mocowania nie potrzebują. Czy nie lepiej było poświęcić czas i zapał na kupno podstawowego źródła światła zamiast "używać malucha do przewiezienia 10 ton piasku" ? Nuroslaw - 27-10-2012, 09:25
dzisiaj jest moda jechać pikapem po bułki 
ptja - 27-10-2012, 11:35
Oczywiście zgadzam się i po jakimś czasie kupiłem azona, ale...
Nie zawsze na początku drogi nurkowej mamy kilkaset złotych (albo i parę tysięcy) na "normalne" światło? Mój uchwyt to koszt... z 5 zł? Więc raczej nie pickupem po bułki, a motorowerem nad morze  Nie jest idealnie, ale radocha z plaży taka sama.
oczywiście tak:
pmk - 27-10-2012, 16:20
Ja tam widzę sens zrobienia takiego mocowania nawet jeśli się posiada "porządną" latarkę główną. Np. jadąc do ciepłych krajów i planując 1-2 nurkowania nocne. Czasem normalna latarka się do bagażu nie zmieści, a taki KXmax w Egipcie to spokojnie da radę jako główna. Oczywiście aspekt finansowy też nie jest bez znaczenia. Ja zrobiłem sobie takiego pseudo-goodmana do latarki backupowej z gumy bungee i plastikowego uchwytu do klucza imbusowego z IKEI (dają razem z meblami). I jak używam backupa jako latarki "głównej" to jest znacznie wygodniej niż trzymać ją bez tego patentu. |
