Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Filozofia CMAS wg Strugalskiego odc. 2,5
Autor Wiadomość
Tomasz Strugalski 


Wiek: 54
Dołączył: 05 Sty 2004
Posty: 55
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2004, 10:47   Filozofia CMAS wg Strugalskiego odc. 2,5

Po publikacji moich tekstów pojawiło się kilka zarzutów, które wymagają wyjaśnienia. Są one wynikiem intensywnej, złośliwej i (mam nadzieję) twórczej dyskusji, którą udało mi się rozpętać. Dziękuję wszystkim, którzy brali w niej udział a także wszystkim, którzy ją obserwowali. A oto kilka z tych zarzutów:
Że nie istnieje filozofia nurkowania a ja tylko dorabiam ją na siłę.Zarzut dziwny. Skoro istnieje filozofia karate, czemu nie miałaby istnieć filozofia nurkowania? Nie uważam, żeby nurkowanie było mniej istotne od okładania się pięściami.
Że zwracam szczególną uwagę na filozofię CMAS pomijając zupełnie inne federacje, jakby były w czymś gorsze.
CMAS działając od blisko pół wieku, a nie zajmując się tylko zbieraniem dolarów, miał czas na zbieranie myśli. Dlatego stworzył spójny system, którego w innych federacjach (moim zdaniem) nie ma. Jeśli istnieje filozofia np PADI - proszę niech ktoś o niej napisze! Obiecuję przeczytać i powstrzymać się od krytyki.
Że piszę w sposób obraźliwy jakbym kreował się na wszechwiedzącego.
Byłem żołnierzem zawodowym. Wyniosłem stamtąd autorytatywny sposób mówienia, który podczas lat dydaktycznej praktyki jeszcze się utrwalił. Być może gdybym mówił to samo bardziej "soft" przyjęcie byłoby lepsze. Popracuję nad tym. Dziękuję za uwagi związane z popełnianiem przeze mnie tego błędu.
Że nie nabijam butli osobom spoza bazy.Rzecz w tym, że zgodnie z filozofią CMAS (tworzoną głównie przez byłych oficerów marynarki, np samego Cousteau) szef szkolenia bazy imiennie i osobiście odpowiada za bezpieczeństwo wszystkich prowadzonych nurkowań. Na tym polega jego rola. Jeżeli nurkowania prowadzone są w mojej bazie to wiem, że są bezpieczne. Mam bowiem na nie wpływ. Akceptuję (lub nie) składy zespołów (do słabszych zespołów wstawiam mojego przewodnika), konfigurację i rodzaj sprzętu, zapas gazu, planowaną głębokość i czas, ewentualne deko itd. Wiem ile czasu potrzebuje karetka, żeby przyjechać do mnie z Nidzicy. Znam wszystkich kierowców karetek R w tym mieście (przyznaję, że niewielka to sztuka, bo jest ich raptem czterech), wiem że bez trudu trafią i nie zabłądzą, znam też miejscowych anestezjologów (czworo) i wiem, że są wyśmienitymi specjalistami (np. nie zrobią zdumionej miny na dźwięk słowa "barotrauma", co się często zdarza w powiatowych szpitalach). Jeśli nurkowania prowadzone są dalej od brzegu rozstawiam na akwenie łodzie z tlenem i asekuracją. Mam na brzegu obserwatora, łączność, lekarza, dwie 40 litrowe butle tlenu (a także kilka mniejszych inhalatorów), ludzi sprawdzonych - umiejących szybko i profesjonalnie przeprowadzić akcję (bo wciąż każę im to ćwiczyć, za co mnie niecierpią). Wiem przy jakiej pogodzie i z jakiego lotniska śmigło zabierze mojego nurka do Gdyni, a kiedy nie i trzeba kombinować inaczej. Wszyscy moi nurkowie są ubezpieczeni. Upewniłem się w spółdzielni rybackiej, że jezioro jest bezpieczne od sieci (kto myśli, że to nieważne niech pamięta o Wuksnikach!). Znam wszystkich okolicznych kłusowników i wiem kiedy i gdzie będą stawiać (policja nie wie a ja wiem). Przeprowadziłem odprawę, mam kartę nurkowań, wiem kto, z kim, jak głęboko poszedł i kiedy ma wrócić. Ja im pozwoliłem tam pójść, jest więc oczywiste, że wyłącznie ja za nich osobiście odpowiadam. I tylko za tą odpowiedzialność biorę forsę, za nic więcej, cała reszta jest za darmo. Jeśli zaś ktoś tylko nabije u mnie butlę ale w mojej bazie nie nurkuje, tylko dokądś wyjeżdża jestem w bardzo trudnej sytuacji. Nie mam wpływu na parametry ani organizację czy zabezpieczenie jego nurkowania. Nie mam wpływu po prostu na nic. Jeśli jednak (nie daj Boże) przytrafi się wypadek, prokurator zapyta "skąd było powietrze?" i natychmiast zamknie mi bazę do wyjaśnienia. Wszystkie moje sprężarki mają aktualne atesty czystości powietrza, ale prokurator nie zna się na tym i powoła biegłych. Biegli są na urlopach, niełatwo ich ściągnąć. Po miesiącu wreszcie się wyjaśni, że nie ponoszę żadnej winy. Otrzymam oficjalne przeprosiny i uścisk ręki. Straconego lipca mnie ani moim nurkom nie odda nikt. Oczywiście, nie świadcząc usługi nabijania butli osobom spoza bazy, mniej zarabiam. No trudno. Zbyt wiele lat pracowałem na opinię solidnego instruktora i organizatora nurkowań, żeby ją teraz za parę groszy stracić. Może inni instruktorzy mogą sobie na to pozwolić, może wiedzą coś czego ja nie wiem, może traktują swoją robotę mniej odpowiedzialnie. Ocenianie ich to nie moja sprawa. Niech sobie robią u siebie co chcą. Jeśli jednak ktoś ma do mnie PRETENSJĘ o to, że traktuję moją pracę POWAŻNIE to chyba jednak powinien iść do psychiatry.
Że moje poglądy są utopijne.Zarzut dziwny. Baza funkcjonuje wspaniale. Przyjeżdża do niej wielu wartościowych ludzi. Jeszcze się tak nie zdarzyło, żeby nie było w niej barwnego i interesującego towarzystwa. Dlatego jesienią, kiedy trzeba bazę zamknąć wpadam w potężną deprechę. Na szczęście jest Internet, którego życzliwa :???: atmosfera nie pozwala mi się smucić.

Że rzekomo nie uznaję uprawnień nadawanych przez inne niż CMAS federacje.
Że nie można w moim nurkowisku nurkować "na własną rękę" tj. poza strukturą organizacyjną bazy.
Oba powyższe zarzuty są na tyle istotne, że odpowiem na nie w osobnym tekście: Pt."Czy stopnie nurkowe nadawane przez różne, legalnie działające organizacje powinny być tak samo traktowane?" Jest to, jak wynika ze spisu treści, kolejny 9 odcinek "filozofii ..." Zainteresowanych proszę o cierpliwość.

Że zabraniam zamykać zawór butli w przypadku zalodzenia automatu oddechowego. To prawda. Sposobem na zalodzenie automatu nie jest zakręcenie butli pod wodą! Nie wolno tego robić! Ta praktyka spowodowała już wiele wypadków, w tym kilka śmiertelnych! Bez względu na to, czy nurek ma butlę jedno czy dwuzaworową, nie wolno nigdy pod wodą zamykać zaworów! Butla dwuzaworowa nie do tego służy, żeby w przypadku zalodzenia można było odciąć zalodzony automat, lecz do tego, żeby dwóch nurków oddychających w silnym stresie z dwóch ustników nie obciążało podwójnie I stopnia (jak to miałoby miejsce np w octopusie). Starannie omawiamy te zagadnienia np na kursach P2, wyjaśnienie ich w tym krótkim tekście jest po prostu niemożliwe. Jeśli przytrafi się zalodzenie należy: automatu zalodzonego nie wyjmować z ust (ponieważ zwykle powoduje to jeszcze silniejszy wypływ, bo spada tzw. "przeciwciśnienie" działające na ustnik), pokazać partnerom znakami CMAS: "mój automat", "coś nie w porządku" oraz "do góry", a następnie (pozostając przez cały czas w bliskim kontakcie z partnerami) powoli wynurzać się oddychając z ciągłego strumienia gazu podawanego przez zalodzony automat. Strumień ten nigdy nie jest aż tak zimny, żeby oddychanie nim było niemożliwe. Na octopus, czy automat zapasowy (podłączony do drugiego zaworu butli) nie przechodzić, spowoduje to bowiem tylko szybsze zużycie czynnika oddechowego, a nie rozwiąże żadnego problemu. Zwykle powietrza starcza do powierzchni, gdyby było inaczej należy poprosić partnera o pomoc, zgodnie z odpowiednią procedurą CMAS. Zwykle automaty odladzają się same po przebiciu termokliny od dołu, jeśli to nie nastąpi - niczego to nie zmienia. Kategorycznie należy zawsze przerwać nurkowanie, ponieważ raz zalodzony automat będzie miał jeszcze przez jakiś czas tendencję do ponownego zalodzenia (ze względu na pozostałe w nim tzw. jądra krystalizacji). Zamykanie zaworów pod wodą jest niewłaściwe z wielu powodów. Powoduje niepotrzebne zamieszanie pod wodą i stratę czasu, który mógłby być przeznaczony na wynurzenie (wynurzanie się z jednoczesnym zamykaniem zaworów jest skomplikowane i trudne do kontrolowania, zwłaszcza jeśli chodzi o prędkość), zbyt wiele jest możliwości popełnienia błędu np w przypadku butli dwuzaworowej wiele było omyłkowych zamknięć niewłaściwego zaworu (są opisane w literaturze), lub odcięcia wraz z automatem np kamizelki, co utrudniło lub uniemożliwiło wynurzenie. Powyżej opisana procedura postępowania przy zalodzeniu dotyczy nurkowań, które są:
a) wykonywane w zespole
b) bezdekompresyjne
c) wykonywane na sprzęcie innym niż zestaw z manifoldem izolacyjnym
Inne nurkowania wymagają innych procedur, zainteresowanych zapraszam na stosowne kursy. Przy nurkowaniach pod lodem (gdzie zalodzenie jest szczególnie prawdopodobne) każdy nurek musi mieć minimum dwie osobne butle! Sama tylko butla dwuzaworowa pod lód się nie nadaje! Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem opowiadając o tych, oczywistych przecież, sprawach.
Odcinek trzeci "Filozofii..." trochę się opóźni, pracuję bowiem intensywnie nad stylem, żeby uczynić go bardziej "soft". Zainteresowanych proszę o cierpliwość.

Ze sportowym pozdrowieniem
Szef szkolenia klubu płetwonurków Active Divers PTTK
Tomasz Strugalski
 
 
Kriss 



Stopień: CD DIR TIR CMADI
Kraj:
Poland

Wiek: 58
Dołączył: 05 Mar 2003
Posty: 504
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2004, 13:06   pytania

:mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Kriss 24-02-2004, 18:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mariulo 


Dołączył: 22 Lis 2003
Posty: 182
Skąd: polska
Wysłany: 20-01-2004, 15:24   filozofia

Witam wszystkich
Parę uwag do „tzw” filozofii nurkowania.
Proponuję spojrzeć na definicję filozofii, może w tedy uda się uniknąć nadużywania terminu „ filozofia”
Nie można mówić o filozofii karate, piłki nożnej nurkowania etc.. Takie dziedziny nauki nie istnieją. Istnieje natomiast filozofia np. naukowa, przyrody religijna etc.
Nurkowanie dla każdego z nas jest czymś innym, sposobem na spełnienie własnych marzeń, upodobań tak samo jak dla kogoś innego wspinaczka czy jazda konna. Jest ta dla każdego z osobna część jego własnej filozofii życia. Żadna z organizacji nurkowych nie tworzy filozofii. Tworzy natomiast pewnego rodzaju wzorce postępowań w szeroko rozumianym zakresie tego słowa. Od ludzi natomiast zależy dalsze stosowanie się do zasad. Każda federacja tworzy jakiś tam spójny system w jej przekonaniu. Czy jest on gorszy czy lepszy od innych weryfikują ludzie poprzez swoje działania.
Na tym polega właśnie filozofia zdrowego rozsądku. Nie można w sposób tylko i wyłącznie autoratywny wpajać nikomu swoich przekonań. Wiedza którą należy przekazać jest taka sama we wszystkich stowarzyszeniach nurkowych. Osobiście bardzo szybko zapomniałbym o przeszłości wojskowej, to nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi wymaganiami od instruktora. Rzeczywiście ton pana wypowiedzi budzi skojarzenia z” kreowaniem się na wszechwiedzącego”
To czy można w pańskiej bazie nabić butle, jak przebiegają nurkowania jest tylko i wyłącznie sprawą regulaminu bazy, a nie filozofii. Każdy posiadający uprawnienia może w zgodzie z obowiązującymi przepisami nurkować tam gdzie jest to dozwolone. Nie wyobrażam sobie zakazu wejścia do wody na terenie pana nurkowiska z własnym sprzętem, chyba że jest to teren prywatny. Oczywiście cieszy, że tak jak w innych znanych mi bazach jest zapewnione bezpieczeństwo i porządek. Nie jest to filozofia tylko normalny wymóg przepisowy. Powinno to być normą a nie zabezpieczeniem tyłka dla prokuratora.
Krótko na koniec. Co to za filozofia która pozwala na chwalenie się dziwnymi poza prawnymi znajomościami i układami?” Znam wszystkich okolicznych kłusowników i wiem kiedy i gdzie będą stawiać (policja nie wie a ja wiem)”Uzurpowaniem sobie prawa do przewidywania cudzych decyzji? „Wiem przy jakiej pogodzie i z jakiego lotniska śmigło...”
Wydaje się że przemawia przez pana dużo żalu , zgorzknienia nie zrealizowanych planów, nadziei.
Nie ma po co próbować się wywyższać właściwie przy każdej okazji. CMAS nie ma patentu na nieomylność tylko dlatego że nazywa się CMAS. Człowiek jest omylny bo taka jego natura.
Zamiast silić się na wielkie słowa o filozofii lepiej chyba skoncentrować się na pracy, przekazywaniu swoich nie wątpliwie wysokich umiejętności i kwalifikacji. Nic nie daje większej satysfakcji w życiu niż zadowoleni studenci. Świadczy o tym dalszy ciąg tekstu dotyczący zagadnień już czysto technicznych. Tu przy okazji czy znaki nurkowe CMAS są inne niż znaki nurkowe?
Jest to miejsce na przedstawienie merytoryczne swoich poglądów, doświadczeń i przemyśleń na ten temat. Filozofia nie ma się do tego w żaden sposób, to pomyłka.
Istnieje duże pole do dyskusji nad etyką człowieka-nurka, zachowaniami sposobem bycia i życia.
Tematów jest wiele. Może gdzieś za jakiś długi czas powstanie coś na kształt teorii „nurkowanie w sposób filozoficzny przedstawione”
Pozdrawiam
:asthanos:
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2004, 15:36   Re: filozofia

mariulo napisał/a:
Proponuję spojrzeć na definicję filozofii,

To ja tak pro forma jako polonistka - cytat ze slownika jezyka polskiego
Mania

filozofia 1. nauka zajmująca się ogólnymi rozważaniami na temat istoty i struktury bytu, ludzkiego poznania, zasad wartościowania, miejsca człowieka w świecie i jego poglądu na świat, obejmująca tradycyjnie historię filozofii, teorię poznania, ontologię, logikę, psychologię, etykę, estetykę i metodologię nauk; Filozofia praktyczna, teoretyczna.2. wydział filozoficzny na wyższej uczelni; Wstąpić na filozofię.Ukończyć filozofię.3. zasady, idee, cele leżące u podstaw czegoś, zwykle jakiegoś działania; koncepcja Filozofia rządzenia, gospodarowania.Filozofia państwa demokratycznego.4. potocznie. rzecz trudna do zrozumienia, wykonania; Na pewno potrafisz to zrobić, to żadna filozofia.
 
 
 
Zbychu 
Sponsor FN


Wiek: 63
Dołączył: 10 Lis 2002
Posty: 56
Skąd: Gliwice
Wysłany: 20-01-2004, 18:57   

A ja chciałbym Pana Tomasza serdecznie przeprosić za słowa których użyłem wcześniej. Moje zachowanie było naganne. Pozwoliłem sobie przeczytać wszystkie posty oraz prześledzić polemikę dotyczącą Pana osoby na pl.rec.nurkowaniu. O ile połowa z tego co tam przeczytałem jest prawdą, to z radością muszę stwierdzić, że nie jest Pan jakimś nawiedzonym oszołomem tylko jest Pan po prostu " swój chłop".
Po tym wszystkim inaczej będę patrzył , a raczej czytał pańskie posty.
 
 
 
t0m1 


Kraj:
Puerto Rico

Wiek: 45
Dołączył: 18 Mar 2003
Posty: 329
Skąd: Polnoc
Wysłany: 20-01-2004, 21:47   

jesli chodzi o filozofie karate to sugeruje siegnac reka w strone dalekiego wschodu....

a jesli chodzi o zakrecenie zaworow to sugeruje zrewidowac swoje poglady/filozofie panie tomaszu i spojrzec bardziej szerokim katem lub moze spojrzec troche glebiej :P
 
 
 
kijanek
[Usunięty]

Wysłany: 21-01-2004, 16:52   Re: filozofia

Mania napisał/a:
Proponuję spojrzeć na definicję filozofii /.../ filozofia /.../ potocznie. rzecz trudna do zrozumienia...


OK w tej definicji posty kol. Strugalskiego się mieszczą. W tej i żadnej innej. Oto na przykład system filozoficzny powinien być systemem spójnym, tymczasem to, co pisze T.S. spójne na pewno nie jest.

Po pierwsze: nazywa "filozofią CMAS" coś, czego CMAS nigdy nie przyjął, ba, coś, czego nie stosuje: byłem w kilku (no dobra, w dwóch) bazach CMAS-owskich na świecie (we Francji i w Tunezji) i nie stosowali tam niczego, co jak twiedzi T.S. jest "filozofią" tej organizacji - nabili mi butlę i mogłem z nimi nurkować bez bojki przywiązanej do tyłka - w ramach głębokości dozwolonych przez moją federację. To nawet nie jest filozofia "KDP CMAS", bo - na szczęście - w CMAS-owskich bazach w Polsce też nikt takich bredni nie praktykuje.

Po drugie kol. T.S. popada w paranoię pisząc najpierw, że nie nabije nikomu "obecemu" butli, bo się boi odpowiedzialnosći (i dorabia do tego pseudo-filozofię), ale już za chwilę wywala oburzonego posta, że ktoś mu się ośmielił zarzucić, że nie nabija...

zdezorientowany
kijanek

PS. A może byli wojskowi nie powinni brać się za filozofię?
 
 
jenny
[Usunięty]

Wysłany: 21-01-2004, 23:12   

Witam,
to może ja też wypowiem się w kwestii formalnej, bo też byłam w wojsku i to takim, o jakim Panu T.S. się nie śniło (Ci, co pili ze mną piwko wiedzą).
To co reprezentuje Pan T.S. to nie jest postawa (filozofia ?) wojskowa, tylko mentalność pruskiego kaprala. Rozkazy, których nie wolno kwestionować wydaje się na poliganie i w warunkach bojowych, bo tam rzeczywiście nie ma czasu na dyskusje. Spotkałam wielu oficerów starszych ode mnie i stopniem i doświadczeniem, którzy wcale nie wstydzili się zapytać innych o zdanie.
Forma wypowiedzi jest dla każdego (może poza tzw. marginesem) równie ważna, jak treść. Doprawdy, nie trzeba kończyć psychologii, żeby to wiedzieć. Choćby z ust Pana T.S. płynęła prawda objawiona, to forma prezentowania poglądów u większości znanych mi osób budzi co najmniej sprzeciw.
I jeszcze jedno. Jakim prawem wykładom swym Pan T. S. nadaje tytuł "Filozofia CMAS". Rozumiała bym, gdyby tekst o takim tytule publikowały władze CMAS, czy chociazby KDP. A tak...
Sama swój "plastik" dostałam w CMAS, nurkuję w CMAS-owskich bazach i jeżdżę na CMAS-owskie imprezy, bardzo często w grupie byli nurkowie z PADI i nikt ich nie traktował inaczej. Mam dwóch bardzo bliskich przyjaciół z PADI, bardzo lubię z nimi nurkować i... nie chciała bym być w skórze właściciela bazy, który by źle ich potraktował.
Znowu się rozpisałam. Przepraszam. Poniosło mnie.

jenny
 
 
bann 
Moderator Grupy


Stopień: GUE instr
Kraj:
Germany

Dołączył: 29 Kwi 2003
Posty: 1224
Skąd: NRW
Wysłany: 23-01-2004, 17:42   

akurat na punkcie FIlozofia CMAS nie mozna mu (TS) nic zarzucic - tytul jest wyrazny, nie czepiajmy sie slow, bo dojdziemy do reizmu (filofowie wiedza o co chodzi, a nie filzozofujacych odsylam do ksiazek T.Kotarbinskiego)
 
 
Aisa 


Kraj:
Poland

Wiek: 50
Dołączyła: 25 Mar 2003
Posty: 218
Skąd: WAW
Wysłany: 27-01-2004, 16:04   

Witam serdecznie Wszystkich,

Dlugo jakos nie odzywalam sie na grupie - coz nadmiar pracy mnie przygwozdzil. Teraz mam troszke luzu wiec z ciekawoscia poczytalam sobie zalegle posty w tym tez Pana Tomka. I tak sobie mysle, ze nasz swiatek nurkowy zostal na stale podzielony na federacje o ktore rozbija sie cala przyjemnosc nurkowania, no moze przesadzilam - czesc nurkowania.

Panie Tomku, uparcie we wszystkich Pana postach daje sie odczuc przekonanie o wyzszosci CMAS nad innymi organizacjami (wiem, czytal Pan juz to po 1000 razy) i to sprawia np. mnie ogromna przykrosc bo niejako degraduje moje umiejetnosci w oczach Pana i Panu podobnych.

Mialam ostatnio taka oto historie:
Na spotkaniu "biznesowym" siedzialam obok znajomej i jej kolezanki z pracy. Znajoma wiedziala ze nurkuje wiec oczywiscie spytala sie o moje plany wyjazdowe. Jej znajoma (uwaga ! nienurkujaca) pochwycila temat jako ze jej maz rowniez nurkuje i rozpoczelysmy kurtuazyjna wymiane zdan i informacji. Jakos zeszlo na uprawnienia i kiedy przyznalam sie ze zaczelam swoje ksztalcenie w PADI dziewczyna pokiwala glowa i powiedziala z usmieszkiem na ustach "Aaaa ! To tacy nurkowie akwariowi co nie za bardzo maja pojecie o nurkowaniu. Tak mi maz mowil".
Nie powiem, poczulam sie jakby ktos sie w twarz wysmiewal z moich umiejetnosci. Obca osoba, ktora nawet nie weszla ze mna do wody, nie ma pojecia gdzie i jak nurkowalam wydala o mnie osad.

Panie Tomku, czy to tez jest filozofia CMAS ? Inne federacje sa be i ich czlonkowie nie potrafia nurkowac a CMAS jest cacy ? Rozumiem, ze odpowiedz uzyskam w czesci 9.

Inna opowiesc, z innej beczki ale tak mi sie przypomnialo:
Nurek CMAS P** bierze "niedokonczonego" P* na nurkowanie na 40m. Czy to jest OK wg filozofii CMAS ?

Moj smutek jest tym wiekszy ze w poprzednim odcinku pisal Pan o wspanialych chwilach, kiedy to brac nurkowa spotyka sie przy ognisku i snuje niekonczace sie historie z nurkowan. Mozliwe, ale ja siadajac przy ognisku z wyznawcami filozofii CMAS i opowiadajac jakas swoja historie moge narazic sie na wysmianie sie bo jestem PADI a wiadomo oni maja tylko kase i placa za plastiki (FYI - nie stac mnie nawet na 12 letni samochod - cale ciezko zarobione pieniazki wydaje na nurkowanie - NIE plastiki i zycie w WAW. Dzieki moim znajomym instruktorom moglam kupic sprzet taniej niz w sklepie, nikt mnie nie przekonywac o wyzszosci jacketu A nad jacketem B czy automatow.)

Wracajac do smutku filozofia nurkowa (podkreslam nurkowa) wedlug mnie i chyba Pana tez to zjednoczenie ludzi o tych samych pasjach bez wzgledu na federacje... ale to chyba tylko moje utopijne marzenia (jakich mam wiele).

Nie wiem czemu maja sluzyc Pana artykuly:

- zeby czlonkowie innych federacji poczuli sie gorzej bo sa gorsi od CMAS - chociaz wcale tak nie musi byc. Znam ludzi, ktorzy nurkuja wspaniale w wielu roznych organizacjach, rozwijaja sie, doszkalaja sie we wlasnym zakresie, sa tacy, ktorzy chca zejsc na 10 m i poogladac rybki w Egipcie raz w roku (podkresle, ze sa dobrze wyszkoleni w tego typu nurkowaniach, jak moj znajomy - ponad 10 lat nurkowych, CMAS a spedza cale nurkowanie wiszac nad rybka i robiac jej zdjecie) - nalezy im tego zabronic i wysmiewac sie z nich, ze sa weekendowymi nurkami PADI bo nie schodza hard-corowo na Hanczy, sa tez tacy (we wszystkich organizacjach), ktorzy nie potrafia dobrze nurkowac mimo ich mniemania o sobie. I wcale nie musi to byc nurek PADI czy SSI - rownie dobrze moze to byc CMAS.

- to juz chyba bylo - wg mnie CMAS nie ma patentu na szkolenie super-nurkow. to tak jakby powiedziec, ze z tej szkoly wychodza same debile a z tej sami geniusze.
Podkresle to jeszcze raz - wszystko zalezy od instruktora - jak on podchodzi do nurkowania, jak prowadzi szkolenia, co chce swoim kursantom przekazac. Bylam swiadkiem jak instruktor PADI nie wreczyl plastiku bo kursant nie byl gotowy do nurkowania.

Wiele rzeczy mi sie moze nie podobac w CMAS albo PADI ale na Boga !! Wszyscy kochamy nurkowanie i tu powinnismy sie jednoczyc a nie dzielic na federacje - bo ona jest lepsza a ona gorsza... to tak samo jakbym powiedziala, ze z nurkami, ktorzy plywaja na Posejdonach nie plywam :lol:

A ! Jesli chodzi o filozofie PADI - jak napisalam wyzej - istnieje jedna filozofia - nurkowa :-D

I niech Wielki Blekit zawsze bedzie z Wami bez wzgledu na Federacje

Coz, tym moim malym utopijnym marzeniem zakoncze moj wywod. Nie wiem do konca czy na temat ale tak mi sie wylalo wszystko z duszy. Chyba czas zmiany pracy wplynal na mnie refleksyjnie.
 
 
Havock 

Dołączył: 07 Lut 2004
Posty: 7
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-02-2004, 18:29   

[quote="Aisa"]


...To tacy nurkowie akwariowi co nie za bardzo maja pojecie o nurkowaniu. Tak mi maz mowil...

ja nic do PADI (jako federacji nie mam) znam paru nurków z PADI którzy mnie spokojnie przewyższają umiejętnościami, opływaniem itp. aczkolwiek w każdej federacji są ludzie którym wogule nie powinno sie nadać stopni nurkowych, tacy ludzie są wszędzie w PADI, w CMASie, w TDI, SSI i innych. Cały problem polega na tym że w każdej federacji ludzie starając się po prostu dogryżć innym federacjom wymyślają jakieś dziwne historie, które przekazywane ulegają przemianie i niewiadomo co otrzymujemy na końcu. Poza tym jak osoba nie związana bezpośrednio z nurkowaniem może wypowiadać się kto jest lepszy a kto gorszy nie znając tej osoby wcześniej...(można to jeszcze ciągnąć ale skończe was zanudzać) :-D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed