Wiek: 50 Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 1532 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 23-01-2018, 13:44
maciek811 napisał/a:
Jeszcze się nie spotkałem z osobą która ze skrzydła przeszła na jacket
Pytanie po co w ogóle zmieniać. Mam skrzydło do twina i jacket do singla. Oczywiście jakbym miał skrzydło do singla to bym jacketu nie kupił ale też nie widzę potrzeby wymiany jacketu na skrzydło.
Jakoś mi tam nie robi to strasznej różnicy Dużo większy "szok" przeżywam jak raz na rok czy dwa lata ubieram piankę zamiast suchara...
Co do do zalet jacketu to najbardziej oczywista padła:
Maciek Kos napisał/a:
Moge go zalozyc bardzo sprawnie i szybko, a sciagnac w doslownie pare sekund. To w uprzezy jest ciezko zrobic, niestety
za to uprząż + skrzydło ma dla odmiany trochę drobnych zalet, głownie bazujących na prostocie i łatwości rekonfiguracji które czasem mogą być dla kogoś ważne.
Tak więc popieram:
wiecznychlopiec napisał/a:
czy każdy musi mieć płytę i worek? nie
czy odpowiednio dobrany i przemyślany jacket może być wygodny? tak
Wiek: 41 Dołączył: 14 Sie 2013 Posty: 399 Skąd: Białystok
Wysłany: 23-01-2018, 14:23
Zapomnieliście, że istnieje grono nurków naprawdę rekreacyjnych (raz do roku w ciepłej wodzie) dla których skrzydło jest niewygodne bo kładzie na pysk na powierzchni.
Szczególnie jak jeszcze na brzuchu ołów wisi.
Jakbym miał ratować owudziaka, to wolałbym żeby miał jednak jacket (łatwość rozebrania i stabilniejsza pozycja na powierzchni)
Dobry nurek to i w jackecie sobie poradzi, w 2 stronę też widziałem wielu 'uskrzydlonych komandosów' co na konika ryło po dnie.
po raz kolejny proponuje ci cofnąć się do historii tej konfiguracji - do nurkowań jaskiniowcyh
Do jaskiniowych jacket sie mniej nadaje ale to sa inne nurkowania. Ja bym wolal dyskusje o nurkowaniach rekreacyjnych, i prosze zostanmy przy tym.
wiecznychlopiec napisał/a:
Jej zaadoptowanie do "noralnych" nurkowań wynika z prostoty, uniwersalności i posiadania takiego samego sprzętu, jak partner, niezależnie od producenta, co w sytuacji awaryjnej jest lepszym rozwiązaniem. W jackecie każdy producent forsuje swoje, łącznie ze zmiana położenia inflatora co w podbramkowej sytuacji może nie być +.
To tez nie jest dokladnie tak, jak piszesz. Sa rozne rozwiazania jacketow, ale wszystkie zbudowane sa bardzo podobnie. Szybciej wyswobodzisz kogos z jacketu, niz z uprzezy. Takie sa fakty.
wiecznychlopiec napisał/a:
W naszych warunkach, gdzie suchar jest praktycznie podstawą sprzęt masz w kieszeniach suchara, nie musisz nic montować na uprzęży.
W naszych warunkach tez wiekszosc uzywa suchych skafandrow, z kieszeniami. Jednak musimy zabierac wiecej rzeczy i nie wszystko miesci sie w kieszeniach. W wiekszosci jacketow sa dodatkowe kieszenie.
wiecznychlopiec napisał/a:
za to na powierzchni w oczekiwaniu na łódź czy na samo nurkowanie już tak się nie zachowuje, napompowany jest średnio wygodny.
Na powierzchni, jesli napompujemy jacket, to w wiekszosci rozwiazan, bedzie ukladalo nas twarza do gory. Skrzydlo kladzie na twarz, albo mozna obrocic sie calkowicie na plecy. Niewygodnie sie czeka na lodz, na 2m fali, majac na sobie skrzydlo, a nieprzytomny nurek na powierzchni sie utopi. To o czym piszesz, to jest zaleta jacketow, a nie wada.
Jacket napompowany nawet w calosci, jest wciaz wygodny i nic nie uciska, wbrew powszechnym mitom i legendom. Trzeba odpowiednio wyregulowac tasme, na napelnionym jackecie, a nie na pustym. I tyle
wiecznychlopiec napisał/a:
Oczywiście problem "przemieszczania" rozwiązuje rzeczony pas kroczny, który jest standardem w uprzęży.
W uprzezy ten problem wystepuje, ale w jacketach juz nie i nie ma koniecznosci stosowania pasa krocznego wcale. Jest bardzo szeroki, elastyczny pas na brzuchu. Mozna w jackecie robic dowolne fikolki i akrobacje, a on ani drgnie. To kolejny mit, zeby miec pas kroczny w jackecie. Nie jest poprostu potrzebny.
wiecznychlopiec napisał/a:
Widziałem już jednak pękniętą klamrę pod wodą, która jest po prostu zrobiona gównoplastiku
EEE, tam Pod woda klamra pekla? Te "plastikowe" klamry sa cholernie mocne. Nawet jakby mi wszystkie naraz pekly, to jacket bedzie sie bardzo mocno trzymal za pomoca tego szerokiego pasa brzusznego. Nic sie zlego nie stanie, nawet jak spotka kogos, tak niewyobrazalna sytuacja.
wiecznychlopiec napisał/a:
Nauczenie się ściągania uprzęży nie jest żadnym wyczynem nawet dla początkującego
Zgadza sie, niemniej jednak nie znajdzie sie nikt, kto zdejmie uprzaz szybciej, niz ja jacket
wiecznychlopiec napisał/a:
Możesz przenieś balast najbliżej pleców jak się da i rozłożyć go na całej szerokości i długości a nie pchać na pas balastowy, upychać w kieszeniach czy pasach na butli.
Tu tez uprzaz nie wygrywa z jacketem, w zaden sposob. Nowe maja kieszonki trymujace, kieszenie gdzie mozna wrzucic kostki, pojemne kieszenie zrzucalne jednym ruchem.... Wytrymowac sie nie stanowi zadnego problemu i jest o wiele sprawniejsze niz na uprzezy. Ja uzywam okolo 14kg, a moge bezpiecznie napchac do jacketu okolo 20kg, zanim zaczne myslec o pasie. Na co dzien, nie uzywam pasa balastowego wcale, ale mozna. Pas kroczny w uprzezy juz to komplikuje.
Jeszcze co do rozlozenia balastu - w jacketach jest on nizej, niz przy uprzezach, co daje o wiele lepsza stabilnosc, przy ciezkich zestawach.
wiecznychlopiec napisał/a:
Natomiast z przewodzeniem ciepła masz racje. Nie stosuje się wyściółki bo to kolejna kasa do wydania i element do schnięcia
Schnie to dluzej, to fakt, ale termika jest o nieeeeebo lepsza. Jak uzywam plyty, to zawsze mam wysciolke, ale ja zmarzlak straszny jestem
wiecznychlopiec napisał/a:
zasadniczą przewagą płyty jest możliwość zmiany konfiguracji jedynie za pomocą wymiany worka na większy. "Zwykły" jacket nie daje takiej możliwości.
Spokojnie mozna zmienic konfiguracje w jacketach, ale do zestawow wielobutlowych sie on mniej nadaje. Sa adaptery rozniste, sa klamry, dziurki na montaz czegos tam. Mozna dosc wiele wymyslic. Zmienic skrzydlo, to tez nie jest maly wydatek.
wiecznychlopiec napisał/a:
szkoda tylko, że w dyskusjach coraz częściej się słyszy bo w Polsce to jest tak.... bo taka... moda.... bo to bo tamto... rozumiem, że gdzieś indziej tak nie ma?
Nie pisalem tego zlosliwie, tylko takie sa fakty. W nurkowaniach z singlem, doslownie wszedzie na swiecie jest wiecej jacketow. Cos w tym jest.
wiecznychlopiec napisał/a:
proponuje rozmawiać na rzeczowe argumenty
Tak wlasnie probuje rozmawiac...
wiecznychlopiec napisał/a:
Maciek Kos wyściółki szukam jakiejś fajnej bo pływam z grubą płyta i czuje jak jest zimna,
Sam podales linka do materialu mesh3D Sprobuj cos takiego zamontowac na plycie. Ja uzywam zestawu ktory sobie zrobilem wiele lat temu i z wielu roznych rozwiazan. Jest tam "uprzaz" z wysciolka w formie kieszeni, do ktorej wkladam plyte. Uzywam w tym zestawie dwoch plyt jednoczesnie. Apeks WTX harness sie zowie
A jeśli tak to jesteśmy pod wodą pod nim podwieszeni więc raczej nie ma mowy o naciskaniu płyty na plecy.
To jest chyba najwiekszy mit, jaki kiedykolwiek slyszalem. To jest czysta fizyka, ze nie bedziemy "podwieszeni" na skrzydle. Nurka w suchaczu, czy piance wypycha do gory i stad dociska plecami do plyty. W innym wypadku, gdyby puscily pasy, to napompowany nurek opadlby na dno ):)
Maciek, jeśli dla Ciebie jacket jest wygodniejszy - ok. Nie zamierzam tu przytaczać dziesiątek argumentów za czy przeciw. Dla mnie zdecydowanie wygodniejsze pod każdym względem jest skrzydło. A swoją opinię opieram na własnym doświadczeniu - pływałem w jackecie klasycznym, hybrydzie i na końcu w skrzydle. I nie ma mowy o powrocie do jacketa. Ale, jak pisałem, to sprawa indywidualnych preferencji. Świat się nie zawali jeśli ludziska dalej będą nurać w jacketach - byle z głową i bezpiecznie - nie słuchając niebezpiecznych pseudo znawców z epoki kamienia łupanego.
To jest chyba najwiekszy mit, jaki kiedykolwiek slyszalem. To jest czysta fizyka, ze nie bedziemy "podwieszeni" na skrzydle. Nurka w suchaczu, czy piance wypycha do gory i stad dociska plecami do plyty. W innym wypadku, gdyby puscily pasy, to napompowany nurek opadlby na dno ):)
I tu moim zdaniem duże znaczenie ma rozmieszczenie balastu, jeśli mamy prawie wszystko na płycie to zgoda, jeśli na pasie balastowym, to już nie koniecznie
anarchista [Usunięty]
Wysłany: 23-01-2018, 15:57
wiecznychlopiec napisał/a:
po raz kolejny proponuje ci cofnąć się do historii tej konfiguracji - do nurkowań jaskiniowcyh gdzie jej prostota była kluczem, a każda dodatkowa odstająca kieszeń potencjalną śmiertelną pułapką. Dlatego na uprzęży nic się nie montowało i właśnie o to chodziło.
Styl francuski tak, DIR niestety nie ma takiej pewności.
wiecznychlopiec napisał/a:
za to na powierzchni w oczekiwaniu na łódź czy na samo nurkowanie już tak się nie zachowuje, napompowany jest średnio wygodny. Do tego większość nie ma pasów krocznych co powoduje jego przemieszczanie się do góry i słaby komfort. Oczywiście problem "przemieszczania" rozwiązuje rzeczony pas kroczny, który jest standardem w uprzęży.
pod wodą gdzie przy robieniu zdjęć i pływaniu w różnych pozycjach łącznie z pionową jest ten sam efekt, jacket "ciągnie" do góry. Brak pasa krocznego do istotna wada.
Kiedyś homonto miało zapewniać utrzymanie głowy na powierzchni nad wodą, skrzydło nieco trudniej lub wcale nie zapewnia nieprzytomnej osobie utrzymania głowy.
wiecznychlopiec napisał/a:
goła blacha jest .... bo jest tania i ciężka. Możesz przenieś balast najbliżej pleców jak się da i rozłożyć go na całej szerokości i długości a nie pchać na pas balastowy, upychać w kieszeniach czy pasach na butli.
Z czystego porównania widzimy że anatomiczny noszak jest bliżej. Dodatkowo nie wymaga pasa krokowego.
wiecznychlopiec napisał/a:
ależ nikt nie mówi, że taki noszak jest zły... po prostu zrobienie go z blachy podniesie koszt x
x razy, tak samo jak z kompozytów. Z blachy chyba nawet bardziej bo to skomplikowany kształt.
CCC! - do tego użycie go z kompozytu w naszych warunkach zamiast z blachy generuje konieczność szukania miejsca na kolejne kilogramy ołowiu.
Czy jest jakiś problem aby nowe karbonowe płyty robić zamiast o prostych kształtach o bardziej anatomicznych? nie wiem, nie znam się na technologii produkcji.
Mam kilka producent BASF dla Auer.
wiecznychlopiec napisał/a:
dalej produkuje? za ile?
zwykła płytę zrobi prawie każdy warsztat, flex + giętarka załatwia sprawę
zarówno jedno jak i drugie rozwiązani ma swoje plusy i minusy. Dyskusji na każdych forach było setki, czy jeszcze jakiś argumentów nie podano?
Dlatego ludzie z Poseidona robią anatomicznie dopasowany sprzęt.
wiecznychlopiec napisał/a:
ślepe podążanie za czymś nigdy nie jest dobre, fajnie jak ktoś ma możliwość popływania w jednym i drugim i sprawdzenia i wyboru co jest lepsze DLA NIEGO moda itp. ma drugorzędne znaczenie, szkoda tylko, że w dyskusjach coraz częściej się słyszy bo w Polsce to jest tak.... bo taka... moda.... bo to bo tamto... rozumiem, że gdzieś indziej tak nie ma? że w np. Anglii nie są modne kretyńskie konfiguracje z malutkimi butlami pony, czy "butlami ucieczkowymi", które mają chyba tylko zapewnić spokój psychiczny użytkownika bo z zapewnieniem bezpieczeństwa po policzeniu Rb itp. nie mają wiele wspólnego
Stado baranów idzie za przywódcą.
TomKur napisał/a:
- nie słuchając niebezpiecznych pseudo znawców z epoki kamienia łupanego.
Tomkur - ja nie jestem przeciwnikiem plyt, ani zwolennikiem zagorzalym jacketow. Chcialem troche rozjasnic poglad na jackety i obalic pare mitow. Te rozwiazania, jak to okreslasz "z epoki kamienia lupanego" sa niesamowicie skuteczne i o wiele lepsze niz standardowy kawalek grubej, zimnej blachy.
Nie ma poprostu co obawiac tych jacketow. Fajny temat swoja droga
adamulf napisał/a:
I tu moim zdaniem duże znaczenie ma rozmieszczenie balastu, jeśli mamy prawie wszystko na płycie to zgoda, jeśli na pasie balastowym, to już nie koniecznie
No wiec wlasnie... w uprzezy z plyta, najczesciej rozmieszczony jest caly balast. Wtedy najmocniej, sila wyporu dociska nurka plecami, do zimnej stali... Nie ma tutaj zadnego "podwieszenia nurka". Fizyka
choć sznurek, zamiast uprzęży, choćby najprostszej w oparciu o 2 małe płytki na plecach i szeroką taśmę, nie jest wygodny i komfortowy. Rozumiem, że to był początek całej zabawy. Prostota siła, do tego ta ceną 4,5 zł /metr
Maciek - i tak trzymaj. Ja nie jestem przeciwnikiem jacketów - dla mnie są po prostu gorszym rozwiązaniem niż skrzydło.
Co do epoki kamienia łupanego i jego przedstawicieli - nie chodziło mi o ideę używania jacketu, lecz o sposób nurkowania. Zresztą - uderzyłem w stół, nożyce się odezwały. Jak zwykle.
Pozdrawiam.
Tomek
[ Dodano: 23-01-2018, 18:25 ]
Maciek - z tego co pamiętam, nurkujesz w suchym, zestaw 2x7 lub 1x12 ?. Do tego jacket z 16 do 20 kg ołowiu przy wadze 70 kg, zużycie na poziomie 8-9 l/min. przy normalnym nurkowaniu z przemieszczaniem się. Czy coś się zmieniło ?
Pozdrawiam.
Tomek
anarchista [Usunięty]
Wysłany: 23-01-2018, 19:27
TomKur napisał/a:
Co do epoki kamienia łupanego i jego przedstawicieli - nie chodziło mi o ideę używania jacketu, lecz o sposób nurkowania. Zresztą - uderzyłem w stół, nożyce się odezwały. Jak zwykle.
Trochę mało rozumiesz, zgłoszenia zeszłoroczne z marca, na obu wojsko kładzie łapę i chce utajniać. Naprawdę uważasz że wiedzą mniej, niż parówka z keczupem.
Ja sie w Wasze klotnie nie dam wciagnac. Lubie czytac kazda opinie, kazdego uzytkownika. Wole ciekawie podyskutowac niz sie klocic. "Nozyce sie odzywaja", bo sa ciagle wywolywane do tablicy, i czesto w niemily sposob. Ja od "Nozyc" duzo sie nauczylem, wiec podejscie tez mam zgola inne. Od zlosci i nerwow SAC skacze...
TomKur napisał/a:
Maciek - z tego co pamiętam, nurkujesz w suchym, zestaw 2x7 lub 1x12 ?. Do tego jacket z 16 do 20 kg ołowiu przy wadze 70 kg, zużycie na poziomie 8-9 l/min. przy normalnym nurkowaniu z przemieszczaniem się. Czy coś się zmieniło ?
Mniej wiecej tak to wyglada. 2x7 SM uzywam do glebszych, lub trudniejszych nurkowan. Zakladam wtedy mojej wlasnej roboty sprzet. Do singla tez go uzywam, albo jacket. Potrzebuje przewaznie 14kg balastu do suchego. Do polsuchego okolo 8. Ciut mniej przy SM. Kieszenie mam zrzucalne, w kazdej konfiguracji. Napisalem, ze moge wlozyc 20kg, ale nigdy nie mialem takiej potrzeby.
Jestem szczuply, wiec marzne dosc szybko, stad potrzebuje wiekszej ochrony termicznej. No i do tego slona woda zwieksza wypornosc. sac 8-9litrow zawsze mi wychodzi. Wpadne kiedys na Zakrzowek, to mi sami policzycie
Ok, dzięki za info. Z miłą chęcią zanuram z Tobą.
Napisz jeszcze, jakiego używasz jacketu - firma, model. No i jakiego sprzętu własnej roboty.
Pozdrawiam.
Tomek
anarchista [Usunięty]
Wysłany: 23-01-2018, 20:35
Maciek Kos napisał/a:
"Nozyce sie odzywaja", bo sa ciagle wywolywane do tablicy, i czesto w niemily sposob.
Administrator nie miał ochoty zrobić przykrości moderatorowi, którego pyskacz jest przydupasem. Dzięki temu przestałem pisać do Nuras.Info. Co zmartwiło korektorkę. Zyskałem trochę czasu, dla działań serio.
Maciek Kos napisał/a:
Ja od "Nozyc" duzo sie nauczylem, wiec podejscie tez mam zgola inne. Od zlosci i nerwow SAC skacze...
Czy mogę traktować serio, parówkę z keczupem ? Właśnie przyszedł patent PL 227831, w zacnym gronie popełniony.
Hej Maciek,
zapytałem o Twój sprzęt, a nie napisałem o swoim. Może to trochę nie ładnie, dmucham na zimne.
Pływam w zestawie twin 2x12, do tego skrzydło dedykowane do zestawu (Tecline) oraz płyta stalowa z wyściółką z uprzężą z jednego kawałka taśmy + pas kroczny. Na uprzęży pięć deringów. Skafander suchy - mokra pianka wyłącznie na wyjazdach wakacyjnych w ciepłych wodach. Do tego 4 lub 6 kg balastu stałego mocowanego do twina ( + oczywiście płyta stalowa ok 2 kg). Waga uzależniona od pory roku i ilości bielizny i rodzaju ocieplacza. O automatach i całej reszcie nie będę pisał - chyba że Ciebie to ciekawi. A, na wyjazdy zagraniczne nad ciepłe wody zabieram swoją stalowa płytę i skrzydełko do pojedynczej butli oraz nurkuję w piance 5 mm. Max ilość balastu w takiej konfiguracji w silnie zasolonej wodzie Morza Czerwonego to 10 kg.
W ww. zestawie czuję się komfortowo. Nie ma różnicy między twinem a pojedynczą butlą jeśli chodzi o komfort nurkowania.
Napisz o swoim jackecie i zestawie do side montu. Piszesz, że w jackecie jest wyjątkowo komfortowo. Chętnie się dowiem, jaki to jacket - może coś mi umknęło przez te kilka lat nurkowań i warto jednak będzie się przesiąść na jacket ?. Napisz o sprzęcie własnej roboty - to ciekawy temat.
Obiecuję, że nie będę krytykował, wyśmiewał czy wydziwiał nad Twoim sprzętem. Zaciekawił mnie po prostu szczerze.
Odpisuje juz ponad godzine i za cholere nie moge dodac zadnych fotek. Beda linki zatem.
TomKur napisał/a:
Napisz jeszcze, jakiego używasz jacketu - firma, model. No i jakiego sprzętu własnej roboty.
Jacketow miale pare. Bardzo dlugo uzywalem prostego scubapro T-sport. Zadna rewelacja, ale robil robote. Mam go caly czas i zabieram go zawsze na jakies wycieczki zagraniczne, bo jest bardzo lekki i kompaktowy. Nie ma zrzucalnego balastu i dla mnie to jego jedyna wada, ale bralem na pasie 6kg, a reszte pchalem do kieszeni i tragedii nie bylo. Dokladnie taki
www.scubastore.com/scuba-...-t-sport/4734/p
Uzywalem jeszcze przez jakis czas Scubapro Equator.
www.jackson-sports.com/en...AiABEgIrsfD_BwE
Bardzo dobry jacket, ale przegral walke z Oceanicem, bo nie posiada kieszonek trymujacych.
Moj zestaw, pozwolil mi zgapic kolega, a poskladalem go samodzielnie. Nie wiem, jak wrzucic fotki, wiec wrzuce linka do niemojego ale praktycznie identycznego sprzetu. Nazywam go ProMasacrator W tym najwiecej nurkuje i poprostu go kocham. Nawet jak na niego patrze, to poprawia mi sie humor.
Cos takiego.
Sa tam zamieszczone dwie plyty. Jedna wewnatrz kieszeni z poduszka, a druga odwrocona, w ktora idealnie wchodzi butla. Wystarczy ja sciagnac i mozemy zamontowac twina. Do sm zaczepiam poprostu butle do tych okraglych oczek i do buttplate. Czyli, do trzech butli moge zamontowac doslownie w chwile, a do twina musze chwilke dluzej posiedziec. Z twinem z reszta nie nurkuje juz praktycznie nigdy.
TomKur napisał/a:
Obiecuję, że nie będę krytykował, wyśmiewał czy wydziwiał nad Twoim sprzętem.
Hehe - ten sprzet byl krytykowany i modyfikowany tylko przeze mnie. Nie ma tam doslownie niczego, co mogloby byc zbedne, lub co mogloby mi w jakis najmniejszy sposob przeszkadzac. Wykonalem w tym pewnie z tysiac nurkowan, wiec krytyki sie nie boje Na wycieczki samolotem slabo sie nadaje, bo jest dosc ciezki.
TomKur napisał/a:
może coś mi umknęło przez te kilka lat nurkowań i warto jednak będzie się przesiąść na jacket ?
bez przesady... Jak dobrze nurkuje sie Tobie w skrzydle, to bez sensu jest zmieniac.
Jak w jackecie ktos nurkuje od poczatku, to tez raczej nie kombinuje ze skrzydlem.
Super, bardzo dziękuję.
Niestety nie mam konta na goglach i nie mogę obejrzeć fotek. Jeśli możesz, podeślij mi na priv albo umieść w bardziej dostępnym miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko