Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: DarekS
20-05-2011, 23:41
suchy skafander BARE Trilam PRO Dry
Autor Wiadomość
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-06-2005, 17:46   suchy skafander BARE Trilam PRO Dry

Trilam PRO Dry to jeden z ostatnich pomysłów na suche pływanie w wykonaniu coraz lepiej sprzedającej się na naszym rynku kanadyjskiej firmy BARE.

W ubiegłym roku zaczęliśmy próby zmęczeniowe :chainsaw: :hammer: :rocket: mokrych wyrobów tej firmy. Jak się okazało trafiliśmy na jeden z najlepszych skafandrów w jakim przyszło nam pływać na mokro - 7 mm Arctic: http://www.forum-nuras.co...&highlight=bare . Pobudzeni doskonałymi wynikami zaczęliśmy się zastanawiać czy uda nam się rozwalić jakiegoś suchacza BARE - co do tego nie mieliśmy wątpliwości, właściwe pytanie powinno brzmieć jak długo będzie nam się opierał :bicz: ...

Dystrybutorem BARE na Polskę jest firma ECN - chcieliśmy jej podziękować za udostępnienie skafandrów do testów, albowiem to dopiero początek naszych zmagań: BARE'owcy po raz kolejny zgodzili się na testy długofalowe czyli...


:?: ...czy Trilam PRO Dry wytrzyma 500 nurkowań z DiW... :?:

Zaczynamy.

Naszego przeciwnika dostaliśmy w dwóch wersjach:
-dla pięknych pań...
...i drugą dla jeszcze piękniejszych panów ;) .
Najpierw popatrzmy jak wyglądają całkiem praktyczne opakowania naszych wdzianek.
Oto worek transportowy dołączany standardowo do każdego suchacza:

Oprócz głównej komory mogącej pomieścić z powodzeniem dwa nasze skafandry, albo skafander i ocieplacz, wór ma jeszcze dość dużą kieszeń zewnętrzną zapinaną na zamek - spokojnie mieści się do niej ręcznik oraz niewielką kieszeń wewnątrz głównej komory worka także zapinaną na zamek

można w nią spokojnie wrzucić dodatki "pielęgnacyjne" które otrzymujemy razem ze skafandrem:

Mamy do dyspozycji smarowidło do zamków, oraz talk techniczny w sprytnym woreczku pokrytym drobnymi otworkami - wastarczy pocirać woreczkiem po manszetach aby je zatalkować.
Cały wór całkiem zgrabnie trzyma się na plecach

a co ciekawsze po wywróceniu go na lewą stronę można go zamknąć w jego... zewnętrznej kieszeni


No i czas na sam skafander:
zdjęcia będziemy pokazywać porównawczymi parami - skafander nowy i po 150 nurkowaniach - tyle bowiem udało nam się w nim do tej pory zrobić.
Dokładniej w skafandrach wykonaliśmy po 150 nurkowań z łącznym czasem ponad 107 godzin pod wodą. Skafander był ubierany i rozbierany min. 2x dziennie - w okresie safari nawet 4x. Po każdym nurkowaniu był płukany z zewnątrz słodką wodą, ale nie zawsze udawało się suszyć go w cieniu - musimy więc brać pod uwagę, że czasem nieźle na niego świeciło, a wiedząc jaka jest intensywność tutejszego słonecznego grzania - to można przyjąć, że zaaplikowaliśmy skafandrom taką dawkę UV jakby przeleżały całe lato na słońcu w Polsce :roll: . Do powyższych obliczeń nie dokładaliśmy czasu jaki spędzaliśmy w skafandrze na płytkiej wodzie w czasie zajęć szkoleniowych (około kilkunastu godzin). Co dwa dni nurkowe w skafandrach smarujemy zamki oraz konserwujemy manszety.

Oto nowy Pro Dry w wersji damskiej

a tu po 150 nurach

A tu męski:

a tak ten sam z założonymi "dirowymi galotami" i resztą gratów


Trochę detali:
w tym modelu BARE wprowadziło nowe buty o zmniejszonych zewnętrznych gabarytach (użytkownicy starszych, większych wersji zmuszeni byli do wymiany płetw ze względu na olbrzymiego buciora...)



Przy rozmiarze stopy 36 - Dorota stosuje buty XS, w których ma około 1cm luzu wzdłużnego przy cienkiej skarpetce. W takich butach pływa w płetwach Jet Scubatech'a w romiarze XL.

Rozmiar mojego odnóża to 43, a stosowany but to rozmiar L. Mam bardzo wysokie podbicie stopy, więc trudno znaleźć mi jakiekolwiek pasujące buciory - te są dobrze dopasowane przy jednej grubszej skarpetce. Wchodzą bez problemów w Jet'y rozm. XXL
Buty są docieplone 5mm neoprenem.

W skafandrach zastosowano kombinację lateksowych manszet uszczelniających nadgarstki

i neoprenowej kryzy szyjnej


O ile lateksy nie były niczym nowym, to po raz pierwszy użylismy na dłuższą metę neoprenowego uszczelnienia szyi i...
:tam: nigdy więcej lateksu! - neopren rulez for ever itd...
Zniknęło jakiekolwiek niedopasowanie, uciski, rozciągania czy obcinania kryzy - już po króki okresie używania wiedzieliśmy, że nawet najbardziej wyuzdany lateks nie jest w stanie się z nią zmierzyć.

Zawory opisane jako BARE to znany na naszym rynku wyrób szwedzkiej firmy Si-Tech (oczywiście po lekkim tuningu - czyli nieco ospojlerowane :marl: )



Zarówno kolana jak i siedzenie są skutecznie wzmocnione


Materiał użyty na wzmocnienia jest bardzo wytrzymały, a przy tym na tyle elastyczny, że nie krępuje w żaden sposób ruchów.

Kieszenie...
Taa to niezła historia: poprosiliśmy o dwa skafandry i w każdym miały być po dwie kieszenie, ale z różnych wzgledów dostaliśmy dwa skafandry, a w każdym była jedna ;) (zamówienie na skafandry złożyliśmy na kilka dni przed naszym wyjazdem z Polski i chłopaki z ECN'u stawali na głowie żeby coś z tym zrobić...). Szczęśliwie dla Doroty miała jedną dużą kieszeń, a mi przez tzw. przypadek przypadła taka na bilety autobusowe...
oto moja kieszeń

w wyniku powyższego zbiegu okoliczności zacząłem permanentnie stosować dirowe galoty...

Tutaj kieszeń Doroty - ma normalny rozmiar i spokojnie mieści w sobie bojkę, szpulkę i wet notes. Standardowo wyposażona w pętelki do wpinania sprzętu - mogły być gumowe ale co tam...

Jako, że BARE produkuje kilka rozmiarów kieszeni i innych dodatków - przysłali nam drugą i Doro przykleiła ją gdzie trzeba...

Popatrzmy teraz do środka skafandra - wszystkie szwy są zapezpieczone taśmami, a na odcinku lędźwiowym wklejony jest szeroki, gumowy ściągacz. Dokładnie obserwowaliśmy te okolice i okazało się, że przez cały okres używania - praktycznie nic się tam nie zmieniło...

wnętrze nowego:

i ta sama okolica po ponad 100 godzinach mojego gnieżdżenia się w środku...


Czas poszukać tego i owego do czego możnaby się jakoś przyczepić na zasadzie "takie drogie, a takie do niczego..." ;)

Zacznijmy od plusów:
-skafander jest solidnie wykonany z dobrego jakościowo materiału
-jest bardzo lekki waży nieco ponad 50% wagi naszego krajowego Try Tech'a
-rewelacyjna kryza szyjna - po wykonanych nurach testowych nie widać na niej śladów zmęczenia...
-firma BARE proponuje różne dodatki oraz indywidualne dopasowanie poszczególnych części do naszej budowy - trochę to trwa, ale naprawdę warto
-zdecydowanie poprawione buty - poprzednie modele przywodziły na myśl "Podróże Guliwera" ;-) ...
-skafander zarówno w damskiej jak i męskiej wersji jest dobrze dopasowany - raczej nie doszukamy się "workowego" kroju

No i czas na minusy...
Zanim jednak wymienimy jakieś konkrety - trochę ogólnie:
w całym okresie użytkowania ani jeden z testowanych skafandrów nie zrobił nam żadnej niespodzianki w stylu "ojej to się urwało..." :zdz:
Zauważyliśmy szereg mniej lub bardziej ważnych drobiazgów, które mamy nadzieję firma poprawi...

-po niespełna 100 nurkowaniach część manszet lateksowych popękała - odbywało się to etapami, więc nie było żadnego zaskoczenia, uszkodzenie pojawiło się w miejscu wklejenia w rękaw skafandra i jak na razie nie ma wpływu na jego szczelność

pęknięcia pojawiły si w obydwu skafandrach mniej więcej w tym samym czasie

-po 90 nurkowaniach zauważyłem, że z pomiędzy połączeń poszcególnych warstw buta wylewa się czasem niewielka ilość wody - okazało się, że pojawiła się tu nieszczelność zewnętrzna - nie powodowała ona jednak przecieku do wnętrza skafandra.
Poniżej miejsce nieszczelności

po nałożeniu na to miejsce kropelki kleju - woda już się nie pokazała

-pozostając dalej przy butach - w jednym z nich pojawiło się pęknięcie po napisem BARE - podobnie jak poprzednie nie ma wpływu (na razie) na szczelność, ale może wskazywać słaby punkt nowych buciorów (uszkodzenie występiło tylko w jednym bucie po wykonaniu około 120 nurkowań)


-po około 80 nurkowaniach w damskim skafandrze zaczęły zchodzić napisy wokół zaworu dodawczego - tak wyglądały wcześniej

a tak wyglądają obecnie

W wersji męskiej nic się z napisami nie dzieje

-w skafandrze nie ma szelek, ale jest ściągacz - jego siła wydaj nam się niestety niewystarczająca do utrzymania górnej części skafandra na swoim miejscu kiedy chcemy się jakoś ruszyć :dance: . Statycznie skafander trzyma się w takiej pozycji

(na wszelki wypadek zrobiłem groźną minę, że niby wszystko pod kontrolą... ;) )

-brak szelek powoduje opadanie kroku skafandra, co może dawać wrażenie, że jest on nieco za krótki, co jednak jest odczuwalne wyłącznie na powierzchni - pod wodą wszystko gra (Dorota przy wzroście 167 i wadze 55kg stosuje damski rozmiar M, moje samcze cielsko ważące 80kg i mające długość 180cm wkładam w skafander w rozmiarze L )

-czas na największy minus Pro Dry'a, a jest nim zawór upustowy, a w zasadzie nie tyle sam zawór, co jego położenie.
Popatrzmy jak położony jest zawór na sucho

Jest to w zasadzie przednia część bicepsu. W efekcie pojawiąją się problemy przy wypuszczaniu gazu ze skafandra pod wodą - dotyczy to przede wszystkim tych osób, które przyzwyczajone np. do wyrobów Equesa podnoszą tylko ramię w oczekiwaniu na automatyczną ucieczkę gazu. Tymczasem...

...na poniższych 3 zdjęciach próbuję wypuścić powietrze z suchacza (zawór jest całkowicie odkręcony)



We wszystkich wypadkach powietrze gromadzi się nad zaworem co jest "na oko" widoczne i wyraźnie wyczuwalne - przyjęcie całkowicie pionowej pozycji niczego nie zmienia...

Czyżby zatem wielka wpadka? Przypomnijcie sobie jak jakiś czas temu pisaliśmy o powodzie przesunięcia zaworów z góry ramienia na przód. Okazało się (ku naszemu osłupieniu), że posunięcie to było spowodowane trudnością w sięganiu do zaworu położonego w starej pozycji przez osoby z nadwagą. Większość firm szyjąca na rynek amerykański (i nie tylko) przesunęła zawory do przodu w trosce o swoich dobrze zbudowanych klientów :pigs: ...

Nowe położenie zaworu nie jest jakąś tragedią, ale stare było znacznie wygodniejsze.
Oto jeden ze sposobów na usuwanie gazu se skafandra



Cała sekwencja ruchów przypomina trochę słynny "gest Kozakiewicza" ale jest skuteczna...


Pora na pierwsze podsumowanie (pierwsze, bo do końca testu zostało jeszcze trochę czasu :ooo: )

Trilam PRO Dry, jest ciekawym rozwiązaniem dla osób lubiących grzebać gdzieś rękami... Kręcenie zaworami, wszelkiej maści "drill'e", czy wreszcie drapanie się tu czy tam nie jest zakłócone przez budowę skafandra.
Uszkodzenia jakie wystąpiły do tej pory nie są żadną tragedią (przypomnijmy, że w Try Tech'u manszety rozleciały się po niespełna 60 nurkowaniach..., a buty musiałem wymieniać kilkakrotnie).
Będziemy Was na bierząco informować o tym jak zachowują się skafandry, mając na szczególnej uwadze ich słabe punkty.

150 nurkowań - dużo czy mało? To około 5 lat nurkowych dla przeciętnego nurka rekreacyjnego - jeżeli wziąć pod uwagę, że nie dajemy odpocząć skafadrom nurkując w nich non-stop, czas przeliczeniowy można jeszcze spokojnie wydłużyć...



:wave:



PS.
Chętnym chcącym zaposiąść barowego suchara przypominamy o zniżce zaproponowanej przez firmę ECN dla wszystkich powołujących się na nasze testy - jak ktoś nas nie lubi może oczywiście płacić więcej ;)
 
 
Art 



Wiek: 44
Dołączył: 13 Mar 2002
Posty: 373
Skąd: Zabrze/Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 10:07   

Cieszę się bardzo, że wróciły moje ulubione testy w Waszym wykonaniu!!!

Mam pytanie to różnic damskiej i męskiej wersji - na czym one polegaja i czy kobieta może nurkowac w męskiej wersji tego skafandra czy jest on zupełnie inaczej skrojony?

Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :)
 
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 10:09   

Z tego co pamietam jedna z damskich wersji byla naprawde damska uzwgledniajac nieco inna budowe fizjologiczna kobiet - tym samym umozliwiajaca zalatwiania istotnych potrzeb fizjologicznych bez koniecznosci kompletnego rozbierania sie.
Mania
 
 
 
Art 



Wiek: 44
Dołączył: 13 Mar 2002
Posty: 373
Skąd: Zabrze/Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 10:24   

Maniu to była damska wersja ocieplacza!

Nie wyobrażam siebie skafandra z tak wielkim gazoszczelnym zamkiem zwanym w niektórych kręgach klapendupen :)

Ale właśnie byłem na stornie BARE i znalazłem odpowiedź na moje pytanie - jest skrojony inaczej :oops:

Pozdrawiam wszystkie kobiety ;-)
 
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 11:14   

Hej!

Art - dzięki za komentarz :)

Mamy gorącą prośbę:
wydaje nam się, że cała prywatna korespondencja jaką dostaliśmy w związku z tym testem mogłaby spokojnie znaleźć się w tym temacie z korzyścią dla wszystkich - Drogie Panie - nie bójcie się tzw. "głupich pytań" - takich nie ma...

Kilka dodatków:

1. Skafander damski i męski różnią się krojem - faceci zazwyczaj nie mają piersi, a kobiety zwykle je mają (chodzi oczywiście o wielkość) - skafander jest tak skrojony co by jednym i drugim było dobrze w wybranym modelu. Podbnie sprawa ma się z okolicami kupra, który u pań bywa ponętnie okrągławy, u samców zaś występuję przeważnie w formie mniej lub bardziej płaskiego zadu... ;)

2." Czy w skafandrze suchym może dojść do wypadku ?" Może, podobnie zresztą jak w mokrym. Każdy nowy sprzęt wymaga poznania zasad jego użycia - pływanie w suchaczu nie jest trudne podobnie jak ugotowanie jajka na miękko albo zrobienie np. sosu... czy jakoś tak... :roll: . Ogólnie - poznaj swój sprzęt, naucz się go obsługiwać, ćwicz sytuacje awaryjne i nurkuj z głową ile tylko się da - reszta powinna być prosta

3. "Boję się, że jak ubiorę suchacza to nie będę umiała utrzymać równowagi w wodzie - może lepiej pozostać przy mokrym? " Jeżeli wziąć pod uwagę skafander powłokowy (a takim właśnie jest opisywany model) - to będzie on tylko pomocny, Jedną z największych zmiennych, która powoduje większość problemów z trymem, pozycją, pływalnością czy co tam kto chce, jest mocno wyporny skafander, a do takich należy z pewnością gruby mokracz 7+7+żyleta+ocieplacz lędźwiowego odcinka kręgosłupa+ocieplacz kolan+ocieplacz łokci... ludzie ubierają różne rzeczy, które na początku bardzo trudno zatopić, a nieco głębiej, kiedy stracą na wyporze, bardzo trudno utrzymać na danej głębokości. W efekcie raz pompujemy powietrze do jacketu/potem je wypuszczamy, raz nogi uciekają nam do góry, kirdy indziej znowu spadają w dół... Suchacz powłokowy do dość dobry sposób na znaczne ograniczenie tych problemów

4. "Ile kilogramów muszę założyć na kostki, aby utrzymać poziomą pozycję w wodzie, korzystając z suchego skafandra. W jednej z gazet przeczytałam, że to od 0,5 do 1,5 kg na jedną nogę. Mam 158cm wzrostu i już teraz słabo radzę sobie z pasem balastowym, który waży 12kg...?" Cóż jedni uczą się nurkować - inni wierzą w to co piszą w gazetach... Proponujemy wyrzucić gazetę przez okno, najlepiej trafiając od razu do jakiegoś kosza z rozkładającymi się odpadkami... :evil: Sugerowanie tego typu rozwiązań to droga na skróty całkowicie pomijająca technikę nurkowania, a biorąca pod uwagę tylko efekt końcowy (zamiast do dentysty zjadamy silny środek przeciwbólowy i po problemie - po co się męczyć...?) Ciężarki na nogach pojawiają się zazwyczaj wtedy kiedy do uzyskania neutralnej pływalności wykorzystujemy tylko suchacza - często będąc przy tym przeważonym, fundujemy sobie dodatkowe atrakcje. W poprawnie skonfigurowanym zestawie można spokojnie pływać głową w dół, utrzymywać właściwą pozycję, bez obaw, że nasze nogi nie będą nas słuchać...

Poniżej Dorota w opisywanym skafandrze z podwójnym aluminiowym zestawem butlowym, w sumie ma na sobie 6kg balastu (4 kg na butlach i 2kg na pasie) na nogach żadnych dodatków. Pod skafandrem bielizna activ+polar 300 i dwie pary grubych skarpet.


5. Po co robić sobie te wszystkie wydatki z suchym skafandrem - poza tym nie wygląda on zbyt dobrze na kobiecie - nie lepiej kupić dobry mokry? Wszystko dla ludzi :) Pytanie czy lubisz stać na deszczu w mokrych ładnych ciuchach czy na tym samym deszczu spokojnie (na sucho) słuchać mp3 pod kapturem z Gore-Tex'u? (dla dociekliwych: kaptury występują zazwyczaj z kurtkami ;) ) Zasadniczo nie znamy osób, które odpowiednio przygotowane sprawdziły jak pływa się w suchaczach, a potem powiedziały, że wolą mokre...

Zapraszamy do tematycznej dyskusji :cool:


:wave:
 
 
Art 



Wiek: 44
Dołączył: 13 Mar 2002
Posty: 373
Skąd: Zabrze/Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 11:47   

Z mojej strony chciałem dodać jeszcze adres strony BARE

http://www.bare-wetsuits.com/bareshop/divehome.asp

szukając kroju suchacza w necie nie wpadłbym, że adres strony może byc tak mylący :22:
 
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 11:56   

Ja doloze kolejne pytanko - efekt moich najnowszych zmagan
Ile potrzeba nurkow w suchaczu by miec znowu prawie idealna plywalnosc (taka jaka sie mialo w piance), dodajac jeszcze do tego twina?....


Mania
PS. Proby zaprzyjaznienia sie z suchaczem posuwaja sie do przodu. Na razie znamy sie i mowimy sobie rano dzien dobry....
 
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 12:48   

Hej!

Mania napisał/a:
Ile potrzeba nurkow w suchaczu by miec znowu prawie idealna plywalnosc (taka jaka sie mialo w piance), dodajac jeszcze do tego twina?....


Dołożyłaś sobie dwie zmienne - na początek usunałbym jedną (twin na półkę - singiel na plecy)
Jeżeli nie miałaś problemów z pływalnością w poprzedniej kofiguracji - z suchaczem powinno pójść dosyć gładko - kilkanaście nurkowań i sprawa załatwiona (choć to oczywiście tylko przypuszczenie).

Z obserwacji: nurek dużo lepiej radzi sobie z nowym sprzętem jeżeli ma możliwość nurkowania przez kilka dni, dzień po dniu po kilka nurkowań dziennie. Kiepsko wychodzą procesy poznawcze kiedy jedziesz na jednego nura w sobotę, a następny może za tydzień, może za dwa...

Suchara zabrałbym na basen, jeżeli na OW się stawia ;) .

Mania - nie jesteś zbyt wysoką kobietą, przez co twin na plecach może zrobić niekontrolowaną rewolucję... :help: (zakładam, że cały zestaw masz tak ztrymowany, że nie stawia Cię na głowie czy w innej nie mniej interesującej pozycji... ;) )

Jeżeli mimo wszystko chcesz połączyć jedno i drugie pływaj jak najspokojniej, koncentrując się na sposobie znalezienia jak największej swobody pod wodą - coś Ci przeszkadza wywal to. Nurkowanie jest przyjemnością kiedy pozostaje nią przez cały okres szkolenia.

W początkowej fazie ćwiczeń pływalnościowych proponujemy wyłaczyć wszystkie inne dodatki (lepiej próbować zrobić jedną rzecz dobrze, niż zawalić dwie...) jeżeli w czasie wykonywania jakiejkolwiek umiejętności sypnęła Ci się pływalność - przewij ćwiczenie do czasu kiedy nie odzyskasz kontroli.

Trochę liczb...
-zazwyczaj po 50nurkowaniach w suchaczu zapomina się o jego obecności
-te same 50 nurów zrobionych w dużych odstępach czasu jednoznacznie zaprzeczają temu co napisałem powyżej :)
-dla osoby radzącej sobie dobrze z pływalnością twin, to kwestia odpowiedniego rozłożenia balastu - zazwyczaj po kilku nurkowaniach całkowicie akceptujemy jego obecność na grzbiecie
-nic na siłę - kobiety doceniają komfort zdecydowanie bardziej niż groboskórne samce: najpierw zrozumieć, a potem wolno próbować
-pamiętaj, że twin trochę waży - większość wypadków przy początkowym okresie szkolenia to urazy... stawu skokowego i kręgosłupa - trza go technicznie załatwić :cool:
-około 5-7 dni potrzebujemy żeby związać kandydatkę do pływania w suchaczu i twinie sensowną przemową :blabla: , następnie wmówić jej, że właśnie tego chce najbardziej :uuuu: popracować nad nią trochę :bicz: i wreszcie wrzucić ją do wody :wanna: ups - sorry :help: . Jeżeli nasza ofiara ma dobrze dobrany sprzęt do po kilku dniach pragnie twina i suchara strasznie :zak: :sex: albo mówi, że spróbuje kiedy indziej :kop:

Powodzenia
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 12:55   

Jakos z twinem zaprzyjaznianie sie idzie mi latwiej niz z suchaczem - poza faktem, ze ciezkie to diablestwo. Ostatnio na moje pytanie "CZEMU TO TAKIE CIEZKIE!!!!" Lobster odpowiedzial: "Bo z metalu????"
Metode noszenia tego sprzetu (a przede wszystkim wstawania) jakos sobie opracowalam - pracuje miesniami ud, a nie kregoslupa - co zreszta podobno dobrze robi na celulititis :22:
Tak wiec z twinem to juz mowimy sobie czesc i to z szerokim usmiechem na twarzy (OK, jeszcze sie nie calujemy ani nie padamy sobie w ramiona), podczas gdy suchy odpowiada tylko suche dzien dobry..... :mrgreen:
Mania
 
 
 
Miłosz 



Stopień: plastikowy
Wiek: 47
Dołączył: 10 Lip 2002
Posty: 254
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2005, 18:35   

Ja też dziękuję za test! Jest super! I zdjęcia jakie klimatyczne.

Patrząc na to wszystko pomyślałem, że damski suchacz jest nawqet całkiem ładny. A potem przypomniało mi się, że ładnemu we wszystkim ładnie i ten...

Miłosz ;)

p.s. Wojtku: też wyglądasz ultrasexy. :P - niezależna loża ekspertów oceniła.
 
 
 
Sonny 



Stopień: Modny bo z IANTD :)
Kraj:
Poland

Wiek: 38
Dołączył: 08 Sie 2003
Posty: 971
Skąd: Gdynia
Wysłany: 06-07-2005, 18:44   

To teraz kilka moich pytan zwiazanych z tym ze Cad i ja planujemy zakup owego suchara, pojawilo nam sie pare pytan:
- Planujemy dokupienie drugiej duzej kieszeni - czy powinna ona byc na zamek czy na rzep, co jest lepsze, wygdniejsze ??
- Czy warto inwestowac w szelki (ich koszt to 104 zl w ECN), czy jest to racze zbedny wydatek, czy moje jednak warto zainwestowac ??
- Planujemy zakup rekawic i pierscieni do tego suchacza, jednak ECN za suche rekawice i pierscienie do nich chce 320 zl, a za same pierscienie tylko 147 zl. Wiec wg Nas najlepszy wyjsciem bedzie kupinie samych pierscieni, a rekwice do suchacza to sobie sami sprawimy...

A moze macie jeszcze jakies dobre rady przed zakupem ?? By nie byc nic stratnym... :lol:
 
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-07-2005, 19:34   

Hej!
Dzięki za pytania ;)
Sonny napisał/a:
- Planujemy dokupienie drugiej duzej kieszeni - czy powinna ona byc na zamek czy na rzep, co jest lepsze, wygdniejsze ??


Zamówcie dwie duże kieszenie na rzepy (nawet jak się wyrobią, można je samemu łatwo wymienić). Sytuacja awaryjna: zimna woda, zalany skafander zmarznięte łapy, musisz strzelać bojkę. Zamek raczej nie pomaga - jeżeli przypadkowo urwiesię/złamie czy coś tam "uchwyt" suwaka - mamy problem (trza pruć...;) ) . Jest jeszcze kilka minusów zamków, ale zamiast je wymieniać - lepiej kupić rzepy :)

Sonny napisał/a:
- Czy warto inwestowac w szelki (ich koszt to 104 zl w ECN), czy jest to racze zbedny wydatek, czy moje jednak warto zainwestowac ??


warto

Sonny napisał/a:
Planujemy zakup rekawic i pierscieni do tego suchacza, jednak cena takiego zestawu to ponad 300 zl i wiemy juz ze rekawice to sami sobie kupimy, ale nie wiemy jakie pierscienie mamy sobie sprawic...moze cos podpowiecie ??


hm... zapytajcie kogoś innego ;) - my z Egiptu proste ludzie są ;) - pierścienie mamy tylko ze złota ;-)

Sonny napisał/a:
A moze macie jeszcze jakies dobre rady przed zakupem ?? By nie byc nic stratnym... :lol:


Kupujcie bezpośrednio w ECN
Dogadajcie się z chłopakami na możliwość wymiany, jeżeli z wymiarem będzie coś nie tak
Jeżeli na skafander "ze zmianami" trzeba będzie długo czekać - czekajcie, naprawdę warto
Przymiarkę róbcie na najgrubszy (w sensie objętości) docieplacz jaki macie
Poproście o skafandry z nowymi modelami butów (choć teraz chyba wszystkie je mają)
Dobierzcie kaptur we właściwym rozmiarze
Powołajcie się na nas - powinno być taniej - choć kto ich tam wie... ;)
Dajcie znać jak się pływa :)

Na razie to tyle przychodzi nam do głowy... :)

O tym co zrobić żeby dłużej w Barowym wdzianku popływać napiszemy, jak już będziecie szczęśliwymi posiadaczami.

Powodzenia w zakupach!

:wave:
 
 
Sonny 



Stopień: Modny bo z IANTD :)
Kraj:
Poland

Wiek: 38
Dołączył: 08 Sie 2003
Posty: 971
Skąd: Gdynia
Wysłany: 06-07-2005, 19:48   

A czemu mamy zamowic dwie duze kieszenie ?? Wydaje mi sie ze jedan duza kieszen juz jest, wiec wyustarczy jeszcze jedna, ale cos czuje ze sie myle... :oops: :oops: :oops:
 
 
 
cad 


Stopień: PADI
Kraj:
Poland

Wiek: 50
Dołączył: 06 Cze 2003
Posty: 197
Skąd: Gdynia, Poznań
Wysłany: 06-07-2005, 20:03   

na stronie Bare w opisie do skafandra Trilam Pro Dry jest:

Delivered with HD 7mm neoprene vulcanized BARE boot or compressed-resistant Soft Boot.
to znaczy, ze sa dwie wersje buta? czy to jest ta stara i nowa wersja buta?
kub.a

ps
powolamy sie na nagrody w Konkursie Plywalnosci ;) ale dodamy, ze Wasz test pomogl w decyzji :20:
 
 
 
 
 
Artur Kornacki
[Usunięty]

Wysłany: 06-07-2005, 20:52   

z tego co wiem sa to dwa rodzaje butow
z soft buty sa oddzielne :) nakladane na skarpete

co do pierscieni poszukajcie nie spieszac sie a znajdziecie :) a zamontowanie tego trwa chwile
ja mam Si-Techa jednak znajomy ma pierscienie na zatrzaski zapytajcie w Wawie w Aqua Marine www.aquamarine.p
maja calkiem ciekawy system na wcisk
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-07-2005, 21:48   

Cytat:
Wydaje mi sie ze jedan duza kieszen juz jest, wiec wyustarczy jeszcze jedna


niejasno się nam napisało - sorry
powinno być: łączna ilość kiszeni w suchaczu wynosi 2 szt. sugerujemy obydwie kieszenie w dużym BAREowym rozmiarze

Cytat:
na stronie Bare w opisie do skafandra Trilam Pro Dry jest:

Delivered with HD 7mm neoprene vulcanized BARE boot... oraz


chcesz właśnie te powyższe - skarpety o ile pamiętam nie są na naszym rynku dostępne w tym modelu skafandra - ale lepiej sprawdzić.
Pisząc o dwóch modelach butów mieliśmy na uwadze stare - ogromniaste buciory wymagające wymiany płetw na rozmiar XXXL i nowe buty w normalnym sajzie...

Coraz gorzej idzie nam pisanie... :( wszędzie błędy, nikt nas nie rozumie ;)


:wave:
 
 
conan 


Stopień: nTM Instructor
Kraj:
Poland

Wiek: 46
Dołączył: 28 Mar 2003
Posty: 388
Skąd: Czeladź
Wysłany: 06-01-2006, 21:51   

minelo juz pol roku od waszego ostatniego posta

chcialbym zapytac jak ida testy skafandra i jak sie trzyma sam skafander
 
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-01-2006, 22:07   

Hej!

Jak na razie nie bardzo jest o czym pisać...

Suchacze powoli dobijają do 400 nurkowań (latem nie pływaliśmy w nich za dużo)

Co się zepsuło:
-wymeniliśmy manszety w jednym ze skafandrów (drugi niebawem też dostanie nowe)
-w męskim złamał się zamek, ale ciągle jest szczelny
-popękały nieco gumowe części butów - nie ma to żadnego wpływu na szczelność
-kryza szyjna w wersji damskiej pękła na odcinku ok.2mm (na szczycie kryzy) - bez problemowo się naprawiło
-worek na jeden ze skafandrów ma plamę i nie można jej doprać...

Jak coś z tego interesuje Cię jakoś szczególnie - dawaj :)


:wave:
 
 
tsharny 



Stopień: nurek galaktyczny
Kraj:
Poland

Wiek: 50
Dołączył: 10 Paź 2003
Posty: 1215
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 06-01-2006, 23:20   

Dorota i Wojtek napisał/a:
-worek na jeden ze skafandrów ma plamę i nie można jej doprać...

co z tym workiem? toż to tragedia... reszta przy tym to pikuś :mrgreen:
 
 
 
 
 
Dorota i Wojtek 



Stopień: Instruktorzy GUE
Kraj:
Poland

Dołączył: 11 Lut 2003
Posty: 1986
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-01-2006, 06:28   

tsharny napisał/a:
co z tym workiem? toż to tragedia...


no... sprawa nie daje nam spać - zrobiłem się nerwowy, jakoś tak dziwnie patrzę na kobiety, szybciej rozładowuje mi się aku w latarce...
...sam nie wiem jak to się skończy ;)

Dzięki za wsparcie ;-) ...



:wave:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed