Tak w między czasie:
$$ - dostałeś właśnie ostrzeżenie. Jeszcze raz gdzieś się wbijesz ze swoimi "mądrościami", które się mają nijak do dyskusji, to osobiście doprowadzę do trwałego wywalenia Cię z tego forum. Z wielu już wyleciałeś, do tej listy będziesz mógł dodać FN. Przenieś się człowieku na sektę, bo tam moderacji nie ma i do woli możesz pisać o swoich patentach i innych cudach na kiju.
Mam Cię po kokardę. I nie tylko ja.
jacekplacek [Usunięty]
Wysłany: 03-01-2009, 21:18
$$ napisał/a:
Zgodnie z Artykułem z MN 3/08, 300min to 5h wymaga to 5kg wapna sodowanego, analogicznie 600 min to 10kg wapna sodowanego.
Która konstrukcja seryjna posiada tak duże pochłaniacze CO2 ?
Tak trudno na to odpowiedzieć, że trzeba dawać jakieś dziwne ostrzeżenia?
Jacku,
no mi trudno
ale nie w tym rzecz. ostrzeżenie jest za co innego.
przypominam, że wątek dotyczy BEZPIECZEŃSTWA, a nie pochłaniaczy i wapna o których z uporem maniaka pisze ten dziwny człowiek.
przypominam, że wątek dotyczy BEZPIECZEŃSTWA, a nie pochłaniaczy i wapna
Kasiu, właściciel tego forum nie wytypował Ciebie na moderatora tego działu, więc pewnie uznał, że nie wiele się na tym znasz. Skąd zatem w Tobie taka pewność, że Twoja ocena jest słuszna?
--
tS
Ostatnio zmieniony przez tomek Sienicki 03-01-2009, 21:35, w całości zmieniany 1 raz
$$ [Usunięty]
Wysłany: 03-01-2009, 21:38
KasiaK napisał/a:
Jeszcze raz gdzieś się wbijesz ze swoimi "mądrościami"
Na obecną chwilę jestem autorem 2 zgłoszeń w Urzędzie Patentowym dotyczące obiegów zamkniętych. Przedstawione wyliczenia pokazują nie prawdziwe informacje podawane przez "Tomasz Żabierek".
przypominam, że wątek dotyczy BEZPIECZEŃSTWA, a nie pochłaniaczy i wapna
Kasiu, właściciel tego forum nie wytypował Ciebie na moderatora tego działu, więc pewnie uznał, że nie wiele się na tym znasz. Skąd zatem w Tobie taka pewność, że Twoja ocena jest słuszna?
--
tS
Tomku,
i słusznie uznał, że się na tym nie znam. Nawet nie nie wiele, ale w zasadzie w ogóle.
Mam natomiast swój łeb i skoro mamy tu pisać o bezpieczeństwie, a $$ regularnie szuka czegoś do czego może się przyczepić w wypowiedziach Tomka Żabierka i Kluski, to chyba jest coś nie halo.
I mimo, że naprawdę nie znam się na rebach, to jednak rozróżniam dyskusję na temat od osobistych przytyków i wątek o bezpieczeństwie a wynurzenia na temat ilości kilogramów wapna sodowanego, pozwalającego na daną liczbę minut pod wodą.
Jeśli masz jakieś uwagi co do mojej moderacji to zapraszam na mój priv, albo właściciela forum. Nie potrzeba znowu rozwalać wątku.
i wątek o bezpieczeństwie a wynurzenia na temat ilości kilogramów wapna sodowanego, pozwalającego na daną liczbę minut pod wodą.
To nie dotyczy bezpieczeństwa?
wątek brzmi - czy rebreathery są niebezpieczne? czy aby na pewno?
więc nie dotyczy tego czy ...
piotrkw napisał/a:
(...) instruktor i "guru" RB w Polsce co innego mówi,co innego myśli, co innego wie, a i co innego pisze, to chyba jest coś nie halo.
ps Jeśli chcecie teraz rozkładać na części pierwsze, że tak powiem, Tomka Żabierka, to załóżcie sobie oddzielny temat, w którym bez wulgarnych przepychanek, tylko rzeczowo, z argumentami i dowodami, napiszecie mu co myślicie o jego wiedzy, umiejętnościach i wszystkich innych sprawach.
Obiecuję, że jeśli nie będzie tam tekstów w stylu " ty buraku" etc, to nie ruszę tego wątku.
Ostatnio zmieniony przez KasiaK 03-01-2009, 22:03, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 49 Dołączył: 10 Mar 2002 Posty: 7224 Skąd: Nürnberg/RFN
Wysłany: 03-01-2009, 22:22
KasiaK napisał/a:
ps Jeśli chcecie teraz rozkładać na części pierwsze, że tak powiem, Tomka Żabierka....
Sek w tym, ze tu nikt nikogo nie rozbiera na czesci pierwsze. Jak zwykle emocje wyszly na pierwszy plan, pojawil sie konflikt interesow i zrobilo sie goraco.
W poscie wyzej Tomek dosc wyraznie opisal roznice. Jesli sprzet ma byc uzywamy do nurkowania a nie budzenia podziwu na parkingu, oraz nie musi zastepowac wiagry, to kazdy kto choc troche potrafi pomyslec jest w stanie ocenic, jak to jest. Problem powstaje, gdy trzeba znalesc sobie wymowke, zeby utopione x0 kPLN tak bardzo nie bolalo.
Wiek: 46 Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 404 Skąd: Białystok
Wysłany: 03-01-2009, 23:06
Stanowczo za duzo emocji.
Niech ktoś poda konkretne punkty niebezpieczne w rebie to wtedy bedzie mozna o nich podyskutować.
Swoją drogą jeżeli Tomek Ż. jest be, to kto jest dobry w tym kraju? Niech ktos poleci kogoś dobrego.
Wiek: 49 Dołączył: 21 Mar 2004 Posty: 647 Skąd: Bialystok
Wysłany: 03-01-2009, 23:59
Nie znam się, ale kiedyś gdzieś czytałem i tak to zapamiętałem. Więc napiszę tak.
Uważam że rebreathery są bardziej niebezpieczne od OC ponieważ nie ma w nich sensorów poziomu co2 w pętli. Przez co nie wiem czy z wapnem jest wszystko OK.
Wiek: 49 Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 1166 Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-01-2009, 08:37
maran napisał/a:
ponieważ nie ma w nich sensorów poziomu co2 w pętli
Na ostatnich targach nurkowych w Birmingham został taki czujnik zaprezentowany. Producent twierdził, że dostępne będą w sprzedaży w okolicach lutego.
Firma nazywa się "amphilogic".
ponieważ nie ma w nich sensorów poziomu co2 w pętli
Jak już jest znaczący ppCO2 to czasu na działanie pozostało niewiele. Rozwiązanie oceniające stopień zużycia pochłaniacza CO2 jest długo znane US 4440162 , daje to większy zapas czasu.
Wiek: 46 Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 404 Skąd: Białystok
Wysłany: 04-01-2009, 12:21
maran napisał/a:
Uważam że rebreathery są bardziej niebezpieczne od OC ponieważ nie ma w nich sensorów poziomu co2 w pętli. Przez co nie wiem czy z wapnem jest wszystko OK.
Dlatego nie wszyscy powinni na tym pływać jak juz wcześniej o tym pisałem.
Tolerancje na co2 mozna sprawdzić przed kursem CCR. Potem można sobie odpowiedziec czy jest to dla mnie czy nie.
Wielu pływa i zyją, a wypadki zdażają sie wszedzię i trzeba podjąć ryzyko obojetnie na czym sie pływa.
$$ [Usunięty]
Wysłany: 04-01-2009, 13:55
nurkowacz napisał/a:
i trzeba podjąć ryzyko obojetnie na czym sie pływa.
AO jest przejrzystą konstrukcją, pochłaniacz CO2 niby prosty, a jak działa to wie niewielu.
Wielokroć więcej parametrów ma wpływ na działanie, jak to w chemii.
Dlatego nie wszyscy powinni na tym pływać jak juz wcześniej o tym pisałem.
Tolerancje na co2 mozna sprawdzić przed kursem CCR. Potem można sobie odpowiedziec czy jest to dla mnie czy nie.
Hę? Na pytanie o problem: brak sensorów odpowiadasz że załatwia to osobnicza tolerancja?
Domyślam się że to skrót myślowy, ale jeżeli tak to wyjątkowo nieudany.
Wiek: 46 Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 404 Skąd: Białystok
Wysłany: 04-01-2009, 14:45
nseal napisał/a:
Hę? Na pytanie o problem: brak sensorów odpowiadasz że załatwia to osobnicza tolerancja?
Po co odpowiadac na pytanie, na które wszyscy znaja odpowiedź? Ale potwierdze to jeszcze raz.Sensorów CO2 obecnie nie ma ( mówię o juz pływających CCR ).
Jeżeli uważasz to za wielki problem to Twoja sprawa. Mi to wogóle nie przeszkadza.
Ja nikomu nie karzę w tym pływać. Każdy potrafi sam podjąc taką decyzje , ale napewno nie czytając forum.
Nawet nie wiem czego ma dotyczyc ta dyskusja.... moich skrótów myslowych czy Twoich domysłów?
Po co reagujesz emocjonalnie? Wyjaśnij mi po prostu że się mylę, a nie pisz "jak Ci to przeszkadza Twoja sprawa". Jestem ciekaw, bo wydaje mi się to wątpliwe. Wolałbym mieć mechanizm, który sygnalizowałby mi niezależnie od odczuć organizmu poziom CO2. I wiem że sensorów CO2 w maszynach na rynku nie ma.
Niepotrzebnie odgryzasz się, ja nie jestem wrogiem CCR.
Ostatnio zmieniony przez nseal 04-01-2009, 15:59, w całości zmieniany 4 razy
Wiek: 46 Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 404 Skąd: Białystok
Wysłany: 04-01-2009, 17:32
W żadnym wypadku nie bylo w tym emocji, a juz zwlaszcza negatywnych:-).
źle to odebraleś. Chciałem tylko wytłumaczyc dlaczego nie odpowiedziałem na pytanie , na które odpowiedź jest znana.
Domysliłem sie też , że nie jesteś przeciwnikiem CCR.:-)
pozdrawiam.
Tolerancje na co2 mozna sprawdzić przed kursem CCR. Potem można sobie odpowiedziec czy jest to dla mnie czy nie.
Wielu pływa i zyją, a wypadki zdażają sie wszedzię i trzeba podjąć ryzyko obojetnie na czym sie pływa.
Radku ja na obiegach zamkniętych się nie znam - programowo. Natomiast to co napisałeś jednoznacznie świadczy że mylisz tu pewne podstawowe pojęcia. Mam nadzieję że się przejęzyczyłeś ale wtedy warto się do tego przyznać bo to żaden dyshonor się pomylić w ferworze gorącej dyskusji. Rzecz ludzka się mylić - zwłaszcza wtedy gdy wiesz co chcesz napisać ale nie wyszło. Znacznie gorzej wychodzi unikanie gdy ktoś zwróci Ci uwagę - nseal. Dlatego pokrótce spróbuję Ci to wyjaśnić. A jak nie Tobie to tym którzy mogli uwierzyć że test tolerancji na CO2 może dużo pomóc w bezpieczniejszym użyciu obiegu zamkniętego.
Tolerancja na CO2 jest osobniczym i zmiennym zjawiskiem i w dużym stopniu zależy od min treningu specjalistycznego nurka. Zwykle ważna jest u nurków bezdechowych bo pozwala na dłuższe panowanie nad bodaj najbardziej stresorodnym i szybko nasilającym się łaknieniem oddechu. Niestety od tolerancji do groźnych skutków wzrostu CO2 droga jeszcze dość daleka. Bo tolerancja to głównie odporność psychiczna a nie wyrobienie sobie większej odporności na hipercapnie.
Nie ma się to nijak do tego co dzieje się wtedy gdy CO2 zaczyna być na tyle dużo że zaczynamy mówić o zatruciu tym gazem. A więc osobnicza tolerancja na CO2 nie ma nic do tego czy nurek podejmie decyzje o użyciu obiegów zamkniętych. Nie jest to jak sądzę główną przesłanką stosowania tego typu sprzętu jak próbujesz sugerować?
Sprawdzanie tego przed jakimkolwiek kursem w tym CCR nie ma znaczenia dla odporności na hypercpnie czyli zatrucie CO2 mogące zabić nurka. Do tego droga jeszcze dość daleka choć w obiegach zamkniętych warto wiedzieć jak działa na nas kumulowanie CO2. Raczej wyłącznie po to by w razie czego jak najszybciej potrafić rozpoznać symptomy. Z tekstu czy opowieści to raczej trudne zadanie....
Może się mylę i w procesie szkolenia CCR jest procedura testu odporności na CO2 JAK NAJDOKŁADNIEJ odzwierciedlająca narastanie tego gazu w pętli oddechowej urządzenia??
W trakcie zwykłych ćwiczeń bezdechowych nie ma możliwości symulować tego co dzieje się z nurkiem w trakcie kumulacji CO2 oddychając na obiegu zamkniętym. Prędzej dało by się to za symulować zakładając worek na głowę i dodawać zużytego tlenu nie usuwając produktów oddychania.
Natomiast najczęściej głównym celem takiego zwykłego testu jest sprawdzenie tego ile wytrzyma nurek i jak zachowuje się w sytuacji braku możliwości oddychania. Tak jak wiele ćwiczeń ma także na celu wyrobienie odporności na niewątpliwie silny stresor wynikający z łaknienia oddechu np; OOA z dopłynięciem pewnej odległości itd.
Kumulacja CO2 w organizmie odbywa się na trzech głównych drogach mogących współdziałać ze sobą kumulując swoje działanie:
1. niepoprawny oddech do wysiłku, brak podaży czynnika oddechowego, zbyt duże przestrzenie martwe sprzętu przy niepoprawnym oddechu. zbyt ciasne ubrania nurkowe,
3. uszkodzeń sprzętu - a więc grupa uszkodzeń powodująca wzrost oporów oddechowych, w.w zaworki, uszkodzenia filtrów w obiegach zamkniętych lub nieprawidłowe ich eksploatowanie np źle ułożone złoże, zbyt zużyte.
W obiegach zamkniętych jak wiemy na plan pierwszy wysuwają się problemy z oczyszczaniem pętli oddechowej z mogącego kumulować się CO2 z naszego oddechu. (sieje grozą np. wtedy gdy bardzo doświadczeni nurkowie i z pewnością rozsądni giną na tych klamotach a pełnego wyjaśnienia przyczyn i ewentualnych błędów nie ma dostępnych dla ogółu) Niektóre czynniki wymienione wyżej mogą pomagać w tej kumulacji jak np uszkodzenie zaworków jednokierunkowych, niepoprawny oddech, problemy ze złożem np z kompensacją zmian objętości (zresztą podobnie jak w każdym innym filtrze chemicznym który będzie się układał w trakcie używania) lub zła procedura przygotowania sprzętu do zanurzenia.
Pozdrawiam Włodek
[ Dodano: 04-01-2009, 19:39 ]
BitPump napisał/a:
Na ostatnich targach nurkowych w Birmingham został taki czujnik zaprezentowany. Producent twierdził, że dostępne będą w sprzedaży w okolicach lutego.
Firma nazywa się "amphilogic".
To ciekawe że dopiero teraz próbuje się kontrolować to wielkie zagrożenie. Bo ja już dawno temu (już 11 lat jak nie robię pomiarów) mierzyłem zanieczyszczenia atmosfery dwutlenkiem węgla za pomocą prostych cyfrowych przyrządów elektronicznych wytwarzanych nawet w PL i ale i przez Dragera.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko