Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Apel o pomoc w poszukiwaniach
Autor Wiadomość
Nuroslaw
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 08:00   

kraken napisał/a:
Musimy też rozumieć że stawka za godzinę pracy łodzi ratowniczej jest wielokrotnie wyższa niż za godzinę łodzi turystycznej bo łódź ratownicza pracuje tylko w czasie akcji czyli co jakiś czas. Czyli ocena czy stawka była OK czy zabójczo podniesiona wymaga porównania do odpowiednich stawek. Akcja helikoptera GOPRu nie dlatego kosztuje ileś tam dziesiątek tysięcy zło tych że tyle kosztuje paliwo i pilot tylko dlatego że jak się podzieli roczne utrzymanie i amortyzację helikoptera i załogi (plus paliwo) przez ilość akcji w roku to wychodzi koszt akcji...MSC


nie dokońca. Koszt pojazdu ratowniczego jest zwykle duzo większy już w zakupie - taka łódź musi spełniać wiele innych wymagań + obsada czyli załoga z dużo wyższymi kwalifikacjami i odpowiedzialnością niż zaloga łodzi turystycznej. Dochodzi do tego drogie wyposażenie.
Cennik akcji ustala się wg szacunkowej ilość akcji, a nie wg rzeczywistej (choć sam szacunek opiera się na danych rzeczywistych z poprzednich lat). A koszt wychodzi już z prostego przelicznika - ustalony cennik np. za 1h * ilość czasu pracy danej jednostki, zależnie ile tam było zadysponowanych, śmigłowce, kutry, skutery itp.
W innym wypadku jeśli przez cały rok nie byłoby zdarzenia a Kowalski złamał nogę, to przecież nie może ponosić kosztów i całorocznego siedzenia na tyłku grupy ratowniczej.


Ale też jestem ciekaw które to służby mają taki obowiązek za wszelką cenę wydobyć ciało. Bardzo lubimy mówić: ONI, służby. Ale faktycznie jakie?
Ostatnio zmieniony przez Nuroslaw 10-08-2012, 08:10, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Anakin 

Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 58
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 10-08-2012, 08:15   

pomorzanka napisał/a:
Ale dla mnie nie ma w tym niczego etycznie nagannego.


Chodzi ci o nurkowanie na Gustloffie czy o łamanie zakazu administracyjnego?
 
 
pomorzanka 


Stopień: wakacyjnorekreacyjny
Kraj:
Poland

Dołączyła: 02 Paź 2010
Posty: 887
Skąd: może być z Pucka :)
Wysłany: 10-08-2012, 08:24   

Anakin napisał/a:
pomorzanka napisał/a:
Ale dla mnie nie ma w tym niczego etycznie nagannego.


Chodzi ci o nurkowanie na Gustloffie czy o łamanie zakazu administracyjnego?

chodzi mi o nurkowanie na wrakach, z którymi wiąże się ludzka tragedia. Skoro dopuszczam możliwość zanurkowania na Salem Expressie, to z punktu widzenia etyki nie mogę potępić kogoś, kto nurkuje lub chce zanurkować na WG.
Przy takim moim podejściu złamanie administracyjnego zakazu porównałabym do przekroczenia administracyjnie narzuconego ograniczenia prędkości. Nie rzucam kamieniami w każdego kierowcę, który przekracza dopuszczalną prędkość.
Decyzja o nurkowaniu na wraku - grobowcu jest dylematem moralnym. Od pomocy w rozwiązywaniu takich dylematów jest Kościół i to tylko dla chętnych.
 
 
Anakin 

Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 58
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 10-08-2012, 08:42   

pomorzanka napisał/a:

chodzi mi o nurkowanie na wrakach, z którymi wiąże się ludzka tragedia. Skoro dopuszczam możliwość zanurkowania na Salem Expressie, to z punktu widzenia etyki nie mogę potępić kogoś, kto nurkuje lub chce zanurkować na WG.
Przy takim moim podejściu złamanie administracyjnego zakazu porównałabym do przekroczenia administracyjnie narzuconego ograniczenia prędkości. Nie rzucam kamieniami w każdego kierowcę, który przekracza dopuszczalną prędkość.
Decyzja o nurkowaniu na wraku - grobowcu jest dylematem moralnym. Od pomocy w rozwiązywaniu takich dylematów jest Kościół i to tylko dla chętnych.


Skoro tak to ujmujesz to rozumiem. Ja też nie mam problemu z nurkowaniem w tego typu miejscach. Traktuję to jak zwiedzanie nekropolii lub miejsc pamięci. Natomiast jako prawnikowi nie przystoi mi uznać za etyczne celowe łamanie zakazu administracyjnego, które jest prawem, co prawda stanowiącym przez organ administracyjny, ale mimo wszystko prawem.
Twój przykład 'drogowy' jest bardzo celny. Decyzja o postawieniu znaku ograniczająceo prędkość to też jakieś prawo pochodzące od odpowiedniego urzędu. Ja zawsze mam wyrzuty sumienia ( etyka sic!) przy przekraczaniu prędkości. Jednakże moim zdaniem nie można tego porównywać. Bo przecież nie wyjeżdzasz na drogę w celu łamania przepisów, nie przejeżdżasz na czerwonym świetle bo chcesz to zrobić. Dzieje się to raczej przypadkiem. Co innego z zaplanowanym nurkowaniem na zakazanym wraku. Przypadkiem tam trafili?
 
 
pomorzanka 


Stopień: wakacyjnorekreacyjny
Kraj:
Poland

Dołączyła: 02 Paź 2010
Posty: 887
Skąd: może być z Pucka :)
Wysłany: 10-08-2012, 08:47   

Anakin napisał/a:
Bo przecież nie wyjeżdzasz na drogę w celu łamania przepisów, nie przejeżdżasz na czerwonym świetle bo chcesz to zrobić. Dzieje się to raczej przypadkiem. Co innego z zaplanowanym nurkowaniem na zakazanym wraku. Przypadkiem tam trafili?

Przypadkiem, to można zagapić się i nie zachować ostrożności. Przejechanie na czerwonym świetle lub przekroczenie prędkości jest już działaniem świadomym i umyślnym.
Poza tym znam wielu kierowców, którzy od razu zakładają czas przejazdu z pkt A do punktu B, który wymaga zachowania prędkości powyżej prędkości administracyjnej i to przez dłuższy odcinek trasy ;-)
Ale doskonale wiem, o co Ci chodzi :-)
 
 
Nuroslaw
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 08:49   

Anakin napisał/a:
Natomiast jako prawnikowi nie przystoi mi uznać za etyczne celowe łamanie zakazu administracyjnego, które jest prawem, co prawda stanowiącym przez organ administracyjny, ale mimo wszystko prawem.


hehehe, prawnik mówi o etyce :aaa:
Ostatnio zmieniony przez Nuroslaw 10-08-2012, 08:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Anakin 

Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 58
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 10-08-2012, 08:57   

Nuroslaw napisał/a:


hehehe, prawnik mówi o etyce :aaa:


Hehe, w czasach powszechnej komercjalizacji i wolnego rynku wszystkie zasady się dezawuują. Dzisiaj każdy bez względu na zawód może ci :pigs: podłożyć. Jak chcesz pogadać o etyce w moim zawodzie to zapraszam na :priv: :beer3: :pa:
 
 
ptja
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 09:05   

Anakin napisał/a:
Natomiast jako prawnikowi nie przystoi mi uznać za etyczne celowe łamanie zakazu administracyjnego, które jest prawem, co prawda stanowiącym przez organ administracyjny, ale mimo wszystko prawem.


A ja pozwolę sobie nie zgodzić się z takim podejściem.
Kiedyś np. wpisano do konstytucji przewodnią rolę PZPR albo zakazano posiadania majątku (i konfiskowano go - zgodnie z przepisem). Albo inne z kolei przepisy (jak najbardziej administracyjne) mówiły o więzieniu i zabijaniu ludzi tylko dlatego, że wyznawali jakąś religię lub byli jakiejś narodowości.
Czy na pewno sam fakt ustanowienia jakiegoś przepisu powoduje, że jakieś postępowanie wbrew nim staje się nieetyczne albo inne - staje się etyczne tylko dlatego, że przepis został ustanowiony?
Rozumiem, że nie miałbyś rozterek wykupując udział w wyprawie z terenu Niemiec?

Etyka a przepisy to, niestety, zwykle zupełnie różne dziedziny :-(
Ostatnio zmieniony przez ptja 10-08-2012, 09:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sowa 


Stopień: MSD
Kraj:
Poland

Wiek: 49
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 112
Skąd: warszawa
Wysłany: 10-08-2012, 09:20   

zastanawiam sie o jakim szabrowaniu grobów mówicie. WG został rozgrabiony i zniszczony dawno temy przez radzieckie wojsko, okrety podwodne i nurków, którzy w poszukiwaniu rzekomyych skarbów typu bursztynowa komnata i inne wysadzali go krok po kroku ładunkami wybuchowymi, w tej chwili to kupa złomu na dnie. Poczytajcie troche na ten temat.

Po za tym ja nie widze nic problematycznego w nurkowaniu w miejscach gdzie zginęli ludzie, tak jak nie widze problemu w zwiedzaniu np baraków w Oświęcimiu czy pól śmierci w Kambodzy. Po cmentarzach też można chodzić, a po niektórych nawet jeżdzic. Jaka jest róznica czy na statku zgineło 30 osób (cała załoga)
czy 5 tys (60%bedących na pokłądzie?) (nie pisze tu o WG)
A to że jakiś urzędnk wydał zakaz... Tak jak ktoś tu napisał, w Warszawie jest zakaz jezdzenia powyzej 50km/h i tak wolno jezdzi tylko nauka jazdy. (na ulicach Warszawy zgineło wiecej ludzi niż na WG zarówno w w czasie wojny jak i pozniej w wypadkach komunikacyjnych).

Jak łamiesz zakaz to musisz liczyć się z karą i tyle.

Zupełnie inną sprawą jest szabrowanie wraków czego nie pochwalam, i to nie ma znaczenia czy tam ktos zginał czy nie.
Ostatnio zmieniony przez sowa 10-08-2012, 09:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Taternik 


Stopień: NTMX IANTD
Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Poznań
Wysłany: 10-08-2012, 09:37   

Haw napisał/a:
a kto tak zalozyl?!? dla mnie nurkowanie na wraku-mogile to jak rozkopywanie grobow - dopuszczalne w wypadku wyzszych okolicznosci takich jak sledztwo, akcja ratownicza czy badania archeologiczne. ale nie jako turystyka...


Chyba większość wraków wiąże się z jakąś ludzką tragedią i jeśli by tak podchodzić do sprawy, to pozwolenia powinny dotyczyć jedynie wraków "sztucznie" zatopionych. Jeśli przyrównujesz nurkowanie na wraku typu Gustloff, Stauben czy Goya do rozkopywania grobów, to rozumiem, że tak samo określasz nurkowanie na każdym innym wraku, na którym zginęli ludzie i pozostały ciała? Bo czym się różnią od 3 zakwalifikowanych przez urzędników? Ilością ofiar. Czy to znaczy, że jeśli na innych zginęło 50-ciu, nie kilka tysięcy, to ich zwiedzanie jest ok? Trochę mi to nie pasuje. Rozumiem, że jesteś konsekwentny i nurkujesz jedynie na wrakach typu Groźny, Malutka czy Bryza. Druga sprawa z którą trudno mi się zgodzić w twoim podejściu to porównywanie do "rozkopywania grobów" z akcentem na rozkopywanie. Dla mnie obejrzenie miejsca tragedii (jak Oświęcimia czy innego miejsca w którym zginęli ludzie) jest wyłącznie zobaczeniem - nie ma tu słowa o kopaniu, wydobywaniu, zabieraniu pseudopamiątek itd. Jak ktoś idzie na cmentarz, to wg ciebie idzie rozkopywać groby? Co do drugiej sprawy - pełna zgoda, nie zrozumieliśmy się.
 
 
 
Anakin 

Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 58
Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 10-08-2012, 10:05   

Ptja, ale nie mówimy tu o przepisach naruszających prawa człowieka i tworzonych przez ustrój dziś nieobowiązujący. Wtedy było to prawo a ci, którzy je łamali siedzieli w więzieniach a dziś na Wiejskiej.
Na szczęście ustrój się zmienił. Jeśli chcesz z nim walczyć w imię jakiejś idei i nie respektować przepisów z uwagi na światopoląd to twoja sprawa. Jeśli twoja wizja świata zwycięży będziesz bohaterem. Nie traktuj tej wypowiedzi jako ataku na twoją osobę, szanuję ciebie i twoje przekonania, ale wydaje mi się ze pisząc o PZPR chciałeś jedynie przekoloryzować, raczej nie myślisz, że wydawanie wyroków bez procesu to to samo co przekraczanie prędkości.
Nigdzie nie napisałem, że zanurkowałbym na WG z niemieckiego portu, bo tam nie ma zakazu. To by świadczyło o podwójnej moralności. Może. Gdybym był Niemcem i nie miał pojęcia o polskim zakazie to tak. Ale gdybym wiedział ze Polacy zakazali to bym się przynajmniej zastanowił...
Podam inny przykład. Jeśli w Egipcie przewodnik mówi ci, że nie mogą pływać na jakąś miejscówkę, bo jest zakaz bo się rafa musi odnowić to czy akceptujesz ten fakt czyteż szukasz kogoś, kto mimo zakazu cię tam zawiezie?
 
 
Taternik 


Stopień: NTMX IANTD
Kraj:
Poland

Wiek: 47
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Poznań
Wysłany: 10-08-2012, 10:25   

Tak sobie myślę, ciągnąc wątek etyki na wrakach, że być może rozwiązaniem byłoby zamiana zakazu nurkowania na wrakach typu WG na zakaz ich penetracji (osobiście mam dylemat etyczny na tym poziomie, bo zamknietej przestrzeni częściej może dojść do ingerencji). To pewno utopia, bo pod wodą trudno kogokolwiek upilnować. Zastanawiam się też nad innym parametrem - gdzie jest granica czasowa, w której etycznie jest zwiedzać wrak na którym zginęli ludzie. Raczej niewielu rzuci się na zwiedzanie wraku, który zatonął przed miesiącem (gdzie zginęli ludzie). Pamiętamy, jakie kontrowersje były na Heweliuszu i trwają do dziś i wydaje mi sie to zrozumiałe. Ale zastanawiam się teoretycznie (bo wtedy takiej ładowności nie było), czy czy gdyby taki WG zatonął nie 60, a 500 lat wcześniej, czy byłby dziś niedostępną mogiłą?
 
 
 
klon 



Stopień: ntmx instructor
Kraj:
Poland

Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 932
Skąd: Poznań
Wysłany: 10-08-2012, 10:34   

Taternik napisał/a:
gdyby taki WG zatonął nie 60, a 500 lat wcześniej, czy byłby dziś niedostępną mogiłą?

Dolina Królów w Egipcie... i masz odpowiedź - kiedyś niedostępne i czczone mogiły - dziś pieniążki i przewalające się tłumy...
Ale... - zmieńmy wątek bo tutaj to chyba nie bardzo miejsce na dyskusje akademickie - nie mam nic przeciwko takowym, ale na tym forum jest też przynajmniej jedna osoba będąca członkiem rodziny zaginionego i takie dywagacje mogą ranić...
Ostatnio zmieniony przez klon 10-08-2012, 10:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
WW 



Stopień: P3 + dodatki
Kraj:
Poland

Wiek: 67
Dołączył: 07 Gru 2004
Posty: 1356
Skąd: Łódź
Wysłany: 10-08-2012, 10:34   

Witam

Na każdym (prawie) wraku zginęli ludzie. Nurkowałem na WG jak jeszcze przy prawie każdym zejściu widzieliśmy kości. Nikt nie dorabiał do tego filozofii. Traktowaliśmy je jak wszystkie inne rzeczy na wraku. Po protu były jego elementem.
Nurkowanie na wraku bezcześci ich pamięć podobnie, jak bezcześci wycieczka do Oświęcimia.
Nie dajmy się zwariować. :ping:
Ostatnio zmieniony przez WW 10-08-2012, 10:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Nuroslaw
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 10:37   

Anakin, rozmowę o etyce sobie daruję z Twoją osobą, gdyż musiałby zejść/wejść na Twój poziom merytoryczny aby zrozumieć, a wtedy niestety pokonałbyś mnie doświadczeniem :aaa:

Anakin napisał/a:
Nigdzie nie napisałem, że zanurkowałbym na WG z niemieckiego portu, bo tam nie ma zakazu. To by świadczyło o podwójnej moralności. Może. Gdybym był Niemcem i nie miał pojęcia o polskim zakazie to tak. Ale gdybym wiedział ze Polacy zakazali to bym się przynajmniej zastanowił...


Ja już się zastanowiłem i nie rozumiem. WG to nie grób masowy żołnierzy ani ludności Polskiej. Toteż dlaczego Polska zabrania a Niemcy nie?
Spodobała mi się ostatnia wypowiedź "dyplomatyczna" Skandynawów, na protest niemców że Ci nurkują na ich wrakach - "myśmy Was tu nie prosili, chcecie to zabierajcie swoje wraki" :D
Ostatnio zmieniony przez Nuroslaw 10-08-2012, 10:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ptja
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 11:08   

Anakin napisał/a:
Ptja, ale nie mówimy tu o przepisach naruszających prawa człowieka i tworzonych przez ustrój dziś nieobowiązujący.


Odpowiem anegdotką: Mark Twain (podobno) zapytał jedną panią czy odda mu się za milion dolarów. Po chwili z wahaniem odpowiedziała, że tak. Więc MT zapytał ją czy odda się za jednego dolara. Ona z oburzeniem odpowiedziała, że "przecież nie jest dziwką", na co MT powiedział: "to już ustaliliśmy, teraz tylko się targujemy".

I tu jest podobnie: z samego faktu, że przepis obowiązuje nie można wnioskować czy jego łamanie jest etyczne czy nie. Ty stwierdziłeś, że nieetyczne jest samo łamanie obowiązującego przepisu, a ja się z tym nie zgadzam.
 
 
szlechciunia 

Kraj:
Poland

Wiek: 35
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 33
Skąd: Poznań/Zakrzewo
Wysłany: 10-08-2012, 11:25   

Witam, pragne przypomniec, iz ten watek nosi nazwe ,, apel o pomoc w poszukiwaniach '' , rozumiem zywa dyskusje nurków na temat wrakow, zakazanych lub nie , ale moim zdaniem w tym watku to nie miejsce na to :( Rowniez pragne powiedziec , ze dostalismy pozytywna odpowiedz od marynarki wojennej odnosnie pomocy. Mój tata jest szukany , niestety w roznych miejscach, poniewaz są rozbiezne informacje o miejscu ich nurkawania....
 
 
ptja
[Usunięty]

Wysłany: 10-08-2012, 11:32   

szlechciunia napisał/a:
/.../ rozbiezne informacje o miejscu ich nurkawania....


Eufemistycznie: nie brzmi to dobrze ani biorąc pod uwagę skuteczność poszukiwań ani postawę kolegów, którzy w owym nurkowaniu brali udział...
A wprost: ani koledzy ani szyper nie wiedzą, gdzie nurkowanie się odbyło?
 
 
WW 



Stopień: P3 + dodatki
Kraj:
Poland

Wiek: 67
Dołączył: 07 Gru 2004
Posty: 1356
Skąd: Łódź
Wysłany: 10-08-2012, 11:32   

Masz racje, przepraszamy.

Może Admin zechce wyciąć te wypowiedzi i założyć nowy temat.

Jeszcze raz przepraszam.
Ostatnio zmieniony przez WW 10-08-2012, 11:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
szlechciunia 

Kraj:
Poland

Wiek: 35
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 33
Skąd: Poznań/Zakrzewo
Wysłany: 10-08-2012, 11:42   

ptja napisał/a:
szlechciunia napisał/a:
/.../ rozbiezne informacje o miejscu ich nurkawania....


Eufemistycznie: nie brzmi to dobrze ani biorąc pod uwagę skuteczność poszukiwań ani postawę kolegów, którzy w owym nurkowaniu brali udział...
A wprost: ani koledzy ani szyper nie wiedzą, gdzie nurkowanie się odbyło?


Powiem tak, miejsce ogolnikowo jest jedno, ale detale sie roznia, co niestety , prawda przydalaby sie tu najbardziej, takze marynarka podejrzewam, z tego co nam mowili, beda szukali na T i na G i w szerokiej okolicy.. Prądy ( byly dwa) powierzchowny i ten drugi .. denny , nadenny - przepraszam nie znam sie, - ten drugi, nizszy byl do 0,5- 0,7 wezla. Ta informacja jest potwierdzona przez sluzby.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed