Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
% własnej produkcji
Autor Wiadomość
wiesiek01 



Stopień: Jest
Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 1970
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 14-12-2012, 16:35   

Torpeda napisał/a:
Praca powstała na bazie moich badań terenowych na Suwalszczyźnie

Parę miesięcy temu czytałem raport dotyczący "czystości" bimbru produkowanego w rejonie Moskwy. Okazało się, że 99 % pobranych próbek zawierało alkohol bardziej "czysty" (z mniejszą zawartością innych alkoholi) niż nawet markowe wyroby firm zachodnich.
 
 
Piotr Stańczuk 



Stopień: AOWD
Kraj:
Poland

Wiek: 49
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: 14-12-2012, 19:26   

Torpeda, co studiowałaś i jaki był tytuł twojej pracy mgr? socjologia, etnografia :) ?
 
 
Tomciuch 


Stopień: instruktor SDI TDI
Kraj:
Poland

Wiek: 51
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 179
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-12-2012, 19:32   

Piotr Stańczuk napisał/a:
Torpeda, co studiowałaś i jaki był tytuł twojej pracy mgr?


też mnie to ciekawi więc przyłączam się do pytania ;)
Pozdrawiam
 
 
Haw 


Stopień: **
Kraj:
Poland

Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 1383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 14-12-2012, 19:44   

wiesiek01 napisał/a:
Jeśli były w nim receptury zacierów, szkice aparatury to czy możesz udostępnić wielbicielom tej gałęzi przemysłu ?
leniuszku kliknij w link ktory wrzucilem na 1 stronie. masz wszystko o co pytasz i duuuuzo wiecej.

wiesiek01 napisał/a:
Parę miesięcy temu czytałem raport dotyczący "czystości" bimbru produkowanego w rejonie Moskwy. Okazało się, że 99 % pobranych próbek zawierało alkohol bardziej "czysty" (z mniejszą zawartością innych alkoholi) niż nawet markowe wyroby firm zachodnich.
moj wspollokator wrzucil kiedys na laborce na chromatogram, okazalo sie ze jest czystszy niz wszystko co ze sklepu poza spirytem.
komentarz prowadzacego zajecia: musial byc robiony z czystego chemicznie cukru :D
 
 
Torpeda 



Stopień: Tech instruktor
Kraj:
Poland

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lip 2011
Posty: 702
Skąd: Kielce
Wysłany: 14-12-2012, 20:41   

Etnologia i antropologia kulturowa ;)

"Obrazy bimbrownictwa na terenie północno-zachodniej Suwalszczyzny".

Wątrobo, wybacz mi ten wybór tematu.
 
 
Tomciuch 


Stopień: instruktor SDI TDI
Kraj:
Poland

Wiek: 51
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 179
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-12-2012, 21:29   

Torpeda napisał/a:
Etnologia i antropologia kulturowa

"Obrazy bimbrownictwa na terenie północno-zachodniej Suwalszczyzny".

Wątrobo, wybacz mi ten wybór tematu.


ależ promotor musiał mlaskać...
a już cenne uwagi i rady... ;)
Pozdrawiam
 
 
Torpeda 



Stopień: Tech instruktor
Kraj:
Poland

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lip 2011
Posty: 702
Skąd: Kielce
Wysłany: 14-12-2012, 21:31   

Przywiozłam sporo litrów fantów ;)
Dla moich rozmówców byłam swojego rodzaju atrakcją... mała, ruda dziewczynka z Warszawy, która pije równo z nimi i nie spada pod stół. Minęły ze 2-3 lata od moich badań, a wiem, że wciąż mnie wspominają ciepło i z rozrzewnieniem ;)
Ale większość butelek dostali moi tatuażyści, bo ja nie mogłam już patrzeć na żaden bimber :)
Ostatnio zmieniony przez Torpeda 14-12-2012, 21:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
wiesiek01 



Stopień: Jest
Kraj:
Poland

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 1970
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 15-12-2012, 10:34   

Haw napisał/a:
leniuszku kliknij w link

Oj tam... nie potrzebuję ich - stan wojenny i teść mnie wyedukowali ;-)
Haw napisał/a:
musial byc robiony z czystego chemicznie cukru

100 % cukru w cukrze :-)
 
 
Trajter 


Stopień: wystarczający
Kraj:
Poland

Wiek: 56
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 679
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-12-2012, 09:55   

Może kilka uwag praktycznych dla miłośników destylacji:
- Zacier, drożdże i inne sprawy – Zacier jest potrzebny do cudownej zamiany cukrów w alkohol. Cukier może pochodzić z owoców, soków, zbóż, ziemniaków lub też być rozpuszczonym zwykłym cukrem spożywczym. Rozpuszczony cukier spożywczy ma ta zaletę, że praktycznie cały i bezpośrednio jest przerabiany na etanol. Przerabianie przez drożdże owoców niesie za sobą niebezpieczeństwo powstawania substancji nazywanych ogólnie fuzlami. Są to różnego innego rodzaju alkohole takie jak metylwy, pentylowy, izobutylowy, propylowy i inne oraz fuzle zawierają tez różnego rodzaju estry.
Fuzle powstają przy fermentacji owoców (ziemniaki sa wcześniej parowane – co zapewnia przemianę skrobi w cukry) i zwiększaniu ich ilości sprzyja niskie pH zacieru, wysoka temperatura fermentacji oraz niedobór azotu (najlepiej do fermentacji dodać substancje zawierające azot – napowietrzanie jest szkodliwe ze względu na tlen zawarty w powietrzu) oraz niewielkich ilości potasu. Azot i potas potrzebny jest dla drożdży.
Najłatwiej więc przerabiać roztwór cukru z odpowiednio dobranymi (metoda eksperymentalna) drożdżami winiarskimi. Drożdże piekarskie są znacznie mniej wymagające, ale sprzyjają powstawaniu fuzli, co czujemy jako specyficzny zapach „drożdżowy” już przedestylowanego alkoholu.
Fuzle nazywane są też niedogonami lub przegonami – te nazwy dość dobrze oddaja ich specyfikę.
Ponieważ warunki domowe odbiegają od przemysłowych trudno jest otrzymać zacier bez obecności fuzli.
Destylacja – na początek trzeba powiedzieć, że w warunkach przemysłowych alkoholi się nie destyluje, ale rektyfikuje. Jeśli czytacie na etykietce, że jakaś wódka była 3 czy 5 krotnie destylowana, to jest to zwykłe kłamstwo i czysty marketing. Zacier – całkiem podobny do tego domowego, ale uzyskany w kontrolowanych (optymalnych) warunkach temperatury, pH, ilości azotu itd. Jest poddawany rektyfikacji. Destylacja i rektyfikacja to procesy bardzo podobne i postaram się wyjaśnić jak to działa.
Nasz przefermentowany zacier jest mieszaniną rozmaitych substancji (jedynie kilka wymieniłem powyżej). Każda z tych substancji ma swoja specyficzna temperaturę wrzenia (w tej temperaturze odparowuje najintensywniej). Grzejemy nasz zacier i najpierw zaczynają odparowywać lekkie substancje – takie, których temperatura wrzenia jest w okolicach 70-80 stopni Celsjusza, później coraz cięższe. W międzyczasie odparuje nasz pożądany alkohol etylowy, a na koniec zostaną cięższe alkohole i inne cięższe substancje. Dla przykładu woda, która ma wyższą temperaturę wrzenia niż alkohol etylowy. Z powyższego jest wniosek, że w trakcie destylacji skład tego co leci z rurki jest zmienny.
Rektyfikacja jest procesem bardzo podobnym do destylacji, ale zamiast chłodnicy nad kotłem z zacierem jest odpowiedni układ półek. Na kolejnych półkach wykraplają się kolejno produkty destylacji od najlżejszych na górze do najcięższych na dole. Można porównać, że rektyfikacja to cos w rodzaju kilkukrotnej destylacji (chociaż nie jest to zgodne do końca z prawdą). W kolumnie rektyfikacyjnej na poszczególnych półkach otrzymujemy różne produkty. Jedna z półek dostarcza nam nasz alkohol etylowy w postaci praktycznie czystego spirytusu.
Wódki są kupażowane – podobnie jak wina. Do czystego spirytusu dolewa się odpowiednią ilość wody do uzyskania stężenia 40% oraz dodaje się pewne niewielkie ilości substancji fuzlowych. Wygląda na to, że miesza się ta truciznę, którą wcześniej oddzielono – tak dokładnie tak się robi, ale już dokładnie kontroluje się rodzaj dodawanej substancji oraz jej ilość. To te dodatki sprawiają, że po jednej wódce nas boli głowa, a po innej nie i to dlatego spirytus na miodzie jest dobry 
W domowych warunkach nie dysponujemy kolumną rektyfikacyjną, więc należy jakoś sobie radzić z destylacją. Trzeba robić to w następujący sposób:
-kontrola temperatury zacieru – grzejemy raczej powoli kontrolując temperaturę. Nasz zacier będzie zachowywał się tak, że grzejemy go i w pewnym momencie temperatura zatrzymuje się na jakiejś wartości – to oznaka, że któraś z substancji właśnie odparowuje. Kiedy odparuje temperatura podniesie się i zacznie odparowywać kolejna substancja. Problem w tym, że te zmiany temperatury mogą być bardzo nieznaczne. Czasem jest to 0,5 stopnia, czasem 1 stopień Celsjusza. Każda taka zmiana świadczy o tym, że coś innego zacznie kapać na końcu naszej rurki. Ponieważ są to warunki domowe trudno jest dokładnie rozdzielić te substancje. Trzeba tez pamiętać, że pomimo tego, że osiągamy po kolei temperatury wrzenia różnych substancji to inne substancje w tym samym czasie również parują, więc koncepcja niezbyt intensywnego grzania naszego zacieru jest jak najbardziej słuszna. Proces może trwać znacznie dłużej, ale za to będzie skuteczniejszy.
-oddzielanie poszczególnych substancji w trakcie – dobrze jest obserwować temperaturę i zmieniać naczynia odbiorcze naszego destylatu, gdzieś w środku pojawi się etanol – jego temperatura wrzenia to około 78 stopni Celsjusza. Jak widać przegrzewanie nie jest właściwe.
-stosowanie wszelkiego rodzaju filtrów, złóż aktywnych itp. poprawia skład destylatu na poziomie podobnym do gorliwej modlitwy, więc można to sobie darować. Czasem coś z fuzli zostanie zaabsorbowane, ale zazwyczaj są to bardzo niewielkie ilości i bardziej trzeba się skupić na właściwym przebiegu procesu niż na próbach mechanicznego oddzielenia cieczy.
To tak w bardzo wielkim skrócie i uproszczeniu. Życzę sukcesów w destylacji.
 
 
Voltek 


Kraj:
Zimbabwe

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 510
Skąd: znikąd
Wysłany: 21-12-2012, 11:34   

Jak ktoś nie spał na lekcjach chemii w podstawówce to wie, ale bardzo fajny referat i przydatny choćby dla przypomnienia.
Dzięki.
 
 
Haw 


Stopień: **
Kraj:
Poland

Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 1383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 21-12-2012, 21:32   

mala errata:
Trajter napisał/a:
Zacier jest potrzebny do cudownej zamiany cukrów w alkohol
do zamiany potrzebne sa drozdze. zacierem nazywa sie to co stoi w balonie - najczesciej wodny roztwor cukru + drozdze.

Trajter napisał/a:
ziemniaki sa wcześniej parowane – co zapewnia przemianę skrobi w cukry
sformulowanie moze wprowadzac w blad jakoby skrobia dopiero po podgrzaniu stawala sie cukrem. w rzeczywistosci skrobia jest cukrem, a jej podgrzanie powoduje rozklad na amylozę i amylopektynę.
Trajter napisał/a:
W domowych warunkach nie dysponujemy kolumną rektyfikacyjną
technika mocno poszla do przodu, w sprzedazy sa dostepne kolumny od ladnych kilku lat, zdaje sie rowniez na allegro :) .

Trajter napisał/a:
-stosowanie wszelkiego rodzaju filtrów, złóż aktywnych itp. poprawia skład destylatu na poziomie podobnym do gorliwej modlitwy, więc można to sobie darować
pozwole sie nie zgodzic - prosta konstrukcja z 2 sloikow z wstawionymi rurkami pozwala na skuteczna eliminacje ciezkich frakcji destylatu. w moim otoczeniu funkcjonuje nazwa "kondensator pary", ale nie jestem pewnien czy poprawna. jesli nie dysponujemy kolumna, polecam zamontowac i uzywac - na ok. 20 l przedestylowanego zacieru (5kg cukru) zbiera ok. 0.5l roznorakiego syfu. przed wylaniem polecam to powachac, wtedy zrozumiesz jak pozyteczne jest to urzadzenie :) .

natomiast osobiscie wydaje mi sie, ze szybkosc grzania nie bedzie miec wiekszego wplywu na sklad odparowywanych zwiazkow, limitem bedzie jedynie wydajnosc chlodnicy. ale to tylko opinia, nie mam faktow na poparcie.

zycze udanych produkcji i przypominam o przestrzeganiu zasad bezpieczenstwa i higieny pracy w hmmm, "zakladzie pracy" :D
 
 
Trajter 


Stopień: wystarczający
Kraj:
Poland

Wiek: 56
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 679
Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-12-2012, 11:58   

Haw napisał/a:
do zamiany potrzebne sa drozdze


Zacier, zacier - no może najlepiej zacząć os definicji. Zacier to mieszanina cukru (może być zarówno ten rozpuszczony spożywczy jak i ten pochodzący z owoców i soków), wody oraz drożdży (mogą być te naturalne na owocach i/lub inne dodane zewnętrznie - winiarskie lub piekarskie).
więc o jakich dodatkowych drożdżach mówisz, skoro one już są w zacierze? Zadaniem zacieru (mieszaniny cukru, wody i drożdży) jest przemiana cukru w alkohol - dokładnie tyle. Errata jest niepotrzebna, bo staram się wyrażać bardzo precyzyjnie, chociaż ze zrozumiałych względów w sposób uproszczony.

Haw napisał/a:
blad jakoby skrobia dopiero po podgrzaniu stawala sie cukrem


Oczywiście masz racje. Dla uproszczenia (ze zrozumiałych względów - ograniczenie objętości elaboratu) napisałem o skrobi nie jako o cukrze. Prawdziwego bimbrownika nie interesuje czy skrobia jest z chemicznego punktu widzenia cukrem, ale to czy da się bezpośrednio przerobić na alkohol.

Haw napisał/a:
w sprzedazy sa dostepne kolumny od ladnych kilku lat


Tak, wiem. Problem w tym, że taka domowa kolumna rektyfikacyjna jest niewiele lepsza od destylacji. Osiągnięcie rzeczywistego rozdziału poszczególnych składowych może zapewnić kolumna wysokości około 8-10 metrów. W warunkach domowych nie do przeskoczenia. Kolumny rektyfikacyjne mają 3 podstawowe parametry (znów uproszczenie) Wysokość - Ilość półek - średnicę. dwa pierwsze parametry odpowiadają za jakość rozdzielania, a średnica za wydajność (znów pewien skrót).

Haw napisał/a:
w moim otoczeniu funkcjonuje nazwa "kondensator pary"


Oczywiście możesz się nie zgadzać. Na świecie istnieje cała masa różnych cudownych urządzeń i nie sposób, żebym znał wszystkie rozwiązania, nawet nie mam takiego zamiaru poznawczego. Urządzenie o którym mówisz prawdopodobnie jest tym o którym ja myślę i które widziałem. Sama nazwa kondensator pary jest bardzo wymowna. Destylacja i rektyfikacja to w sumie nic innego jak kondensacja pary, więc to urządzenie jest kolejnym stopniem destylacji - bardzo pożytecznym zresztą. Nie jest to żadnego rodzaju filtrowanie, ale właśnie destylowanie. Upieram się, że wszelkiego rodzaju mechaniczne filtry (na złożach, bibule, chlebie i innych takich) nie przynoszą założonego rezultatu.

Haw napisał/a:
natomiast osobiscie wydaje mi sie


No właśnie wydaje Ci się. Polecam zapoznanie się z jakimś skryptem akademickim z ćwiczeniami podstaw laboratorium chemii organicznej lub chemii fizycznej, gdzie są ćwiczenia z rozdzielania mieszanin na drodze destylacji i rektyfikacji.
Ostatnio zmieniony przez Trajter 22-12-2012, 12:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Voltek 


Kraj:
Zimbabwe

Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 510
Skąd: znikąd
Wysłany: 22-12-2012, 12:49   

Grunt to dobrze ustawione podgrzewania podczas procesu destylacji.
buuuult - wdech - buuuuult - wydech - buuuult - wdech - buuuult - wydech ..........
Ot i cała technika
 
 
DarekS 



Stopień: prawie OWD
Kraj:
Poland

Dołączył: 04 Sty 2002
Posty: 1729
Skąd: N 53°46' E 20°29'
Wysłany: 22-12-2012, 17:01   

Właśnie utoczyłem świąteczny pakiet, kolejny w lutym z degustacją na targach PP :)
 
 
 
Haw 


Stopień: **
Kraj:
Poland

Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 1383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 23-12-2012, 03:12   

Trajter napisał/a:
Errata jest niepotrzebna
nie wiem czy jest sens dalej odpisywac, ale sprobuje

Trajter napisał/a:

Zacier, zacier - no może najlepiej zacząć os definicji. Zacier to mieszanina cukru (może być zarówno ten rozpuszczony spożywczy jak i ten pochodzący z owoców i soków), wody oraz drożdży (mogą być te naturalne na owocach i/lub inne dodane zewnętrznie - winiarskie lub piekarskie).
więc o jakich dodatkowych drożdżach mówisz, skoro one już są w zacierze? Zadaniem zacieru (mieszaniny cukru, wody i drożdży) jest przemiana cukru w alkohol - dokładnie tyle. Errata jest niepotrzebna, bo staram się wyrażać bardzo precyzyjnie, chociaż ze zrozumiałych względów w sposób uproszczony.
nie o dodatkowych - doprecyzowuje ktory konkretnie skladnik zacieru odpowiada za owa cudowna przemiane.

Trajter napisał/a:
Tak, wiem. Problem w tym, że taka domowa kolumna rektyfikacyjna jest niewiele lepsza od destylacji. Osiągnięcie rzeczywistego rozdziału poszczególnych składowych może zapewnić kolumna wysokości około 8-10 metrów. W warunkach domowych nie do przeskoczenia. Kolumny rektyfikacyjne mają 3 podstawowe parametry (znów uproszczenie) Wysokość - Ilość półek - średnicę. dwa pierwsze parametry odpowiadają za jakość rozdzielania, a średnica za wydajność (znów pewien skrót).

http://alkohole-domowe.co...ywu-reflux.html
1.5 metrowa kolumna pozwala uzyskac nawet 95% produkt. jak najbardziej do zastosowan domowych...
Trajter napisał/a:
Oczywiście możesz się nie zgadzać. Na świecie istnieje cała masa różnych cudownych urządzeń i nie sposób, żebym znał wszystkie rozwiązania, nawet nie mam takiego zamiaru poznawczego. Urządzenie o którym mówisz prawdopodobnie jest tym o którym ja myślę i które widziałem. Sama nazwa kondensator pary jest bardzo wymowna. Destylacja i rektyfikacja to w sumie nic innego jak kondensacja pary, więc to urządzenie jest kolejnym stopniem destylacji - bardzo pożytecznym zresztą. Nie jest to żadnego rodzaju filtrowanie, ale właśnie destylowanie. Upieram się, że wszelkiego rodzaju mechaniczne filtry (na złożach, bibule, chlebie i innych takich) nie przynoszą założonego rezultatu.


edit:
poprawna nazwa to deflegmator. faktycznie umieszczenie go w procesie destylacji ma wiecej sensu niz w filtracji, jest to selektywny skraplacz
co do chleba, bibuly itp, pelna zgoda - efekt podobny jak np. pedzenie przy wybranych fazach ksiezyca.

Trajter napisał/a:
No właśnie wydaje Ci się. Polecam zapoznanie się z jakimś skryptem akademickim z ćwiczeniami podstaw laboratorium chemii organicznej lub chemii fizycznej, gdzie są ćwiczenia z rozdzielania mieszanin na drodze destylacji i rektyfikacji
dlatego wlasnie oddzielilem ta czesc wypowiedzi i oznaczylem jako opinie, nie fakt - w celu unikniecia polemiki w tym miejscu. peace.
Ostatnio zmieniony przez Haw 23-12-2012, 03:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Trajter 


Stopień: wystarczający
Kraj:
Poland

Wiek: 56
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 679
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-12-2012, 08:13   

Haw napisał/a:
nie wiem czy jest sens dalej odpisywac


Pewnie, że warto.

Haw napisał/a:
doprecyzowuje ktory konkretnie skladnik zacieru odpowiada za owa cudowna przemiane


Oczywiście masz rację. Jako ciekawostkę warto dodać, że drożdże wcale nie są konieczne do zamiany cukrów w alkohol. Dla zainteresowanych polecam poszukanie opisu procesu wytwarzania Chichy.

Haw napisał/a:
1.5 metrowa kolumna pozwala uzyskac nawet 95% produkt. jak najbardziej do zastosowan domowych...


Bardzo fajny link. Chciałem zwrócić uwagę tylko na 2 sprawy. Po pierwsze autor tam bardzo wyraźnie wskazuje, jak istotna jest kontrola temperatury (grzanego zacieru lub par). Po drugie autor popełnia zasadniczy błąd. Wszystkie opisane warianty urządzenia to urządzenia do DESTYLACJI, a nie rektyfikacji (marketing, marketing, marketing). To jest po prostu błędne nazywanie 2 różnych procesów, wynikające z niezrozumienia ich zasady.
Opisane kolumny destylacyjne pozwalają bardzo dobrze prowadzić ten proces (destylacji) właśnie przez kontrolę temperatury par. Takie kolumny destylacyjne pozwalają na większa selektywność procesu. Jeśli nie mamy takiej kolumny, trzeba kontrolować temperaturę w kociołku.
Książki, które wcześniej polecałem (skrypty) dokładnie opisują między innymi takie kolumny destylacyjne.
 
 
Haw 


Stopień: **
Kraj:
Poland

Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 1383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 23-12-2012, 22:00   

Trajter napisał/a:
Wszystkie opisane warianty urządzenia to urządzenia do DESTYLACJI, a nie rektyfikacji (marketing, marketing, marketing). To jest po prostu błędne nazywanie 2 różnych procesów, wynikające z niezrozumienia ich zasady.

http://pl.wikipedia.org/w..._rektyfikacyjna
wg mnie to co jest opisane w poprzednim artykule to kolumna retyfikacyjna z wypelnieniem. polkowe o ktorych wspominasz nie sa jedynym mozliwym wariantem.
Trajter napisał/a:
Opisane kolumny destylacyjne pozwalają bardzo dobrze prowadzić ten proces (destylacji) właśnie przez kontrolę temperatury par. Takie kolumny destylacyjne pozwalają na większa selektywność procesu. Jeśli nie mamy takiej kolumny, trzeba kontrolować temperaturę w kociołku.
oczywiscie kontrola temp. jest wazna - to najprostszy sposob na okrreslenie ktora frakcja wlasnie odparowuje. warto jednak wspomniec, ze nijak ma sie do kontroli intensywnosci grzania o ktorej wspominasz - temp. nie ruszy dalej dopoki dana frakcja nie odparuje. intensywnosc grzania przeklada sie tylko na szybkosc odparowywania konkretnej frakcji, co pociaga za soba zapewnienie odpowiednio wydajnej chlodnicy.
gdyby to co napisalem bylo nieprawda, mozliwe by bylo np. podgrzanie wody do temp. wyzszej niz 100 stopni, przed jej calkowitym odparowaniem (rzecz jasna przy cisnieniu atm.) lub ugotowanie jajka na mount everest ;)
 
 
Trajter 


Stopień: wystarczający
Kraj:
Poland

Wiek: 56
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 679
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-12-2012, 09:37   

Haw napisał/a:
polkowe o ktorych wspominasz nie sa jedynym mozliwym wariantem


Taka kolumna jest zbyt mała, żeby można było ją nazwać rektyfikacyjną. Jeśli jedno półkową rektyfikacje nazwiemy rektyfikacja, to proszę bardzo. Dla mnie to jest wciąż destylacja. Dodam, że destylacja z deflegmacją jest bardzo dobra i selektywna metoda, ale nie zapewnia tak dobrych rezultatów. Żeby była rektyfikacja trzeba zapewnić choć 2 półki teoretyczne, a to bez odpowiedniej wysokości jest niemożliwe. Intensywne chłodzenie płaszcza z wypełnieniem mogłoby poprawić ten rezultat i może by się dało uzyskać te upragnione 2 półki teoretyczne. Konstrukcja przecież jest niemal identyczna, ale chodzi o to co zachodzi w środku – patrz obliczenia półek teoretycznych. Kolumna rektyfikacyjna wcale nie musi zawierać w sobie fizycznych półek, ale, żeby zachodził proces rektyfikacji (a nie destylacji) musza być co najmniej 2 półki teoretyczne.

Haw napisał/a:
temp. nie ruszy dalej dopoki dana frakcja nie odparuje.


Tak, masz oczywiście rację. Piszesz o cieple parowania, czyli o przemianie cieczy w parę. Temperatura wrzenia różnych cieczy jest stała w danych warunkach ciśnienia – wody nie da się podgrzać do temperatury wyższej niż 100 stopni Celsjusza przy ciśnieniu normalnym. Jednak weź pod uwagę, że pisałem o najprostszym przypadku destylacji, czyli kociołku z zamontowanym termometrem i prostej chłodnicy. Ponieważ w trakcie podgrzewania takiej mieszaniny wszystkie jej składniki parują w tym samym czacie, ale z różną intensywnością. Niektóre, bardziej lotne składniki osiadają swoja temperaturę wrzenia i odparowują bardzo szybko inne, cięższe parują bardzo powoli. W takim przypadku, kiedy grzejemy taka mieszaninę bardzo intensywnie, łatwo jest przegapić moment uzyskania właściwej temperatury. Biorąc jeszcze pod uwagę, że temperatury wrzenia poszczególnych składników mogą być bardzo zbliżone oraz, że mieszanina cały czas minimalnie oscyluje z temperaturą to bardzo trudno kontrolować selektywność destylacji – możesz po prostu nie zauważyć, kiedy dana frakcja odparowała. Zdecydowanie lepiej jest kontrolować temperaturę par, a jeszcze lepiej jeśli zainstalowany jest deflegmator.
 
 
adalbert 

Stopień: Divemaster
Kraj:
Poland

Wiek: 60
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 236
Skąd: Katowice
Wysłany: 24-12-2012, 12:27   

Witam,
Bardzo ciekawy temat.
Przez parę lat pracowałem na uczelni jako asystent na Chemii Organicznej.
Na temat destylacji oraz metod rozdziału mam dość dużą wiedzę.
Myślę że są tematy na których nie można oszczędzać.
Akurat tutaj należy zaopatrzyć się w dobry termometr oraz sprawną chłoodnicę.
Jeśli grzejemy powoli ,to czysty alkohol otrzymamy w temp. ok. 78 C.
Wcześniej idą metanol i inne lekkie rozpuszczalniki, póżniej ketony, niektóre estry i cięższe alkohole.
Tak a propos to dobrym materiałem wyjściowym są zboża np. przenica czy żyto (oczywiście z drożdżami i dodatkiem kwasku cytrynowego - dobry bufor- UWAGA w pierwszym etapie fermentacja przebiega bardzo burzliwie - nie używać typowych rurek fermentacyjnych tylko najlepiej balon zamknąć kawałkiem waty).
Zdecydowanie lepiej stosować drożdze winne (do win ciężkich-czerwonych niż drożdze piekarskie- pozwala to znacznie oszczędzić czas i energię podczas destylacji- wydajność fermentacji może być ok. 2 x wyzsza)
Niestety zaciery z kartofli daja dużo fuzli i produktów ubocznych reakcji.

Pzdro; adalbert
 
 
Haw 


Stopień: **
Kraj:
Poland

Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 1383
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 24-12-2012, 18:36   

Trajter napisał/a:
Taka kolumna jest zbyt mała, żeby można było ją nazwać rektyfikacyjną. Jeśli jedno półkową rektyfikacje nazwiemy rektyfikacja, to proszę bardzo. Dla mnie to jest wciąż destylacja.
w sumie mniejsza o nazewnictwo. skoro pozwala uzyskac produkt rzedu 95% "cukru w cukrze", to jest warte zachodu-na zwyklym kociolku nie do osiagniecia :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed