Wysłany: 05-02-2013, 23:18 Problemy TECLINE DONUT 22 Special Edition
Chciałbym się podzielić paroma spostrzeżeniami odnośnie używania worka D 22SE TECLINE. Jestem a może byłem bardzo zadowolony do ostatniego nurkowania z tego worka. Według mnie idealnie trymuje super się układa łatwy dostęp do zaworów itd. dużo dobrego tylko jeden szkopuł notorycznie zamarza inflator. Odpinanie węża nic nie pomaga. Powoli ale systematycznie dopuszcza sam powietrze do worka. Przy tym przycisk dopuszczania powietrza robi sę twardy czyli zamarza. Oczywiście temperatura wody nie była za wysoka 1,5*C z poprzednimi moimi workami nie miałem takich problemów. Ten mam pierwszą zimę i duże rozczarowanie. Może ktoś coś poradzi, czy poprostu tylko wymiana inflatora.
Myślę że tych objawów nie można wiązać z modelem.
Używam tego worka drugi sezon zimowy i nie mam żadnych problemów.
Na Twoim miejscu rozkręciłbym inflator. Dokładnie wyczyścił. Potem dokładnie obejrzał wszystkie elementy i sprawdził czy gdzieś nie ma jakichś wad w miejscach uszczelnień. Jeśli wszystko o.k. wymieniłbym o-ringi i nasmarował. Pamiętając o tym aby nie nadużywać smaru. Powinno go być tyle aby pokrył cieniutką warstwą o-ring.
to nie musi byc zamarzniecie ja tak mialem na powierzchni temp otoczenia 25 stopni tylko mi upustowy stwardnial i dalej podawal delikatnie powietrze.przeserwisuj inflator
Generalnie jak pisałem worek jest prawie nowy to jest jego pierwsza zima ale kto tam wie może czas przesmarować inflator. Inflator rozkręciłem w środku jest ok choć wydaje mi się że trochę tam za sucho. Przy okazji znalazłem usterkę miałem prawie odkręcony przycisk spustowy od grzybka. Jeszcze parę obrotów a przycisku bym szukał w wodzie. Proponuję sprawdzić czy nie macie takiego problemu.
Wiek: 51 Dołączył: 13 Maj 2011 Posty: 424 Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 06-02-2013, 22:35
Miałem problem z zacinającym się inflatorem Halcyona, pomogło raz na miesiąc popsikać WD-40. Jak zaczynał oporniej działać - WD-40 i co najmniej miesiąc spokoju .
Zastanawiałem się właśnie nad wd-40 tylko czy on ni powoduje starzenia gumy czy coś tam podobnego? Słyszałem że wd wypiera wodę ale czy nie robi jeszcze innych rzeczy tego nie wiemy. A poza tym tak sobie myślę że nie wydałem 1200 zeta żeby robić jakieś sztuczki. Albo coś jest na zimne wody albo nie.
jacekplacek [Usunięty]
Wysłany: 07-02-2013, 08:51
Nie prościej - zamiast kombinować - wymienić na nowe? Skrzydło jest na gwarancji a z tego co wiem, to jedyny taki przypadek a nie zasada dla tych produktów.
Miałem problem z zacinającym się inflatorem Halcyona, pomogło raz na miesiąc popsikać WD-40. Jak zaczynał oporniej działać - WD-40 i co najmniej miesiąc spokoju .
A nie prosciej, zamiast kombinowac z WD40, rozebrac iinflator, wymienic oringi i porzadnie przesmarowac silikonem?
A odnosnie inflatora Tecline, czy to nie jest czasem inflator DiveRite'? Znaczy sie generyczny OMS?
Ostatnio zmieniony przez ferret 07-02-2013, 12:37, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 60 Dołączył: 24 Maj 2004 Posty: 3724 Skąd: Katowice
Wysłany: 07-02-2013, 14:43
ferret napisał/a:
A odnosnie inflatora Tecline, czy to nie jest czasem inflator DiveRite'? Znaczy sie generyczny OMS?
Taaa... To jest Standard Power Inflator A267 firmy Trident. Stosowany w workach DiveRite, Halcyon, Hollis i innych. W workach OMS przewaznie jest Trident Power Inflator 1" OD AA45.
Jest to IMHO najlepszy i najtrwalszy inflator na rynku, niewybredny jeśli chodzi o uszczelnienia, łatwo serwisowalny, bardzo rzadko cieknący do wnetrza worka, przewaznie w pierwszej kolejności cieknie na zewnatrz w czasie naciskania.
Rozebrać, zdjąć uszczelnienia, umyć, założyć uszczelnienia lekko lubrykowane smarem silikonowym, skręcić. Będzie dobrze. Te inflatory rzadko wymagają wymiany uszczelnień, czasami mycia, nawet w relatywnie nowych workach. Leżą latami w magazynie, to śniedzieją...
Taaa... To jest Standard Power Inflator A267 firmy Trident. Stosowany w workach DiveRite, Halcyon, Hollis i innych. W workach OMS przewaznie jest Trident Power Inflator 1" OD AA45.
Ano widzis, wiedzialem ze dzwoni... Myslalem ze to OMS robi te generyczne inflatory a to Trident. Dzieki za sprostowanie.
TomM napisał/a:
Jest to IMHO najlepszy i najtrwalszy inflator na rynku, niewybredny jeśli chodzi o uszczelnienia, łatwo serwisowalny, bardzo rzadko cieknący do wnetrza worka, przewaznie w pierwszej kolejności cieknie na zewnatrz w czasie naciskania.
Rozebrać, zdjąć uszczelnienia, umyć, założyć uszczelnienia lekko lubrykowane smarem silikonowym, skręcić. Będzie dobrze. Te inflatory rzadko wymagają wymiany uszczelnień, czasami mycia, nawet w relatywnie nowych workach. Leżą latami w magazynie, to śniedzieją...
Dokladnie tak, ja tam swoje rozbieram, czyszcze i smaruje i mam spokoj na rok (jak nie dluzej). Jedyna dodatkowa rada to na gwinty krocca i przyciskow kapnac lekko Locktite'em (nie wiem jak to sie po naszemu nazywa) coby sie nie wykrecilo czasem.
Dzialaja jak marzenie.
Ostatnio zmieniony przez ferret 07-02-2013, 15:13, w całości zmieniany 1 raz
Chwila, moment... Tomku: mówimy o funkiel nówce - o kawałku dmuchanej szmaty za cenę dobrego tv, średniego lapka czy tabletu! Jakie rozkręcić, przesmarować?
Właściwe i słuszne rozwiązanie to TELEFON do działu reklamacji, gdzie 15 minut całują Cię po gołej pupci, przepraszają za problem, podsyłają skrzydło zastępcze albo natychmiast i bez dyskusji wymieniają zepsute nowe na działające nowe.
Nie dajmy sie oszaleć - wystarczy że słono płacimy za kawałek badziewia, dajmy producentowi szansę na nie popadnięcie w niesłuszne samouwielbienie.
Wiek: 60 Dołączył: 24 Maj 2004 Posty: 3724 Skąd: Katowice
Wysłany: 07-02-2013, 17:00
jacekplacek napisał/a:
mówimy o funkiel nówce
Masz rację Jacku.
To ja mam w zasadzie "niewłaściwe" podejście. Wychodzę z założenia, że weryfikacja i naprawa zajmą mi 15 minut. Wykorzystanie gwarancji wiele dni...
ferret napisał/a:
generyczne inflatory
Generyczne? To określenie bywa stosowane w kontekście leków na oznaczenie składnika aktywnego identycznego chemicznie uzyskanego z ominięciem oryginalnej technologii pierwotnego producenta. W tym przypadku to jest po prostu inflator Trident
Ostatnio zmieniony przez TomM 07-02-2013, 17:05, w całości zmieniany 1 raz
jacekplacek [Usunięty]
Wysłany: 07-02-2013, 19:59
TomM napisał/a:
Masz rację Jacku.
To ja mam w zasadzie "niewłaściwe" podejście.
Nie oceniam Twojego podejścia. Jakie by nie było, jest Twoje, więc jest dla Ciebie właściwe
TomM napisał/a:
weryfikacja i naprawa zajmą mi 15 minut. Wykorzystanie gwarancji wiele dni...
Czasem warto poświęcić się dla dobra producenta - klient naprawiając samodzielnie nie daje informacji zwrotnej o brakach w jakości. Dodatkowo, jeżeli zamiast właściwej relacji chlapie po forach, jest odbierany jako napuszczony przez konkurencję albo pieniacz - a jako taki ignorowany. To podobnie jak z pajacami napuszczajacymi ludzi na siebie - zamiast załatwić sprawy po męsku, prowadzą forumowe podchody na poziomie łaziebnej/sprzątaczki i wielce się puszą kto kim może być, albo jak kto ma realizować wytyczne samemu kłamiąc o swoich wypowiedziach czy stażu
Ostatnio zmieniony przez jacekplacek 07-02-2013, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Czasem warto poświęcić się dla dobra producenta - klient naprawiając samodzielnie nie daje informacji zwrotnej o brakach w jakości. Dodatkowo, jeżeli zamiast właściwej relacji chlapie po forach, jest odbierany jako napuszczony przez konkurencję albo pieniacz - a jako taki ignorowany. To podobnie jak z pajacami napuszczajacymi ludzi na siebie - zamiast załatwić sprawy po męsku, prowadzą forumowe podchody na poziomie łaziebnej/sprzątaczki i wielce się puszą kto kim może być, albo jak kto ma realizować wytyczne samemu kłamiąc o swoich wypowiedziach czy stażu
W pełni zgadzam się z przedmówcą.
Klient niezadowolny, jeżeli szybko się mu nie dogodzi, ma potem traumę nieprzepracowaną i nawet wiele lat po wypadku wszystko mu się tak kojarzy, że nieustannie puszcza jakieś gazy i psuje atmosferę
Wtedy rzeczywiście dzieje się tak, że
Cytat:
chlapie po forach
Cytat:
jest odbierany jako napuszczony przez konkurencję
Cytat:
albo pieniacz - a jako taki ignorowany
Dlatego w interesie swoim jako klienta oraz drugiej strony, która jest dostawcą produktu/usługi, powinno się
Cytat:
załatwić sprawy po męsku
więc długopis chłopie do łapy i pisz natychmiast wezwanie do usunięcia niebezpiecznej dla życia awarii
jacekplacek [Usunięty]
Wysłany: 07-02-2013, 20:52
Yavox napisał/a:
Klient niezadowolny
Bardziej miałem na myśli napuszonego swą wspaniałością producenta
Inna sprawa, że czasem taki producent obrasta w niedorozwinięte organizmy, potrzebujące odrobiny odpadów dla poczucia sensu własnej egzystencji. Co ciekawe, tym organizmom jest obojętne skąd czerpią odpadki, więc przemieszczają się po różnych biegunach
Bardziej miałem na myśli napuszonego swą wspaniałością producenta
Zapewne
Ja natomiast uważam, że szybkie załatwianie reklamacji jest zarówno w interesie producenta jak i klienta, ponieważ tematy odłożone, wcześniej czy później mszczą się i na jednej i na drugiej stronie. Jest dość oczywiste, że od pewnego momentu zarówno dostawca jak i usługobiorca jest przekonany, że to jego racja jest większa, jak również to, że tym przekonaniem mniej lub bardziej chętnie dzieli się z innymi. Moim zdaniem prowadzi to do zupełnie niepotrzebnej eskalacji konfliktu. Nie, żebym miał coś przeciwko, bo w końcu otoczenie ma prawo do tego, żeby komuś kibicować i mieć z tego ubaw Ale jeżeli popatrzeć trzeźwo z boku, takie sytuacje są przeważnie mało konstruktywne i mało potrzebne.
jacekplacek [Usunięty]
Wysłany: 07-02-2013, 22:20
Yavox napisał/a:
Ale jeżeli popatrzeć trzeźwo z boku, takie sytuacje są przeważnie mało konstruktywne i mało potrzebne.
Problem w tym, że dopoki robaczywe owoce siedzą we własnym koszu, wszystko jest ok. Sytuacja zmienia się, kiedy zaczynają się rozłazić, albo wartościowy owoc wpadnie w koszyk ze zgniłkami i jest bezpardonowo niszczony - bo wśród zgniłków jest po prostu inny. Ale tak jest z owocami. U ludzi jest nieco inaczej. U ludzi pojawiają się emocje, które odbierają jasne, neutralne myślenie, pozbawiają umiejętności odróżnienia faktów od ich interpretacji. Weźmy prosty przykład: człowiek oddał staruszce portfel - to jest fakt. Niestety, ten fakt można zaprawić emocją: "frajer oddał portfel" albo "wspaniały pokaz uczciwości - harcerz oddał niedołężnej staruszce portfel"... itd.
Weźmy inny przykład. Instruktor wchodzenia na pierwsze piętro - ma uprawnienia tylko na to pierwsze piętro. Ale jest dobry i uczy wchodzenia na piętro drugie - przy czym robi to dobrze, skutecznie, fajnie - to jest fakt.
Jest też drugi instruktor - instruktor chodzenia po parterze. Ale umie on wchodzić na pierwsze piętro, uczy tego i robi to dobrze - to drugi fakt
Czy z tymi faktami jest komuś źle? Pewnie nie. Czy jest komuś dobrze? też pewnie obojetne.
Ale wyobraźmy sobie, że instruktor pierwszego piętra, zarzuca komuś uczącemu ponad swój poziom oszustwo... chmmm - tu zaczynają się już emocje, prawda? Ludzie się dzielą, fakty stają coraz bardziej ulotne, mniej ważne
Takie działanie na emocjach, przeinaczeniach, manipulacje często nazywa się indoktrynacją. Im indoktrynacja silniejsza, im skuteczniejsza - tym chętniej indoktrynowany oddaje za nią głowę. Napoleon kiedyś powiedział "to zdumiewające, że ludzie chcą umierać dla orderów" - coś w tym jest, prawda? A co, jęzeli dołączymy inny system nagród? Jeżeli prócz głaskania, pojawią się profity a zamiast narażenia życia buduje poczucie niezwykłości, nadprzeciętnego bezpieczeństwa? Itd, itd.
Tyle, ze to wszystko nie ważne. Ważne, by słabe jednostki znalazły poczucie bezpieczeństwa, jakie daje przynależność do wyjątkowej w ICH mniemaniu grupy: mogą to być kluby, sekty wyznaniowe, bractwa - ważne, ze czują się szczęśliwi a ponieważ z czasem mają poczucie mesjaństwa - świat staje się weselszy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko