Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
kontrola oddechu
Autor Wiadomość
Maciej K. 
Sponsor FN



Wiek: 49
Dołączył: 22 Cze 2004
Posty: 5
Skąd: Poznań
Wysłany: 23-06-2004, 12:07   kontrola oddechu

Ponieważ jestem początkujący mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów: jak zmniejszyć zuzycie powietrza pod wodą, tzn. czy są jakieś cwiczenia na to by spłycić oddech? Jak porównuję (może niepotrzebnie) swoje osiągi z moimi 'buddimi' to nie mogę się nadziwić, że ja po wynurzeniu się mam zapas powietrza na poziomie rezerwy, a oni 100-150. Możecie mi coś doradzić?

M.
 
 
nseal 



Stopień: jest
Kraj:
Poland

Wiek: 48
Dołączył: 05 Sty 2002
Posty: 529
Skąd: z lasu
Wysłany: 23-06-2004, 12:20   

Witaj,
Wieksze zuzycie na początku drogi nurkowej jest normalne. Potem jak się opływasz zmniejszy się:
-zmniejszy się stres związany z nurkowaniem,
-poprawisz technikę, trim i pływalność, których prawdopodobny brak korygujesz teraz zwiększoną pracą mięśni

IMHO krokiem nr jeden jest kondycja fizyczna, jak z tym stoisz?
Dopasuj sobie sprzet, tak by nie miec klatki piersiowej scisnietej skafandrem i/lub pasem piersiowym jezeli masz taki wynalazek w kamizelce.
Sprawdz jak jestes wywazony, czy nie nadrabiasz pletwami nadmiaru balastu
Badz czujny ale wyluzowany :)

Aha, taki mały trick który pokazał mi Tomek Żabierek na kursie: przed zanurzeniem zdejmij maskę, włóż automat do dzioba i poodychaj chwilę mając zanurzoną twarz.

Tyle na początek. Ja bym zaczął od porządnego fitness.

Aha, nie ograniczaj oddechu na siłę by ograniczyć zużycie. Uzyskasz
odwrotny efekt, narażając się w najlepszym razie na ból głowy. W gorszym... poczytaj o efektach kumulacji CO2

Oddychaj spokojnym, równym rytmem, nie zatrzymając sie w szczytowym momencie wdechu na dłużej niz jakies 2s (?)
 
 
 
gogolek 



Stopień: umiem pływać
Kraj:
Poland

Wiek: 42
Dołączył: 22 Mar 2004
Posty: 374
Skąd: warszawa
Wysłany: 23-06-2004, 12:31   

tak jak kolega powiedział odejdzie stres zaczniesz dopiero po kolejnym nurkowaniu coś zauważać pod wodą bo pewnie na razie to skupiasz się tylko na sprzęcie i pływalności zaczniesz się mniej męczyć a to wszystko te negatywne czyniki wpływają na zużycie powietrza ale jak to przysłowie "praktyka czyni mistrza" pozdrawiam
 
 
 
Mrówa 


Stopień: DM pedi/ AN Iantd
Wiek: 51
Dołączył: 27 Mar 2004
Posty: 148
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-06-2004, 13:29   

a czemu ma dokładnie słuzyć to oddychanie bez maski przez chwile pod wodą ??
 
 
 
Radol 



Stopień: MĹ�odszy Podw
Dołączył: 03 Lip 2002
Posty: 299
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-06-2004, 13:41   

Nie potrafię opisać Ci mechanizmu tego zjawiska,
ale tak właśnie się dzieje,
organizm przełącza się w nieco inny tryb i dzięki temu mamy nieco niższe zużycie.
Największy skutek przynosi to jak woda na powierzchni jest zimna.

Pozdrawiam
 
 
 
waldo 



Stopień: IANTD
Kraj:
Poland

Dołączył: 24 Mar 2003
Posty: 1912
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-06-2004, 13:48   

Mrówa napisał/a:
a czemu ma dokładnie słuzyć to oddychanie bez maski przez chwile pod wodą ??


Powinno wywołać tzw odruch ssaka na nurkowanie (następuje spadek akcji serca, a krew - kosztem reszty ciała - jest kierowana do trzech najważniejszych ośrodków : mózgu, serca i płuc), który pozwoli na zmniejszenie zużycia powietrza.
Ostatnio zmieniony przez waldo 23-06-2004, 14:02, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Tomek Tatar 



Stopień: instruktor KDP/CMAS
Kraj:
Poland

Dołączył: 20 Maj 2004
Posty: 268
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-06-2004, 13:57   

nseal napisał/a:
Sprawdz jak jestes wywazony, czy nie nadrabiasz pletwami nadmiaru balastu

Lub, co gorsza, rękami.
Powodzenia!
 
 
Mrówa 


Stopień: DM pedi/ AN Iantd
Wiek: 51
Dołączył: 27 Mar 2004
Posty: 148
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-06-2004, 14:22   

nie dokuczaj nie dokuczaj :mrgreen:
 
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-06-2004, 16:11   

I jeszcze element - pewnie jak kazdy poczatkujacy masz na sobie za duzo balastu. Wywaz sie prawidlowo - z czasem bedziesz zmniejszal balast a to tez wplynie na lepsze zuzycie powietrza. A poza tym staraj sie oddychac normalnie - tak jak na powierzchni. malo kto sobie uswiadamia fakt, ze oddychamy na 3, a nie na 2. Wdech, wydech, zatrzymanie.
Acha - no i rzeczywiscie nie musisz wciagac powietrza az przepona - i tak masz go w plucach wiecej niz normalnie na powierzchni.

A co oddychania bez maski - przestawia organizm na inne "tory" funkcjonowania, ale przede wszystkim redukuje poziom stresu, ktory mamy - choc nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawe.
Mania
 
 
 
Maciej K. 
Sponsor FN



Wiek: 49
Dołączył: 22 Cze 2004
Posty: 5
Skąd: Poznań
Wysłany: 23-06-2004, 16:50   

Dzięki wszystkim za wskazówki. Skoro wdechy i wydechy mają być normalne, to pewnie powinny być zblizone pod względem czasu trwania, tak? I to samo przychodzi? Nikt nie robi żadnych ćwiczeń oddechowych? Freediverzy mają swoje ćwiczenia (opisane niedawno w Magazynie Nurkowanie), ale czy znajdują one zastosowanie gdy się nurkuje z aparaturą?

Maciej
 
 
Mrówa 


Stopień: DM pedi/ AN Iantd
Wiek: 51
Dołączył: 27 Mar 2004
Posty: 148
Skąd: Kraków
Wysłany: 23-06-2004, 17:15   

a to ja nie jestem chyba ssakiem bo moge sobie moczyć dzioba ile wlezie a i tak doje powietrza tyle samo . często to stosuje aby mi sie obkurczyło to i tamto + smark sportowy jak mam katar . a przy okazji lepiej macha sie zasysa i mniej paruje . ale czy to zrobie czy nie zuzywam tyle samo . Muszę cos possac to sobie przypomne jak to był o byc ssakiem :mrgreen:
 
 
 
TomM 



Stopień: Adv. Tmx
Kraj:
Poland

Wiek: 61
Dołączył: 24 Maj 2004
Posty: 3724
Skąd: Katowice
Wysłany: 23-06-2004, 23:09   

Maciej K. napisał/a:
Skoro wdechy i wydechy mają być normalne, to pewnie powinny być zblizone pod względem czasu trwania, tak?
Maciej

No, niezupełnie. Oddychanie powinno być jak najbardziej naturalne w rytmie, ale wolniejsze niż na powietrzu, coś jak przez sen. Otóż naturalnie wydech jest dłuższy od wdechu w stosunku 3:2. Gdzieś kiedyś czytałem taka "poradę", aby na wdechu liczyć do 4-ech, a na wydechu do 8-miu. Jest też grupa zwolenników tzw. "oddychania naturalnego" podkreślająca, że bezwiedny oddech jest na 3 tempa: wdech-wydech-przerwa. Ta przerwa powinna być gdzieś 1-3 sek. Instruktorzy często na kursach wpajają zasadę "nigdy nie wstrzymuj oddechu" - wiadomo dlaczego. W oryginale językowym (angielskim) to krótkie zdanie ma nieco inny sens niz po polsku - zatrzymanie oddechu oznacza taki manewr jak przy nurkowaniu bezdechowym (zatrzymanie wdechu). Po polsku nie ma takiego "niuansu" zatrzymanie wdechu i wydechu "nazywa" się tak samo. Jednak oddychanie naturalne na 3 tempa nie stoi w sprzeczności z zaleceniami instruktorów, raczej ułatwia "przedłużony wydech".
Niewątpliwie na rytm oddechu największy wpływ ma napięcie emocjonalne (stres) - to reakcja odruchowa adrenergiczna (taki odruch obronny). Natomiast na ilość oddechów (niezależnie od rytmu) ma także wpływ wysiłek fizyczny i na to nie ma mocnych. Na początek uważam nic nie kombinuj, ponurkuj na tyle, aby obniżyć napięcie emocjonalne. Nie mówię o świadomym strachu, tylko o napięciu emocjonalnym. Na nic zdadzą się próby "regulacji oddechu" jeśli buzuje adrenalina - to jest reakcja obronna i nie da się jej opanować jeśli nie ztonizujemy emocji (wszystko jedno czy pozytywnych czy negatywnych).
 
 
 
Marcin SH 

Wiek: 50
Dołączył: 21 Cze 2004
Posty: 2
Skąd: Gdynia
Wysłany: 24-06-2004, 06:20   

chyba warto wspomniec jeszcze o ochronie termicznej.
jak jest nam zimno, i posiedzimy w wodzie dluzszy czas, to nie pomoze nawet najlepsza technika oddechu. bedziemy zuzywac czynnik oddechowy w zastraszajacym tempie. w taki sposob, miedzyinnymi, nasz organizm automatycznie broni sie przed hipotermia. zmuszajac nas do poboru wiekszej ilosci tlenu.
...doswiadczylem tego na wlasnym "siedzeniu"...
pozdrawiam.
marcin.
DSV Seaway Hawk.
 
 
lobster 



Stopień: zdolny ale leniwy
Wiek: 53
Dołączył: 30 Gru 2002
Posty: 790
Skąd: LA
Wysłany: 24-06-2004, 07:23   

nseal napisał/a:
krokiem nr jeden jest kondycja fizyczna


Dobrze gada, dac mu wodki (nie wczesniej niz 24h po lub nie pozniej niz 24h przed nurkowaniem).

Zwroc uwage, ze tym co nas zmusza do oddechu jest potrzeba usuniecia CO2 z ustroju (zaopatrzenie w tlen jest w warunkach hiperbarycznych wyzsze niz na powierzchni). W im lepszej formie masz miesnie i generalna kondycje, tym mniej bedziesz produkowal CO2.

Najbardziej nieoodychajacy nurkowie jakich znam uprawiaja joge tak w ogole.
 
 
Mania 



Stopień: ale o co chodzi?
Kraj:
Poland

Dołączyła: 06 Maj 2003
Posty: 3999
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-06-2004, 09:41   

lobster napisał/a:


Najbardziej nieoodychajacy nurkowie jakich znam uprawiaja joge tak w ogole.


To skad inad oczywiste gdyz integralnym elementem jogi sa...cwiczenia oddechowe....
Najgorzej natomiast maja aktorzy i spiewacy operowi - oni po prostu maja wyszkolony nawyk poszerzania pojemnosci pluc i nie umieja plytko oddychac.....
Mania
 
 
 
TomM 



Stopień: Adv. Tmx
Kraj:
Poland

Wiek: 61
Dołączył: 24 Maj 2004
Posty: 3724
Skąd: Katowice
Wysłany: 24-06-2004, 10:05   

lobster napisał/a:
Zwroc uwage, ze tym co nas zmusza do oddechu jest potrzeba usuniecia CO2 z ustroju

Nie tylko. Prawdą jest, że ośrodek oddechowy w rdzeniu przedłużonym "reaguje" na CO2, a nie na brak tlenu. Ale to nie jest jedyny mechanizm regulacyjny! Wprawdzie to ten właśnie mechanizm "zmusza" nas do nabrania powietrza i nie dopuszcza do utraty przytomności przy próbie bezdechowej, ale ten odruch mozna opanować już po krótkim treningu (skurcze przepony, blackouty przy bezdechowych nurkowaniach), chociaż nie można nad nim zapanować. Jednak pobudzenie emocjonalne (radość, strach, gniew, seks itd) powodujące wyrzut hormonów nadnerczowych niesie skutki w postaci napięcia mięśni (atawistyczny instrynkt walki) przyspieszenia i pogłębienia odedechu (napięte mięśnie muszą być mocno "dotlenione") i nad tym nie da się zapanować, nie pomoże nie wiem jaki "fit". Aby pokonać to zjawisko musimy się uspokoić - usunąć przyczynę takiej reakcji. Tu rzeczywiście wkraczają techniki relaksacyjne (zwolnienie i spłycenie oddechu zmniejsza napięcie emocjonalne). Natomiast dobra wydolność fizyczna jest bardzo potrzeba do nurkowania z wielu powodów, ale nie uważam, aby miała decydujący wpływ na zużycie powietrza.
lobster napisał/a:
lepszej formie masz miesnie i generalna kondycje, tym mniej bedziesz produkowal CO2.

Nieprawda. To byłoby energetyczne "perpetuum mobile". Do wykonania określonej pracy mięśnie potrzebują tyle samo tlenu i produkują tyle samo CO2, mięśniak wcale nie zużyje przy tej samej czynności mniej tlenu niż cherlak. Natomiast przy długotrwałym lub intensywnym wysiłku mechanizm przenoszenia tlenu nie wystarcza do napędzenia mięśni i tworzy się "dług tlenowy", mięsień zaczyna produkować energię w awaryjnym trybie glikolizy beztlenowej (stąd potem zakwasy). I tu jest miejsce dla treningu - u wytrenowanego dług tlenowy powstaje później i jest mniejszy. Dlaczego - bo większa masa mięśniowa zezwala na wykonanie tej samej czynności przy zaangażowaniu mniejszej liczby miocytów. Pozostaje rezerwa, która może kontynuować wysiłek zamiast komórek "tlenowo wyczerpanych". Jednak ilość CO2 (w uproszczeniu)wytworzona w mięśniu będzie taka sama - zasada zachowania energii. Ogólna sprawność fizyczna zmniejsza stres, zwiększa pewność siebie, w końcu przed wejściem do wody mozna się czasem nieźle zmęczyć.
Ale nie przeceniałbym roli fitnesu w zużyciu powietrza pod wodą. Natomiast doceniłbym techniki relaksacyjne, w tym jogę (relaksacja połączona z treningiem).
 
 
 
waldo 



Stopień: IANTD
Kraj:
Poland

Dołączył: 24 Mar 2003
Posty: 1912
Skąd: Kraków
Wysłany: 24-06-2004, 10:44   

TomM napisał/a:
Nieprawda. To byłoby energetyczne "perpetuum mobile". Do wykonania określonej pracy mięśnie potrzebują tyle samo tlenu i produkują tyle samo CO2, mięśniak wcale nie zużyje przy tej samej czynności mniej tlenu niż cherlak.


Nie jestem znawcą procesów fizjologicznych, ale wystarczy porównać zużycie powietrza osoby, która rozpoczyna trening np. biegowy ...
- W pierwszym dniu treningu, po przebiegnięciu 1 kilometra wpadnie w totalną zadyszkę.
- Po miesiącu treningu i przebiegnięciu tego samego odcinka w takim samym tempie, oddech będzie nadal spokojny.

Więc logiczne jest, że kondycja ma ogromne znaczenie.
 
 
nseal 



Stopień: jest
Kraj:
Poland

Wiek: 48
Dołączył: 05 Sty 2002
Posty: 529
Skąd: z lasu
Wysłany: 24-06-2004, 10:58   

TomM napisał/a:
mięsień zaczyna produkować energię w awaryjnym trybie glikolizy beztlenowej (stąd potem zakwasy)


TomM, sądząc z treści posta zdecydowanie nie pownienien się wdawać w polemikę, bom cienki jak barszcz w fizjologii:) Rozumiem że pisząc o zakwasach zastosowałeś skrót myślowy-nie "potem" a "w trakcie". To co odczuwamy "potem" to fizyczne uszkodzenie włókien mięśniowych, zaś mechanizm który opisałeś powoduje w pewnym momencie niemożność wykonywania dalszej pracy. Bardzo się mylę?

TomM napisał/a:

Ogólna sprawność fizyczna zmniejsza stres, zwiększa pewność siebie, w końcu przed wejściem do wody mozna się czasem nieźle zmęczyć.
Ale nie przeceniałbym roli fitnesu w zużyciu powietrza pod wodą. Natomiast doceniłbym techniki relaksacyjne, w tym jogę (relaksacja połączona z treningiem).



Stres powoduje przyspieszenie i splycenie oddechu, prawda? A spłycenie oddechu pogarsza wymianę gazową, więc tak na chlopski rozum zwiększa się koncentracja CO2. Zwiększona koncentracja C02 spowoduje przyspieszenie oddechu i tak się stwarza samonapędzający się mechanizm potęgujący stres. Czy ten mechanizm działa mniej więcej tak czy też coś totalnie pokręciłem?

Pisząc w pierwszym poscie o byciu fit mialem na mysli wlasnie to, ze lepsza kondycja fizyczna + technika powoduje zmniejszenie odczuwalnego wysilku pod wodą. Kiepska kondycja jak sam napisales wplywa na wyzszy poziom stresu, kiepska technika wymaga wykonania wiekszej pracy by zniwelowac np efekt nadmiernego balastu... i zaczyna sie młyn. Czy mój uproszczony model bardzo oddala się od prawdy? To co opisałeś wyżej moim zdaniem dowodzi że bycie fit ma znikome znaczenie w sytuacji gdy masz pełen komfort. osoba przebywająca pod wodą 1-2 raz raczej jest z zalozenia w stresie :)

Ustosunkuj się do tego fachowo, proszę :)
Pozdrawiam
 
 
 
TomM 



Stopień: Adv. Tmx
Kraj:
Poland

Wiek: 61
Dołączył: 24 Maj 2004
Posty: 3724
Skąd: Katowice
Wysłany: 24-06-2004, 11:15   

waldo napisał/a:

- W pierwszym dniu treningu, po przebiegnięciu 1 kilometra wpadnie w totalną zadyszkę.
- Po miesiącu treningu i przebiegnięciu tego samego odcinka w takim samym tempie, oddech będzie nadal spokojny.

To prawda, ale nie dostrzegasz istotnych elementów tych zjawisk. Dług tlenowy o którym wspomniałem w zarysie jest jedną z podstaw treningu w ogóle (w ujęciu fizjologicznym). Istotne jest jak duża ilość tkanki mięśniowej jest w "stanie długu". W pewnym momencie nie ma już komórek nie będących "na długu". Wydolność mięśni dramatycznie spada. Odruchowo chcemy "wyrównać" tą sytuację "dotleniając" się na siłę. To oczywiście nic nie da, musimy wysiłek przerwać. Jeśli go nie przerwiemy - mechanizm ten doprowadzi nas do zadyszki (brak oddechu). Ale to nie ma nic wspólnego z ilością wytworzonego CO2 i "skonsumowanego" tlenu. Na "długu" nawet zużywamy mniej tlenu :-D
W rzeczywistości to jest wszystko jeszcze bardziej złożone. Masa mięśni i dług tlenowy to tylko elementy pewnej całości. Trening poprawia wydolność nie tylko na poziomie podstawowym.
Zawodnik, który trenuje np. 3000 m i jest w tym dobry, ma świetną sprawnośc fizyczną i masę mięśniową nie odnosi dobrych wyników w maratonie. Maratończyk z kolei nie wygrywa na 3000m.
Nie chcę wchodzić w ten temat głębiej - ale weźcie pod uwagę, że próba przełożenia obserwacji o zadyszce na fizjologię wysiłku i np. zużycie tlenu bez uwzględnienia prawdziwego podłoża tych zjawisk prowadzi w ślepa uliczkę. Kulturysta o olbrzymiej masie mięśniowej, czy sztangista nie będzie miał pod woda mniejszego zużycia, przeciwnie, prawdopodobnie wieksze. Za to mniejsze będzie miał... Mahathma Ghandi, chociaż taki z niego cherlak. :lol:
 
 
 
TomM 



Stopień: Adv. Tmx
Kraj:
Poland

Wiek: 61
Dołączył: 24 Maj 2004
Posty: 3724
Skąd: Katowice
Wysłany: 24-06-2004, 11:27   

nseal napisał/a:
odczuwamy "potem" to fizyczne uszkodzenie włókien mięśniowych, zaś mechanizm który opisałeś powoduje w pewnym
momencie niemożność wykonywania dalszej pracy. Bardzo się mylę?

To nie jest uszkodzenie, to mleczany w mięśniu. Glikoliza beztlenowa zmienia "szlak metaboliczny" i produktem jest kwas mlekowy. Zakwas jest poprawnym określeniem. Po pewnym czasie mleczan zostanie zmetabolizowany i ból mija. Mięsień nie jest uszkodzony. Natomiast niemożność wykonania pracy - tak! Jak nie przerwiemy wysiłku wpadniemy w dychawkę (patrz poprzednia odpowiedź).
nseal napisał/a:
Stres powoduje przyspieszenie i splycenie oddechu, prawda?

Prawda. Między innymi drogą hormonalną (mechanizm obronny).
nseal napisał/a:
A spłycenie oddechu pogarsza wymianę gazową, więc tak na chlopski rozum zwiększa się koncentracja CO2.

Nieprawda. Płytki szybki oddech poprawia :!: wymiane gazową, dlatego hiperwentylacja powoduje niebezpieczne zmiany (alkaloza oddechowa) mogące doprowadzić do przykurczów i utraty przytomności! Nadmierne wypłukanie CO2 zmienia pH krwi (alkalizuje) co zaburza równowagę elektolitową. Jakiś czas "bufory" krwi opóźniają ten efekt, ale po ich wyczerpaniu moga wystapić bezwiedne skurcze mięśni (tężyczka) a nawet drgawki i utrata przytomności
nseal napisał/a:
działa mniej więcej tak czy też coś totalnie pokręciłem?
Pokręciłeś. To nie tak.
nseal napisał/a:
Czy mój uproszczony model bardzo oddala się od prawdy?

Nie, to jest właśnie tak.
nseal napisał/a:
To co opisałeś wyżej moim zdaniem dowodzi że bycie fit ma znikome znaczenie w sytuacji gdy masz pełen komfort. osoba przebywająca pod wodą 1-2 raz raczej jest z zalozenia w stresie :)
Tak mniej więcej bym to ujął. Dobra sprawnośc fizyczna jest istotna, ale jej wpływ na zużycie powietrza nie jest decydujący. W końcu jest taka zasada, że jak się zmęczymy pod wodą mamy KONIECZNIE się zatrzymać i uregulowac oddech, a nie starać sie kontynuowac "bo nam wstyd". To znane sprawy. Faktem pozostaje, że nic przyjemnego nurkowac z kims, któ ciągle sie zatrzymuje, prawda? :cool:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed