Wysłany: 19-07-2004, 13:29 "Powrót do Laguny Zielonego Żółwia"
Witam !
Mam nadzieję , że Admin w swej wspaniałomyślności nie skarci mnie za odrobinę komercji, ale już wcześniej obecałem , że dam znać gdy "Powrót do Laguny Zielonego Żółwia" opuści drukarnię. Stało się i po długich bojach mój debiut literacki trafił pod strzechy(sam to wydałem).Wszystkich zainteresowanych proszę o składanie zamówień na adres :
provita@master.pl lub telefonicznie : 76/832-11-10
Cena jednego egzemplarza to 25 złotych +koszt przesyłki (drukarnia to kutwy!Podnieśli cenę ze względu na 38 kolorowych fotek na kredzie))+koszt przesyłki za pobraniem
Pozdrawiam
Czarek (PROF) Kędzia
Ostatnio zmieniony przez Cezary Kędzia 23-09-2004, 08:45, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 57 Dołączył: 16 Lip 2003 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-08-2004, 16:02 Powrót do Laguny Zielonego Żółwia
Zachęcony przeczytanym fragmentem http://globtroter.onet.pl...1,artykuly.html lub tu
http://www.onet.pl/024 oraz dyskusja jaka toczyła się wokół tego zdarzenia http://www.forum.jds.pl/viewtopic.php4?t=2669 z niecierpliwością czekałem na ukazanie się książki. Mając nadzieję ze więcej będzie takich niesamowitych przygód i opisów już cieszyłem się ze znalazłem książkę, która mogą polecić moim znajomym, aby przynajmniej próbowali zrozumieć moja i zapewne wszystkich tu na forum pasje, jaka jest nurkowanie.
Zobaczywszy anons o książce natychmiast zamówiłem, nie zważając na koszty
I tu na dzień doby niemiłe zaskoczenie cena: 25 zł + koszty przesyłki 10 zł razem o zgrozo 35 zł. Lecz za dobre wydawnictwo można zapłacić nawet dużo więcej.
Jakże wielkie było moje zdumienie, gdy zobaczyłem książkę formatu zeszytu 60 kratkowego i pełnego średniej jakości zdjęć / zdjęcia zajmują ok. 1/3 powierzchni kartek książki!!!/
No cóż może, chociaż tekst okaże się wart tego wydatku myślę sobie zabierając się do lektury. I tu następna wpadka. Autor nurek, lekarz opisuje kilka ze swoich przygód,
Nawiasem mówiąc są one albo wymyślone albo bardzo naciągnięte J ·, niektóre nawet wykazują brak zachowania podstawowych standardów bezpieczeństwa, bo jak inaczej to powiedzieć o nurkowaniu na głębokość 56 m ze stopniem OWD?!!!!
I tak czytają dalej zakupioną lekture dochodzę do wniosku ze:
1, jeżeli ktoś z nas nurkował w M. Czerwonym mógłby napisać podobną lub nawet bardziej ciekawa opowieść
2, za 35 zł mogę zakupić 4 numery magazynu nurkowego i poczytać sobie równie fantastyczne opowieści, opisy, porady obejrzeć zdjęcia
3,zzostałem nabity niczym powietrze w butelkę!!!
I podsumowując nie polecam tej książki nikomu, chyba ze lubi zbierać różne dziwne publikacje. Szkoda kasy, którą można zamienić np. na jednego nura w każdej polskiej bazie. Wiec koledzy koleżanki zamiast czytać "Powrót do Laguny Zielonego Żółwia "wybierzmy się nad wodę i zanurkujemy, co właśnie zamierzam zrobić jutro
Pozdrawiam wszystkich
Waldi
No cóż.Masz prawo do oceny książki co też zrobiłeś. NIe zostawiłeś na niej suchej nitki. Nie wiem czego po niej oczekiwałeś.Może opasłego tomiska wielkość "LALKI" ? Przykro mi że się rozczarowałeś co do rozmiarów i treści. Jestem tylko amatorem i opisałem w niej swoje przygody (prawdziwe) ponieważ uważam że były warte tego by przelać je na papier. Tak jak TY kocham nurkowanie i jest ono moją pasją i chciałem się nią podzielić z ludźmi mającymi podobne upodobania. Wydając książkę nie kierowałem się chęcia zysku i będę zadowolony jeżeli się zwrócą poniesione nakłady. Jak na razie sprzedaje sie nieźle i otrzymałem na jej temat dużo pozytywnych opini(na trzysta wydrukowanych sprzedało sie dwieście i planowany jest dodruk).Jak mawiają Rosjanie: na wkus i cwiet towariszcza niet"
Co do naruszenia podstawowych zasad bezpieczeństwa masz całkowitą rację. Był to elementarny błąd którego do dzisiaj sie wstydzę. Patrząc na to z perspektywy czasu uważam że to była kolosalna głupota a w książce opisałem to ku przestrodze innych lekkomyślnych nurków których poniosi brak wyobraźni. Czy jednak Ty nie zrobiłeś w życiu nigdy czegoś głupiego czego teraz żałujesz? Jeżeli nie to gratuluję wzorowej postawy obywatelskiej.Co do ceny to była ona ukazana w pierwszym poście więc nie może być dla Ciebie zaskoczenie. Przykro mi że jesteś rozczarowany zawartością i pomimo że Twoja opinia jest negatywna to dziękuje za słowa krytyki. A może coś sam skrobniesz i opublikujesz na forum skoro twierdzisz że to taki łatwe?
Pozdrawiam
CEzary (PROF) Kędzia
sophie [Usunięty]
Wysłany: 07-08-2004, 16:18
Ostatnio wpadła mi w ręce książka Cezarego Kędzi pod tytułem "Powrót do Laguny Zielonego Żółwia" (podrzuciła mi ją przyjaciółka, mówiąc: "Masz i czytaj"). Jako, że przyrzuciłam już tony różnej maści literatury na ten temat, postanowiłam temu też poświęcić kiłka godzin - zwłaszcza, że na "Quo vadis" to nie wyglądało.
Przeczytałam tę opowieść prawie jednym tchem. Prawie, bo w międzyczasie została mi ona bezczelnie wydarta przez mojego faceta, który zapierał się rękami i nogami, że na takie głupoty to on nie ma czasu (to ciekawe, skąd go wziął podlec jeden!!!). Urzekła mnie w tej książce atmosfera i żywy, nieskomplikowany język (tak nieskoplikowany, że mój facet dał się wreszcie namówić na kurs nurkowy! O dzięki Ci Cezary K.).
Nie wiem, czego oczekiwał od tej pozycji Portos. Kolejnego opowiadania s-f, którego akcja tym razem rozgrywa się w głębinach Morza Czerwonego (ufoludków tutaj nie było, a to faktycznie może rozczarować!). A może po prostu chciał tak, jak większość Polaków, PRZYŁOŻYĆ KOMUŚ, BO PO CO SIĘ BĘDZIE WYCHYLAŁ? A może niech sam spróbuje opisać swoje "kosmiczne przygody"? Na zakończenie, cytując autora: "Inflatory w górę!".
Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2003 Posty: 971 Skąd: Gdynia
Wysłany: 07-08-2004, 21:54
Ja tez przeczytalem te ksiazke, jednym tchem. Widac wprawdze ze Czarek, nie jest zawodowym pisarzem, jednak biorac pod uwage iz jest to jego pierwsza kasiazka to jakos mi to nie przeszkadzalo...
Natomiast co do jezyka, to fakt jest prosty, ale to dobrze, gdyz taka pozycja jest dziekii temu lekka i naprawde sie przy niej odpoczywa...
Dzieki niej dowiedzialem sie paru ciekawych informacji i za to jestem autorowi wdzieczyny...
Od pewnego czasu srodowisko nurkowe zastanawia sie jakie powinno miec powiedzonko, tak na pozdrowienie i do toastu, mysle iz slowa Czarka "Inflator w gore" jest wrecz idealne...
Drodzy Sophie i Sonny !
Dziękuję serdecznie za wasze opinie. Wasze słowa są niczym miód na moje skopane przez krytykę Portosa serce. Do zobaczenia nad ( a właściwiepod )wodą. Więc infaltor w górę ! ( nie roszczę sobie praw autorskich ale inicjatywę pozdrowienia nurkowego popieram)
Pozdrawiam
Cezary (PROF) Kędzia
Wiek: 57 Dołączył: 16 Lip 2003 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-08-2004, 09:51
NIe chciałem nikomu przyłożyc jak to napisała SHOPIE wrecz przeciwnie wyraziłe tylko swoje zdanie . A jako nurek z wieloletnim doswiadczeniem niektóry fragmenty ksiazki wydały mi sie wrecz nieprawdopodpbne a nawet science-fictione . Bedąc kilka razy w Egipcie , pływając w róznych miejscach Morza Czerwonego z różnymi bazami z róznymi ludzmi / to był mieczy innymi powód do robienia kolejnych stopni nurkowych / nauczyłem sie obserwować , wybierac baze taką która gwarantuje bezpieczeństwo kadej osobie na pokładzie łodzi , nauczyłem sie pewnych zasad których łamac nie wolno .
Moze byłem trochę niesprawiedliwy swoja krytyka , lecz pisałem ją bezposrednio po przeczytaniu , gdzie w myśli miałem przypadek Andego i przed oczmi strach Cezarego na 56m
Musze jednak przyznać ze dla młodych adeptów nurkowania jak równiez dla osób z poza srodowiska ksiazka może wywołac ogromne wrazenia , zachecić ich do doswiadczenia tego niesamowitego przepięknego swiata , do którego mimo wielu niebezpieczeńst wracamy kilka , kilknascie razy w roku. Przyznam szczerze że moja żona zona sama przeczytałą ksiązke jednym tchem , nie do końca zdajać sobie sprawę z niebezpieczeństwa które opisałeś.
Zyczac Ci wszystkiego najlepszego i powodznie i niezapomnianych wrazeń podwoda używając twoich słów
Inflator w góre
Pozdrawaim
Waldek
Wiek: 58 Dołączył: 05 Mar 2003 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-08-2004, 11:25
Przeczytałem . Książka jest dla ludzi i o ludziach . To , że zostaniesz zjechany za przekraczanie uprawnień wiedziałem już po minucie .
Czyta się ją swobodnie , czasem z przerażeniem , czasem z uśmiechem .
To , że piszesz o swoich przygodach bez patosu i bez podręcznika w ręku to zaleta a nie wada ( nie wspominając o tym , że wymaga ; jeśli nie odwagi napisania to chociaż elementarnej uczciwości pisania o swoich błedach ). Jeśli ktoś z tych co nie czytali chce kupić podręcznik dla nurka - zapraszam do KDP , jeśli chce czytać o nurkowaniu dla przyjemności i przygodach zwykłego nurka , lekarza , ojca , męża , turysty , rozbitka - nie będzie zawiedziony .
Zdjęcia - nie potrafię ocenić - nie przeszkadzają w każdym razie i w zimowe wieczory mogą przyjemnie ogrzać skostniałe po podlodowym łapy .
Może nie będę wracał do tej pozycji , ale zajmie ona kolejne miejsce w moich zbiorach i nie będzie to miejsce głeboko schowane .
Dzięki za godzinę oderwania się od codzienności i autograf - pozdrawiam -Kriss.
Czarku,
Dzięki za książkę i autograf. Przeczytałem w 1,5 godziny. Miło jest czuć się na lądzie jakby się było pod wodą. Tylko dlaczego tak krótko?????
Czekam na więcej.
czes Czarek jak mozesz przeslij mi ta ksiażke z dedykacja jak mzesz na ten adrs
auto-czesci
ul.Mickiewicza bez numeru
59-800 Luban
tel 606358652
zaplace przy odbiorze dzieki z góry
i pozdrawiam nurek60
Wiek: 60 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 28 Skąd: Milanówek
Wysłany: 30-01-2007, 21:12 Nie przejmuj się
Fragmenty czytałem wcześniej, na gwiazdkę dostałem książkę z dedykacją ( dziękuję ). Pretensje o to, że mało odczytaj jako komplement. Krytyką się nie przejmuj - jest znikoma, Zobacz mój artykuł o Thistlegormie to przekonasz się co to znaczy krytyka na forum nuras. Pozdrawiam geojacek.
Ps. W Egipcie byłem trzy razy i wiem, że tam wszystko jest możliwe.
Witam!
Cieszę się, że książka Ci się spodobała.Powstała bardzo spontanicznie i czasem zastanawiam się czy nie był to mój snobistyczny kaprys? Napisać i wydać książkę -to brzmi fajnie.Nakład nie był duży, ale praktycznie sprzedał się w całości.Mogę powiedzieć tylko , że wydanie książki nie jest tanie i biorąc pod uwagę dużą ilość gratisów dla przyjaciół i kontrahentów mojej firmy, wyszedłem na lekkim minusie.
Właśnie się pakuję przed wylotem do Safagi.Wczoraj Alfastar 3 razy przekładał godzinę wylotu.POzdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko