Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Kurs IANTD Technical Cave Diver - opis kursu
Autor Wiadomość
deepdiverone 

Stopień: IANTD
Kraj:
Poland

Dołączył: 19 Maj 2014
Posty: 6
Skąd: Szczecin
Wysłany: 28-12-2015, 18:16   Kurs IANTD Technical Cave Diver - opis kursu

W maju na tym forum udało mi się znaleźć partnerów na kurs IANTD Technical Cave Diver. Jako że ta tematyka przewijała się ostatnio często przez forum, postanowiłem przedstawić jak wyglądał ten kurs. Naszym instruktorem był Marek Cacaj ze Szczecina.

Widzę tylko brązowawą zawisnę, ciągnę za linę, słyszę jak szoruje butlami po skale. Cały czas przesuwam się w głąb jaskini. Nagle, czuję opór. Wyciągam ręce, żeby zbadać sytuację. Moje ręce starają się przekazać mi obraz tego co znajduje się przede mną. Wymacałem szczelinę, w której mógłby zmieścić się mój 5 letni syn, a nie dorosły facet z twinem na plecach. Podjąłem próbę przebicia się – oczywiście poległem. W głowie pojawił się znajomy głos: „jak będzie ciasno, to kop”. Zaczynam kopać. Widoczność z tragicznej zmieniła się na zerową. Podejmuję kolejną próbę i znowu porażka. Pod szybę maski przykładam manometr – 200 barów – spokojnie, mam dużo czasu. W tym momencie poczułem delikatne dotknięcie na łydce. Odpowiedziałem ruchem nogi. Powróciłem do kopania i podjąłem kolejną próbę przedostania się przez zacisk. Sukces! Dawno nie czułem takiej radości! Nie trwała ona jednak zbyt długo. Trzeba będzie przecież tą samą drogą wrócić. Ta myśl towarzyszyła mi przez resztę nurkowania.
Zacznijmy jednak od początku. Krystalicznie czysta woda, piękne widoki oraz uśmiechnięte twarze – tak sobie wyobrażałem nurkowanie jaskiniowe. Dlaczego? Tak wyglądają zdjęcia z takich nurkowań. W rzeczywistości: widoczność bywa różna, czasem kompletnie nic nie widać i nie jest wcale do śmiechu. Ciężki sprzęt trzeba zanieść na nurkowisko, bywa że na klęczkach pod niskim stropem w głąb jaskini. W takim razie czy warto? Oczywiście, że tak! To tak jak ze zdobyciem góry, trzeba przełamać swoje słabości, nie poddawać się i dążyć do celu. I w tym jest największa frajda. Sukces okupiony dużym wysiłkiem daje wielką satysfakcję – mogę to teraz potwierdzić.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień pierwszy
Po wczorajszych wykładach wiedzieliśmy już, jak zaplanować nasze pierwsze nurkowanie w jaskini. Pełni zapału, ale też obaw jedziemy na nurkowisko. Ressel to bardzo fajna jaskinia. Do wody jest dość dobre dojście, a do wnętrza jaskini wpływamy bezpośrednio z dna rzeki. Bardzo dobra widoczność oraz piękne ukształtowanie skał sprawiło, że zapomnieliśmy że to nurkowanie kursowe. Sielanka nie trwała jednak zbyt długo. Pierwsze ćwiczenie, które wykonaliśmy, to odnajdywanie zagubionej poręczówki. W ślepej masce, z użyciem kołowrotka, staraliśmy się znaleźć drogę do wyjścia. Nie było to proste zadanie, jednak mi się udało. Po skończonych ćwiczeniach, w drodze powrotnej, pojawiło się kilka mniejszych awarii typu: utrata maski, brak gazu itp. Wieczorem był kolejny wykład oraz omówienie dzisiejszego nurkowania. Po tak pracowitym dniu wypite kilka łyków wina bardzo szybko sprowadziło sen na nasze zmęczone ciała.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień drugi
Dzisiaj Landenuouse. Aby dotrzeć do wody trzeba pokonać kilkadziesiąt stopni drabiny. Droga w dół była o wiele łatwiejsza niż w górę. Wejście do jaskini znajdowało się na dnie zbiornika przypominającego wielką studnię. Tutaj widoczność była dużo gorsza niż w Ressel. Spowodowane to było sporą liczbą nurkujących oraz osadem, który bardzo łatwo było wzbudzić z dna. W trakcie płynięcia ćwiczyliśmy deponowanie stage-y i znowu pojawiły się drobne awarie. W drodze powrotnej Instruktor pokazał mi, żebym wyłączył latarkę, przykleił się do sufitu i udawał nieprzytomnego. Po krótkiej akcji poszukiwawczej, odnaleźli mnie koledzy i rozpoczęli holowanie. To zadanie nie było jednak łatwe. Niski strop oraz wzbudzające się tumany osadu pogarszającego widoczność sprawiały, że wszyscy poczuliśmy, jak adrenalina uderza nam do głowy. W takiej sytuacji dobre wyszkolenie, spokój , umiejętność myślenia i podejmowania właściwych decyzji są na wagę życia! Z wody wyszliśmy bogatsi o nowe doświadczenia, które wspólnie dzieliliśmy. Wspolne przeżycie tej samej przygody z pewnością jeszcze bardziej zintegrowało naszą grupę. Wieczorne wykłady i omówienie nurkowania przy lampce wina, były bardzo przyjemnym zakończeniem dnia.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień trzeci
Po śniadaniu – ćwiczenia na sucho z: poręczowania, deporęczowania oraz poruszania się po poręczówce. Dzisiaj pot lał się strumieniami, Trou Madame (w wolnym tłumaczeniu „kobieca dziura”) nie była dla nas łaskawa. Żeby dostać się do wody musieliśmy przetransportować sprzęt przez pełne głazów wyschnięte koryto rzeki. Potem już tylko kilkadziesiąt metrów na kolanach i byliśmy u celu. Tę drogę przebyliśmy dzisiaj kilka razy, aby przynieść i zabrać sprzęt. Podczas poręczowania, dzięki krystalicznie czystej wodzie, mogliśmy podziwiać piękno tego miejsca. Po przepłynięciu kilkuset metrów rozpoczęliśmy ćwiczenia. Powroty: ze ślepą maską, bez maski, awarie zaworów, braki gazu itp. Po tych trzech godzinach ćwiczeń jeszcze bardziej doceniliśmy naszych partnerów nurkowych i do perfekcji opanowaliśmy działanie w grupie. Wzmocniło to też naszą psychikę, nabyliśmy umiejętność zachowania zimnej krwi i trzeźwego myślenia nawet w najtrudniejszych warunkach. Mimo że byliśmy bardzo zmęczeni to wracaliśmy z uśmiechem na ustach. W oczach instruktora widać było, że mamy powód do dumy. Wieczorem jak zwykle wykład, a podczas omówienia naszego dzisiejszego nurkowania, usłyszeliśmy wiele przyjemnych słów.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień czwarty
Prawie dwie godziny w St George. Pod okiem Instruktora, realizowaliśmy nasz wcześniej przygotowany plan. Nie obyło się też bez kilku drobnych awarii, które nie robiły już na nas większego wrażenia. Użyliśmy dwóch stage-y z gazem dennym . Przepłynęliśmy 400 m drogi w głąb jaskini. Powrót do domu, omówienie nurkowania i planowanie kolejnego. Zespół zgrał się nie tylko w wodzie. Przy przygotowywaniu wspólnych posiłków, pakowaniu sprzętu, każdy z nas aktywnie angażował się w wykonanie zadania i rozumieliśmy się już prawie bez słów.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień piąty
Pierwsze nurkowanie dekompresyjne w jaskini. Zabraliśmy ze sobą dwa stage z gazem dennym i tlen na deco. Cabuy – wejście do jaskini znajduje się przy dnie niewielkiego jeziorka.Do wody z miejsca parkingowego jest blisko, co nas bardzo ucieszyło. Idzie nam coraz lepiej. Pomagamy sobie w rozwiązaniu każdej sytuacji awaryjnej. Po nurkowaniu szybko zbieramy sprzęt i jedziemy zwiedzić kolejną dziurę.
To był prawdziwy test dla mojej psychiki. To nurkowanie należało do najtrudniejszych. Utknąłem w zacisku i musiałem w zerowej widoczności przekopywać sobie drogę. Przez cały czas nurkowania zastanawiałem się czy uda mi się wrócić. Font de Truffe to jaskinia o przepięknej strukturze skał, czasem wydaje się, że całość wydrążona jest z kości słoniowej i jest to zalany pałac Maharadży. A na dodatek doznajemy prawdziwego uczucia nieważkości dzięki wodzie, która jest tak krystalicznie czysta, że wydaje nam się że unosimy się w powietrzu. Niestety, żeby się tam dostać, musimy pokonać zacisk. Gdy dopłynęliśmy do syfonu, zaproponowałem instruktorowi że mogę wracać pierwszy. On jednak zaprzeczył i stwierdził, że gdy ja utknę, on też się nie wydostanie z jaskini. Jego słowa tylko utrwaliły mnie w przekonaniu że to teraz będzie mój pałac i zostanę tu na zawsze. Gdy dotarliśmy do restrykcji, prosty gest, wskazujący że mam płynąć pierwszy, dał mi tyle wiary i energii że w ciągu kilkudziesięciu sekund znalazłem się już poza jaskinią. Jestem bardzo zadowolony z siebie. Dałem radę! Byłem wdzięczny instruktorowi za wiarę we mnie, tym bardziej, że wiem, że są tacy, którzy się poddali przy pokonywaniu tego zwężenia. To był przedostatni dzień naszych nurkowań, więc po wieczornej kursowej rutynie, zaczęliśmy przygotowania do powrotu do domów.

Kurs IANTD Technical Cave Diver – dzień szósty
Dzisiaj miało być spokojnie, samo zwiedzanie, bez psikusów ze strony instruktora. St Saveur – tu także do jaskini dostajemy się poprzez jeziorko. Po drodze zatrzymujemy się przy pamiątkowej tablicy Roberta Klein, chwila zadumy i kontynuujemy nurkowanie. Na 41 metrze znak na powrót. Po chwili zepsuła mi się latarka, partner stracił maskę i zabrakło mu gazu. Wracamy na długim wężu. Przy restrykcji zmiana szyku, na 21 metrze zaczynamy przystanki dekompresyjne. Wychodzimy z jaskini i płyniemy po zdeponowane stage z tlenem. Mimo napotkanych trudności przez cały czas czujemy się pewnie, bo wiemy w jaki sposób sobie z nimi radzić. Na brzegu wyciągamy z kieszeni suchego skafandra schłodzone piwo i pijemy toast za udane nurkowanie wieńczące nasz kurs. Pozostało nam tylko przejechać 1750 km do domu.

[ Dodano: 28-12-2015, 21:25 ]
Dodam jeszcze kilka zdjęć






 
 
woland66 



Stopień: zagłębiający się
Kraj:
Poland

Wiek: 57
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 295
Skąd: wola
Wysłany: 28-12-2015, 22:21   

piękna historia, Gratulacje!!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed