Strona Główna FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy    KalendarzKalendarz
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Gumy do płetw
Autor Wiadomość
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 13-09-2017, 15:43   Gumy do płetw

Tradycyjne zapięcia płetw, sprężyny czy gumy bungee?
Jeśli płetwy są nowe, zapięcia sprawne, to niewielu zdecyduje się na zmianę sposobu mocowania płetwy do stopy. Problem może powrócić, gdy fabryczne rozwiązanie się zepsuje, tak było w moim przypadku. W zapięciu odłamał się jeden z dwóch zatrzasków z tworzywa sztucznego i płetwa trzymała się tylko na jednym. Powstało pytanie; kupować nowy pasek, wymienić na fabryczne gumy bungee, czy zrobić coś samemu? Spróbowałem ostatniego rozwiązania. W sieci można podpatrzeć rożne pomysły, zmodyfikowałem jedn z nich.

Materiały:
1,4 m gumy bungee 6 mm
70 cm wężyka igelitowego śr. wew. 12 mm
10 cm rurki termokurczliwej z klejem 9/3
4 małe opaski zaciskowe

Rurkę termokurczliwą tniemy na dwie równe części, jedną z nich zakładamy na ok. 70 cm odcinek gumy bungee (długość gumy należy dobrać do własnej stopy, u mnie to 69 cm), końce gumy sklejamy doczołowo, po wyschnięciu kleju nasuwamy rurkę na miejsce łączenia gumy i obkurczamy (ja zastosowałem opalarkę elektryczną). W ten sposób powstała pętla, którą wsuwa się do wężyka igelitowego a wystające końce gumy zakłada na kołki płetw, naciąga i mocuje opaskami zaciskowymi. Dla większej pewności można zastosować po dwie opaski na każdym kołku.
Rurka termokurczliwa trzyma mocno, rozciągałem ją dużo bardziej niż to ma miejsce przy zakładaniu płetw. Jak to rozwiązanie, głównie łączenie, zachowa się przy dłuższym użytkowaniu jak i w słonej wodzie - czas pokaże.

Problem - odłamany zatrzask




Rozwiązanie

Mocowanie do kołka płetwy

Miejsce łączenia gumy bungee za pomocą rurki termokurczliwej
 
 
angelares 

Kraj:
Poland

Dołączył: 10 Paź 2016
Posty: 139
Skąd: z Bydgoszczu
Wysłany: 13-09-2017, 17:55   

Załóż trytkę na termokurczliwą, a będzie ci łatwiej zdjąć płetwę. Albo sznurek - cokolwiek.
 
 
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 13-09-2017, 20:35   

Taka konstrukcja była świadomym wyborem. Płetwę zakłada i zdejmuje się łatwo bez dodatkowego oczka na palec, guma bungee jest dużo bardziej elastyczna niż standardowy pasek.
 
 
DawidP 


Stopień: P2
Kraj:
Poland

Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 309
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: 13-09-2017, 20:45   

bardzo fajne rozwiązanie tylko najsłabszy punkt to trytytka.
Na pewno pęknie i to w najmniej oczekiwanym momencie.
Ma bym to zszył i oplątał jeszcze sznurkiem.
Ale ogólnie BRAWO TY
 
 
mi_g 



Stopień: P2,Cave,nTMX
Kraj:
Poland

Wiek: 50
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1532
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 14-09-2017, 08:00   

Kiedyś coś podobnego prezentował na tym forum TomM
Zdaje się jego pomysl zakładał że na pięcie będzie pętla lub jakiś węzeł aby się łatwiej zakało. Trzeba by poszukać...
Assad napisał/a:
Problem - odłamany zatrzask


a jakby kogoś Assad nie przekonał i by chał zostać przy oryginalnych Maresowskich zatrzaskach to mam kilka używanych, nie połamanych na sprzedaż...
Wyprzedaz garażowa
:-)
 
 
wro_bel 

Stopień: PADI AOWD
Kraj:
Poland

Wiek: 40
Dołączył: 26 Paź 2016
Posty: 83
Skąd: Rokietnica
Wysłany: 14-09-2017, 08:00   

Rozwiązanie podobne do tego, które pokazał Tomasz Stryjecki na swojej stronie, ale on użył taśmy rurkowej zamiast wężyka. Ogólnie oba pomysły ciekawe w sytuacji, gdy fabryczne rozwiązanie padnie.
 
 
anarchista
[Usunięty]

Wysłany: 14-09-2017, 09:17   

mi_g napisał/a:
Kiedyś coś podobnego prezentował na tym forum TomM
wro_bel napisał/a:
Rozwiązanie podobne do tego, które pokazał Tomasz Stryjecki na swojej stronie,

Dupa, patentu nie będzie, dużo wcześniej taką partaninę uskuteczniali jaskiniowcy, "kurek" czy Honzo, oni też nie byli pierwsi.

Trzeba sobie jakoś radzić, to mówiąc góral zawiązywał buty rosówką.

pozdrawiam rc
 
 
mi_g 



Stopień: P2,Cave,nTMX
Kraj:
Poland

Wiek: 50
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1532
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 14-09-2017, 10:19   

wro_bel napisał/a:
Rozwiązanie podobne do tego, które pokazał Tomasz Stryjecki na swojej stronie,

No fakt to mi się Tomki pomyliły TomS a nie TomM :-)
Wersja z taśma rurkową
Wersja z rurką
Ale obie nie zawierają tego ułatwienia z pętla z tyłu, co oznacza ze było coś jeszcze. Tylko nie pamiętam gdzie.
Może faktycznie Honzo
Wygląda na takie rozwiązanie z czymś zw okolicy pięty.
 
 
Turlogh 


Kraj:
Poland

Dołączył: 23 Cze 2014
Posty: 548
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-09-2017, 14:48   

Można przecież tę gumkę związać w połowie zostawiając kawałeczek do odciągania przy ściąganiu i zakładaniu.
 
 
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 14-09-2017, 16:56   

Przyznaję, że wzorowałem się na już istniejących rozwiązaniach, głównie Tomka Stryjeckiego. Różnica polega na zastąpieniu opasek zaciskowych łączeniem za pomocą rurki termokurczliwej z klejem. Co do oczka na palec; płetwę zakłada i zdejmuje się bardzo łatwo, nie widzę potrzeby stosowania takiej pętelki. Poza tym może to stanowić dodatkowe źródło zaczepień. Wersja Tomka z rurką też nie ma pętelki.

DawidP napisał/a:
[...] najsłabszy punkt to trytytka. Na pewno pęknie i to w najmniej oczekiwanym momencie. [...]

Podsunąłeś mi pomysł na pewniejsze mocowanie gumy do kołków płetw. Opaskę zaciskową zastąpiłem wielokrotnym owinięciem plecionką wędkarską 0,2 mm, 16,6 kg i zalaminowaniem rurką termokurczliwą.



 
 
Turlogh 


Kraj:
Poland

Dołączył: 23 Cze 2014
Posty: 548
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-09-2017, 17:48   

Assad napisał/a:
Poza tym może to stanowić dodatkowe źródło zaczepień. Wersja Tomka z rurką też nie ma pętelki.

Jak po związaniu przetniesz pętelkę i zostawisz dwa luźne końce nic się nie zaczepi.
 
 
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 14-09-2017, 20:11   

Zgoda, nie zaczepi się, ale czy taki sposób zakładania będzie wygodniejszy niż bez tych końców? Dla mnie niekoniecznie, ale jak kto uważa.
 
 
DawidP 


Stopień: P2
Kraj:
Poland

Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 309
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: 14-09-2017, 21:25   

w tecline power jet jest taka patka zapinana na rzep i kto chce to ma "dzyndzel" do ciągania a kto nie to po prostu odczepia. przy czym niektórzy twierdzą że bez też jest wygodnie.
 
 
TomS 


Stopień: instr. SDI/TDI, PADI
Kraj:
Greenland

Wiek: 54
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 2801
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-09-2017, 04:56   

DawidP napisał/a:
najsłabszy punkt to trytytka
Może i NAJsłabszy, ale do dziś nie wymieniłem ani jednej :)
Nadmiernie pracochłonne rozwiązanie (owijka z linki) zniechęca w przypadku konieczności przeregulowania długości (np. zmiana butów itp.). Trytytka nie ma takiej wady - tniesz bez znieczulenia :D
Nie napotkałem także problemu z trytytkami mocującymi kieszonki balastowe do płyt. Jeśli są dobrej jakości (nie z marketu i przeceny jednocześnie) to ich "słabość" jest demonizowaną miejską legendą :)

No i do dziś nie czuję potrzeby posiadania pętelki na palec ;)
 
 
DawidP 


Stopień: P2
Kraj:
Poland

Dołączył: 19 Maj 2013
Posty: 309
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: 15-09-2017, 06:05   

TomS napisał/a:
Może i NAJsłabszy, ale do dziś nie wymieniłem ani jednej :)

Jeśli są dobrej jakości (nie z marketu i przeceny jednocześnie) to ich "słabość" jest demonizowaną miejską legendą :)

No

Być może. Ja mam z trytytkami taki doświadczenie że strzelają dość często. Używałem ich najczęściej do mocowania karabinków oraz latarki przy masce. Ale były z marketu.
 
 
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 15-09-2017, 11:05   

TomS napisał/a:
[...] Nadmiernie pracochłonne rozwiązanie (owijka z linki) zniechęca w przypadku konieczności przeregulowania długości (np. zmiana butów itp.). [...]

Tak, to prawa, rozwiązanie jest bardziej pracochłonne niż zastosowanie opaski zaciskowej, jednak otrzymujemy - w mojej ocenie - stuprocentową pewność, że łączenie nie zawiedzie. Plecionkę wędkarską, którą zastosowałem, trudno przeciąć nożyczkami, była wielokrotnie zawiązywana w czasie oplatania a potem zalaminowana, tak że jej rozwiązanie, przecięcie czy inne uszkodzenie wydaje się niemożliwe. Inna sprawa, to miejsce łączenia gumy w pętlę, czas pokaże, czy to się sprawdzi.

TomS napisał/a:
No i do dziś nie czuję potrzeby posiadania pętelki na palec ;)

Pamiętam, że miałeś taką pętelkę w pierwszej wersji, skoro zrezygnowałeś z nie w wersjach kolejnych, musiałeś uznać jej zbyteczność - poszedłem tym śladem.
 
 
wiecznychlopiec 



Stopień: Seal Team PADI
Kraj:
Poland

Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 880
Skąd: Szczecin
Wysłany: 15-09-2017, 12:57   

Assad napisał/a:

Pamiętam, że miałeś taką pętelkę w pierwszej wersji, skoro zrezygnowałeś z nie w wersjach kolejnych, musiałeś uznać jej zbyteczność - poszedłem tym śladem.


brak pętelki uważam za wadę, miałem płetwy "z" i "bez", pętelka powinna być do tego sztywna i duża umożliwiająca zdjęcie lub założenie płetwy w grubych rękawicach przy stopniu wychłodzenia znacznie ograniczającym dłoń już manualnie (np. w skutek zalania zimą)

ale każdy może jak mu pasuje ;)
 
 
TomS 


Stopień: instr. SDI/TDI, PADI
Kraj:
Greenland

Wiek: 54
Dołączył: 20 Paź 2004
Posty: 2801
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-09-2017, 22:51   

Do mnie dość szybko dotarło, że nie potrzebuję rąk do zdejmowania gum z pięt :D Jeśli tylko guma jest poprowadzona wewnątrz sztywnej rurki, to "skrobanie marchewek", że tak się wyrażę jak przedszkolak ;) , załatwia sprawę :) Kluczem do sukcesu jest "poprawne" (w moim odczuciu) wyregulowanie gum - czyli leciutko napięte ale gumy twarde, trudno rozciągliwe (symulacja sprężyn). Konfiguracja odwrotna (miękkie ale mocniej naciągnięte gumy) była nieakceptowalna.

Stojąc na podłożu w ogóle nie potrzebuję rąk aby zdjąć płetwy. W wodzie to zależy jak bardzo są zassane / zakleszczone na bucie.

Do zakładania nie potrzebowałem / nie używałem pętelek nawet w pierwszej wersji (bez rurki i z pętelką); z wyjątkiem pierwszych dwóch razów.

Nie uważam, żeby pętelka mogła przeszkadzać. Lubię minimalizm i z zamiłowaniem eliminuję elementy, które uważam za zbędne.

Linki zamiast trytytek bez wątpienia są wytrzymalsze. Raz sobie tak pięknie zamotałem. Ale potrzeba zmiany ustawienia wyleczyła mnie z tego pomysłu. A teraz to już w zasadzie traktuję trytytki jak wyzwanie. Czekam, aż któraś puści... i nic... :)

[ Dodano: 17-09-2017, 23:58 ]
DawidP napisał/a:
Ja mam z trytytkami taki doświadczenie że strzelają dość często. Używałem ich najczęściej do mocowania karabinków oraz latarki przy masce.
Pamiętasz rozmiar tych konkretnie? Szerokość? Ja do płetw i balastu stosuję minimum (a zarazem najczęściej) 4,8 mm. Cieńsze faktycznie maja znacznie słabsze zamki. No i czy pamiętasz, w którym miejscu Ci pękały? Puszczał zamek czy gdzieś na długości?
 
 
Assad 

Kraj:
Poland

Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 231
Skąd: lubuskie
Wysłany: 18-09-2017, 11:36   

TomS napisał/a:
Do mnie dość szybko dotarło, że nie potrzebuję rąk do zdejmowania gum z pięt [...] Stojąc na podłożu w ogóle nie potrzebuję rąk aby zdjąć płetwy.

Sprawdziłem, rzeczywiście łatwo można zdjąć płetwy bez użycia rąk - argument za brakiem pętelki w tej konkretnej konstrukcji.

TomS napisał/a:
Linki zamiast trytytek bez wątpienia są wytrzymalsze. Raz sobie tak pięknie zamotałem. Ale potrzeba zmiany ustawienia wyleczyła mnie z tego pomysłu.

Jak to w życiu bywa - coś za coś.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Dodaj do: Wypowiedź dla Wykop  Wypowiedź dla Facebook  Wypowiedź dla Wyczaj.to  Wypowiedź dla Gwar  Wypowiedź dla Delicious  Wypowiedź dla Digg  Wypowiedź dla Furl  Wypowiedź dla Google  Wypowiedź dla Magnolia  Wypowiedź dla Reddit  Wypowiedź dla Simpy  Wypowiedź dla Slashdot  Wypowiedź dla Technorati  Wypowiedź dla YahooMyWeb
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi
umieszczanych przez użytkowników na Forum. Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24
godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.

Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki.
Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko
FORUM-NURAS topic RSS feed