Wiek: 49 Dołączył: 15 Gru 2004 Posty: 293 Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-01-2005, 11:30 Zawroty głowy pod wodą
Więc mam taki problem - czasem zdarza mi się, że podczas wynurzania mam zawroty głowy. Wydaje mi się, że ma to miejsce tylko wtedy, gdy "skoczę" trochę szybciej niż powinienem powiedzmy o jakiś metr, póltora w górę. Za którymś razem, w Hańczy, miałem tak silne zawroty, że aż "zrobiło mi się ciemno przed oczami". Pomyślcie co może być przeczyną czegoś takiego bo jak za którymś razem skończy się to omdleniem a będzie to np.w Egipcie gdzie nia ma dna to na pewno nie będzie mi fajnie
Mój instruktor stwierdził, że najprawdopodobniej mam bardzo wrażliwy błędnik - może są jakieś sposoby wytrenowania go, żeby nie był taki wrażliwy;) a może przyczyna jest inna.
Proszę o pomoc, bo według mnie sprawa jest dosyć poważna.
Z góry dzięki.
Mój instruktor stwierdził, że najprawdopodobniej mam bardzo wrażliwy błędnik
A może to najzwyczajniejsze w świecie zatrucie CO2 ? Nie jestem szpecem w tej dziedzinie ale doświadczyłem zawrotów głowy spowodowanych zatruciem CO2 i hmmm Twoje wydają się mi bardzo podobne [ja nie miałem mroczków przed oczami (blackout? bez omdlenia)].
Sposób "zwalczenia" [jeżeli to to o czym mówię] to stała wentylacja płuc bez wsytrzymywania oddechu na długi czas. Przy wynurzeniu rośnie ppO2 ale rośnie też bardzo szybko ppCO2 i mogłoby to być przyczyną Twoich zawrotów głowy podczas wynurzania.
Cos ci sie pomieszalo. Przy wynurzaniu maleja wszystkie cisnienia....
Tak to jest jak się pisze na "gorąco" w stanie prztłumienia uczelniano-magistersko-sesyjnego
"Moja mea culpa Asterixie"
Tak tutaj autopoprawka
maleje ppCO2 ale i bardzo szybko maleje ppO2 co przy zwiększonej produkcji przez organizm tego pierwszego mogło spowodować zatrucie.
Jeszcze raz wielkie przepraszam bardzo za moje roztrzepanie
Jadę się odstresować, ale to już inny wątek będzie
Miałem podobny problem kiedy często nurkowałem ( 7 dni pod rząd po 2 -3 nurki dziennie ).
Wtedy organizm troszeczke mi się przeziębiał i przy wynurzaniu miałem spore zawroty głowy. Co się okazało zapychała mi się trąbka eustachiusza ( ze względnu na minimalny stan zapalny),i błęnik przez ciśnienie zaczął szaleć. Objawy ustępowały około po 20- 40 sek po wynurzeniu. Jak zapobiegać : Wyleczyć dokładnie drobne stany zapalne w uchu środkowym. Dbać aby uszek nie zaziębić. Zmniejszc prędkość wynurzania ( maxymalnie jak tylko potrafisz.
Wiek: 50 Dołączył: 10 Mar 2002 Posty: 7224 Skąd: Nürnberg/RFN
Wysłany: 12-01-2005, 15:40
snoop napisał/a:
Tak tutaj autopoprawka
maleje ppCO2 ale i bardzo szybko maleje ppO2 co przy zwiększonej produkcji przez organizm tego pierwszego mogło spowodować zatrucie.
Hmmmm.... A nie mieszasz dalej z nurkowaniem na bezdechu?
Wiek: 49 Dołączył: 15 Gru 2004 Posty: 293 Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-01-2005, 16:10
Ojej ależ wszyscy są mądrzy
Może ktoś się wypowie jednak na temat tego postu czy tak będziemy zbaczali na tematy co jest wyższe a co może niższe i kto jest mądrzejszy a kto nie...
Wiek: 50 Dołączył: 10 Mar 2002 Posty: 7224 Skąd: Nürnberg/RFN
Wysłany: 12-01-2005, 16:42
Marcin H. napisał/a:
Może ktoś się wypowie jednak na temat tego postu czy tak będziemy zbaczali na tematy co jest wyższe a co może niższe i kto jest mądrzejszy a kto nie...
Odpowiedz dostales od Artura:
Najprawdopodobniej jakies zapchanie gornych drog oddechowych sluzem, stan zapalny ucha srodkowego, wplyw cisnienia na blednik i.t.p.
Hmmmm.... A nie mieszasz dalej z nurkowaniem na bezdechu?
Tak dzieje się to przy nurkowaniu z zatrzymanym oddechem ale przy "oszczędzaniu" pod wodą nie jest to wykluczone.
No chyba, że już kompletnie zgłupiałem i trzeba odstawić te niebieskie pigułki i przerzucić się na brązowe jak pan doktor mówił
Więc mam taki problem - czasem zdarza mi się, że podczas wynurzania mam zawroty głowy.
Może w jakimś stopniu pomogą Ci informacje zawarte tutaj: http://mnowakowski1.webpark.pl/ (ból głowy)
Powodzenia i oby te głowy nas nie bolały (przynajmniej w sprawach nurkowych)!
Wiek: 53 Dołączył: 18 Mar 2003 Posty: 64 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-01-2005, 15:40
No to może ja kilka słów
Ja mam takie zawroty głowy bardzo często, o ile nie przy każdym wynurzaniu . Nazywa się to "Vertigo" i nie trzeba jakoś szczególnie się tego bać. To co należy robić, to spowolnić wynurzanie, zatrzymać się albo na chwilę lekko się zanurzyć (powiedzmy o jakiś metr), przytrzymać się czegoś i poczekać aż przejdzie. Dobrze jest patrzeć w jakiś jeden punkt (starać się, bo to nieraz nie jest łatwe
Dodatkowo polecam ruszanie szczękami w lewo i prawo i przełykanie śliny.
Powodów może być kilka. U mnie (wg. laryngologa - nurka) problem polega na niesymtrycznej budowie uszów i podobno uszy odtykają mi się nierównomiernie, czego wynikiem są zaburzenia błędnika.
Zauważyłem, że vertigo jest silniejsze, gdy jestem leciutko podziębiony lub gdy nurkuję kilkakrotnie tego dnia - gdy jestem już trochę "wyeksploatowany". Też gdy jestem zmęczony (nienurkowo) zawroty są silniejsze.
Stopień: Rescue+EAN
Dołączyła: 02 Sie 2004 Posty: 131 Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-02-2005, 11:34
mi zdarzyło się to kilka razy przy wynurzaniu z ok. 10 metrów, nie było to za przyjemne, ale w końcu przeszło. Widać, taki urok nurkowania...
maczaty [Usunięty]
Wysłany: 18-02-2005, 12:50 Re: Zawroty głowy pod wodą
Marcin H. napisał/a:
instruktor stwierdził, że najprawdopodobniej mam bardzo wrażliwy błędnik - może są jakieś sposoby wytrenowania go, żeby nie był taki wrażliwy;)
Są, stosują je m.in. adepci różnych krwawych sportów. W praktyce wygląda to tak: machasz przewroty ile fabryka dała, tzn. do momentu, w którym zacznie Ci się kręcić w głowie, a wtedy do akcji wkracza partner, który zaczyna Cię kontrolnie oklepywać. Cel: utrzymać się na miętkich nogach w prawidłowej pozycji i ładnie pounikać bęcków. Nie jest to proste, ale działa.
Też mam kłopoty z uszami, ale zawroty pojawiły sie tylko raz jak wychodziłem z ponad 40, tak gdzieś w połowie drogi i musiałem się przytrzymać partnura trwało to ok. 2-3 minuty ale wydaje mi się, że to było wynikiem zatrucia CO2 - chwilę przedtem nieźle się zadyszałem.
Myślę, że nie ma to za dużo wspólnego z uszami tylko właśnie z CO2. Ale to tylko moje zdanie. Poza tym, każdy z nas ma inny organizm.
Wiek: 47 Dołączył: 28 Mar 2003 Posty: 388 Skąd: Czeladź
Wysłany: 19-02-2005, 13:03
widze ze sporo osob ma podobny problem
wiec ja tez sie przyznam ze zdarzylo mi sie to pare razy glownie na koparkach ale po paru sekundach niezbyt przyjemnego uczucia wszystko wracalo do normy wystarczylo ze przytrzymalem sie koparki lub zamknelem oczy i probowalem sie skoncentrowac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko